4760 odpowiedzi w tym temacie

[sherpa1]

Co do Aksiumów to nie mówię że to złe koła, ale jak wszystko mają swoją żywotność.
a) Zaufany mechanik z dużo lepszym wzrokiem wypatrzył mi już na obręczach sporo mikropęknięć
W tym sezonie dwa razy zerwałem szprychy i to nie na dziurze tylko mocniej depcząc na podjeździe.

Wkurza mnie w nich to że w przypadku awarii nawet jednej szprychy, nie da się nawet 100m przejechać, no ale to standard przy kołach z mała ilością szprych
To co jest prawdziwą bolączką Mavica to dostępność części - niby są, ale jak co do czego to ceny powalają. Znajomy po uszkodzeniu tylnej obręczy w Ksyrium SL za cenę którą Harfa zawołała za samą obręcz sztuk 1, złożył komplet kół DtR450 + DT Revolution + te najlżejsze piasty Novateca. Waga wyszła chyba tylko 20g więcej.
Dlatego rozważałem w zasadzie tylko składaki albo kompletne, klasyczne DT, bez udziwnień.

Na mokrym staram się nie jeździć, ale wiadomo że czasem się nie uniknie więc cenne info- dzięki

[rodman]

można też pomyśleć o Hutchinsonach, robione we Francji ... przy udziale Toma Voeclera :mrgreen:
http://www.hutchinsontires.com/en/

chętnie bym przetestował ich patent Tubeless :-P
http://www.hutchinso...t=route&clear=1

[Hrehor]

ja miałem już hutchinsony atom, kevlar top speed, i z jednego i drugiego byłem na tyle zadowolony, że kupiłem jeszcze jeden zestaw atomów kobicie - jak guma na asfalcie - trzyma rewelacyjnie- wkładka antyprzebiciowa jakaś niby jest - w mieście mi nie przebiło ani razu, ale raz wjechałem na żwir w trasie, to już mi przebiło. Ale na to chyba by większość opon poszło. Toczy się z większymi oporami niż miśki pro 3 race, ale można bez żadnego strachu wchodzić w konkretnych prędkościach w zakręt, bez obaw, że zaliczymy szlif.
A miśki się ładniej toczą, ale nie miałem jeszcze okazji ich przebić w jakiś ekstremalnych warunkach, więc jeszcze testuję

[Marcines]

We wtorek na top speedach jechałem przez roboty drogowe, dziury, żwir, kamienie, piach. Dały radę, udało mi się przejechać. Z drugiej strony jednen top speed poszedł mi przy pompowaniu, pękła boczna ścianka, nie wiem czy to jakaś wada była czy po prostu moja wina, bo czegoś nie dopilnowałem. Poza tym chyba dosyć mało wiatru w nie wchodzi 7,2 bodajże

[sherpa1]

Ja na Gatorskinach robiłem kilka razy niemalże przełaje i nie przebiłem, stąd zaufanie do Conti

[maciej1986]

W kwesrii porównania opon, długi czas śmigałem na Hutchinsonach Quartz, drutówkach i zwijanych, później przesiadłem się właśnie na Lithiony 2. Różnica była odczuwalna, przede wszystkim komfort. Odpowiednie ciśnienie i jest naprawdę fajnie. Opory toczenia łatwo idzie porównać na trenażerze przekładając gumy. W tym sezonie trenażerowym dobijałem jednego Quartza, po nim kolej przyszła na Conti Ultrasport. Conti o wiele cichsza oraz stawiała o wiele mniejszy opór. Lithiona nie testowałem jeszcze na trenażerze:)

[Hrehor]

No hutchinsony IMHO stawiają największe opory, ale ja nie miałem z tego powodu obaw nigdy, że wejdę w jakiś ostry ślizg, a raz już mi się to zdarzyło przy 60kaemach per h, więc jestem na to mocno wyczulony. Z drugiej strony, np po mieście, po nizinach, prędzej bym wybrał Miśki PRO 3 Race, chociaż zauważyłem, że te opony się gorzej zakłada na obręcz, przynajmniej u mnie. Następne wytestuje coś od SPIKE'a. Ach, jeszcze miałem VIttorie Rubino Pro- zwijka - arcywytrzymała, ale miałem obawy z wchodzeniem w zakręty - co by nie mówić, i tak guma odgrywa największą rolę, a nie bieżnik.

[maciej1986]

Tak, to się zgadza. Quartz ładnie się trzymał drogi, nie miałem problemów z uślizgami na tej oponie. Za to Conti Ultrasport potrafiło się ślizgnąć na mokrym. Lithiony na mokrym też mi uciekały, ale na 90% problem tkwił w zbyt wysokim ciśnieniu. Dałem po 9 bar bo ściganie było na gładkim i równym asfalcie, a w końcu spadł deszczyk, potem oberwanie chmury i zaczęło się tańczenie.

[maciej1986]

Widocznie Hutchinsony są jeszcze "wolniejsze", z tej trójki o tórej wspomniałem Miśki najlepiej niosą.

[1415chris]

Odnosnie Veloflexow, dobra wiadomosc. Wprowadzili 25mm do swojego repertuaru open opon.
Swiat idzie ku szerszemu ;-)

[Radello]

przesiadałem się z Vittoria (bez wkładek) pomopowanych do 11, jak przesiadłem się na Conti Ultrasport [...] to miałem wrażenie, że kleją się do asfaltu, nie wiem, czy to przez niższe ciśnienie (8)

Jakie Vittorie pompowałeś do 11 bar??? To podane z boku opony maksymalne ciśnienie, jakie teoretycznie wytrzyma opona. Tymczasem w tabele zalecanych ciśnień, Vittoria nawet do najdroższych opon z oplotem 320 TPI i wadze rowerzysty po. 95 zaleca maks. 9 bar... Do tańszych nawet po 6-7 bar, im lżejszy zawodnik, tym mniej. Więc nic dziwnego, że Vittorie, przy 11 bar miały słabszą przyczepność niż Conti przy 8.

W 95% przypadków za słabą przyczepność (w tym w szczególności na mokrym) odpowiada zbyt wysokie ciśnienie. Dodatkowo niższe ciśnienie to (adekwatnie do rodzaju roweru, mówimy o oponach o szer. 23 mm) znacznie większy komfort! Też na początku swoje Vittorie Diamante Pro pompowałem do 10 bar (wszak z boku opony podano maks. ciśnienie 11 bar). A dla mojej wagi wg tabelki powinno być 7.2 / 7.6 (przód / tył), dodatkowo na mokre -0.5 bar. Zastosowałem. Przestałem odczuwać ramionami każdą najmniejszą nawet nierówność asfaltu, rower przestał podskakiwać na przejazdach kolejowych itd. Spadku średnich prędkości, czy wzrostu wkładanego wysiłku nie zauważyłem.

Teraz jeżdżę na Conti 4000s przy 7.5 / 8 bar i jest jeszcze lepiej ;-)

[PsYhOl]

Na niezbyt dobrych drogach i dużym ciśnieniu prędkość jest wytrącana, więc nie warto. Można sobie plomby z zębów powybijać.

Ważę 85 kg i w opony biję 7,5 przód, 8 bar tył albo nawet po 0,5 bara mniej, żeby było bardziej komfortowo. Na dodatek przy tym ciśnieniu opony się mniej ścierają. Dużo wolniej się wypłaszczają.

Przy biciu 10-11 barów w oponę też trzeba uważać. Kumpel sobie w ten sposób zniszczył koło DA-7850. Długo zastanawialiśmy się co może być powodem pękania szprych i okazało się, że najprawdopodobniej jest to bicie w oponę więcej niż zalecanie dla niej i dla koła - ranty są bardziej rozpychane i przy waleniu po dziurach koło nieźle obrywa, a szprychy tam są nieźle wynaciągane.

[xcracer]

Na niezbyt dobrych drogach i dużym ciśnieniu prędkość jest wytrącana, więc nie warto. Można sobie plomby z zębów powybijać.

Dokładnie tak. Opona napompowana "na kamień" wykazuje wyższe opory toczenia, jest to bardzo odczuwalne. Koło "odbija" się od wszelkich nierówności drogi co w konsekwencji powoduje wytracanie prędkości. Do tego przyczepność spada drastycznie.

[borasad]

www.wiggle.co.uk/michelin-pro4-service-course-folding-road-tyre/
Może nie Krylion ale Pro 4 też nie jest najgorsze :-P Podobno znacznie bardziej trwałe, odporne na przebicia i nieco lepsze w zakrętach w porównaniu do Miśka Pro 3 Race. Przy zamówieniu powyżej 50 funtów można dostać dodatkowo 5 funtów rabatu, przesyłka za darmo.