Skocz do zawartości


Jaki rower za 3500zł i wiecej?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
1583 odpowiedzi w tym temacie

#1261 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 sierpień 2010 - 20:46

Nigdy nie sądziłem, że kolarstwo może dać mi tyle frajdy, do czasu aż kupiłem lepszy rower i zrobiłem pierwszą, naprawdę długą trasę. Naszła mnie taka myśl, że może sprzedał bym swój rower DH/FR Specialized Big Hit, dołożył trochę i kupił swoją pierwszą, współczesną szosę. Ponieważ nigdy nie posiadałem ani nawet nie jeździłem na nowoczesnej szosie, a obie które posiadam mają ok 20 i oko 30 lat, nie mam więc doświadczenia, proszę o poradę.

Kwota, od około 4 do 6, max 7 tysięcy zł.

Do czego rower NIE będzie wykorzystywany:
Nigdy nie będę brał udziału w zawodach ani nie będę należał do klubu. Dlatego nie chce wybierać roweru pod kontem zawodów. Oczywiście, że chcę lekki rower, ale nie kosztem solidności. Sam nie jestem lekki, ważę niecałe 100 kg i biorąc to pod uwagę, chcę przede wszystkim rower solidny.

Do czego będzie głównie wykorzystywany:
Na długie trasy przede wszystkim. Jazda po Polsce.

Nie wiem w jaki osprzęt celować, bo nie jestem zorientowany. Czy 105 wystarczy, czy odczuje dużą różnice jako turysta-amator celując w wyższą grupę? Cenię sobie precyzję działania, ale kilkadziesiąt gramów czy ułamek sekundy na zmianę biegów nie robi mi wielkiej różnicy, bardziej liczy się długowieczna i bezproblemowa praca.

Myślałem o Giant Defy 1 lub Trek 2.1, oba na 105. Był też jeszcze jakiś Canondale na 105, ale nie pamiętam nazwy modelu.

Wszelkie wskazówki dla laika będą mile widziane. Nie ma porad zbyt oczywistych czy prostych w moim wypadku.

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

#1262 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 01 sierpień 2010 - 20:56

Yossarian, oprócz innych propozycji, które Ci koledzy na pewno podadzą zwróc uwagę na ofertę tego sklepu, bo maja fajne obniżki na rowery MBK ( niech mnie ktoś poprawi. ale zdaje się, to dawne Motobecane ):

http://allegro.pl/it...campagnolo.html

#1263 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 sierpień 2010 - 21:08

Dzięki za info, oraz za przypomnienie o jeszcze jednej rzeczy o która zapomniałem zapytać.
Mianowicie, kiedy najlepiej kupować rower szosowy? Jak najszybciej, bo potem nie będzie wyboru rozmiarów? Może pod koniec lub po wakacjach bo będą większe promocje? A może nawet w zimie? Jest tu jakaś reguła którą można się kierować?

Domyślam się, że w zimie jest taniej, ale z drugiej strony nie chce kupować wybierając z resztówek które zostały po sezonie. Ale nie wiem jak jest z dostępnością rowerów szosowych, dlatego pytam.

#1264 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 01 sierpień 2010 - 21:39

Na pewno ceny są niższe po sezonie, nie musisz się martwic - można znaleźc w zasadzie pełną rozmiarówkę, z pewnością nie jest tak, że w okresie pazdziernik - luty masz tylko małe, albo bardzo duże rozmiary.

Gdybym był na Twoim miejscu rozpatrzyłbym następujące możliwości:

1. Jeżeli chcesz miec indywidualny, tylko pod siebie zrobiony sprzęt, nie zależy Ci za bardzo na wadze, a raczej na jakości - to zamów ramę stalową u Rychtarskiego lub Orłowskiego, do tego osprzęt Campagnolo Veloce lub Centaur, koła Fulcrum lub Mavic;

2. Inna opcja to kupno roweru na ramie karbonowej. Ten sam osprzęt lub shimano 105 względnie ultegra;

3. Jeżeli nie zależy Ci bardzo na komforcie jazdy i nie chcesz wydawac za dużo pieniędzy, ale miec dobry sprzęt dla amatora - turysty - kup rower na aluminiowej ramie dobrej firmy ( np. Scotta, Treka, Specialized, Canonndale ). Jeżeli chcesz jezdzic tak jak podajesz, to w zupełności taki sprzęt by Ci wystarczył. Problem w tym, że każdy, jak już pojeździ, to stwierdza, że chciałby jednak potem coś lepszego. Ale wtedy na kupionej ramie alu można złożyc tańszą zimówkę, a do lepszego osprzętu kupic wtedy lepszą ramę karbonową lub tytanową.

#1265 Bagno

Bagno
  • Użytkownik
  • 42 postów
  • SkądWrocław

Napisano 01 sierpień 2010 - 21:47

Yossarian -> w Harfie jest obniżka i model Felta F5 z 2008r na carbonowej ramie dostaniesz za 5000zł.
http://wwww.katalogr...d_produktu=2413

#1266 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 sierpień 2010 - 22:08

@kugel
Ad. 1. Rower indywidualny to ciekawa koncepcja. Podoba mi się, ale nie wiem czy starczy mi cierpliwości na takie składanie roweru po kolei. Poza tym nie mam wszystkich niezbędnych narzędzi, musiałbym skorzystać z usług jakiegoś serwisu.

Ad. 2. Być może niesłusznie, ale nie jestem przekonany do ram karbonowych w rowerach za cenę 5 - 6 tyś zł jeśli chodzi o trwałość i jakość wykonania. W każdym razie wolę wziąć najlepszą alu niż najsłabszy karbon. Może komfort nie ten... ale... intuicja podpowiada mi, że lepiej mieć gorszy materiał w najlepszym wykonaniu, niż lepszy w najgorszym...

Ad.3. Do tego rozwiązania skłaniam się najbardziej. Myślę głównie o Treku, bo mam o nim dobre zdanie, Specalized sam znam od podszewki i jestem zadowolony, Cannondale też się wydaje sensowny. Z tym chceniem czegoś lepszego, to raczej mi nie grozi. Zwykle jak kupuje rower, to jeżdżę na nim tak długo, aż go zajeżdżę i dopiero wtedy zmieniam, chyba, że dokupuję kolejny rower, to co innego ;) ale zazwyczaj o innym zastosowaniu.

Poza tym nie sądzę, żebym do pokonywania dużych odległości i ambitnej turystki potrzebował jakiegoś super wybitnego sprzętu. Wystarczy, że będzie działał cicho z odpowiednią kulturą i będzie dawać przyjemność z jazdy. Bo co mi da rower dwa razy droższy i lżejszy o kilkaset gramów? Że dojadę o 3 min szybciej na 300 km trasie? A c to za różnica? Jada ma być przyjemna i to w zasadzie tyle. Lubię popatrzeć na topowe rowerki, ale skoro nigdzie nie będę startował, to co miałbym z takim sprzętem robić? Chyba tylko powiesić na ścianie i patrzeć jak traci na wartości ;)

#1267 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 01 sierpień 2010 - 22:52

Yossarian, myślę, że jakbyś zamówił rame stalową, to w sklepie w Twojej miejscowości po prostu złożyliby Ci rower na osprzęcie jakibyś chciał.

Co do oceny ram karbonowych zgadzam się z Tobą całkowicie.

Ja jeżdżę na rowerze złożonym na takiej ramie:


Myślę, że Trek robi dobre ramy. Wbrew temu, co tu niektórzy pisali, rama Treka + widelec Bontragera ( montowany seryjnie w Treku ) daje bardzo dobre tłumienie. Lepsze niż np. widelec Ritcheya, który też użytkuje. Trek robi solidne ramy, Scott - to jest moja ocena - wizualnie jakby lżejsze. Pogadaj z SSC - mają Treka i Lemonda przecnione z poprzednich sezpnów - pewnie coś Ci doradzą i wybiorą w dobrej cenie.

#1268 Xorlarrin

Xorlarrin
  • Użytkownik
  • 286 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 sierpień 2010 - 23:12

Z taką kasą to do Orłowskiego. Nawet cały rowerek może zbudować, a przynajmniej kiedyś to robił.

#1269 fan911

fan911
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądŁódź / Łowicz

Napisano 02 sierpień 2010 - 06:16

czytając odpowiedzi na posty nie mogłem się powstrzymać, żeby napisać coś od siebie...

Stalowa rama za 7k?? yyy. Nie, dziękuję, postoję.

7.000 PLN to trochę dziwna kwota na rower. Bo jest to "magiczna" granica pomiędzy rowerami na ramach alu z bardzo dobrym osprzetem, a rowerami na ramie carbonowej z osprzętem nieco gorszym...

Osprzęt Shimano 105 jest jak najbardziej OK. Moim zdaniem różnice z Ultegrą są znikome. Ergonomia klamek, precyzja, waga - dla amatora jak najbardziej porównywalna. Dlatego nie "szarpałbym się" specjalnie na Ultegrę, ale zadowolił nawet 105-tką kosztem lepszych kół czy ramy.

Za w.w. kwotę można spróbować mieć:

- Cannondale Six (carbon) na 105-tce, chociaż myślę, że w naszym kraju obecnie nie do dostania. Tych rowerów prawie nie sprowadzają do kraju. Rower jest piękny, geometria typowo wyczynowa. Ale Cannon' podobno ostatnio strasznie zeszmacił się z jakością i nie warto tyle kasy dawać za markę, która była jeszcze kilka lat temu legendą, a dzisiaj powoli przestaje nią być...

- Specialized Roubaix / Tarmac. Można poszukać czegoś. WIem, że cennikowo jest to ponad 7k, ale jak znajdziesz w sklepie i zapłacisz gotówką na 100% wytargujesz rabat :D więc warto szukać bo rower zacny.

- Trek 2.1 - to "tylko" alu. Celowałbym w coś lepszego.

- karbonowy SCOTT CR - znajdziesz na Ultegrze za te pieniądze. Rama idealna dla ciebie, bo bardziej "komfortowa" i wygodna jak na carbon. Nie będzie problemu z dostępnością.

- w Łodzi za 7k stoi karbonowy Felt na SRAM FORCE. Waga coś koło 7kg, koła Mavic'a. Bajka. Mój faworyt za tą kasę.

- Aulthory, Meridy i inne "wynalazki" bym sobie odpuścił. Ręcznie składane "stalaki" też. Ja bym wolał mieć super-nowoczesny, markowy i ładny karbon a nie klasyczną staówkę wyglądajacą, jakby z wejśia miała 20 lat... Ale co kto lubi :-)

A tak w ogóle to poczekaj ze 2 miesiącei wybierz sobie coś ciekawego w posezonowej przecenie, np TU

#1270 fan911

fan911
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądŁódź / Łowicz

Napisano 02 sierpień 2010 - 06:30

http://www.twomark.p...=1663&id_typu=1

:-D

#1271 p.o.s.t

p.o.s.t
  • Użytkownik
  • 1474 postów
  • SkądWrocław

Napisano 02 sierpień 2010 - 07:57

nie wiem skąd awersja do carbonu szczególnie, że nie masz zamiaru się ścigać, a do tego jeździć jak piszesz długie dystanse. Tłumienie tego materiału przy twojej masie może być bardzo pożytecznym rozwiązaniem.
Nie mówie, że te modele, ale bym się rozeznał w temacie
http://pro-bike.pl/p..._carbon_cr.html
http://www.bike-aren...0-na-zamowienie

zdr.
ps. chcesz jeździć czy na rowerze czy nie? Dla mnie pytanie czy kupić rower teraz czy w zimie jest równoznaczne z odpowiedzią. Zostań przy szosach starej daty jak masz mieć taki zapał i później rower ma leżeć w piwnicy. Kup od razu ciesz sięjuż nim w tym roku jeszcze 3-4 miesiące dobrych warunków przed nami.

#1272 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 02 sierpień 2010 - 10:02

Przede wszystkim dziękuję za wypowiedzi. Wszystkie są naprawdę pomocne, coraz lepiej jestem zorientowany.

7.000 PLN to trochę dziwna kwota na rower. Bo jest to "magiczna" granica pomiędzy rowerami na ramach alu z bardzo dobrym osprzetem, a rowerami na ramie carbonowej z osprzętem nieco gorszym...

Cóż, wszystko zależy za ile uda mi się sprzedać mój rower DH, ile będę miał wolnej gotówki. Natomiast wydam raczej mniej niż więcej, syn urodzi się lada dzień, nie chcę żyłować budżetu rodzinnego do ostatniej złotówki tylko po to, żeby spełnić swoje zachcianki. Tym bardziej, że będzie to rower "tylko" do jazdy i ciężko nawet przed sobą samym usprawiedliwić dodatkowe wydatki, jak rodzina się powiększa. Kiedyś liczył się głównie rower i zawsze dążyłem do nieosiągalnego ideału, teraz rower to tylko przyjemność. Najważniejsza dla mnie przyjemność o wysokim priorytecie, ale wciąż tylko przyjemność. Rower nie będzie na siebie zarabiał.

Dlatego muszę poczekać jak sytuacja się rozwinie, zobaczę jak się ułożą sprawy finansowe i wtedy się okaże czy jeszcze trochę dołożę, czy trochę będę musiał odpuścić.

nie wiem skąd awersja do carbonu szczególnie, że nie masz zamiaru się ścigać, a do tego jeździć jak piszesz długie dystanse. Tłumienie tego materiału przy twojej masie może być bardzo pożytecznym rozwiązaniem.

Nie mam awersji do karbonu, ale mimo, że w szosach doświadczenie mam bardzo znikome, na rowerach jeżdżę nie od wczoraj i doświadczenie pokazało mi, że jeśli waga i osiągi na zawodach nie są absolutnym priorytetem, czasem warto wziąć coś trochę cięższego, mniej bajeranckiego czy w inny sposób "gorszego" i móc się cieszyć długo z bezproblemowej jazdy. Wcześniej miałem jednego z pierwszych fuli do XC Ginata z systemem NRS. Tylny amor to był Sid i przedni po jakimś czasie też zmieniłem na Sid-a, czyli lekkie powietrzne amorki wysokiej klasy. Możliwości regulacji, działanie i waga to była bajka, ale trwałość i niezawodność miała się ni jak do porządnych modeli sprężynowo-olejowych.

Mówiąc inaczej, gdym nie miał innych priorytetów i sporo gotówki, od ręki wziąłbym rower za 15k z carbonową ramką, ale skoro chcę rower do jazdy, mam takie a nie inne ograniczenia finansowe, nie chce porywać się na coś co w mojej cenie wybitnie dobre być nie może. Po prostu nie chcę kupić carbonu za wszelką cenę, dlatego, że jest na topie. Nie twierdzę, że nie wybiorę takiej ramki, ale wybieram daleko posuniętą ostrożność. Nie ma nic gorszego niż próba złożenia lepszego sprzętu, niż takiego jakiego faktycznie można kupić w danych pieniądzach. Jeśli przekonam się, że cały rower w kwocie którą będę dysponował da się kupić na dobrej jakości ramie carbonowej, to ok. ale nic na siłę.

Swoją drogą, rowerki z linków, które zaproponowałeś wydają się bardzo ciekawe i zachęcające, dlatego jak widzisz sytuacja się zmienia dynamicznie w miarę tego jak dowiaduję się nowych rzeczy.

ps. chcesz jeździć czy na rowerze czy nie? Dla mnie pytanie czy kupić rower teraz czy w zimie jest równoznaczne z odpowiedzią. Zostań przy szosach starej daty jak masz mieć taki zapał i później rower ma leżeć w piwnicy. Kup od razu ciesz sięjuż nim w tym roku jeszcze 3-4 miesiące dobrych warunków przed nami.

Moja ostrożność i brak pośpiechu wiąże się z czymś innym niż brak zapału. Jak pisałem wyżej, moja rodzina się powiększa i to jest dla mnie najważniejsze. Zapewnić komfort i bezpieczeństwo swojej rodzinie i może wzbudzę tym niechęć wielu z was, ale rower zszedł na drugi plan. Nikt mi niczego nie kazał, sam tak to widzę. Żona ma anielską cierpliwość do mnie i moich zainteresowań. W tym momencie posiadam 5 rowerów z czego tylko 2 to stare szosy (jeną prezentowałem na forum), a reszta to kosztowne sprzęty. Do tego rower to choć główna moja pasja, to nie jedyna. Mogłem oczywiście wieść życie kawalera, wtedy nie musiał bym się z nikim liczyć, ale sam wybrałem inną drogę. Najgorzej, kiedy człowiek najpierw wiąże los innych ludzi ze swoim własnym, a potem z nikim się nie liczy.

Dlatego odpowiadam, chcę jeździć na rowerze, ale jeśli będzie taka sytuacja, to będę dalej jeździł na starych szosach, albo na którymś z innych moich rowerów, mimo, że najchętniej pośmigałbym na super nówce szosie i też będę szczęśliwy.

Dzięki wszystkim za poświęcony czas. Między innymi dlatego mam przed sobą trudną decyzję, bo muszę wyważyć wiele różnych czynników i wypośrodkować w najlepszą opcję. Gdybym miał kupić najlepszy rower, jaki tylko będę w stanie, sprawa byłaby zdecydowanie prostsza ;-)

#1273 Bagno

Bagno
  • Użytkownik
  • 42 postów
  • SkądWrocław

Napisano 02 sierpień 2010 - 10:39

Yossarian -> patrzyłeś na tego Felta z mojego linka? Przecena z niecałych 7tys na 5tys. Mi udało się jeszcze zejść niżej i uważam, że za tą cenę jak znalazł. Moimi priorytetami też był komfort na nie najgorszym osprzęcie. Sam mówisz, że chcesz bez szaleństw, jeśli piszesz max 7tys a kupisz za sporo mniej to.. upieczesz te dwie pieczenie ;-)
Z Twoją wagą myślę, że lepszy będzie carbon, to w końcu wycieniowane alu zalecają zmieniać po ~2 latach mocnego męczenia.
Gdzieś czytałem, że dzisiejsze ramy carbonowe będą lepsze od tych masowych z Chin, kiedy fabryki opanują technologię do tego stopnia że zaleją nam rynek. Ramy alu będą wtedy tam, gdzie obecnie są stalowe..

Osobiście sam też "boje się" ;-) i nie mam 100% przekonania do carbonu ale jestem dobrej myśli.

#1274 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 02 sierpień 2010 - 10:49

Fajny ten Felt i w dobrej cenie. Ale jezeli kolega opisuje taką sytuację finansową, to zamiast karbona za 4,5 - 5 tyś może kupić dobrego aluminika za 3 tyś - 1,5 - 2 tyś ma w kieszeni i może je przeznaczyc na coś w czym będzie jezdził.

Yossarian, uwzględnij, że jeszcze będziesz musiał kupic ciuchy na rower i jakieś buty. To tez trochę kosztuje, a jazda w byle czym przy silnym wietrze czy przy deszczu przez wiele kilometrów, to nic przyjemnego. A powoli idzie jesień i jakieś długie spodnie i kurtkę to warto mieć. Chyba, że juz masz ubiór do jazdy.

#1275 Mateunio

Mateunio
  • Użytkownik
  • 944 postów
  • SkądKT

Napisano 02 sierpień 2010 - 13:10

http://allegro.pl/it...arbon_2010.html Popatrz na to.

Sticker-e1508358125669.jpgcrankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru

 


#1276 fan911

fan911
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądŁódź / Łowicz

Napisano 02 sierpień 2010 - 17:37

Yossarian - jak jest tak jak mówisz to odpuść sobie kupno nowego roweru. Czy przyjemność jeźdzenia na czymś lepszym raz na jakiś czas (biore pod uwage, że dziecko w drodze) jest warta 7.000 PLN :?: :?: Jak dla mnie nie. 2-3 tys można wydać dla przyjemności, jeśli wydaje się więcej, to albo się "śpi na pieniądzach" albo sensem życia jest kolarstwo szosowe.

Zastanów sie do jakiej grupy należysz. Każdy by chciał mieć jak najlepszy sprzęt, ale może warto odpuścić i zaoszczędzić sporo kasy.

Pozdrawiam i życzę trafnego wyboru :-)

#1277 SN

SN
  • Użytkownik
  • 475 postów
  • Skądzupelnie blisko

Napisano 02 sierpień 2010 - 17:48

Jak dla mnie nie. 2-3 tys można wydać dla przyjemności, jeśli wydaje się więcej, to albo się "śpi na pieniądzach" albo sensem życia jest kolarstwo szosowe.

Nie rozumiem tego typu komentarzy. Kazdy z nas jest inaczej sytuowany. Kupujac rower za 7.000PLN niekoniecznie trzeba spac na pieniadzach lub miec tylko jeden cel w zyciu...krecenie pedalami! Mozna po prostu lubic produkty dobrej jakosci.

Czy wszystkim polecasz takze, aby kupowali 18-letnie golfy II bo lepsze auto to juz wywalanie pieniedzy w bloto?

#1278 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 02 sierpień 2010 - 17:50

@ fan911
Łatwo Ci przychodzi ocenianie innych ;-)

Decyzja czy w ogóle kupię oraz w jakim przedziale cenowym jest w trakcie określania. Zależy czy oraz za ile uda mi się sprzedać obecne rowery których już nie potrzebuję. 7 tysięcy to było oszacowanie absolutnego maksimum przy absolutnie pomyślnych wiatrach, że wszystko sprzeda się za najlepszą kasę. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że będę kupował coś bliżej 4 tysięcy. W takim wypadku najbardziej wpadł mi w oko Trek 2.1, a z tańszych Giant Defy 1 i 2 (wygląd mi średnio pasuje, ale cena i osprzęt owszem).

Nie wykluczone, ze nikt nic nie kupi i zostanę ze starymi rowerami na których już jeździć nie będę (DH i Dirt) i wtedy nic nie kupię.

Ale mam w zwyczaju zrobić rozpoznanie rynku wcześniej, że jak już będę miał możliwość podjęcia decyzji, to podejmę właściwą, bez zbędnego pośpiechu i nie pochopnie. Bo jak już będę szedł do sklepu, to ciężko będzie myśleć racjonalnie ;-)

Mogę nawet wrzucić aukcję do roweru na allegro, ale wątpię, żeby szosowcy byli zainteresowani rowerem do DH ;-)

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.

#1279 Gosc_Zawisza_*

Gosc_Zawisza_*
  • Gość

Napisano 04 sierpień 2010 - 07:52

Witam serdecznie

Stoje przed wyborem kompletnego roweru szosowego aczkolwiek głównie zalezy mi na ramie widelcu. Wkoncu bedzie to rower z naprawde prawdziwego zdarzenia, a już napewno rama ktora znajdzie się w takowym rowerze.

JEDYNE rowery które wchodzą w gre to rowery marek SPECIALZIED, GIANT i CANNONDALE. Marzy mi sie Canyon ale nie ma takiej mozliwości, musze wybrac tylko sposród tych 3 ch marek.

Modele które w chodzą w gre to modele 2011. NA chwile obecna nie znam jeszcze ich cen ale jesli będa zblizone do tych z 2010 to wygląda to nastepująco.

- Specialzied TARMAC SL3 Expert ok 14 tys zł
- GiANT TCR Advanced 2 ok 11,500 zł
- CANNONDALE Super Six Ultegra 14 tys zł
- CANNONDALE Six Carbon Ultegra 10, 500 zł

Wszytskie przedstawione wyzej rowery są na pełnej Ultegrze 6700. Jedne wyposazone w Ksyriumy SL, Elite inne tylko Equipe. Z rowerów zostanie tylko frame set i kompletny napęd reszta zostanei zmodyfikwoana mi o wsporniki i mam nadzieję koła "stozkowe"

Najwazniejsze dla mnie pytanie jaka rama? W 2011 od modelu Tarmac Expert bedziemy mieli najwyższej klasy włókno Speca FACT 11 zarezerwowane w 2010 tylko dla S-worksów. Teraz bedzie to w S-worksie i w Expercie co jest swietnym argumentem. ponoc najlepsza rama za " jeszcze ludzkie" pienaidze ale w kalsie Elite i |Comp czyli tych najnizszych za 10 i mniej tys zł bedzie juz FACT 10 ktory w tym roku był w Expercie... A finansowo znacznie lepiej.

Giant jako cały rower wychodzi taniej 2,500 zł w porownaniu z Specem Expertem a Cannondale Six jeszcze więcej. Ale jak ma sie kwestia ramy?Która jest najlepsza, która mozecie polecić. Ponoc Cannondale z Carbonem jest troszke w tyle za tymi najwiekszymi

Bardzo podoba mi sie Giant ale mialem okazje jedzic na termacu i jest " niezły" Nie było testu w którym nie zachwycano by się Tarmaciem a t uw dodatku wychodzi na FACT 11
. W Specu artwi mnie min. brak BB30!!! ktory dostepny jest tylko w S-worksie. Cannon z BB30 jest juz od lat i nawet wysprzedał patent innym.

Prosze o pomoc w wyborze, przekonanie mnie do ktorejs z ramy i wasze osobiste opinie sugestie

Pozdrawia mserdecznie

#1280 Lobster

Lobster
  • Użytkownik
  • 351 postów
  • SkądTcity

Napisano 04 sierpień 2010 - 13:22

Cannona nie znam ale Tarmaca i TCR owszem. TCR ma mniej agresywną geometrię, i nadaje się nawet do tyrystyki, Tarmak to typowa rama RACE, sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie co wolisz. Nie daj się zwariować tymi firmowymi nazwami włókien, to i tak będzie coś w typie T700 i T800 wg katalogu Toraya. TCR jest szyty z tych właśnie włókien a np Dreamliner prawie w całości z T700 ;-)