
Wypożyczalnie rowerów w śródziemnomorskich kurortach
#1
Napisano 17 kwiecień 2010 - 07:06
Planuje zagraniczne wczasy z rodziną do jakiegoś kraju nad Morzem Śródziemnym. Najchętniej Kreta. Czytałem w ostatnim Magazynie Rowerowym o ośrodku Scotta na Costa Brava, gdzie mi in. moża pożyczać rowery.
Pytanie brzmi:
Zwiedzał ktoś z Was wypożyczalnie rowerów w nadmorskich kurortach? Gdzie można pożyczyć rowery szosowe? Był ktoś z Was w wypożyczalni na Krecie?
Dzięki i pozdrawiam
#2
Gosc_MusicMan_*
Napisano 17 kwiecień 2010 - 08:16
Jesli jedziesz z biura popros o tel do ich rezdenta.
#3
Napisano 19 kwiecień 2010 - 20:03
Może dzięki temu wyspa przyciąga trochę rowerzystów, a za tym i wypożyczalnie.
Polecam wypady mało ruchliwymi drogami asfaltowymi w góry. Wyspa jest mała i sporo da się objechać rowerem. Ja byłem w szczycie sezonu i ruch samochodowy był zwiększony za to w czerwcu lub wrześniu powinno być znakomicie.
#6
Napisano 27 kwiecień 2010 - 20:44
Ja na Kretę latam na rower od czasu do czasu, ale ze swoim sprzętem, tereny do uprawiania kolarstwa górskiego przepiękne, w górach mały ruch samochodowy, a ściślej mówiąc to nawet całkowity jego brak, może poza główniejszymi drogami które przecinają wyspę z północy na południe, tam od czasu do czasu przejedzie jakiś pasterz swoim pickupem, albo turysta wypożyczonym autem, (mowa tu o czasie poza sezonem, w sezonie więcej aut z wypożyczalni jeździ). Są rejony górzyste krety, gdzie jedynym napotkanym prze zemnie użytkownikiem super gładkich asfaltowych nowiuteńkich dróg były kozy, które uwielbiają się na tym asfalcie załatwiać, co tworzy specyficzną atmosferę tego miejsca ;-)
Ogólnie polecam Kretę na rower, choć jak ktoś lubi towarzystwo innych kolarzy to musi ich zabrać ze sobą, na miejscu człowiek na rowerze to prawdziwy rarytas, a wśród kreteńczyków rower jako środek transportu traktowany jest z wielką pogardą, w przeciwieństwie do wszelkiej maści prytawek, skuterków itp.
Mi zostało już mało miejsc do eksploracji rowerowej na krecie, w zasadzie jeździłem już we wszystkich trzech najwyższych pasmach górskich na wyspie i wszystkie są przepiękne i dają ogromną frajdę z pokonywania metrów i kilometrów w pionie i w poziomie, polecam i służę informacjami w miarę możliwości
#7
Napisano 27 kwiecień 2010 - 21:42
#8
Napisano 28 kwiecień 2010 - 13:29
Cytat
Jak będziesz się gdzieś tam wybierał to służę informacjami. O Krecie, niestety, nie potrafię udzielić informacji.
Pafcio masz jakieś ciekawe namiary/trasy na Cyprze (na wschód od Larnaki)?
Zamierzam się tam wybrać w lipcu i chętnie bym pokręcił na rowerze (choć tam ruch lewostronny to nie wiem jak to będzie :-/)
#9
Napisano 28 kwiecień 2010 - 18:30
Ja latam marzec/kwiecień - wtedy temperatura jest optymalna. W tym roku spotkałem tam grupę z Ronda Babka - fantastyczni goście! - i do jazdy i do zabawy. :-) Za rok też będę się starał "załapać" na ten sam termin co oni.
#10
Napisano 28 kwiecień 2010 - 21:16
Cytat
Lokalizacji niestety nie zmienię bo wyjazd jest rodzinny więc rządzą inne priorytety. Moja cykloza schodzi wtedy na dalszy plan.Jeśli jeszcze możesz, to raczej to staraj się "wylądować" w Limassol
W wysokich temperaturach lipca jeżdziłem już na Kos i sam byłem zdziwiony, że nie było tak strasznie. Grunt to wystartować wcześnie rano lub po południu no i uzupełniać płyny po drodze. Spojrzenia tubylców siedzących w kafenionach na takiego dziwaka na rowerze - bezcenne :-D
#11
Gosc_Kaczan_*
Napisano 29 kwiecień 2010 - 20:23
Cytat
Hej.
Planuje zagraniczne wczasy z rodziną do jakiegoś kraju nad Morzem Śródziemnym.(.....)
Ja tam powiem "Kto swoje nosi, to się nie prosi"
Jeżeli możesz to zrób miejsce i bierz swoje dwa koła.
w zeszłym sezonie jak byłem na Chorwacji, to nie dość że było gorąco to jeszcze występowała posucha na sklepy i serwisy rowerowe. Jeszcze gorzej było z wypożyczalniami.
#12
Napisano 29 kwiecień 2010 - 20:36
#14
Napisano 29 kwiecień 2010 - 21:51
Na Teneryfe , czy Gran Canarie bylo 40 EUR w dwie strony ) ...
Wypozyczenie na tydzien ok. 50-90 EUR ( zalezy od sezonu i rodzaju roweru ) , wiec nie ma sie co zastanawiac , tylko ladnie spakowac w karton ( po rowerze ) lub torbe ( walizke ) jak sie takowe ma i wakacje spedzic we WLASNYM siodle .........
#16
Napisano 01 maj 2010 - 21:08
http://www.canigou-c...e/rentbikes.php
http://bikecat.com/Int/guided.htm
#18
Napisano 07 maj 2010 - 02:11
#19
Napisano 08 maj 2010 - 02:32
I tak:
1.) Majorka (mieszkałem w okolicach stolicy, tam gdzie większość turystów) - zadzwiająco dużo rowerów w tym baardzo dużo szosówek. To było miejsce, gdzie odsetek szosówek był większy niż w jakimkolwiek miejscu w którym byłem (chyba z 30% - liczyłem). Te 30% to w miejscowościach turystycznych ale gdy się wyjedzie w teren (w górskie rejony) to ten odsetek to z 70%.
Są zarówno ścieżki rowerowe, którymi (bardziej turystycznie) można pojeździć np. wzdłuż morza jak i normalne trasy. Jest dość górzyście - zwłaszcza na północy bodajże - ale bez przegięć. Byłem w październiku i było w miarę ciepło choć co trzeci dzień był deszczowy. Stosunkowo dużo samochodów.
2.) Teneryfa - odradzam. Bardzo górzyście (jak dla mnie), wąskie drogi przy stosunkowo dużym ruchu. I wkurzające jest tam jeszcze to, że jedziesz i jest ciepło - przejeżdżasz kilkaset metrów i zaczyna wiać lub/i robi się zimno. Rowery widywałem sporadycznie (byłem w okolicach sylwestra). Jednym słowem jeśli Kanary na rower to NIE Teneryfa.
3.) Cypr - trochę za gorąco (mimo, że byłem w październiku i generalnie lubię upały). DO ruchu lewostronnego trzeba się przyzwyczaić. Niezbyt równy asfalt. Kierowcy uprzejmi, ruch średnio duży. Trochę nudnawe krajobrazy ...Jednym słowem latem na rower absolutnie nie tam ale np. jesienią można choć są lepsze miejsca.
4.) Lanzarote (wyspa kanaryjska) - byłem w lutym i widziałem dużo wyczynowych grup kolarskich (trenują tam przed sezonem). Wyspa wiatrów, jednego dnia tak wiało, że zjeżdżając z góry bałem się, że mi kierownicę z rąk wyrwie (nie było absolutnie mowy o szybkim zjeździe). Mniej górzysta wyspa niż Teneryfa ale bardziej niż Majorka czy Cypr. Z Wysp Kanaryjskich podobno Gran Canaria jest ciekawa ale tam mnie jeszcze nie było .. Fuerta przypuszczalnie podobna do Lanzarote (też wieje, ponoć trochę mniej - nieco bardziej górzysta).
5.) Bornholm (coś z innej beczki) - słynne ścieżki rowerowe z asfaltem równym jak stół. Tak piszą w przewodnikach. Zweryfikowałem ten asfalt równy jak stół - równy jak stół to takie gadanie dla "górali", jak ktoś jeździ szosówką to tak równy on już się nie wydaje ale oczywiście (jak na ścieżki) jest bardzo przyzwoity (asfalt na normalnej szosie jest równiejszy i tak).
#20
Napisano 08 maj 2010 - 07:51
Gran Canaria tez fajna , ale Teneryfa wg mnie wygrywa... Reszta wysp ( Kanaryjskich )jest dobra do winsurfingu i plazowania...
A latem jesli jest sie zapalonym KOLARZEM to na rower sie w ALPY lub PIRENEJE jezdzi zaliczac wszystkie mozliwe znane przelecze. Jesli chcemy miec rowery podobne do rowerow z PRO TOUR , to powinnismy na nich pozniej zdobywac gory z PTO TOURu :-D Reszta miejsc ( w moim przypadku ) funkcjonuje tylko od pozej jesieni do wczesnej wiosny jako przedluzenie sezonu ,gdyz w ALPACH zimno troszke . Jesli jest sie natomiast zapalonym TURYSTA rowerowym to jezdzi sie wszedzie ;-)
Dodaj odpowiedź
