Napisano 22 listopad 2015 - 20:24
Właśnie stoję przed wyborem hamulców
Albo dokładniej, jeżeli cantilevery to Tektro CR 720, albo mini V-brake.
zakładaj mini-V, na canti w klamkach STI sie przejedziesz.
Miałem kilka canti, do nich nie powrócę. CR 720 też, Avidy Shorty4 na różnych ramionach,
miniaki hamują zdecydowanie skuteczniej.
ble ble
Napisano 22 listopad 2015 - 22:00
Posmortim - uwidim , jak mawia ruskie przysłowie. Najpierw będą Canti.
Czasem trzeba się przekonać do czegoś na własnej skórze - np. dzisiaj właśnie miałem okazję dobitnie się przekonać, że potrzebne mi są okulary 
- nie sportowe. Ale to z zupełnie innej beczki.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
Napisano 23 listopad 2015 - 08:29
podejdą do wieszaka na widelcu?
Nie testowałem.
W moim przypadku wysokość od górnej krawędzi obręczy do górnej krawędzi łącznika linek wynosi ok. 95 mm, choć wiele zależeć będzie od długości linki łączącej. O ile się nie mylę, większość wieszaków zadziała.
@roweras88 - są mocne, zdecydowanie. A przynajmniej mają potencjał - jeżeli skrócisz wieszak, zwiększysz kąt działania sił ściskających ramiona i zwiększysz siłę (kosztem modulacji). Choć oczywiście na asfalcie ograniczeniem może być typowy dla canti "brake chatter", czyli podskakiwanie przedniego koła - ale to już potencjalna wina widelca, a nie hamulca.
Za to nie demonizowałbym tych szerokich ramion. Nigdy nimi o nic nie zahaczyłem - dużo bardziej odstają pedały, kierownica i nogi, więc trzeba by mieć naprawdę sporego pecha, żeby w coś trafić.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 23 listopad 2015 - 10:31
Przecież to był żart. Największa siła będzie gdy linka i dłuższe ramię będzie tworzyć kąt prosty czyli mniej więcej tak jak na tej fotografii. Dalsze skracanie wieszaka będzie zmniejszać siłę hamowania.
Napisano 23 listopad 2015 - 13:44
Posiadam w przełajówce hamulce Kore Sport brakes, w konstrukcji bardzo podobne do CR 720 i nie mam problemów żeby zablokować koło nawet gdy jest bardzo zasyfione błotem. Problemem są tylko szybko zużywające sie klocki, praktycznie co 200 km w terenie trzeba je wymieniać. Może wiecie które klocki będą dobrze hamowały i jednocześnie nie zużywały się w tempie 1 kompletu na tydzień ?
Gosc_marvelo_*
Napisano 23 listopad 2015 - 23:58
A jakie to klocki tak szybko się zużywają?
To taki hamulec: http://www.bikebrake...brscbdin5000bat ?
Jeśli tak, to oryginalne klocki wyglądają na dość krótkie i można założyć coś dłuższego, jakieś typowe od V-brake. Jest tego cała masa. Najlepiej jakieś szufladkowe, bo później same wkładki dobrej jakości kupisz taniej.
Ja w crossie (ale z V-kami) mam takie: http://e-bmx.pl/opis...tb-v-brake.html
Dobrze hamują, nie piszczą i u mnie wytrzymują zdecydowanie więcej niż 200 km.
Te też wyglądają ciekawie: http://e-bmx.pl/opis...arks-cp513.html
Dobre doświadczenia mam też z klockami Fibrax. W góralu mam takie żółte (canti bez gwintu) już ponad dwa lata (w tym dwie zimy) i jeszcze trochę ich zostało.
Wkładki długie można kupić niedrogo: http://allegro.pl/kl...5068022231.html
Z własnych doświadczeń wiem, że najkrócej wytrzymują zwykle klocki montowane fabrycznie w tanich hamulcach np. Promax i najtańsze klocki no name po kilka zł/parę. Natomiast klocki firmowe po kilkanaście czy dwadzieścia zł wytrzymują już zwykle spore przebiegi.
Napisano 24 listopad 2015 - 10:19
A jakie to klocki tak szybko się zużywają?
To taki hamulec: http://www.bikebrake...brscbdin5000bat ?
Dokładnie taki hamulec, założyłem do niego dłuższe klocki, Shimano BRM760/750 i starły się do zera po dwóch wypadach do lasu i jednym na miasto. Fakt że było mokro i dużo błota ale mimo wszystko wytrzymały 200km
Kupię teraz te Clarks-y z wymiennymi wkładkami, zawsze wymiana samych wkładek będzie szybsza i tańsza.
Dzięki.
Napisano 24 listopad 2015 - 10:28
Standardowe klocki do XT to ultramiękka mieszanka - to wynika jasno ze specyfikacji.
Clarksy czerwone są bardzo spoko, ale tu również nie oczekuj kosmicznych przebiegów. Miękkie klocki i okładziny tak po prostu mają.
Z ciekawych i niedrogich propozycji warto jeszcze wspomnieć o BBB - robią bardzo fajne klocki, minimalnie mniej przyczepne, za to z tego co zaobserwowałem, żywotność oferują bardzo dobrą.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 02 grudzień 2015 - 10:14
To ja może się podłączę, aby nie otwierać nowego, podobnego tematu. Lepiej wybrać chamulce canti czy tarczowe MECHANICZNE? Poczuje się różnicę wtedy? Czy lepiej wziąć lepsze cantilever? Wiadomo, rama serce roweru. Hydraulikę mozna zawsze zamontować, ale to ogromny koszt. Ma ktoś porównanie i może coś na ten temat powiedizeć? swoje odczucia? wady i zalety?
Napisano 02 grudzień 2015 - 10:20
Moim zdaniem jeżeli nie masz w realnej perspektywie instalacji hydrauliki, szkoda bawić się w mechaniczne tarczówki. Mają większość wad obu systemów, a zalet tak naprawdę niewiele.
Moim zdaniem albo canti, albo hydraulika.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 03 grudzień 2015 - 10:08
Nie czarujmy się: HY/RD to proteza, a nie pełnowartościowy produkt zastępujący hydraulikę, jak wynikałoby z Twojego pierwszego wpisu.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 03 grudzień 2015 - 10:24
"HY/RD to proteza, a nie pełnowartościowy produkt zastępujący hydraulikę" dobre podsumowanie.
Co do mechanicznych tarcz to nie wiem czy padł argument, że większość z nich ma tylko jeden tłoczek uruchamiany manetką, co utrudnia regulację lub uniemożliwia gdy tarcze są krzywe. Oraz powodują drażniące dźwięki ocierania klocków o tarczę.
Napisano 03 grudzień 2015 - 11:43
"HY/RD to proteza, a nie pełnowartościowy produkt zastępujący hydraulikę" dobre podsumowanie.
Do czasu kiedy nieprotezowa szosowa hydraulika jest w cenie całego niezłego roweru, zadowolę się protezą
robiącą mniej problemów i hamującą z tą samą skutecznością.
