Monopol, ceny,
#2
Napisano 04 luty 2010 - 20:00
Niech jeszcze FSA dokończy swoją grupę i zaproponuje jakąś atrakcyjną (w co jednak wątpię) cenę to może się zrobić ciekawie.
#3
Gosc_Jelitek_*
Napisano 04 luty 2010 - 22:09
#5
Gosc_Jelitek_*
Napisano 04 luty 2010 - 22:54
Dla przykładu podam firmę Fulcrum która zaczęła robić korby... i odkąd weszły one do produkcji to nie słyszałem by ktoś był zainteresowany tymi korbami... Czy na przykład taki Time, który w swojej ofercie ma wszystko z wyjątkiem napędu i opon... a i tak np. siodełka to modele selle italia pod nazwą time...
#6
Napisano 04 luty 2010 - 23:08
Tak samo można było twierdzić przed pojawieniem się SRAMa - po co nam on? Mamy Campę i Shimano, wystarczy. A efekt finalny w postaci Red'a był, można by rzec, fantastyczny.
#7
Napisano 04 luty 2010 - 23:14
Monopol już się dawno skończył, teraz może być co najwyżej kartel.
Niech jeszcze FSA dokończy swoją grupę i zaproponuje jakąś atrakcyjną (w co jednak wątpię) cenę to może się zrobić ciekawie.
Ja jednak nadal uważam, że to jest "monopol". Zwróć uwagę, że piszę go w cudzysłowiu, gdyż nie jest to 100% monopolu, bo są inne firmy, ale w praktyce wychodzi na to, że Shimano ma monopol na części napędowe i basta.
Dlaczego? ano dlatego, że...
- dostać grupę Campy graniczy z cudem, a i ceny nie są wcale niskie
- Shimano robi z cenami co chce
- brak realnego konkurenta (dystrybucja)
- Jesli jest konkurencja to jest ona poza zasięgiem cenowym pospolitego kowalskiego
Thorian, jak sam piszesz wątpisz w przystępną cene części FSA - więc klapa.
Jelitek, piszesz o Tokenie czy Flucrumie - ich komponęty napędowe są z półki cenowej PRO więc odpada
Mavic i inne "egzotyczne" firmy w Polsce praktycznie nie istnieją. A Sram niby jest ale jakby go w ogóle nie było.
Przydałby się solidny konkurent Shimano, bo to co teraz się dzieje to paranoja!. Mówcie co chcecie, mieć zdanie własne prawo ma każdy, ale płacić za rower na 2200 i sorze prawie 2000 zł to jakaś kpina. Wielu z nas nie widzi w tym absurdu, bo jak gdyby jest to dlanas normalne, ale jak popatrzymy na to ze strony zwykłego ludka, któremu się powie, że sora to shit i kosztuje 2000 zł to stwierdzi, że ten co to kupuje jest jakiś niepoważny.
Wiem, wiem chopaki - świata nie zmienimy, shimano też nie, ale kurna ileż można pokować tak wielką kabze za taki shit. Ciekaw jestem ile z 500zł zapłaconych za klamki 4500 idzie kasy do samego producenta, a ile kasy idzie dla pośredników.
Może mniejsza firma (Sram), z mniejszą ilością pośredników - krótszym kanałem dystrybucji da radę obniżyć ceny tego segmentu części nawet o 30%. Bo nie chce być złym prologiem, ale obecna sytuacja na pewno nie sprzyja by w Polsce mogliby być następcy Zenka Jaskuły, bo jak tu trenować skoro nawet na gówniany sprzęt trzeba wydać 2000zł - a gdzie reszta?
mam wrażenie, że już to gdzieś kiedyś pisałem... :roll:
#8
Napisano 04 luty 2010 - 23:20
Jest jeszcze niby Microshift, ale podobnie jak Token jakoś nieczęsto się go widuje.
Jeśli miałby się pojawić czwarty producent na rynku osprzętu szosowego chociaż w niewielkim stopniu tak popularny jak powiedzmy SRAM to chyba tylko FSA.
Ja to się najbardziej cieszę ostatnimi czasy z powrotu 3T na rynek
Edit,
Deadhorse określ się czy mówimy tu o szosowym zadupiu jakim jest niestety Polska, czy o rynku globalnym? Poza tym nawet w Polsce ja nie widzę problemu z dostaniem części Campy czy Srama. Ebay, wiggle, ribble, totalcycling.... wzbierasz co chcesz
Ja widzę, że podjąłeś krucjatę przeciwko Shimano żeby w Polsce obniżyła ceny Sory :mrgreen:
Problemem nie są ceny rowerów i komponentów tylko zarobki. Tak ja uważam.
#9
Napisano 04 luty 2010 - 23:33
Zarobki - owszem mamy do dupy, i racje masz, bo ceny takie sa na całej europie, ale kurna jeżeli komplet hamulców (DA) kosztuje tyle co zestaw tarcze + klocki do sredniej klasy auta to oznacza to, ze mimo wszystko kogos zdrowo po****ło ;-)
#10
Napisano 04 luty 2010 - 23:44
Co do dostępności Shimano.... w Polsce to raczej niewiele jest sklepów gdzie od ręki dostaniesz grupę Ultegry czy 105 żeby nawet pomacać. No może łańcuch i kasetę trafisz...
#11
Gosc_Jelitek_*
Napisano 05 luty 2010 - 00:01
Jelitek, przedstawiłeś bardzo nietrafione porównanie nowego osprzętu FSA do korb Fulcruma czy siodeł Time.
Chyba faktycznie, chciałem tylko przedstawić to, że firmy które dotychczas nie produkowały danej rzeczy wciskają się w rynek z nowymi produktami, które nie są zbyt popularne. Zastanawia mnie właśnie po co na przykład Mavic próbuje się wcisnąć jeszcze w rynek opon, albo np. Vittoria produkuje buty... I tak 90% rowerzystów kupuje marki znane które są na rynku od dłuższego czasu i są w pewnym stopniu kultowe.
#12
Napisano 05 luty 2010 - 00:39
Czy te 3500-4000 zł za Meridę na Sh 105 to tak dużo? To są grosze w porównaniu z tym ile kosztowały rowery szosowe jeszcze kilka lat temu. Za te pieniądze kupowało się rower na Sorze.
Ciuchy Mavic to Adidas. Adaś sprzedał całą odzieżówkę Mavicowi.
W tym kraju się nawet kryzys nie udał, to co się dziwicie, że sprzętu nie ma. 90% klientów to marudy - popatrzcie na problem też z drugiej strony.
#13
Napisano 05 luty 2010 - 08:23
Pensje nasze są jakie są - wszyscy wiemy, ale ja i tak odnoszę wrażenie, że dystrybutorzy częśći i rowerów (mało popularnych jak szosowe) nabijają nas równo w butelke.
Na koniec troche z innej beczki, ale tez o "zagranicznych" sklepach w Polsce: chodzi mi o sklepy odzieżowe typu house, cropp itd. Już kilka razy spotkałą mnie taka sytuacja: przychodzi nowa kolekcja i jakaś tam pseudo skórzana kurtka kosztuje 250 zł. mija czas i mija... w miedzy czasie 200... 150... aż nagle ostatecznacena to jakieś niecałe 100zł. Wiem wiem, ameryki nie odkryłem, ale ciekaw jestem po ile ta kurtka zostałą kupiona od hurtownika, a ile jeszcze zapłacił hurtownik producentowi. Marża jak widać w początkowym stadiumm kolekcji jest wyje**na w kosmos. Czy przypadkiem podobnie nie jest z częściami?
No własnie NIE! bo tutaj nawet pieprzona sora która modelowo ma 5 lat kosztuje fortunę i to jest to co mnie najbardziej wkurza. Bo ja rozumiem nowość - 6700 czy 7900 - nowy towar - OK musi zarobić. Ale nie jakies trupy, któe mająkilka dobrych lat za sobą od wprowadzenia na rynek, a kosztują jak nowość.
Karbon - 90% z nas marudzi, ale czy dziwi Cięto skoro zakładam, ze te 90% to bidoki zarabiające może 1500zł? Powiem wprost: ja zarabiam 1000zł na 0.75 etatu, opłacam szkołe 450/msc i mam już drugi kredyt 2000zł i mysle jak tu kupić w końcu jakieś dobre klamki... tylko dodam, że nie mam panny, więc i tak duża część wolnej kasy zostaje niewydana na marne
#14
Napisano 05 luty 2010 - 08:54
Szukałem nawet już jakiegoś Passata B5 combi 1,9 TDi
Całe szczęście, że kupiłeś rower ;-) www.vwszrot.pl
Na samą myśl o passacie... i ogólnie o vw robi mi się niedobrze. Gdzie nie spojrzysz to passat, golf, passat, passat, golf... bleeeeeeeeeh.
Tańsza? Ciekawe gdzie, w wertykalu +15-20%
Jakiś miesiąc temu sam p. Lipiarski mówił o niższych cenach.
Może coś się zmieniło.
Zobaczę co niemiaszki wymyśliły z cenami.
#16
Napisano 05 luty 2010 - 09:04
Kur**, co za polskie podejście. Sprzedawca to nie Caritas, tu liczy się biznes a nie sprzedawanie ludziom za bezcen. Ciekawe na czym by Ci zależało gdybyś miał własny biznes i był sprzedawcą...?Nie od dziś wiadomo, że dla sprzedawców liczy się... kasa
Fifi: powinieneś się przyzwyczaić.
Kolega deadhorse żyje w przekonaniu, że każdy kto handluje rowerami i całą resztą chce go wydymać na kasę.
Mnie jego komentarze już nie ruszają. Dla mnie jeden klient w jedną czy drugą stronę nie robi różnicy. Oczywiście chciałbym aby było ich jak najwięcej, ale zamiast kilku klientów pokroju zajechanej chabety wolałbym jednego normalnego, który nie będzie na wstępie pytał ile dostanie rabatu.
Ciekawe czy kolega deadhorse ma takie samo podejście do np sklepu spożywczego na jego osiedlu ;-)
#18
Napisano 05 luty 2010 - 09:14
Niech każdy handluje, tylko niech stosuje normlane marże a nie wyzysk.
Chyba nie wiesz co piszesz.
Jakie marże? Gdzie? Na czym? Na rowerach? Na shimano? Na campie?
Na rowerach w trakcie sezonu max to 35-40%, na shimano przy DOBRYCH wiatrach to 30-35%, a zazwyczaj jest znacznie mniej. Na campie to po prostu śmiech na sali. Ja się cieszę, że shimano jest bardziej popularne od campy.
Czasem zdarzają się marże rzędu kilkuset %, ale to np na jakiś dętkach albo innym tanim badziewiu.
Wyzysk... chyba ze strony klientów.
Deadhorse, proszę Cie, przestań już pisać na nasz temat, bo kompletnie nie masz pojęcia jak ten biznes się kręci.
#19
Napisano 05 luty 2010 - 09:15
http://www.allegro.p...?item=910268189
koleś mnie dosłownie roz**ebał:
- Jaka cena pana interesuje?
- Interesuje mnie cena 500 zł
nie mam sił...
#20
Napisano 05 luty 2010 - 09:28
EDIT:
http://www.allegro.p...?item=910268189
koleś mnie dosłownie roz**ebał:
- Jaka cena pana interesuje?
- Interesuje mnie cena 500 zł
nie mam sił...
No i?
To jakiś sklep, który chce Ciebie wydymać? Raczej jakiś oszołom.
Ty taki przykład to ja też coś zapodam.
Nie związany z rowerami, ale to akurat nie ma znaczenia.
http://www.allegro.p...40_carisma.html
Moje fele, używane tyle co nic. Wyglądają jak nowe, żadnych ubytków ani uszkodzeń.
Nowe można dostać za ok 250zł/sztuka.
Moja cena 750zł za komplet. Wysyłka kurierem (po znajomości) to jakieś 100zł.
Od biedy połowę kosztów przesyłki mogę pokryć.
Wiesz jakie oferty do tej pory dostałem?
700zł i przesyłka na mój koszt za pobraniem i ubezpieczeniem.
Przesyłka na takich warunkach to jakieś 150-170zł.
Może to Ty je chciałeś kupić hm? :-P




