4760 odpowiedzi w tym temacie

[bonobo]

Jak ja czytam cos takiego to mnie śmiechawa bierze 23 to w ogóle czasy piekarników Ewa Wrozamet


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mataman]

Ooo Panie 23mm Jeszcze nabite do 11bar?

[piotrkol]

Śmiga lub śmigał ktoś na oponach Veloflex Corsa Race? Zastanawiam się jakie przebiegi można na nich wyciągnąć oraz czy wersja Evo sygnowana jako nieco bardziej treningowa zaoferuje dłuższą żywotność? 

 

Obecnie mam Schwalbe One Tube Type i świetnie mi się na nich jeździ ale po 7200km zauważyłem, że na tylnej wychodzi na środku bieżnika oplot i pora je wymienić :| 

 

 

 

 

EDIT - A dobra, utrafiłem GP5000 za 190 zeta to wziąłem  

[Chertan]

A gdzie tego CONTI w takiej kasie? TLR?

[piotrkol]

A tutaj: https://allegro.pl/o...owa-14297313229

 

Nie TLR, zwykła  

[d8wid]

28 są za ciężkie.Lepiej mi się podjeżdża na 25 lub 23 mm.

Conti 5000 28mm vs 25mm to 25g w masie rotującej - możesz to nawet dętką lżejszą dętką zniwelować bez problemu. 
 
A komfort bez porównania.... 

A gdzie tego CONTI w takiej kasie? TLR?

 
Jak chcesz to mam  tez czarne 25mm pod dętkę  za 195zł a pod mleko 5000 S TR (Black/Transparent)  25mm za 249 zł

[d8wid]

dubel

[ogreczek]

Panowie i Panie ! Poratujcie radą. Dojrzałem do zmiany opon. Obecnie śmigam na Duro Stinger 25C (198g) (lekkie opony, ale na mokrym i w zakrętach średnio sobie dają radę). Jeżdżę na dętkach butylowych. Miałem przez chwilę TPU, ale po 3 dniach same z siebie się przebiły (może kwestia taśmy, nie mam pojęcia)). Na oku mam Michelin Power Cup 25 z beżowym bokiem, Michelin Power Time Trial TS albo Schwalbe One TLE. Powiedzmy, że wszystkie kosztują tyle samo. Rozważam tublesować, ale bez mleka (pytanie czy tak w ogóle się da). Opona ma być szybka i w deszczu lepsza niż Duro. Wiadomo, że najszybsza to TT od Michelin nawet z dętką, ale cienkie ścianki i dużo mnie odporna na przebicia. 

[LuckyLuk]

Ja bym chyba szedł w Conti GP5000 lub w Pirelli. Obie będą dobre na mokrym a przy tym są stosunkowo odporne na przebicia.

 

[ogreczek]

Conti i Pirelki akurat poza budżetem, te 3 mam akurat do wyrwania za polowe ceny Conti (one chyba latają po 250 PLN sztuka)

[LuckyLuk]

To ja bym szedł w Schwalbe. Osobiście nie jeździłem ale 2 znajomych je ujeżdżało na TBL a byli zadowoleni.

Ale prawda jest, że nie znam nikogo, kto by jeździł na Michelin

[ogreczek]

To ja bym szedł w Schwalbe. Osobiście nie jeździłem ale 2 znajomych je ujeżdżało na TBL a byli zadowoleni.

Ale prawda jest, że nie znam nikogo, kto by jeździł na Michelin

 

No właśnie a te Michelinki wg bike roling resistance, maja bardzo niskie opory. Cieżko wychaczyć jakąś recęzję. Da się w ogóle zrobić Tublesy bez mleka - kiedyś był jakiś system od Mavica, ale chyba tylko MTB

[bonobo]

Nie poczujesz różnicy między jednymi oponami a drugimi pod względem oporów toczenia. Śledzenie tych wszystkich cyferek pokazujących marginalne różnice to jedynie tracenie czasu. Jak kupujesz opony z wysokiej półki cenowej, to nie będzie tu wolnych i szybkich opon. 

 

Schwalbe są OK, jeździłem na Pro One TLE. Nie czułem żadnej różnicy w oporach między GP5000 S TR a Pro One TLE. Na Pro One TLE łapałem więcej przebić, ale nie dorabiam filozofii, to mogło być dziełem przypadku. 

 

Na tubeless bez mleka da się jeździć... po prostu nie wlewasz mleka. Ewentualnie małą ilość jakieś 15 ml, żeby tylko pomogło uszczelnić połączenia między oponą a obręczą. 

 

Anyway, brzmi jak jakieś obsesyjne wyobrażenie, że to cokolwiek da. Otóż nie da, ale powodzenia! 

[ogreczek]

Nie poczujesz różnicy między jednymi oponami a drugimi pod względem oporów toczenia. Śledzenie tych wszystkich cyferek pokazujących marginalne różnice to jedynie tracenie czasu. Jak kupujesz opony z wysokiej półki cenowej, to nie będzie tu wolnych i szybkich opon. 

 

Schwalbe są OK, jeździłem na Pro One TLE. Nie czułem żadnej różnicy w oporach między GP5000 S TR a Pro One TLE. Na Pro One TLE łapałem więcej przebić, ale nie dorabiam filozofii, to mogło być dziełem przypadku. 

 

Na tubeless bez mleka da się jeździć... po prostu nie wlewasz mleka. Ewentualnie małą ilość jakieś 15 ml, żeby tylko pomogło uszczelnić połączenia między oponą a obręczą. 

 

Anyway, brzmi jak jakieś obsesyjne wyobrażenie, że to cokolwiek da. Otóż nie da, ale powodzenia! 

 

Tak działa marketing i pewnie masz stu procentową rację - że nic nie poczuje. To trochę tak jak z smarfonami (gdzie chcesz mieć najszybszy procesor, najwięcej ramu) - a i tak w ogólnym rozrachunku, nie będziesz wykorzystywał 50 % mocy obliczeniowej  

Czyli konkluzja jest jedna - cokolwiek 200 PLN i więcej za sztukę > Duro Stinger

A odnośnie TL - dzięki za radę, spróbuje na początku z 15 ml mleka. 

[liftlodz]

Szczerze radzę odpuść sobie bezdentkowość w szosie. Lepiej kupić dętki TPU.

[ogreczek]

Szczerze radzę odpuść sobie bezdentkowość w szosie. Lepiej kupić dętki TPU.

 

a coś więcej na ten temat? Miałem TPU od think ridera - jedna po 3 dniach sama sobie strzeliła przy 7 barach. Taśmy oryginalne z kół Novatec R5 - dętki z taśmą problemów nie miały ... 

[liftlodz]

Nie pisałem o TPU za 30 zł. Jeżdżę od 2 lat na Pirelli Smrtube i Tubolito, 0 problemów.
1 przebicie na jakimś szkle, załatana dętka dalej śmiga.
Przez tubeles za to straciłem 1.5 godziny na łataniu dyblem (bo może się uda) a i tak w końcu założyłem dętkę.
Rama była tak ubrudzona mlekiem że czyściłem ją ze 3 godziny.

[ogreczek]

Nie pisałem o TPU za 30 zł. Jeżdżę od 2 lat na Pirelli Smrtube i Tubolito, 0 problemów.
1 przebicie na jakimś szkle, załatana dętka dalej śmiga.
Przez tubeles za to straciłem 1.5 godziny na łataniu dyblem (bo może się uda) a i tak w końcu założyłem dętkę.
Rama była tak ubrudzona mlekiem że czyściłem ją ze 3 godziny.

 

Dzięki!

Na razie jestem trochę zrażony do TPU Tubless, chce przetestować bez mleka - co właśnie takich cyrków nie było, jak będę łapał kapcia za kapciem - to pomyśle nad Tubolito 

[Dari]

Zależy Tobie, żeby nie"łapać kapci" i równocześnie chcesz jeździć bez uszczelniacza?

[mikroos]

Opony tubeless są same w sobie bardziej odporne od klasycznych. Ja na klasycznych GP 4000/5000 łapię kapcia średnio raz na 3 tys. km, więc dla mnie osobiście TL nawet bez mleka byłaby wystarczająco niezawodna.