Jump to content


Photo

Wypadek na szosówce


855 replies to this topic

#181 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1,415 posts
  • Skądłódź

Posted 25 September 2010 - 16:17

kurde miałem kilka razy podobną sytuacja, na szczęście było tyle miejsca , że jeszcze zmieściłem się na ulicy

u2250y2014v3.gif


#182 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 posts
  • SkądWrocław

Posted 25 September 2010 - 18:20

Ostatnio również miałem taką sytuacje i zaszalałem bo wyjechałem jeszcze bardziej na środek mojej cześć drogi kierowca(kobieta) dał po hamulcach i na szczęście zdołał wrócić na swoje poprzednie miejsce,może to ją nauczy,że tak sie nie robi

#183 p.o.s.t

p.o.s.t
  • Użytkownik
  • 1,474 posts
  • SkądWrocław

Posted 25 September 2010 - 18:26

Mnie ostatnio kierowca tira wyrzucił z drogi (naczepą, której nie kontrolował jak widać) na 180tce dość stromo pod górę. Dzięki Bogu była wyrwa w krawężniku (miał z 10cm wysokości) i tylko leżałem na poboczu, a nie pod jego kołami. Pierwszy raz cieszyłem się ze złego stanu dróg (i poboczy :).
zdr.

#184 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1,343 posts
  • SkądWarszawa

Posted 02 October 2010 - 21:24

...Dzięki Bogu była wyrwa w krawężniku ...



:?: :?: :?:

Że co niby??? Chyba dzięki drogowcom :lol:

#185 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 posts
  • SkądWarszawa

Posted 02 October 2010 - 21:49

A ja mam takie pytanie, jeśli wypadek spowoduje pieszy, albo inny rowerzysta, to można mieć nadzieje o odszkodowanie? W jaki sposób wygląda procedura?

#186 axfjmk

axfjmk
  • Użytkownik
  • 45 posts
  • SkądTychy

Posted 02 October 2010 - 22:19

Jeżeli jesteś ubezpieczony to tak. W PZU można się ubezpieczyć (pakiet Bezpieczny Rowerzysta), tu masz wszystko opisane:
http://www.pzu.pl/pu...a_7224_II_B.pdf

Możesz też się sądzić, ale jak ci nic nie jest, to lepiej się uśmiechnąć i od razu świat będzie nieco lepszym miejscem.

#187 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 posts
  • SkądPruszków

Posted 02 October 2010 - 23:50

Z bezpiecznego rowerzysty warto wykupić tylko OC ewentualnie NNW na najwyższą sumę. Z NNW dostajemy odszkodowanie równy procentowemu uszczerbkowi na zdrowiu, a ponieważ zwykle złamana ręka lub noga to jeden w porywach do 2 % warto mieć jak najwyższą sumę ubezpieczenia.
AC nie polecam ponieważ chroni tylko od kradzieży z rozbojem, kradzież z mieszkania czy z pod sklepu nie wchodzi w grę. Oczywiście ewentualne uszkodzenia spowodowane wypadkiem są ubezpieczone. Niestety składka jest bardzo wysoka, wychodzi ok 10% wartości roweru ;/

#188 vortac

vortac
  • Użytkownik
  • 291 posts
  • SkądPruszków

Posted 05 October 2010 - 09:19

Mała kontynuacja mojej sprawy.
Dostałem propozycję ugody za stratę osobową.
Powiedzmy że proponują 1000zł. Mnie to nie urządza i mówię, że zgodzę się na np. 1500zł.
Co się dzieje jeśli zakład nie chce pójść na moją propozycję a ja nie zgadzam się z ich?
Czy ktoś ma wiedzę / doświadczenie?
I jak to jest, bo byłem u ortopedy prywatnie (dostanie się normalnie to terminy na koniec października), prywatnie też chodzę na zabiegi (tu terminy z nfz były na koniec listopada), zbieram rachunki. Ubezpieczyciel zaś powiedział, że oni i tak nie zwrócą za rachunki za prywatne leczenie.

#189 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 posts
  • SkądWarszawa

Posted 05 October 2010 - 09:30

Ubezpieczyciel zaś powiedział, że oni i tak nie zwrócą za rachunki za prywatne leczenie.

bo??? imo staraja sie kit wcisnać. Niby z jakiej okazji?? Jezeli jestes chory to chcesz sie wyleczyc teraz natychmiast, a nie za pol roku jak juz bedzie za pozno. Nie odpuszczaj.

#190 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Posted 05 October 2010 - 11:42

A niby z jakiej paki podatnicy mają płacić za beztroskę gościa który cie potrącił??

#191 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Posted 05 October 2010 - 11:51

Tutaj conieco do poczytania na ten temat: http://www.votum-sa....az-drozsze.html

#192 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1,343 posts
  • SkądWarszawa

Posted 05 October 2010 - 22:06

A niby z jakiej paki podatnicy mają płacić za beztroskę gościa który cie potrącił??

Bo to akurat nie podatnicy :mrgreen:



vortac - lecą w człona - wygrywasz w każdym sądzie

#193 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 posts
  • SkądPruszków

Posted 05 October 2010 - 23:09

A niby z jakiej paki podatnicy mają płacić za beztroskę gościa który cie potrącił??

Bo to akurat nie podatnicy :mrgreen:


Właśnie o to chodzi, Vortac leczy się prywatnie i podatnicy nie muszą płacić za jego leczenie, a obowiązkiem TU jest zwrócić mu te koszty leczenia a nie domagać się obciążania publicznej służby zdrowia.

#194 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 posts
  • SkądPruszków

Posted 05 October 2010 - 23:17

Mała kontynuacja mojej sprawy.
Dostałem propozycję ugody za stratę osobową.
Powiedzmy że proponują 1000zł. Mnie to nie urządza i mówię, że zgodzę się na np. 1500zł.
Co się dzieje jeśli zakład nie chce pójść na moją propozycję a ja nie zgadzam się z ich?
Czy ktoś ma wiedzę / doświadczenie?


Kwotę bezsportną czyli ten 1000 powinni Ci wypłacić do 30 dni, pozostałą kwotę, której się domagasz po ewentualnych odwołaniach, komisjach etc. Jak taki proces wygląda niestety nie wiem, ale powinno obejść się bez sądu.

I jak to jest, bo byłem u ortopedy prywatnie (dostanie się normalnie to terminy na koniec października), prywatnie też chodzę na zabiegi (tu terminy z nfz były na koniec listopada), zbieram rachunki. Ubezpieczyciel zaś powiedział, że oni i tak nie zwrócą za rachunki za prywatne leczenie.


W kulki sobie lecą. Mają obowiązek zwrócić choćbyś się leczył u najdroższego ortopedy w Polsce. Nie ich sprawa gdzie i jak się leczysz.

#195 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 posts
  • SkądPruszków

Posted 05 October 2010 - 23:20

Jest odpowiedź na Twoje pytanie na stronie Rzecznika Praw Ubezpieczonych, proponuję się na niego powołać pisząc odwołanie do TU, a może właściwie wystarczy zadzwonić i powiedzieć że albo wypłacają a leczenie prywatne, albo odwołasz się powołując się na opinię rzecznika praw ubezpieczonych. W najgorszym wypadku zażądaj też uzasadnienia decyzji odmownej na piśmie i zagroź, że wyślesz je razem ze skargą do RPU

Poniżej wklejam tekst:

Czy mogę wnosić o zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, które poniosłem w prywatnych placówkach opieki medycznej, a które teoretycznie przy długim oczekiwaniu w kolejce mogłem wykonywać za darmo w placówkach służby zdrowia finansowanych z publicznej kasy ?

Rzeczywiście szczególnie na tle zwrotu kosztów rehabilitacji pojawia się praktyczny problem korzystania przez poszkodowanych z odpłatnych w całości lub części usług świadczonych poza publicznym systemem ochrony zdrowia. Odpowiedź na to pytanie sprowadza się do rozstrzygnięcia kwestii - czy wobec faktu, że poszkodowanemu służy bezpłatne leczenie, rehabilitacja zasadnym jest zwrot kosztów poniesionych w płatnych (prywatnych, nie finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia - NFZ) placówkach służby zdrowia ? Zasadność zwrotu kosztów w tego typu przypadkach należy oceniać w zależności od konkretnego przypadku. W naszej ocenie uprawnienie takie przysługuje jeżeli tylko poszkodowany udowodni konieczność stosowania takich metod, które nie są finansowane z publicznych środków lub dostęp do nich jest znacznie utrudniony (np. z uwagi na wyczerpanie limitów, wyjątkowo długi okres oczekiwania na rehabilitację czy brak finansowanie niektórych procedur rehabilitacyjnych). Jak wspomnieliśmy zjawisko to szczególnego znaczenia nabiera w odniesieniu do usług rehabilitacyjnych, których większa część realizowana jest poza publiczną służbą zdrowia bowiem okres oczekiwania na ich realizację jest wyjątkowo długi, a tym samym nie daje pożądanych efektów w poprawie sprawności funkcji organizmu po wypadku. Jednakże trzeba pamiętać, że chodzi tutaj także o pokrycie kosztów wizyt i leczenia w prywatnych gabinetach i placówkach medycznych z uwagi na konieczność zapewnienia poszkodowanemu szybkiego i nieograniczonego limitami NFZ-tu dostępu do usług z uwagi na rozmiar, zakres i skomplikowanych charakter obrażeń. Potwierdza to również w swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy wskazując, iż zwrot takich kosztów jest zasadny w przypadku szukania pomocy i porad u wybitnych specjalistów oraz w znanym zakładzie leczniczym w przypadku zagrożenia poważnym schorzeniem np. utrata słuchu, wzroku etc. (analogicznie orzeczenie SN z dnia 26 czerwca 1969r. sygn. akt II PR 217/69).

Odpowiedź na pytanie przygotował r.pr w BRU Aleksander Daszewski


#196 Mateunio

Mateunio
  • Użytkownik
  • 944 posts
  • SkądKT

Posted 06 October 2010 - 06:44

vortac jeśli zdecydujesz się na kwotę, którą Ci zaproponowali to mają 14 dni od momentu podpisania ugody na wypłatę odszkodowania. Jeśli się nie zgadzasz sprawa trafia do ponownego rozpatrzenia, ok.30 dni. Po takim rozpatrzeniu wypłacają Ci pewną kwotę i jeśli Cie ona nie satysfakcjonuje ponownie możesz pisać odwołanie. Możesz odwołać się dwukrotnie i po tym skierować sprawę do sądu z powództwa cywilnego.
Koszty leczenia zwrócą nawet jeśli leczyłeś się prywatnie i jest to kwota niejako oddzielna od odszkodowania. Wszyscy wiemy jaka jest nasza służba zdrowia, że do specjalisty powinno się stanąć w kolejce wcześniej i tam zachorować.

Sticker-e1508358125669.jpgcrankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru

 


#197 vortac

vortac
  • Użytkownik
  • 291 posts
  • SkądPruszków

Posted 06 October 2010 - 07:02

Tak, tak, dzięki. Stronę Rzecznika mam ostatnio w pasku z ulubionymi na górze. :)

O czym jeszcze trzeba pamiętać, może się przyda komuś kiedyś, to to, że idąc na ugodę z ubezpieczycielem nie tylko tracimy prawa do późniejszych roszczeń, bo na bank zrobią taki zapis w umowie (a niech wyjdzie jakiś uraz kręgosłupa po pół roku po wypadku itp.) to to jest normalna umowa i musimy od tego zapłacić później podatek!

I jak sobie odjąłem podatek od kwoty, którą proponują i poniesione koszty leczenia, to jak to mówi moja koleżanka z pracy "nie zostało nawet na waciki".
Czekam na telefon, wypisałem sobie już parę haseł do rozmowy. :-)
Tak że mówię im nie. Nie omieszkam też przypomnieć, że lada dzień mija 30 dni od zgłoszenia szkody i że jeśli nic się nie pojawi na koncie w tym terminie, to też mam ładne wezwanie do zapłaty( ze stony Rzecznika).

#198 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Posted 06 October 2010 - 09:58

Tak, tak, dzięki. Stronę Rzecznika mam ostatnio w pasku z ulubionymi na górze. :)

O czym jeszcze trzeba pamiętać, może się przyda komuś kiedyś, to to, że idąc na ugodę z ubezpieczycielem nie tylko tracimy prawa do późniejszych roszczeń, bo na bank zrobią taki zapis w umowie (a niech wyjdzie jakiś uraz kręgosłupa po pół roku po wypadku itp.) to to jest normalna umowa i musimy od tego zapłacić później podatek!

I jak sobie odjąłem podatek od kwoty, którą proponują i poniesione koszty leczenia, to jak to mówi moja koleżanka z pracy "nie zostało nawet na waciki".
Czekam na telefon, wypisałem sobie już parę haseł do rozmowy. :-)
Tak że mówię im nie. Nie omieszkam też przypomnieć, że lada dzień mija 30 dni od zgłoszenia szkody i że jeśli nic się nie pojawi na koncie w tym terminie, to też mam ładne wezwanie do zapłaty( ze stony Rzecznika).

Nie przypominaj im o terminie ani nie ponaglaj. JAk się juzmocno zniecierpliwisz ponaglisz ich i dostaniesz odsetki za zwłokę.

#199 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 posts
  • SkądPruszków

Posted 06 October 2010 - 19:31

Cookie ma rację. Spóźnią się ich problem, będą musieli płacić odsetki.

#200 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1,343 posts
  • SkądWarszawa

Posted 06 October 2010 - 20:40

Nie przypominaj im o terminie ani nie ponaglaj. JAk się juzmocno zniecierpliwisz ponaglisz ich i dostaniesz odsetki za zwłokę.

Z tego, co zauważyłem, to vortac bardziej chce odbudować rower i jeździć a nie zgarniać jakieś groszowe odsetki po straconym sezonie.



Reply to this topic