Taki mnie nerw złapał przy czytaniu Waszych komentarzy, że postanowiłam jednak się zarejestrować.
Jestem jednym z tych prawników, którzy napisali krisowi, że Sprzedawca nie miałby szans na wygraną w procesie oraz zaoferowałam bezinteresowną pomoc.
Sprzedawca jest profesjonalistą i musi mieć świadomość tego, że jego działalność związana jest z ryzykiem oraz, że przy wykonywaniu tej działalności musi dochować należytej staranności. Jeżeli pracownik Sprzedawcy popełnił błąd, to konsekwencje tego błędu nie mogą w żaden sposób obciążać klienta. Jedyną dopuszczalną formą byłoby grzeczne zapytanie klienta o to, czy zapłacił za zakupiony towar przy odbiorze przesyłki. Po uzyskaniu odpowiedzi twierdzącej, niedopuszczalne i nieuczciwe jest wzywanie do uregulowania opłaty oraz nękanie klienta postępowaniem sądowym i egzekucją komorniczą.
Umowa sprzedaży jest umową wzajemną; strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Czyli strony wzajemnie spełniają swoje świadczenia. W omawianej sprawie sprzedawca wydał rzecz a kupujący zapłacił żądaną cenę, i to w sposób ustalony przez sprzedawcę.
Moim zdaniem, zobowiązanie wygasło i nie ma długu. Tym samym, brak jest podstaw prawnych do żądania spełnienia świadczenia przez klienta.
Zgodnie z treścią art.471 Kodeksu cywilnego: "dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi".
Wasz kolega nie ponosi i nie może ponosić odpowiedzialności za niedochowanie należytej staranności przez Sprzedawcę.
W tej sprawie, moim zdaniem, Sprzedawca chciał w podstępny sposób wykorzystać na swoją korzyść, brzmienie przepisu art.473 par. 1 Kodeksu cywilnego:
"Dłużnik może przez umowę przyjąć odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania z powodu oznaczonych okoliczności, za które na mocy ustawy odpowiedzialności nie ponosi".
I Wy, swoimi niektórymi komentarzami, namawialiście również krisa do ponownej zapłaty. Doradzając w ten sposób pomagaliście nieuczciwemu Sprzedawcy, a nie swojemu uczciwemu Koledze. Spodziewałam się na Waszym forum solidarności, jakże głęboko się myliłam.