Klasyczna Szosówka A Endurance - Różnice
#42
Napisano 13 listopad 2017 - 20:12
- paulsen lubi to
#43
Napisano 13 listopad 2017 - 20:20
Jeżeli już mamy porównywać, to gravelom bliżej do cyclocrossu niż do endurance. Spokojniejsza geometria, często szersze opony, często mocowania pod bagażnik. Plus oczywiście mnóstwo marketingowego bełkotu.
- cauchy lubi to
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#45
Napisano 13 listopad 2017 - 20:25
#46
Napisano 13 listopad 2017 - 21:14
I znów historia zatacza koło i prawie jestem pewny, że słyszę rechot jej śmiechu.
Czy pamiętacie te pytania sprzed kilku lat, zadawane tu, w tym dziale, w tematach o rowerach i ramach ? - np. ".... Mam crossa/ trekkinga, chciałbym szybciej jeździć po asfaltach, co muszę w nim zmienić, aby mieć rower zbliżony do szosówki", albo ".... ile będzie mnie kosztować wymiana amortyzatora na sztywny widelec, kierownicy na baranka, manetek na klamkomanetki .... w moim crossie, bo chciałbym mieć średnią o 2 km/h większą ....".
A pamiętacie nasze odpowiedzi ? - albo: "Sprzedaj crossa, kup prawdziwą szosówkę na Allegro... ", albo: ".... zmieniając amortyzator na widelec sztywny spierniczysz sobie goemetrię - kup szosówkę ...."
A teraz co - firmy sprzedają te szosówki ze spierniczoną geometrią trekkinga ze zbyt krótkim sztywnym widelcem, a ludzie to łykają .....
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#47
Napisano 13 listopad 2017 - 21:35
#48
Napisano 19 listopad 2017 - 09:23
Na gravelu nie jezdzilem nigdy wiec trudno mi sie wypowiadac. Wg mnie gravel to taka kolarka poza asfalt, może nawet wyprawowa - opony 32c, mocownia na bagażnik, nieraz system 1x. Natomiast nie rozumiem fenomenu tego segmentu, jaki propaguje jeden z kanalow na YT. Wg mnie do takiego przeznaczenia jak napisalem są rowery crossowe, ktore do tego zostaly stworzone. A gravel to nie wiem, może do ścigania? Endurance to jest kolarka w pelnym tego slowa znaczeniu tyle że komfortowa. Jedziesz na trase 200km i nie wiesz co Cie spotka, deszcz, kaluże, dziurawy połatany asfalt, bruk, fragment drogi gruntowej lub osiedlowej bez asfaltu - endurance tutaj jak znalazł.
Racja. Gravel jako moda przyszedł z USA gdzie jest wiele szutrowych, szerokich dróg do jazdy tego typu rowerem. Tamtejsi marketingowcy zobaczyli, że można stworzyć nową kategorię, na której można zarobić.
Dlatego my mamy w ofercie ramę, na której składamy przełaj, gravela (szersze opony o mniej agresywnym bieżniku, inne koła, szeroka kierownica) oraz dwa rodzaje "wszędołazów" czyli szosówek, którymi można swobodnie zjechać z asfaltu w teren (jedna z nich to rower wyprawowy z bagażnikami i dynamem w piaście i błotnikami). Kto jeździ na szosie, spróbował jazdy na przełajówce ten niejako naturalnie widzi gravela jako przełajówkę o mniej agresywnej geometrii, z szerszymi oponami, czasem bagażnikiem itd. Gdybym miał wybrać podróż w nieznane, o której mowa powyżej to wybrałbym właśnie naszego "gravela" na szerszej oponie, która pozwala bezpiecznie przejechać po zapiaszczonej, czasem zabłoconej drodze III kategorii, na której wyścigowa opona Conti 28 mm po prostu nie trzyma.
#49
Napisano 30 listopad 2017 - 16:07
"Gravel" to wg. mnie wyspecjalizowany rower do wyścigów typu gravel które od dawna odbywają się głównie na terenie Stanów. Na dzień dzisiejszy jest to połączenie elementów z typowej szosy (geometria zbliżona do "endurance") i roweru do cyclocrossu (szerokie opony, hamulce tarczowe). Jest stworzony z myślą o wielogodzinnej jeździe ze stałą prędkością a nie do manewrowania w ciasnych zakrętach czy trudnym terenie. Z tego powodu bliżej mu do roweru szosowego niż cyclocrossowego.
Takie przynajmniej były pierwotne założenia. W rzeczywistości każdy producent ma lekko odmienną wizję tej niszy.
Na dobrą sprawę prawdziwy "gravel" nadaje się tylko na asfalt, ubite gładkie single oraz dobrej jakości drogi szutrowe. Trzeba być masochistą żeby wybrać się nim gdzieś gdzie przeważają głębokie dziury, korzenie lub luźne kamienie.
Wbrew powszechnej opinii to nie dział marketingu wymyślił rowery typu gravel. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku napędów 1x czy rowerów "fixie" pomysł wywodzi się od samych użytkowników, którzy adaptowali to co było pod ręką do zaspokojenia specyficznych potrzeb. Producenci jedynie podłapali temat i go skomercjalizowali.
Co do ogólnej różnicy między "klasyczną szosą" a szosą typu "endurance" można powiedzieć, że ta pierwsza jest zoptymalizowana pod wyścigi szosowe ze startu wspólnego, a ta druga pod typowego Kowalskiego który jeździ po asfalcie dla sportu/zdrowa/przyjmności/zabicia czasu. Różnice te na dobrą sprawę są symboliczne.
- paulsen i wojtek85 lubią to
Cycling Order ★ Black is the new fluo ★ Don't feed the troll