Skocz do zawartości


Zdjęcie

polak - zlodziej


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
56 odpowiedzi w tym temacie

#21 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 03 styczeń 2010 - 17:50

Zyję na tym świecie ponad 50 lat- najbardziej dołujące jest to , że nie ma narodu którego przedstawiciele ( co dobitnie widać na tym forum) tak chętnie sraliby we własne gniazdo. Złodziejstwo , bandytyzm i pijaństwo to plagi całego świata i znam o wiele gorsze miejsca niż to nad Wisłą.
P.s .Ktoś tu chciał spadać do Holandii. W Amsterdamie mógłbym pokazać parę miejsc przy których piekło to sanatorium. W paru innych krajach też.

#22 dedzior21

dedzior21
  • Użytkownik
  • 143 postów
  • Skądrzeszów

Napisano 03 styczeń 2010 - 18:57

nikogo nie chcialem urazic.
w kazdym kraju jest pewien procent zlych ludzi, ale dlaczego akurat o polakach slyszy sie najczesciej? na calym swiecie kawaly o zlodziejach dotycza polakow.

o sciaganiu przez internet filmow/muzyki, ogolnie o 'przyzwoleniu' na piractwo moge sie zgodzic, pod pewnymi zastrzezeniami:
1. system operacyjny - monopolista jest microsoft ze swoim windows. nie wiem ile teraz kosztuje plytka z nim, ale podejrzewam, ze w granicach 500 zl?
nikt nie moze z nimi konkurowac - kupujac kompa masz juz wgranego windowsa, ktorego po paru dniach trzeba kupic, bo jest to wersja kilkudniowa, ktora bez aktualizacji przestanie dzialac.
nie znam sie za bardzo na informatyce, ale wiem, ze sa darmowe syst.op. typu linux czy macintosh (?) - super, tylko niewielki % progrmow, ktore bez problemu hulaja na wind. moga na nich dzialac. z gory jestesmy skazani na taki wydatek, czy tego chcemy czy nie (nie godze sie z tym w zadnym stopniu).
2. muzyka - racja. miazdzaca wiekszosc sciaga ile wlezie. chociaz jestem wiernym fanem t.love'u i mam ich cala dyskografie, to mam tez duzo mp3 nieznanych wykonawcow, ktorych plyt na oczy nie widzialem - przesluchuje je tylko na wlasny uzytek, nie rozprowadzam, nie udostepniam.
co jesli ktoras z tych nutek na tyle mi sie spodoba, i kupie plyte?
chyba kiepski argument, ale w tym przypadku nie godze w jednostke, tylko w korporacje.
3.filmy - jaka mam mozliwosc ogladniecie starego filmu, jesli nie leci on w kinie, ani w tv? (np. dobre filmy, z dawnych lat). jaka jest roznica miedzy nagraniem na video filmu z tv, a sciagnieciem tego samego z internetu? (ciagle mowie, o uzytku wlasnym, bez rozprowadzania)?
jesli bylem w kinie dajmy na to na filmie pt. matrix - bardzo mi sie spodobal, i na drugi dzien sciagne go z internetu i bede go co miesiac ogladal, to czy dzialam na niekorzysc producenta?
czy to nie jest uczciwe rozwiazanie?

---------------

czasem zdarza mi sie, ze w sklepie/knajpie/na stacji benzynowej etc. zostanie mi zle wydana reszta, najczesciej na moja niekorzysc.......... ale czasem ktos mi wyda za duzo. jesli zauwazam, to mowie - wiekszosc przypadkow to niedowierzanie w oczach, ze sie przyznalem. mam dziwne przemyslenia......

potrafilibyscie sie cieszyc z jazdy rowerem, ktory komus zapier***iliscie? sluchania mp3 z odtwarzacza mp3, i noszenia fajnej :-( zimowej kurtki, ktora nie nalezala do was?


ludzie np. w niemczech jada rowerem na stacje pkp, tam zostawiaja, wracaja po tygodniu i tym samym rowerem wracaja do domu. w japonii przed kazdym sklepem stoja kosze z parasolami, na wypadek deszczu - pada, to bierzesz i idziesz, jak przestaje to odkladasz w najblizszym miejscu. po co wymieniac wiecej.
w polsce tylko by kombinowano jakby tu zarobic na kradziezy tych rzeczy.


nie jestem swiety, w zadnym wypadku. tylko jak gleboko takie zachownie jest w nas zakorzenione, i kiedy w koncu uda sie to wyplewic.....

#23 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 03 styczeń 2010 - 19:54

Ja pitolę, ale się żalisz - kolesiowi ukradli kurtkę i było mu zimno i pożyczył sobie inną kurtkę.

Nie ma co sie przejmować, nic nie ginie tylko zmienia właściciela. Mi zginęło wiele rzeczy, tzn. zmieniło właściciela - pieniądze rzecz nabyta. Czy jest ktoś komu coś nie zginęło.


Jak się obnosi ze swoim bogactwem to prędzej czy później się zostanie namierzonym, albo coś ukradnie zwykły złodziej, wydasz pieniądze na jakiś bubel, zostanie zabrane podstępem,albo zabierze państwo w majestacie prawa.

Rzeczy materialne można zabrać na wszelkie sposoby w każdym miejscu na ziemi, zastanów się czego Ci nie można ukraść i nie przejmuj się duperelami.

#24 kokop

kokop
  • Użytkownik
  • 72 postów
  • SkądChard

Napisano 03 styczeń 2010 - 22:18

kormoran

Mów co chcesz, ja jednak nie łapię twojego podejścia do sprawy.
Może zróbmy tak że nasze kobiety, żony, dziewczyny też będą zmieniać właściciela.
Poza tym co znaczy obnoszenie się z bogactwem?
I czy obrobić frajera bogatego to już mamy czyste sumienie?
Nie chodzi mi o to czy się tym przejmuję ja czy ktokolwiek inny szkodząc swoim nerwom. Tylko czy to tak ma być?

#25 ERDE

ERDE
  • Użytkownik
  • 1010 postów
  • SkądLublin

Napisano 03 styczeń 2010 - 23:40

Nie ma co sie przejmować, nic nie ginie tylko zmienia właściciela. Mi zginęło wiele rzeczy, tzn. zmieniło właściciela - pieniądze rzecz nabyta. Czy jest ktoś komu coś nie zginęło.


Takie myślenie jest do przyjęcia tylko w Polsce, gdzie nikt nie szanuje nikogo i nie szanuje czyjejś własności. Dopóki ludzie będą rozumowali w ten sposób nie będzie bezpiecznie. Poza tym nie ma co generalizować. Nie ma złych narodów, są źli ludzie. Każdego trzeba traktować osobno. Złe są przywileje w naszym państwie, złe jest prawo i słaby rząd, ale nie ludzie. Inaczej, Polska jest jedyn wielkim bagnem behawioralnym, to takie zjawisko, w którym na zbyt małej powierzchni żyje o wiele za dużo osobników jakiegoś gatunku w bardzo złych warunkach bytowania. Wtedy nawet szczury zaczynają zjadać siebie na wzajem. Jednak powiedzenie o Polaku (generalizując) złodziej jest krzywdzące, dla mnie, dla Ciebie, dla nas.

Jednak jakaś prawidłowość w tym jest, jednak musi jeszcze kilka pokoleń dorosnąć, żeby jeden drugiego przestał obwiniać za komunizm, żebyśmy zaczęli się wspierać a nie nawzajem upieprzać sobie życie. Dlaczego za granicą jest zasada, "masz problem, to nie idź do Polaka, idź do żyda, byle nie do Polaka?!" Otóż dlatego, że dla kasy i zysku zrobimy wszystko, nawet matkę sprzedamy.

Proszę aby się nie gniewali na mnie Ci, którzy jeszcze wierzą w nasz naród. Ja sam wierzę, jednak wiem co się dzieje. Nie chcę generalizować, jednak w większości przypadków prawda jest bolesna. Nie pamiętam już kto, ale ktoś kiedyś na forum napisał słowa w stylu "czuje się między rodakami jak między obcymi" - to dobre słowa na tę sytuację. Niezwykle trafne.

#26 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 04 styczeń 2010 - 07:54

pieniądze rzecz nabyta

Może raczej do nabycia... Zresztą kto to powie bogaty czy biedny? Kto powie, że pieniądze szczęścia nie dają ? Bogaty czy biedny ?

Proszę aby się nie gniewali na mnie Ci, którzy jeszcze wierzą w nasz naród. Ja sam wierzę, jednak wiem co się dzieje. Nie chcę generalizować, jednak w większości przypadków prawda jest bolesna. Nie pamiętam już kto, ale ktoś kiedyś na forum napisał słowa w stylu "czuje się między rodakami jak między obcymi" - to dobre słowa na tę sytuację. Niezwykle trafne.

Daki przyjacielu czuję się Polakiem i wierzę w Polskę bo tu się urodziłem i tutaj pewnie umrę. Pomimo, że jak większości wiele rzeczy w naszym kraju może się nie podobać jednak nie narzekam. Nikt nikogo tu na siłę nie trzyma a za granica tak nas lubią, że tylko czekają na Polaków aby za psie grosze sprzątali syf pozostawiony przez otyłych Anglików w McDonaldach czy w jakiś innych gównach.

#27 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 04 styczeń 2010 - 09:03

Ale własnie Arnoldzie, problem polega na tym, że sami sobie na to "zapracowaliśmy".

#28 Gosc_Pegos_*

Gosc_Pegos_*
  • Gość

Napisano 04 styczeń 2010 - 09:22

Ale własnie Arnoldzie, problem polega na tym, że sami sobie na to "zapracowaliśmy".

O wypraszam sobie, ja na takie „coś” nie pracowałem…
IMO temat do zamknięcia… treningami się zajmijcie bo zawodu tuż tuż…

#29 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 04 styczeń 2010 - 14:07

No dobrze, Ty nie, ja też nie i wielu wielu innych też nie. Ale wystarczy dziesiąt przypadków polskich wybryków plus do tego stereotyp Polaka i "cudowna" opinia i Polakach gotowa.

#30 krzysztof1985

krzysztof1985
  • Użytkownik
  • 1682 postów
  • SkądWLKP

Napisano 04 styczeń 2010 - 16:29

Wydaje mi sie ze troche smieszny , temat co dzis ukrasc komus albo cos innego .To jeszcze nie powod zeby klasc bata na cala polske ze wszycy krada i wogle :mrgreen: .

Jest to kwestia pewnego wychowania jak to jeden z uzytkownikow napisal kto niechce to nie wezmie ;-)

SPT_20130518_SOT_053_27640268_I1.jpg


#31 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 04 styczeń 2010 - 17:26

kormoran

Mów co chcesz, ja jednak nie łapię twojego podejścia do sprawy.
Może zróbmy tak że nasze kobiety, żony, dziewczyny też będą zmieniać właściciela.
Poza tym co znaczy obnoszenie się z bogactwem?
I czy obrobić frajera bogatego to już mamy czyste sumienie?
Nie chodzi mi o to czy się tym przejmuję ja czy ktokolwiek inny szkodząc swoim nerwom. Tylko czy to tak ma być?


Pisałem o rzeczach materialnych - w moim poście jest większa metaforyczna głębia. Nie ma zwyczaju rozpisywać się na 40 stron bo szkoda miejsca na monitorze, a co za tym idzie prądu.

Ze zwykłego zaginięcia jakiejś szmacianej kurtki robicie jakąś ideologiczną papkę. Złodziej i k...a to najstarsze zawody świata. Jedyne bezpieczne miejsce to księżyc - tam nikomu nic nie zgine, bo tam nie było jeszcze Polaka wg ideologicznego toku rozumowania twórcy tematu.

#32 kokop

kokop
  • Użytkownik
  • 72 postów
  • SkądChard

Napisano 04 styczeń 2010 - 18:08

Chyba nikt tutaj nie napisał że Wszyscy kradną. Złodzieje to tylko mała część narodu. Jednak ja chorobliwie wprost nienawidzę złodziejskie nasienie. Część z tego przechodzi niejako na tych którzy to tolerują. Nie ma złodziejstwa małego i większego, niegroźnego bo z powodu szmaty czy większego.
Przykład?
Ok, uzewnętrznię się trochę i zdradzę powód mojej emigracji. Kiedyś tam w Polsce miałem firmę i świetnie szło. Z bogactwem obnosić się nie miałem co bo zaledwie osiągnąłem poziom normalnego życia.
No i jak to bywa u nas> zostałem namierzony. Dziura w ścianie firmy o oczyszczona do cna. I z tego co moje i z tego co klienci powierzyli. Bilans?
Wszystko stracone. Ponad 10 lat pracy, mieszkanie, samochód.
Policja jak zwykle nic nie wie. Ubezpieczalnia nie wypłaca odszkodowania z powodu> Nie poinformawania ich na papierze od odpowiedniego budowlańca o słabej konstrukcji ściany umożliwiającej złodziejom wybicie dziury itd.. Dla tych co coś ubezpieczają to informuję że jest taki przepis na podstawie którego ubezpieczyciel może się wypiąć. O tym nie wspomina na początku ma się rozumieć.
Skarbówka wzywa do zapłaty podatku jak zwylke i na koniec policja przysyła papier o umorzeniu postępowania z powodu niewielkiej szkodliwości społecznej.
Fajnie co?
Roz..... komuś życie to niewielka szkodliwość społeczna.
A na emigracji nie było tak jak napisał Arnoldzik, nikt na mnie nie czekał.
Dodam tylko że wspaniali ludzie trafiają się i pośród bardziej poślednich od Polaków nacji. Pomogą jak trzeba. I w magdonaldzie po tłustych angolach nie sprzątam. I nikt mnie nie wyzyskuje brudnokapitalistycznie. A jedynym powodem zakupu zamykadła na rower cięższego niż ten rower jest spore zagęszczenie rodaków w pewnych okolicach gdzie czasami przychodzi mi się go zostawić. Dopóki ich nie było to nic nie ginęło. Niestety uległo to zmianie.
Jednak ja naiwny jestem i dalej wierzę że Polacy to spoko kolesie są.
Czasami tylko trzeba przymknąć oko na to że się nie powinno przymykać w obecności ,hmmmm, na moje oko ok 10-15% z ogółu.

Edit: Zapomniałem dodać że nie było moim zamiarem srać na siłe w swoje gniazdo. Uważam tylko że takimi sraczami na opinię naszą jako całość są ci co kradną. I dopóki to będziemy akceptować, to będziemy mieli opinię jaką mamy.
Jeżeli ktoś chce coś mi powiedzieć żeby przywołać mnie do porządku to chętnie posłucham. Nie denerwuję się już z takiego powodu, zwyczajnie uodporniłem się.
Tylko nich ktoś przypadkiem nie liczy że coś mu się należy tylko dlatego że jemu się tak wydaje.
Dodam jeszcze, że teraz odżyłem na nowo i ponownie z naiwnością zamierzam złapać się za coś co da mi samodzielność. Jednak>
Nie będę tego w żadnym wypadku robić w Polsce, nie istnieje taka opcja choćby nie wiem jakie ulgi z kurnika mi obiecywali. Mogę to robić wszędzie, choćby na księżycu byle nie w ojczyźnie.
Możecie mnie teraz bić do woli.

#33 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 04 styczeń 2010 - 18:18

Znam delikwenta, który podobnie się tuła za granicą bo go obrobili na cacy. Popełnił kilka błędów i ktoś wykorzystał słaby punkt.

No i jak lepiej w tej Anglii - czego złodzieje Ci nie ukradli.

Żeby nie było,że teoretyzuje to kiedyś przez złodzieji wyleciałem na zbity ryj z pracy tuż przed świętmi, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;-)

#34 kokop

kokop
  • Użytkownik
  • 72 postów
  • SkądChard

Napisano 04 styczeń 2010 - 18:28

Znam delikwenta, który podobnie się tuła za granicą bo go obrobili na cacy. Popełnił kilka błędów i ktoś wykorzystał słaby punkt.

No i jak lepiej w tej Anglii - czego złodzieje Ci nie ukradli.


Paradoksalnie powiem że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Gdyby nie to wszystko to teraz nie byłoby mnie tu gdzie jestem, nie zobaczyłbym tego co widziałem i nie widziałbym inaczej nas samych i tych innych o których częstokroć mamy złe zdanie. Wyrobione jeszcze komunistycznymi chwytami.
Szefa swojego szanuję, chociaż jest chudym angolem i nigdzie się nie tułam.
Śmigam na rowerowe eskapady z angielką, o dziwo całkiem ładną na dodatek.
I jakoś daję radę bez narzekania;. Tylko to złodziejstwo wyzwoliło u mnie tą wredną cechę.

#35 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 04 styczeń 2010 - 18:40

Opowiem wam bajkę , o Polakach oczywiście ,ale taką która przywraca wiarę w ludzi.
Bardzo , bardzo dawno temu ( jak to w bajce ) moja siostra poszła sobie kupić mieszkanie .Zabrała bombę pieniędzy i przechodząc przez rynek kupiła dwa kilo jabłek . Zadowolona z zakupu zabrała towar i poszła w diabły, oczywiście zostawiając torbę z pieniędzmi. Zanim doszła do domu ,bo czegoś tam zapomniała to babka z kasą czekała na schodach. O podobnym wypadku w Szczecinie mówili niedawno,facet zgubił kasę na samochód . Chyba jednak nie jest z nami tak żle.
A słowo Polak ( jak w temacie)jako nazwę własną piszemy z dużej litery . Jeżeli nie szanujemy własnego narodu, nie szanujemy też siebie.

#36 fan911

fan911
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądŁódź / Łowicz

Napisano 04 styczeń 2010 - 19:09

Różnie to bywa, nic nie jest jednoznaczne, ale faktycznie u nas wszechobecne jest złodziejstwo. Tak samo jak rzesza polaków (przez małe "p") jest brudasami, śmieciarzami.

Jak w Niemczech byłem piewszy raz, to się śmiałem .. "o, jakiś kretyn zostawił rower na ulicy i go nie zapiął ..." A później się dowiedziałem, że u Nich tak po prostu jest, że się rowerów nie zapina, przynajmniej nie zawsze...

Mój znajomy z Niemiec jechał ze mną ostatnio samochodem po Łodzi. Stanęliśmy pod firmą, po czym wyszliśmy i dokładnie zamknąłem samochód, który stał w podwórku kamienicy. A znajomy się zdziwił i spytał... "po co zamykasz samochód? Jakby miał stać tydzień, to można by zamknąć, ale na 8 godzin pod firmą i już zamykasz?". Nawet mi się nie chciało tego komentować...

A u nas? Ile % chodników jest odśnieżonych? Ile leży stert śmieci przy drogach? Ile razy ktoś okradł Ciebie/sąsiada?

bez komentarza.

#37 Gosc_vmax_*

Gosc_vmax_*
  • Gość

Napisano 04 styczeń 2010 - 19:13

Opowiem i ja bajke , miałem 8lat z kolegą znależliśmy portfel . Był wyczyszczony z kasy ale były w nim dokumenty. Liczyliśmy na jakąś czekolade więc go odnieśliśmy na adres z dowodu . Zamiast czekolady zostaliśmy wytargani za uszy .GDZIEEE SĄ PIENIĄDZE GÓWNIARZE pytała nas szczęśliwa z odzyskania dokumentów właścicielka. :-D .Zamiast słodyczy o mało nie skończyło się sądem / tacie sie poskarżyłem / Kobieta w końcu przeprosiła ale pewnie bała się o swój tyłek .
Uszy do góry , żyje się dalej . Spokojnie rano w lustro patrzysz i tak trzymać . a reszta ? heh ...

#38 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 postów
  • Skądelbląg

Napisano 04 styczeń 2010 - 19:20

Jak Kali ukraść krowę, to dobrze, ale jak Kalemu ukraść krowę to już źle. Czy to nie jest prawdą? Jak ktoś mi coś ukradnie, to następnym razem powiem sobie w myślach: "A w duszy, mi ostatnio ukradli ... , to i ja teraz ukradnę" Czy tak nie jest?
Poza tym uważam, że polskie społeczeństwo nie jest za bogate i jak ma okazję coś kupić taniej, ale kradzione (już nie chodzi o rower, czy samochód, bo to łatwo namierzyć), ale np. komórkę, mp3, czy nawet produkty spożywcze, to na pewno z tej okazji skorzysta. A dopóki MY jako mieszkańcy Polski będziemy tolerować złodziejstwo i kary nie będą srogie dla złodziei, dopóty będą kradzieże.

P S Jeszcze znieczulica ludzi wpływa na rozwój złodziejstwa w Polsce oraz "strach" przed policją? Kowalski nie chcąc mieć problemów woli siedzieć jak mysz pod miotłą i nic nie mówić, bo to Nowakowi ukradli. Ale jak Kowalskiemu ukradną, to wtedy LUDZIE!! POMÓŻCIE!! NOWAK, zgłoś się na policję i powiedz kto jest złodziejem (a Nowak.... i tak koło się zamyka)

#39 kokop

kokop
  • Użytkownik
  • 72 postów
  • SkądChard

Napisano 04 styczeń 2010 - 19:26

Fajna historia Rebe. Mam nadzieję że nie jest bajką. I kiedyś będzie normą. Pewno faktycznie naiwniak ze mnie.
Póki co nasi rodacy w pewnej krainie przyczynili się do napędzenia zysku stolarzom.
Otóż w tej krainie (bynajmniej nie bajkowej) ludzie jacyś tacy dziwni byli i nie mieli zwyczaju w drzwiach domów wstawiać zamków :shock:
Normalne drzwi z klamką które dziecko może otworzyć.
Niestety kraina jest teraz mniej bajkowa.
Czyli
żeby plusy nie przysłoniły nam minusów. I tak całkiem od siebie (chyba nawet złośliwie) dodam że tych którzy mają ochotę napisać.......
zmieniłem zdanie :mrgreen:

#40 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1389 postów
  • SkądRumia

Napisano 04 styczeń 2010 - 19:35

Otóż w tej krainie (bynajmniej nie bajkowej) ludzie jacyś tacy dziwni byli i nie mieli zwyczaju w drzwiach domów wstawiać zamków :shock:

Niech zgadnę, czy to Kanada? Oglądałem film pt. "Zabawy z bronią" (Bowling for Columbine), gdzie reporter udowadniał, ze praktycznie żaden Kanadyjczyk nie zamyka drzwi na klucz, nawet jeśli został kiedyś już okradziony. Piękny kraj. ;)