Doping Mechaniczny I Chemiczny W Kolarstwie
#101
Posted 17 February 2016 - 14:11
- parmenides likes this
#102
Posted 17 February 2016 - 14:42
Fizycznie nie osiągniesz 2 procent tłuszczu bez spadku siły i wydolności.
2 procent tłuszczu osiągniesz tylko wtedy kiedy już będziesz wysychać w trumnie lub krematorium - w zależności jaka będzie Twoja wola.
Z drugą częścią się zgadzam, ale to taka oczywista oczywistość.
#106
Posted 17 February 2016 - 17:35
Fizycznie nie osiągniesz 2 procent tłuszczu bez spadku siły i wydolności. Możesz sobie układać diety z dokładnością co do grama, a i tak pewnego progu nie przekroczysz. Nie chodzi o to by wyglądać i mieć siłę jak z Oświęcimia, chodzi o to by tak wyglądać na Oświęcim i mieć moc Pudziana.
Czyli sir Wiggo miał 2%?
grzesiek32, trzeba było ze mną pojeździć jak jeszcze tyle miałem
#107
Posted 17 February 2016 - 19:46
nawet zawodowi kulturyści nie schodzą do 2% tylko gdzieś do 5% i to tylko na parę dni w roku. To już katońska granica, nawet uśmiech sprawia wtedy ból
Z tego co wiem to schodzą właśnie nawet do 2%, może nie wszyscy, ale ci wysuszeni na maksa tak (Andreas Munzer). Wiadomo, stan taki trwa 2/3 dni tylko. I nikt nie mówi, że to zdrowe i bezbolesne. Sport ze zdrowiem łaczył się w XIX wieku, a nie teraz.
Oczywiście nie wiem ile mają Contadory i inne Frumy, pewnie nieco więcej (5%?), ale nie zmienia to faktu, że żeby uzyskać najlepsze wyniki należy ważyć możliwie najmniej i mieć maksymalną przy tym siłę i wydolność. Tego nie osiąga się na sałatkach żony ani na paczce ryżu. Trzeba jeść jak koń, a to nie idzie w parze z wagą. Spójrzcie na tego torowca:
http://x3.cdn03.imgw...8ZRRnsqoRPk.jpg
To są nogi zbudowane na kurczakach? Te nogi dźwigają pewnie po 250kg w kilku ruchach na sztandze, tego nie buduje się na sucho. Bajki o cudownych dietach i reżimie treningowym zostawmy redaktorom w TV, tu spójrzmy realnie w rzeczywistość.
O Bogowie, teraz gdy moją aparycją urlopowanego oświęcimiaka (ostatnio koło 6%) kogoś objadę to będzie że nie tylko z silnikiem ale i nażarty clenobuterolem.
Jak zaczniesz jeździć czasówkę 40km ze średnią 53km/h to kto wie
#108
Posted 17 February 2016 - 20:07
To może wprowadźmy coś podobnego do systemu KERS z Formuły 1? Niech każdy to ma i wykorzystuje kiedy mu pasuje. Będzie więcej akcji i ucieczek.
KERS odzyskuje energie z hamowania odpada, ale dynamko podłączone do akumulatora, każdy by sam decydował kiedy ładować i potem mógł by silniczek odpalić. Był by to sposób na przechowywanie własnej energii do ataku.
#109 Gosc_grzesiek32_*
Posted 17 February 2016 - 20:42
Druga sprawa trening siłowy nie ma nic wspólnego z niskim bf to kompletnie 2 różne rzeczy
Po trzecie - poziom tłuszczu to sprawa indywidualna więc moim zdaniem nie można uogólnić że najlepsze wyniki idą w parze z najniższym poziomem tłuszczu i największa siłą. Między 7 a 5% nie będzie aż takiej różnicy jak między 17 a 12 a co gorsza takie zbijanie może wręcz przynieść odwrotne skutki.
Nie przesadzajmy że ten torowiec przysiada 250 kg na kilka ruchów:) to oznacza że na jedno powtórzenie jest w stanie przysiąść z ciężarem 300-320 kg a takie ciężary to wyniki z pogranicza trójboju siłowego a nie kolarstwa, natomiast sama siła wynika z przewagi określonych włókien mięśniowych nad innymi a nie od tego jak wielkie kto ma mięśnie czy niski poziom bf.
- smolar16 likes this
#110
Posted 17 February 2016 - 21:44
Wiem, ale to był przykład. A skręcił się po diuretykach, a nie po Clenie
Druga sprawa trening siłowy nie ma nic wspólnego z niskim bf to kompletnie 2 różne rzeczy
Nawet o tym nie dyskutuję bo to wiadome
Po trzecie - poziom tłuszczu to sprawa indywidualna więc moim zdaniem nie można uogólnić że najlepsze wyniki idą w parze z najniższym poziomem tłuszczu i największa siłą.
Pewnie że tak, ale jakoś nie widać otłuszczonych kolarzy czy biegaczy. Nawet jak to jest 5% nie oznacza, że Clen w sporcie nie istnieje. Przeciwnie, był, jest i będzie, bo jest bardzo pomocny w uzyskaniu wagi startowej. Takie bzdury o mięsie z Argentyny to sobie możemy przedszkolakom opowiadać, tak samo jak o pladze astmy wśród biegaczy narciarskich. Hehe, sami kalecy, biedactwa.
Nie przesadzajmy że ten torowiec przysiada 250 kg na kilka ruchów:) to oznacza że na jedno powtórzenie jest w stanie przysiąść z ciężarem 300-320 kg a takie ciężary to wyniki z pogranicza trójboju siłowego a nie kolarstwa.
Rozmawiamy o wyczynie na poziomie Olimpijskim, a nie amatorskim. 200kg w przysiadzie to ja robiłem po 8/10x, a byłem zwykłym amatorem, który bał się koksu jak ognia. Trójboiści poza sezonem siadają z ciężarami po 300kg w wadze 60/70kg, więc 250 dla wyczynowego torowca nie jest czymś nadzwyczajnym tym bardziej, iż on trenuje tylko nogi, a nie inne części ciała. Nawet jak się pomyliłem to nie więcej niż o 20kg.
Dla przykładu, Jarosław Olech, 74kg i 365kg w przysiadzie. Na kurczakach i makaronie? To ile siadał poza sezonem gdy ważył 85kg? 400?
O następny:
http://kolarstwo.s24...terolu,s134460/
gdzie oni się żywią, w Korei Północnej?
A to kto pisał, skazaniec syberyjski?
http://www.animalpak...pic.php?t=23730
#114
Posted 17 February 2016 - 23:01
Widziałeś jak on wygląda, że twierdzisz, że trenuje tylko nogi? I bierze 220x12 na przysiad w miarę lajtowo, więc rekordy ma pewnie znacznie lepsze, niż tu pokazali.
to nawet się nic nie pomyliłem, a wręcz zaniżyłem. 260/270kg mu daję. Tego nie robi się na jabłkach. Ciekawe ile waży, wygląda na niskiego (~170cm) więc może ważyć ze 70/75kg startowo. Zmieni koks, trening, zbije 10kg to zastąpi Cava z peletonie
#115
Posted 17 February 2016 - 23:10
Spójrzcie na tego torowca:
To są nogi zbudowane na kurczakach?
Może nie na kurczakach, ale patrząc na tę laseczkę to może na naturalnie podwyższonym testosteronie?
#117
Posted 17 February 2016 - 23:42
I to pokazuje jaka jest przepaść pomiędzy nami amatorami, a wyczynem na poziomie olimpijskim. Tam nie ma zmiłuj, albo robisz "to", albo jedziesz jako kibic
Ciekawe czy ten chłopak pytający o Clena i T3 też nie pisze/pisał na tym forum? Przyznać się bez bicia, który to?
#118 Gosc_grzesiek32_*
Posted 18 February 2016 - 00:36
Tak gadacie jakby po odstawieniu dopingu mieli nagle zapomnieć jak się jeździ na rowerze czy co Anquetil— taki kolarz sprzed 60 lat,lubiał whisky i fajki w dużych ilościach a przypuszczam że na wyścigu nie miałby problemu objechać takiego gościa to tak odnośnie tego że miałby nagle z tytułu "zmiany środka" coś zdziałać
#119
Posted 18 February 2016 - 17:11
Ej wiecie co - chyba jednak wezmę sobie tego clena. I może jeszcze teścia, co myślicie? Bo kurde boję się, że już żadnego KOM-a na stravie nie zrobię
Macie jakieś dobre dojścia?
- smolar16 likes this
#120 Gosc_grzesiek32_*
Posted 18 February 2016 - 18:02
Nie warto . Na poziomie amatorskim gdzie 1 sekunda to tylko 1 sekunda a nie 100 tys USD po prostu nie warto. Ja mam komy, na segmentach gdzie jest po 300-400 osób - na sucho;) a nawet poprawiłem taki odcinek gdzie Nicolo Bonifazio leciał sprintem