Cześć :-)
Bardzo Was proszę o pomoc w wyborze roweru długodystansowego. Nie będę startował w wyścigach (choć dla zabawy i to może się zdarzyć) - kręcą mnie kilometry! W założeniu rowerek ma służyć do chwytania horyzontu ;-) W planach jest również zakup kufra na sztycę na kilkudniowe wypady. Generalnie jednak większość wyjazdów na lekko (zajęte tylko kieszonki w koszulce; 20-150 km / wyjazd), a kuferek 1-2 razy do roku (150-200+ km / dzień).
Do tej pory obstawiałem Canyona Endurace CF 7.0, ale wertując to forum znalazłem jeszcze Treka Domane 2.3 (2015). Teoretycznie rama Treka świetnie nadawałaby się do moich celów, lecz paradoksalnie nie podobają mi się otwory na bagażnik (to w końcu szosa!), oraz zewnętrzne prowadzenie linek. Poza tym w specyfikacji Treka nigdzie nie mogę doszukać się wagi...
Czy moglibyście podsunąć mi jeszcze kilka pomysłów na szosę z turystyczną ramą?
Na co zwrócić uwagę przy wyborze i doborze takiej ramy?
Czy w tych pieniążkach warto pchać się w karbon? Jaki ewentualny wpływ na naprężenia będzie miał kufer na sztycy? Bodajże w instrukcji obsługi Canyona wyczytałem też, że karbon wymaga wymiany po ok. 15 tys km. Chcę rower na lata i taka wymiana w moim przypadku nie bardzo wchodzi w grę (również z powodów finansowych).
Pod uwagę biorę jedynie zakup nowego roweru. Będę przymierzał się do niego pewnie z początkiem jesieni, ale nie wykluczam szybszego działania, jeśli pojawi się jakaś fajna opcja.
Bardzo Was proszę o jakiekolwiek sugestie i z góry bardzo za nie dziękuję!
Jeżeli pominąłem coś istotnego pod kątem merytorycznym, proszę Was byście mnie wyprostowali :-)








