17 odpowiedzi w tym temacie

[chris_01]

Cześć! Planuje wyjazd - koniec maja/poczatek czerwca z Lublina do Zakopanego, trase Lublin - Leżajsk przeleciałem już kilka razy wiec wiem co i jak natomiast dalej biednie z wywiadem, najgorzej z odcinkiem Leżajsk-Rzeszów-Kraków, teoretycznie najłatwiej byloby się wepchac na DK94 - dobry asfalt i oznaczenia kierunku, ale nie wiem jak z nateżeniem ruchu, czy A4 przejeła wiekszosc TIR-ów? Chetnie jechałbym wiejskimi asfaltami ale nie moge sobie pozwolic na błądzenie... Mógłby ktoś miejscowy doradzić jaka trase wybrać?

 

Jezeli jest ktoś chętny to zapraszam na wspólna jazde od Leżajska - 1.06, proponuje nocleg pod Krakowem - agroturystyka i w Zakopanem, powrót pociągiem z Krakowa. Jeżeli znajdą się chetni do towarzystwa przez jakaś częśc trasy to także zapraszam

 

Etapy

#1 Lublin - Leżajsk 31.05

#2 Leżajsk-Rzeszów- Kraków 1.06

#3 Kraków - Zakopane 2.06

#4 Zakopane - Kraków 3.06 - (żeby z górki na pazurki tez zaliczyć )

[Mateunio]

Wtrącę kilka zdań na temat odcinka Rzeszów-Kraków. 

Odcinek Rzeszów-Tarnów proponuję przejechać serwisówką A4. Bardzo dobry asfalt i zero ruchu. Tylko krajobrazowo może być nudno, bo z jednej strony masz autostradę, a z drugiej pola. Musisz tylko pamiętać, żeby przy pierwszym weźle zjechać do miasta i przejechać przez Tarnów, bo niestety nikt nie przerzucił kładki przez Dunajec, a wskakiwania na autostradę nie polecam (z własnego doświadczenia). Od Tarnowa dalej możesz lecieć kawałek serwisówka, a później odbić przez Bochnię i nawet pokusić się o Puszcze Niepołomicką i do Krakowa,

Jak będziesz chciał to mogę Ci podesłać linka do trasy.

[Rider]

A ja odcinek rzeszów Tarnów proponuje pokonać górkami . Wyjdzie z 120/130 km i pewnie z 2/3 k przewzszenia. zależy jeszcze czy chcesz ubijać podjazdy (fajne widoki) czy idziesz na łatwizne i płaskimi drogami. 

[piotrkol]

Na Zakopane można odbić już w Brzesku, chyba, że koniecznie chcesz jechać przez Kraków? 
Od Brzeska trasa pagórkowata, głównie po bocznych spokojnych i dobrych drogach 

 

Wariant 1 - Brzesko - Nowy Wiśnicz - Łapanów - Kasina Wielka - Mszana Dolna - Rabka Zdrój - N. Targ - Zakopane

 

Wariant 2 - Brzesko - Czchów - Ujanowice - Limanowa - Kamienica - Ochotnica Dolna - Knurów - Szaflary - Zakopane

 

Tutaj masz oba warianty, polecam  https://www.strava.c...ities/168100917

[haligówka]

Mialem okazje cwiczyc Rzeszow-Krakow w tym roku, cala trasa DK94. Natezenie ruchu wciaz bardzo duze, sporo tirow. Korki w okolicach Bochni, Brzeska i Wieliczki po kilka km. Lecz na 95% tej drogi jest pobocze duze, badz bardzo duze. Jedynie przez Ropczyce nalezy jechac przez miasto, gdyz na obwodnicy jest zakaz dla rowerow.
Pozdro

[haligówka]

Na tapatalk nie umiem edytowac posta wiec napisze pod spodem...
Zakopane-Krakow tez jechalem (przez Wieliczke) wcale nie jest ciagle z gorki przed Rabka bedzie spory podjazd z przewyzszeniem okolo 200m. A pozniej przed Myslenicami minimum dwa, pamietaj ze DK7 ma fragment drogi ekspresowej, po ktorym rowerem nie przejedziesz. Alternatywa np. Weglowka, Kasina, Wisniowa, Wieliczka lub na zachod od S7 przez jeszcze wieksze goeki beskidu wyspowego

[chris_01]

Dzięki wszystkim za podpowiedzi. Dystans i tak jest spory więc nie bedę pajacował i pojadę najprostszą drogą. Rzeszów - Kraków: serwisówką.  Dam znać czy udało się dojechać, jakimi drogami i w jakim stanie

[chris_01]

plany sie troche pozmienialy i zostaje w Tatrach do soboty, opisze wszystko jak wroce do domu, mam tylko pytanie czy jest tu ktos z Bukowiny Tatrzanskiej lub okolic i chcialby sie ze mna przejechac w jakims spokojnym tempie w najblizszy piatek, sobote?

[haligówka]

@Kubens

[kubens]

Jak coś to pisz na pw albo na stronce najlepiej na fb. Link do niej masz ponizej

[chris_01]

dzieki

[chris_01]

Tak więc podsumowując wyjazd udany (cały na solo), pogoda dopisała, zdrowie tez Łącznie wyszło 6 jazd - 811km w ok 30h, założoną miałem troche słabą kasete (11-25) jak na szaleństwo po górkach ale jakos dało rade nadrobić nogą. Tak jak wspominałem plany sie troche pozmieniały i zostałem na dłużej. Drugi nocleg miałem w Dobrej zamiast w Skawinie więc i trasa wymagała korekty. Jezeli ktoś nie zna okolic serwisówki A4 i nie ma cały czas na oczach nawigacji, zdecydowanie odradzam te trasę, w pewnym momencie myślałem ze dostane nerwicy - brak oznaczeń, serwisówka konczyła się bagnami/ polną drogą, wiec przeskoczyłem na 94 ( ruch spory ale bez presji i z wystarczającym poboczem)

 

To teraz zapiski ze Stravy, ze względu na to ze nie chciało mi się zatrzymywać apki podczas tankowania pomiary nieznacznie różnią się od tych licznikowych), do Bukowiny jechałem z małym plecakiem więc czasowej rewelacji nie ma  później złapałem małego kapcia z przodu ciśnienie spadało z rozsądnych 10-13 BAR i utrzymywało się na ok 7 BAR, mleczko miałem ale guma i tak juz do wyrzucenia więc mi bylo szkoda i dojezdziłem tak jak było

 

1) https://www.strava.c...ities/315858546

 

2) https://www.strava.c...ities/316386241

 

3) https://www.strava.c...ities/316799369

 

4) https://www.strava.c...ities/318955714

 

5) https://www.strava.c...ities/319603793

 

6) https://www.strava.c...ities/320223820

 

Tak sie zakonczyła zabawa z serwisówka, uratowały mnie buty MTB

 

 

 

 

 

i zjarane kopytko

[haligówka]

NoNo! 

Czekałem na relację z trasy droga serwisową A4, ale jak widzę jednak się nie udało przejechać... tak więc i ja się tam nie będę zapędzał na razie

 

Fajny wypad i podziwiam tak długą jazdę z plecakiem!

[Greek]

Łel dann... A plecy nie bolały?

I co to za kółka?

[chris_01]

Dzięki, plecy od plecaka bolały tylko przez pierwszy dzien bo źle upchnąłem klapki, bardziej przeszkadzał płucom na podjazdach  

@Greek kółka składane indywidualnie 60/88 trochę było strachu na zjazdach jak wiatr sie zerwał, ale bez ryzyka nie ma zabawy tak teraz myślę że jak zaliczyłem góry to żeby było sprawiedliwie i morze muszę odwiedzić... 

[haligówka]

daj znać, to z Tobą śmignę nad morze, bo pomysł ten chodzi mi po głowie już od dłuższego czasu

[hqvkamil]

Na brak słońca nie musiałeś narzekać.

[chris_01]

@haligówka, no zobacze kiedy będę miał czas, ale prawdopodobnie juz nie w tym roku...

 

@hqvkamil, zdecydowanie ręce miałem tak zjarane jakbym z pozaru wyszedł, ale nie narzekałem wole upał od mrozu, akurat trafiłem na 1. poważnie ciepły tydzień roku wiec sie dobrze złożyło