Doping Mechaniczny I Chemiczny W Kolarstwie
#61 Gosc_grzesiek32_*
Napisano 15 luty 2016 - 18:11
#62
Napisano 15 luty 2016 - 20:11
Nie przesadzajmy, jakby mi dali rower z silniczkiem +200 W to bym jeszcze powalczył w Pro Tourze.
#63
Napisano 15 luty 2016 - 20:58
Nie przesadzajmy, jakby mi dali rower z silniczkiem +200 W to bym jeszcze powalczył w Pro Tourze.
Tylko zważ na to, że te 200 W to możesz mieć na krótką chwilę, bo baterie w takich silniczkach nie są zbyt pojemne, bardziej prawdopodobne jest użycie go na całym podjeździe przy czym dodawałbym tak ze 20W. Tylko lepiej to zrobić na jakimś wcześniejszej górce, dzięki czemu zachowa się więcej sił i ryzyko wpadki mniejsze.
Odnośnie pojedynczego przypływu mocy polecam akcję Frooma z Mont Ventoux 2013, obraz połączony z jego danymi z SRM.
https://youtu.be/usNpx2BOabE?t=27m25s
#64
Napisano 15 luty 2016 - 21:38
OK, to może inaczej. Przejeżdżanie na czerwonym świetle jest absolutnie zabronione i chyba możemy się zgodzić, że prawo jest w tej kwestii jednoznaczne, prawda?I zaprzeczasz w tej wypowiedzi sam sobie. Z jednej strony stwierdzasz, że "mnie się tak wydaje", a fakty są inne, z drugiej piszesz o tym że wszystko zależy od prawnika - czyli właśnie od nagięcia tych faktów.
Ale jeżeli prawnik zapomni na rozprawie dostarczyć nagranie pokazujące, że jego klient jednak przejechał na świetle zielonym, to winne chyba nie jest prawo, prawda?
Tymczasem Ty przedstawiasz mniej więcej taki argument, że skoro pojęcie światła czerwonego nie daje 100% skuteczności w egzekucji sprawiedliwości, równie dobrze można by jeszcze wprowadzić pojęcie światła "zachód słońca w sierpniu", dzięki któremu można by było jeszcze bardziej motać, skoro proste prawo nie daje 100% skuteczności w rozwiązywaniu problemu.
A na czym Twoim zdaniem polega problem? bierzesz 1 ml i rozcieńczasz w litrze, potem pobierasz z tego mililitr i znów rozcieńczasz w litrze, a potem jeszcze 2-3 razy. W ten sposób możesz tworzyć roztwory o absolutnie dowolnym stężeniu. To wiedza na poziomie liceum.Pokaż mi takiego speca, który jest w stanie zaaplikować taką ilość tej substancji do organizmu
Ależ wprost przeciwnie. Zero tolerancji oznacza, że spec przeprowadza test i podaje wynik, a konsekwencje są stuprocentowo jasne.Coś się zamotałeś - zero tolerancji oznacza właśnie, że żadnych specjalistów nie potrzeba
Zapomniałeś o słowach "moim zdaniem".obecność substancji = wina. A tak nie powinno być.
BTW dlaczego niby zawodnik, który osiągnął korzyść, ma nie zostać pozbawiony tytułu? Co by było gdyby kolarz nie wiedział, co dostaje w zastrzykach (bo to niby witaminki), ale dostawał taką dawkę EPO, od której miałby Hct > 60%? Wg Twojej logiki należałoby uznać jego wynik za ważny, a jego pozostawić w spokoju? Czy jego wynik (nie postawa moralna!) byłby przez to mniej "oszukany", że miał już na starcie absolutnie nieosiągalne parametry biologiczne, dzięki którym (a nie dzięki treningowi) wygrał?
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#65
Napisano 15 luty 2016 - 21:53
Dobrze to liczę czy wypisuje kompletne brednie?
#67
Napisano 15 luty 2016 - 22:15
Wybacz, to co piszesz o tych światłach, o zachodzie słońca... już nie wiem o czym to jest, tak że tego...
A na czym Twoim zdaniem polega problem? bierzesz 1 ml i rozcieńczasz w litrze, potem pobierasz z tego mililitr i znów rozcieńczasz w litrze, a potem jeszcze 2-3 razy. W ten sposób możesz tworzyć roztwory o absolutnie dowolnym stężeniu. To wiedza na poziomie liceum.
I Ty serio wierzysz, że ktoś coś takiego by robił? Ze środkiem, który nic by mu nie dał?
Ależ wprost przeciwnie. Zero tolerancji oznacza, że spec przeprowadza test i podaje wynik, a konsekwencje są stuprocentowo jasne.
A widzisz. Bo ja pod pojęciem "spec" rozumiem kogoś, kto będzie potrafił użyć mózgu w danej sprawie (np. jak to było z Rogersem czy Breyne), a nie gościa z laba.
I jak wgl wyobrażasz sobie taką sytuację bez tego Twojego speca? Przecież test zawsze musi być, żeby można było o czymkolwiek mówić.
Zapomniałeś o słowach "moim zdaniem".
Rozumiem, że w sytuacji, gdy ktoś uzbrojony w broń palną włamuje się do Ciebie, a Ty widząc, że chce Cię zabić, bierzesz własną broń i go nią zabijasz (bo kto jest taki mądry żeby czekać aż napastnik pierwszy wystrzeli), chętnie poddasz się karze pozbawienia wolności, mimo że musiałeś to zrobić, aby w ogóle żyć?
BTW dlaczego niby zawodnik, który osiągnął korzyść, ma nie zostać pozbawiony tytułu? Co by było gdyby kolarz nie wiedział, co dostaje w zastrzykach (bo to niby witaminki), ale dostawał taką dawkę EPO, od której miałby Hct > 60%? Wg Twojej logiki należałoby uznać jego wynik za ważny, a jego pozostawić w spokoju? Czy jego wynik (nie postawa moralna!) byłby przez to mniej "oszukany", że miał już na starcie absolutnie nieosiągalne parametry biologiczne, dzięki którym (a nie dzięki treningowi) wygrał?
Jakim cudem wg mojej logiki trzeba taki wynik uznać za ważny? Zarówno obecność syntetycznej erytropoetyny jak i hematokryt ponad 60% są zabronione.
#69
Napisano 15 luty 2016 - 22:27
Lajtowo, taka bateria ma wymiary 18x65mm. U mnie dolna rura ma koło 50cm długości, a zmieszczą się spokojnie 2 bateryjki obok siebie. Także w samej dolnej rurze mogłoby się zmieścić 14 sztuk. A w takich aero ramach o dużych przekrojach to i 2x tyle byś wcisnął.
#71
Napisano 15 luty 2016 - 22:47
A dlaczego nie? Koncepcja mikrodozowania to nic nowego w temacie dopingu. Mało tego, to jest rzecz, którą dowolny magistrant chemii, farmacji czy biotechnologii zrobi Tobie z zamkniętymi oczami.I Ty serio wierzysz, że ktoś coś takiego by robił? Ze środkiem, który nic by mu nie dał?
Taaa, właśnie tacy spece są potem mistrzami w mąceniu wody. A wynik uzyskany dzięki niedozwolonej substancji pozostaje wynikiem uzyskanym dzięki niedozwolonej substancji.A widzisz. Bo ja pod pojęciem "spec" rozumiem kogoś, kto będzie potrafił użyć mózgu w danej sprawie (np. jak to było z Rogersem czy Breyne), a nie gościa z laba.
Otóż właśnie spec od testów jest wg mnie potrzebny. A im bardziej precyzyjne reguły, tym mniejsze pole do popisu dla prawnika-mąciwody.I jak wgl wyobrażasz sobie taką sytuację bez tego Twojego speca? Przecież test zawsze musi być, żeby można było o czymkolwiek mówić.
Nie mam pojęcia, skąd wziął się ten absurdalny wniosek.Rozumiem, że w sytuacji, gdy ktoś uzbrojony w broń palną włamuje się do Ciebie, a Ty widząc, że chce Cię zabić, bierzesz własną broń i go nią zabijasz (bo kto jest taki mądry żeby czekać aż napastnik pierwszy wystrzeli), chętnie poddasz się karze pozbawienia wolności, mimo że musiałeś to zrobić, aby w ogóle żyć?
Wg takiej logiki, że Twoim zdaniem każdy przypadek należy interpretować osobno, a Twoje wywody już kilkakrotnie sugerowały, że np. Rogersowi należało odpuścić wszystkie winy. Tymczasem sam wiesz, że w kolarstwie czasami wygrywa się o grubość szytki - i co by wtedy było, gdyby ten "mililitr z litra" zdecydował o tym, że to on wygrał?Jakim cudem wg mojej logiki trzeba taki wynik uznać za ważny? Zarówno obecność syntetycznej erytropoetyny jak i hematokryt ponad 60% są zabronione.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#73
Napisano 15 luty 2016 - 22:57
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#74
Napisano 15 luty 2016 - 23:19
Rany mikroos, czy Ty wiesz o czym my rozmawiamy? Zawartości clenu, o których mówimy nie mają absolutnie żadnego wpływu na osiągi, nie mają nic wspólnego z zyskiem o grubość szytki, z zyskiem o włos. I to jest powszechnie wiadome, w czasie tych dopingowych spraw, które przytaczałem, nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że któryś z tych zawodników mógł cokolwiek zyskać dzięki takiej obecności tych środków w organizmie. Nazywanie tego mikrodawkami jest dość zabawne
Błędność Twoich rozważań polega na tym, że myślisz, iż te wartości substancji w organizmie miały jakiekolwiek znaczenie - a nie miały i nikt, kto był uwikłany w tę sprawę od strony prawnej w ogóle nie rozważał takiej ewentualności. Problemem, który był na wokandzie była tylko i wyłącznie "obecność" substancji.
Otóż właśnie spec od testów jest wg mnie potrzebny. A im bardziej precyzyjne reguły, tym mniejsze pole do popisu dla prawnika-mąciwody.
Toteż o tym samym pisałem.
Wg takiej logiki, że Twoim zdaniem każdy przypadek należy interpretować osobno, a Twoje wywody już kilkakrotnie sugerowały, że np. Rogersowi należało odpuścić wszystkie winy.
Przestań wyolbrzymiać w tak głupi sposób. Jeżeli ktoś ma w organizmie syntetyczne epo i HCT=60 to co tu jest do interpretacji - sprawa jest jasna. Jeśli 50pg clenu to analogiczna sytuacja to nie wiem o czym tu rozmawiamy
Nie mam pojęcia, skąd wziął się ten absurdalny wniosek.
To bardzo proste - stanowisko, które poleciłeś mi uzupełnić o "moim zdaniem" to stanowisko każdego, kto w takiej sytuacji siedzieć by nie chciał Jeżeli jednak zwróciłeś mi na to uwagę to domyśliłem się, że Ty masz taką ochotę
#75
Napisano 15 luty 2016 - 23:27
A zatem 50 pg nie jest. A 50 ng? A 100? A jeżeli 50 ng nie, a już 100 ng tak, to co z 75? A z 74?Przestań wyolbrzymiać w tak głupi sposób. Jeżeli ktoś ma w organizmie syntetyczne epo i HCT=60 to co tu jest do interpretacji - sprawa jest jasna. Jeśli 50pg clenu to analogiczna sytuacja to nie wiem o czym tu rozmawiamy
Łatwo się wygłasza argumenty takie jak Twój, kiedy operuje się skrajnymi przykładami. A tymczasem właśnie tak zaczyna się możliwość niewiarygodnego wprost krętactwa.
Pamiętajmy, że zawodowi sportowcy to nie głupki ani nie opiekują się nimi głupki. Stoi za nimi cała masa specjalistów oraz niesamowita wręcz technologia, która pozwala całkowicie wykluczyć (i to zawczasu) ryzyko przyjęcia substancji niedozwolonej, nawet przypadkowego. A skoro możliwości są, to jasne przepisy można wdrożyć i raz na zawsze skończyć z syndromem "nie mojej ręki" i "magicznego steku", przynajmniej na najwyższym poziomie.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#76
Napisano 16 luty 2016 - 09:14
Łatwo się wygłasza argumenty takie jak Twój, kiedy operuje się skrajnymi przykładami. A tymczasem właśnie tak zaczyna się możliwość niewiarygodnego wprost krętactwa.
Nie - nie operuję "skrajnymi" przykładami, tylko realnymi przykładami.
I nie opieram się tak jak Ty na specjalistach, którzy "gdzieś tam są", ale na faktach - a te są takie, że nikt nie próbował rozważać wpływu takiej ilości na organizm Hiszpana, bo widocznie jasne było, że jest ona śmieszna - 800000 (osiemset tysięcy) razy mniejsza niż zawartość w przeciętnej tabletce.
#77
Napisano 16 luty 2016 - 09:26
Greek, z tą znikomą ilością clenbuteloru we krwii jest trochę tak, jak z jazdą z silniczkiem ale nie włączaniem go. Skoro clen jest we krwii a nie powinno być - kara. Skoro silnik jest w ramie a nie powinno być - kara.
#78
Napisano 16 luty 2016 - 09:59
Czeeekaj, jakie Ty jednostki porównujesz? Ale tak konkretnie, proszę o równanie z jednostkami, bo jeżeli się nie mylę, właśnie porównałeś stężenie z masą, czyli jabłko z pomarańcząjest ona śmieszna - 800000 (osiemset tysięcy) razy mniejsza niż zawartość w przeciętnej tabletce.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?