Skocz do zawartości


Jazda pod wiatr


57 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_lukasz18101988_*

Gosc_lukasz18101988_*
  • Gość

Napisano 30 kwiecień 2010 - 21:21

Witam.
Chyba nikt nie lubi mocnego wiatru który wieje wprost na nas, choć boczny wiatr wcale nie lepszy.
Jakie macie techniki czy sposoby na to by w miarę efektywnie jeździć pod wiatr ??

#2 Mati213

Mati213
  • Użytkownik
  • 153 postów
  • SkądWrocław

Napisano 30 kwiecień 2010 - 21:28

Dolny chwyt :-) a najlepiej lemondka
Pod wiatr NIE DA SIĘ szybko i efektywnie jechać

#3 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 30 kwiecień 2010 - 21:33

Odwrócic rower i jechac z wiatrem :)

A poważnie to można wrzucic bardziej miękkie przełożenie i ramiona ustawic węziej na kierownicy, żeby trochę mniejszy opór stawiac.

#4 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 30 kwiecień 2010 - 21:34

Pod wiatr nie warto też walczyć, lepiej zerkać na puls. Właśnie ze względu na wiatr samotne wycieczki zawszę planuję z punktu A do B i powrót z B do A, pierwsza część pod wiatr. Wtedy kopa się ma niesamowitego po nawrocie ;-)


#5 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 30 kwiecień 2010 - 21:43

Dla tych co gór oglądać tylko podczas Tour de France przyszło wiatr zbawienny wydawać się mógł. Przeca tyle ile pod wiatr tyle i z nim jako sprzymierzeńcem przyjdzie jechać. Kocham wiatr, który w plecy dmiąc radości przysparza a i w część kaltkową cyklisty wiejąc nadzieją o powrocie lżejszym, napawając sił dodawa.

#6 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 postów
  • SkądPabianice

Napisano 30 kwiecień 2010 - 22:14

Nie ukrywam- lubię jeździć pod mocny wiatr. U mnie płasko jak stół, więc zawsze poziom trudności się podnosi. :mrgreen: Paradoksalnie jadąc pod wiatr nie używam często dolnego chwytu. Najwygodniej jedzie mi się na klamkomanetkach. Oczywiście przełożenie zrzucam na lżejsze (najczęściej 52-24 lub 52-21) i można w tlenie ~30km/h spokojnie jechać. :-)

#7 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 30 kwiecień 2010 - 22:20

Oczywiście przełożenie zrzucam na lżejsze (najczęściej 52-24 lub 52-21) i można w tlenie ~30km/h spokojnie jechać.

No i zaiste napęd katujesz krzyżowaniem straszliwym.. Ja tam wolę zrzucić na 39 i jadę sobie te swoje 25 km/h. ;-)

#8 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 30 kwiecień 2010 - 22:35

Racja, lepiej mała tarcza i połowa kasety, przełożenie idzie podobne uzyskać.


#9 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 postów
  • SkądWrocław

Napisano 30 kwiecień 2010 - 23:49

wiar w twarz mój największy wróg i przyjaciel on zawsze da mi w kość :-P :-P

nie ma na to rady jedziesz i tyle,no chyba że robisz jak napisał kugel, odwracasz rower i jedziesz,ten dolny chwyt nieco pomaga ale też pozycja na dłuższą metę nie wygodna...

#10 Mateunio

Mateunio
  • Użytkownik
  • 944 postów
  • SkądKT

Napisano 01 maj 2010 - 00:34

Jadąc pod wiatr to najlepiej kląć :-) Jak tak robię i zawsze jak wracam mam wiatr w plecy

#11 tcp

tcp
  • Użytkownik
  • 501 postów
  • SkądZ nienacka

Napisano 01 maj 2010 - 07:05

Od początku marca zdarzył mi się może jeden trening bez wiatru. Kombinuję tak jak maciej1986, czyli najpierw pod wiatr a potem z wiatrem. Dolnego chwytu używam nawet z wiatrem, jakoś mi tak wygodniej. Przełożenia - przód 39 a tył w zależności od siły wiatru 16-24.

#12 jarek996

jarek996
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • SkądMALM�

Napisano 01 maj 2010 - 07:14

Mateunio, gdybym ja mial klac jadac pod wiatr , to klabym ok 8000 km rocznie ( polowa ribionego dystansu) . U nas w okolicach Malmö wieje ZAWSZE ( i to mocno !!! ) . Na poczatku tego nie moglem tego zniesc , a teraz wykorzystuje w treningu i nie mysle o tym !

#13 antekk

antekk
  • Użytkownik
  • 73 postów
  • SkądKraków/Modlnica

Napisano 01 maj 2010 - 10:32

Nie na próżno mówi się w zawodowym peletonie, że Polacy radzą sobie najlepiej w jeździe pod wiatr :)

#14 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 01 maj 2010 - 11:18

Bez wiatru, to były by nudy.
Gdzieś na forum widziałem podpis w stylu "Na czole, pot i w oczach łzy. A na liczniku 23" Świetnie wszystko opisane ;-)
Dzięki wiatru możemy przecież trenować jazdę aerodynamiczną, ćwiczyć siłę czy w treningu zespołowym ranty ;-)

Jako, że tereny mam albo lesiste, albo całkowicie odkryte (szczere pola), to planuję sobie trasę w taki sposób, by na początku treningu wiatr mieć z przodu a przy powrocie w plecy. Również nie lubię jeździć po swoich śladach, więc zataczam pętle. Sztuka w tym jest taka, że pomaga mi pogoda ze strony: http://new.meteo.pl/

Jest to pogoda numeryczna, z wykresami. Jest tam wszystko, co powinno być w pogodzie. Kolarzom powinna przypaść do gustu, ponieważ jest też tam podany kierunek i prędkość wiatru podzielona na poszczególne godziny. Korzystam już z tego jakiś czas i powiem, że wiatr sprawdza się w 90%
Nie jest to reklama, ale narzędzie do pomocy w budowie treningu ;-)

Wiatr w twarz uważam za mniej "szkodliwy" niż boczny, porywczy. W pewnych momentach może narobić szkód kołom ;-) Gdy starasz się mijać dziurę, to wtedy wiatr zawiewa z odpowiedniej strony, by ją zaliczyć :-P
TIRy też swoje robią, ale do tych można się przygotować :-)

#15 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 postów
  • SkądPabianice

Napisano 01 maj 2010 - 14:11

Bury, chyba o moim podpisie piszesz :mrgreen: :-P

#16 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 01 maj 2010 - 14:29

Ach, no widzisz ;-) Wybacz, że przekręciłem ;-)

#17 CycloOxy

CycloOxy
  • Użytkownik
  • 73 postów
  • SkądPoznań

Napisano 10 maj 2010 - 21:32

Wyjeżdżając na więcej niż 60 km staram się jechać pod wiatr i wracać z wiatrem Pod wiatr kieruję się pulsem, z wiatrem zaś pędzę ile sił w nogach.

Co do wiatru bocznego, lepszy taki niż wmordewind.

#18 thon

thon
  • Użytkownik
  • 117 postów
  • SkądW-Bemowo/Gryfino

Napisano 10 maj 2010 - 21:43

Dla mnie osobiście boczny wiatr jest cięższy od czołowego z punktu widzenia psychiki. Przy bocznym wietrze nie ma żadnej nadziei, że w drugą stronę będzie lepiej. Po za tym majta rowerem po całej szosie.

Zbawienny ma on wpływ na tych co urodzili się na nizinach.

#19 CycloOxy

CycloOxy
  • Użytkownik
  • 73 postów
  • SkądPoznań

Napisano 10 maj 2010 - 22:03

Jechałem ostatnio z bocznym i nie było tragedii. Co nie zmienia faktu, że nie pomagał, a trochę przeszkadzał, majta faktycznie ale to musi być już mocniejszy wiatr.

#20 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 maj 2010 - 05:24

wiatr w twarz to dobry powod do przyzwyczajania sie do pozycji towarzyszacej dolnemu chwytowi :D



Dodaj odpowiedź