Wypadek na szosówce
#81
Posted 21 July 2010 - 17:37
Druga sprawa to taka, że byłem dziś w serwisie jeszcze raz i właścicielka powiedziała żeby napisać w kosztorysie naprawy, że rower jest cały do wymiany. To, że coś nie wygląda na uszkodzenie wcale nie znaczy że takie nie jest. Mogły powstać jakieś niewidoczne pęknięcia, które na przyszłość mogą się ujawnić. Nie wiem tylko czy coś takiego zaakceptuje ubezpieczyciel.
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#82
Posted 21 July 2010 - 20:58
#83
Posted 22 July 2010 - 11:52
no nie wiem gdzie masz ubezp ale w PZU na przyklad jezeli naprawa przekracza 60 czy 70% wartosci rynkowej samochodu (co przy samochodach powyzej 5 lat jest bardzoprawdopodobne, szegolnie jezeli sa nietypowe na PL, PZU daje te 60 czy 70% a samochod idzie na aukcje (no chyba ze chcesz remontowa ale wtedy bedziesz musial z wlasnej kasy dolozyc) i to co dostanies z aukcji tez dostajesz. Mozna za samochod warty przed wypadkiem 10 k pln wyciagnac cos kolo 12-13 jezeli czesci w srodku sa w dorbym stanie (silnik, fotele, lusterka itp itd)całą wartość auta bo to do 100% wartości rynkowej można odszkodowanie na naprawę otrzymać
#84
Posted 22 July 2010 - 13:10
Należy się powołać na art. 339 w zw. z 341 w zw. z 336 in principio kc. Z tych przepisów wynika (interpretowanych łącznie) domniemanie, że ten kto rzecz posiada jest jej właścicielem. I to ten , kto chce przeciwko temu domniemaniu wystąpić winien okoliczności przeciwnej dowodzić.
Żadne oświadczenia nie mają tutaj zanczenia tylko stan faktyczny posiadania rzeczy
pozdrawiam brać szosową
#85
Posted 22 July 2010 - 14:51
Pozdrawiam
#86
Posted 22 July 2010 - 19:04
http://www.auto-swia...ej,18267,1.html
#87
Posted 22 July 2010 - 19:14
1. Rodzice mają racje - nie ch podadzą do sądu - w końcu odniosłeś obrażenia cielesne i lekarstwa kosztują i straty moralne, spoko pre tysiaków dostaniesz, zwłaszca że to wina sprawcy, u lekarzy byłes, zaglądnij do psychologa, powiedz że masz teraz strach przd jazdą a tego nie może Ci nikt zabronic i niech to zrobią , w końcu jestes poszkodowany.
2. przy takiej kolizji wszystkie części karbonowe są do kosza, nasz kolega Pocio wywalił siew auto, no niby w zasadzie za dużo sie nie stało, ale dostał nowy rower bez gadania, .
Wycena roweru - dajesz do serwisu - sklepu który wycenia na podstawie tego co w nim jest ( było ) .
Jesli Pani z Wart bedzie podskakiwać , to niech pokaże jakikolwiek punkt w regulaminu ichniejszym, zreszta bierzesz ubezpieczenie z casco winnego nie swojego wiec niech sie w dupe pocałuje jeśli bedzie dalej podskakiwać, ostro i dobitnie, zażądaj kierownika i zrób raban - najlepiej głośno na całą sale - to dziłaa elegancko, postrasz ze sprawa poszła do sądu z gosciem i ich też dokleisz do tego, , najlepiej z rodzicami,
Oni myślą ( w ubezpieczeniu ) że jak kto młody to go mozna zastraszyc i wykiwać .
Baba [po prostyu nie ma pojecia o rowerach i dlatego wymyśla - zażądaj specjalisty w tym zakresie - z uprawnieniami,
Pamietaj - wycena z serwisu musi być jasna i czytelna - jesli uszkodzeniu uległo sporo szpejów, w tym i są porysowane - całosc do wymiany - każdy element, serwis nie ch zrobi kosztorys nowego sprzetu, nikt nie powiedział ze nie składałeś go miesiąc temu i jest prawie nówka, rachunków nie musisz mieć nie ma takiego obowiązku.
Po sądach nie będziesz sie włóczył za dużo , bo jest świadek , oświadczenie, i policyjny madacik, takzę sprawa jasna , czytelna i prosta, starsi wiedzą co robią .
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#88
Posted 22 July 2010 - 21:26
karbonowe aluminiowe stalowe, wszystkie.2. przy takiej kolizji wszystkie części karbonowe są do kosza
Ja bym na rower skraksowany nie wsiadał
dokladnieOni myślą ( w ubezpieczeniu ) że jak kto młody to go mozna zastraszyc i wykiwać .
z racji mojego wieku 25 i wygladu rownie mlodego tez pare osob ostatnio chcialo mnei dymac. Nauczony doswiadczeniem wlasnym, i nie tylko, w rozmowie z oszustami (jak ta Pani z Warty) mówię, ze jezeli oni nie uwzgledniają tego co ja od nich chcę zgodnie z obowiązującymi przepisami to ja zakladam im dzis sprawe w sądzie. Od razu zmieniają ton wypowiedzi, dzwoni miła Pani i mówi że zaraz wszystko bedzie łądnie cacy załatwione. I zaloze sie ze pani z warty tez pała zmięknie a jezeli nie to napisz ładne pismo że jeżeli nadal bezprawnie będą się domagać rachunków to zakładasz sprawe. Jak zobaczą papier to na pewno im przejdzie.
Co do roweru to tak jak Ci powiedziała właścicielka serwisu, caly do wymiany i tyle. Niech Ci wycenią i wio.
#89
Posted 22 July 2010 - 21:45
#91
Posted 28 July 2010 - 17:09
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#94
Posted 28 July 2010 - 17:35
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#97
Posted 25 August 2010 - 09:01
Ze zdrowiem, bo za okazjonalnym bólem barku jest już ok. Bark był mocno stłuczony i lekarz powiedział, że będzie długo bolało.
Na razie rozglądam się za nowym sprzętem. Szkoda zmarnowanego na czasu na nie jeżdżenie.
Pozdrawiam
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#98
Posted 25 August 2010 - 09:28
Rok temu w sierpniu wjechał we mnie samochód, a w zasadzie wpadłem na niego całym impetem gdy zajechał mi drogę na skrzyżowaniu. Przynajmniej tak twierdzi policja, bo ja nic nie pamiętam
3 dni w szpitalu, biegły ocenił, ze obrażenia do 7 dni, ale to akurat w tym wypadku nieistotne.
Sprawię powierzyłem firmie Votum, która, żeby nie było, jest przy okazji sponsorem mojego teamu MTB, więc daleko szukać nie musiałem
Od razu przygotowałem samodzielnie szacunek kosztów naprawy sprzętu (przepraszam, ekspertyzę eksperta ), po cenach katalogowych, a że miałem to szczęście, że np takich ram jak moja już nie robią to postanowiłem "zgodzić się" na replikę od Orłowskiego. Później zaniosłem to do zaprzyjaźnionego serwisu po pieczątkę i podpis i dostarczyłem do Votum. Mejlem wysłałem im jeszcze na ich prośbę dokładny "od serca" opis roweru.
Kierowca ubezpieczony był w HDI, żaden rzeczoznawca się nie zgłosił, ale prawie 3 miechy nie mogłem roweru ruszyć, ponieważ najpierw coś kręcili z dokumentami zakupu i się sprawa przedłużała. Prawnicy wszystko oczywiście pozałatwiali, kwota bezsporna kwotą bezsporną, później wiadomo, jakieś odwołania i taka tam korespondencja, ale tego już na oczy nie widziałem. Na koniec jeszcze udało się wynegocjować jakąś ugodę.
W sumie wyszło tak: 3 dni w szpitalu, 2 tygodnie z szwami, w sumie nic szczególnego sobie nie zrobiłem, tylko groźnie wygladało i krwi było dużo
Rower naprawiłem za jakieś 150zł (cóż, nie doprowadziłem do stanu pierwotnego ale co z tego, co się dało wyprostować wyprostowałem, rama miała tylko hak skrzywiony na szczęście, widelec kupiłem jakiś ciężki na allegro), wcześniej kupiłem go za 800zł, dostałem za straty po cenach z katalogu 3400, po czym sprzedałem go ponownie za 800zł, na części
Poza tym nie pamiętam jakie były kwoty zadośćuczynienia i za straty za zdrówko, ale w sumie uzbierało się (nie chce mi się faktur szukać) chyba 12tys albo jakoś tak, chociaż ostatnie 3tys ma dopiero wpłynąć do mnie na konto.
Ogólnie nienajgorzej, jakby zawsze skutki były podobne to mnie może raz w roku coś tak puknąć, ponieważ i tak 3 tyg po zdarzeniu z powrotem się ścigałem
Gwoli ścisłości odnośnie obrażeń, na wypisie ze szpitala miałem bodaj:
Złamany nos
Wstrząśnienie mózgu
Stłuczony, skręcony i naderwany odcinek szyjny kręgosłupa
Rany twarzy
i coś tam chyba jeszcze. O wszystkim dowiedziałem się i tak z wypisu, mi doskwierało tylko potwornie potłuczone kolano, któremu jednak poza śliweczką i strupkiem nic kompletnie się nie stało.
Zabawnie za to wyglądał składzik rowerów na policji. Wielka piwnica pełna makrokeszów, których nikomu nie chce się odebrać i gdzieś na szczycie tej górki mój dumny, różowy ścigacz
#99 Gosc_cookie_*
Posted 25 August 2010 - 10:31
Odpowiedzialnosc z tytułu oc nie ma ograniczeń takich jak ac, a więc odszodowanie wypłaca się do 100% wartości pojazdu sprzed szkody.
#100
Posted 25 August 2010 - 11:09