A w Polsce krzyż co 200 m. To jest normalne? To nie jest narzucanie wiary?
Idę o zakład, że co 200 m znajdziesz krzyże tylko w jednym miejscu - na cmentarzu. W krajach buddyjskich często występują posągi Buddy, w mahometańskich - półksiężyc, w krajach celtyckich ale i w Indiach - swastyka ( znak szczęścia solarnego ), w Rosji czerwona gwiazda, w Izraelu - gwiazda Dawida lub menora. Także w miejscach publicznych i w urzędach. Każdy kraj ma swoją kulturę, a jej podstawą - czy się to komuś podoba, czy nie, jest dana religia.
Chyba powinieneś się cieszyć, że są jednak krzyże, a nie swastyki hitlerowskie, czy sierpy i młoty.
Podałem przykład ateistycznej Francji. Ktoś mi powie gdzie tu są prawa człowieka?
Bicie starców? Kobiet? To są prawa człowieka? W dodatku nie umiejętne egzekwowanie srodkow przymusu? Wstyd
Dobrze ze czołgi ze wschodu nie jadą bo zuchy ateiści znowu musieliby wieszać na wieży Eiffla biała flagę widzianą aż w Berlinie
Dodaj jeszcze przestępstwo i surowe karanie publicznego wypowiadania się przeciwko aborcji. Nie mówię, że należy popierać zakaz aborcji, ale karanie za publiczne wypowiadanie przeciwnego poglądu wobec tego zakazu trochę kłóci się z pojęciem demokracji, liberalizmem i prawami człowieka.
Nie pisz posta pod postem, na tym forum możliwa jest edycja (czasami jest to wykorzystywane nadmiernie przez niektórych użytkowników) i można, a nawet należy pisać dalej, z ewentualnym dopiskiem informującym, że post był edytowany (jeśli zmienia się treść posta lub dopisek zmienia znaczenie).
Dodaj jeszcze przestępstwo i surowe karanie publicznego wypowiadania się przeciwko aborcji. Nie mówię, że należy popierać zakaz aborcji, ale karanie za publiczne wypowiadanie przeciwnego poglądu wobec tego zakazu trochę kłóci się z pojęciem demokracji, liberalizmem i prawami człowieka.
Możesz popierać zakaz aborcji, jak najbardziej masz do tego prawo. Zresztą jak każdy inny.
Tylko chyba nie zrozumiałem... (specjalnie wkleiłem cytat) "karanie za publiczne wypowiadanie przeciwnego poglądu wobec tego zakazu" - czyli co, karanie za publiczne wypowiadanie się za aborcją?
co 200 m znajdziesz krzyże tylko w jednym miejscu - na cmentarzu.
Z tego co zauważyłem, to na cmentarzu nawet zdecydowanie bliżej niż co 200m
Ale jeszcze co 200m można znaleźć krzyże na przejazdach kolejowych zlokalizowanych blisko stacji kolejowych. Co prawda są to krzyże św. Andrzeja, no ale cóż: i krzyż i święty... No i co 200m i nie, nic wspólnego to nie ma z narzucaniem wiary. Jakiejkolwiek. No może za wyjątkiem wiary w to, że jednak większy i cięższy może więcej. Zwłaszcza jeśli chodzi o starcie pociągu z samochodem.
Nie pisz posta pod postem, na tym forum możliwa jest edycja (czasami jest to wykorzystywane nadmiernie przez niektórych użytkowników) i można, a nawet należy pisać dalej, z ewentualnym dopiskiem informującym, że post był edytowany (jeśli zmienia się treść posta lub dopisek zmienia znaczenie).
Możesz popierać zakaz aborcji, jak najbardziej masz do tego prawo. Zresztą jak każdy inny.
Tylko chyba nie zrozumiałem... (specjalnie wkleiłem cytat) "karanie za publiczne wypowiadanie przeciwnego poglądu wobec tego zakazu" - czyli co, karanie za publiczne wypowiadanie się za aborcją?
O pouczeniu będę pamiętał. Nie popieram bezwzględnego zakazu aborcji, podobnie jak zakazu który obowiązuje we Francji. Jako przestępstwo uważa się tam publiczne krytykowanie pełnej dopuszczalności aborcji.
Jesteś dobrym potwierdzeniem tego co napisałem. Stań prze lustrem i popatrz w nie.
Mógłbym też zacytować cię z tego tematu lub paru innych gdzie niekonstruktywnie i atakując innych wyrażałeś swoje zdanie na ich temat zamiast na temat tego czego dotyczy wątek. Chrześcijanin (Z prawdziwego zdarzenia) oraz atak (choćby werbalny) na innego dyskutanta to rzeczy które nie idą w parze.
Napisałem, że nie robię dubli, ale tym razem zrobię wyjątek.
Jezus wielokrotnie używał dosadnego języka i ostrych określeń w swoich wypowiedziach. Czasem kierował je do całych grup ludzi (czyli np. faryzeuszy).
Prawdziwy chrześcijanin to nie zawsze łagodny baranek, ale człowiek bezkompromisowy, który nazywa rzeczy po imieniu i reaguje zawsze, gdy dzieje się nieprawość, gdy propaguje się kłamstwo. Czasem ta reakcja musi być ostra i bolesna dla drugiej strony.
Tak ciągle powtarzasz o tej chrześcijańskiej miłości, tobo. A wiesz co jest źródłem tej miłości? Miłość chrześcijańska to miłość Agape, ponadnaturalna, której upadły człowiek nie może sam z siebie wytworzyć. Jej źródłem jest tylko Bóg, działający w człowieku który przyjął zbawienie w Jezusie Chrystusie i którego moc uzdalnia go do przekraczania granic własnego ego.
Chrześcijaństwo to nie system filozoficzny ani zbiór reguł, których przestrzeganie zapewnia zbawienie. Chrześcijaństwo to relacja z Bogiem, która musi zacząć się od konfrontacji ze swoją grzesznością i przyjęcia rozwiązania, które daje nam Bóg. Chrześcijaństwo to nie doskonalenie się (czyli swojej starej natury) poprzez postępowanie zgodnie z naukami Jezusa i wypełnienie litery prawa, ale pozwalanie nowej naturze na działanie według ducha prawa.
Apostoł Paweł w Liście do Galacjan napisał:
15 My jesteśmy Żydami z urodzenia, a nie pogrążonymi w grzechach poganami. 16 A jednak przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć usprawiedliwienie z wiary w Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia8. 17 A jeżeli to, że szukamy usprawiedliwienia w Chrystusie, poczytuje się nam za grzech, to i Chrystusa należałoby uznać za sprawcę grzechu9. A to jest niemożliwe. 18 10 A przecież wykazuję, że sam przestępuję [Prawo], gdy na nowo stawiam to, co uprzednio zburzyłem. 19 Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. 20 Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. 21 Nie mogę odrzucić łaski danej przez Boga. Jeżeli zaś usprawiedliwienie dokonuje się przez Prawo, to Chrystus umarł na darmo.
Jak przekraczasz swoje ego i okazujesz miłość wsadzajac wszystkich, przed którymi ostrzegasz, do jednego worka?
Nie spotykając na swojej drodze żadnego z nich?
O, i to byłoby ciekawe. Popieram. Bo póki co to tak jakbym słyszał płaskoziemca, który rzuca "dowodami" w postaci wypocin innych nawiedzonych. Albo antyszczepionkowców. Tak więc Marvelo do dzieła, stwórz własny reportaż na temat zagrożenia Rzeczpospolitej na skutek rozprzestrzeniania się innowierców. Czy jakoś tak.
Powodzenia życzę. Będzie potrzebne.
Krótko mówiąc userze- moderatorze Prozor: nie jesteś obiektywny. Dobry moderator jest po to, by stwarzać możliwości do dyskusji i nie dawać nawet pozorów, że staje po czyjejś stronie. Ty, podobnie jak user@siara, celowo wykorzystujesz swoje uprawnienia, by brać stronę jednych, a próbować ośmieszać i dezawuować zdanie innych - tych, z którymi się nie zgadzasz.
Prozor, mechanizm zagrożenia Rzeczpospolitej ze strony islamu jest dokładnie taki sam, jak dla innych państw. Gdybyś włożył choć odrobinę wysiłku intelektualnego zrozumiałbyś, na czym on polega. Ale musiałbyś wykazać nieco pokory i zmienić swoje nastawienie. Bo jeśli będziesz uporczywie traktował wszystko czym się tutaj dzielę jako "wypociny nawiedzonych" to nigdy nie zrozumiesz.
Dwa dni temu w ramach rozkręcania własnej działalności rozstawiłem się w pewnym uczęszczanym miejscu z serwisem.
Podjechał Pakistańczyk koło 60tki. Muzułmanin.
Zaczęliśmy rozmawiać. Spodobało mu się moje podejście. Zajmuje się pracą dla lokalnej wspólnoty.
Zaoferował darmowe udostępnienie miejsca do pracy - warsztatu. Zaoferował też rozmowę w sprawie pracy dla mechanika w dużym lokalnym sklepie twierdząc że zna managera.
Bardzo miły gest od nieznanego mi człowieka dla człowieka którego on nie zna.
Marvelo, kim jesteś by wsadzać wszystkich wyznawców jakiejś wiary/religii do jednego worka? Co daje ci do tego prawo skoro nie poznałeś żadnego z tych ludzi?
Mam do tego takie same prawo, jak do niegłosowania na kogoś w wyborach dlatego, że jest członkiem PiS czy PO. Prywatnie ktoś może być bardzo miłym człowiekiem, ale to głównie na podstawie jego przynależności do danej organizacji partyjnej, która ma swój program i swoje zasady, podejmuję decyzję o głosowaniu. Każdy wstępując do jakiejś partii sam pakuje się do wora z napisem PiS czy PO i z założenia musi być lojalny wobec swojej organizacji.
Może dla Ciebie jako ateisty istnieje "dobry islam" i "zły islam". Jednak z punktu widzenia chrześcijanina wszelki islam jest kłamstwem i zwiedzeniem. Mogą być tylko mniej szkodliwi i bardziej szkodliwi muzułmanie. Mówienie o tym samym Bogu chrześcijan i muzułmanów jest bluźnierstwem. O ile można mówić o ekumenizmie w ramach wyznań chrześcijańskich, to wszelkie próby dialogu i współpracy z islamem to sprzeniewierzanie się Ewangelii. Jezus jest jedyną drogą do Boga i tylko w nim jest zbawienie, a nie w wypełnianiu woli Allaha czy naśladowaniu czynów Mahometa.
I możesz mnie nazywać fanatykiem. Właściwie powinienem to traktować jako komplement.
Islam z polityką ma o wiele więcej wspólnego, niż Ci się wydaje. Element religijny jest tam obecny, ale to tylko dodatek. Na islam nie można patrzeć tylko z punktu wiedzenia jednostki i stosowania się do pewnych norm moralnych (które to w islamie istnieją, ja tego nie neguję). To cały system polityczny i to totalitarny.
Ty widzisz tylko jakieś wycinki, w swoim otoczeniu, a musisz spojrzeć na całość, globalnie. Dżihad w islamie to nie tylko duchowa walka na poziomie jednostki, to jeden z najważniejszych celów islamu jako ideologii. Islam od swojego początku jest w stanie wojny z resztą świata i tego nie zmienią "dobrzy" i "pokojowi" muzułmanie.
Potwierdzają to nie tylko teksty źródłowe islamu, ale także historia świata.
Stwierdzam jedynie że nie masz żadnego pojęcia o tym o czym tu piszesz. To jak stwierdzenie że wszyscy Niemcy są źli (bo ich dziadkowie byli odpowiedzialni za 2 WŚ) albo wszyscy "Ruscy".
Nie jesteś fanatykiem.
Jesteś biedny.
Komplement? Fanatyzm i bestialstwo idą często w parze. Niejednokrotnie dołącza do tego chęć pozbawiania ludzi życia.
Wiele razy w historii świata przyczynił się do przyzwolenia zabójstwa milionów.
Ty masz pojęcie. Taaa... W Twoim mniemaniu. I Tobie podobnych. Właściwie to z tymi nawiedzonymi z ISIS masz więcej wspólnego, niż Tobie się zdaje. I więcej z nimi niż z nami. Jakbyś był muzułmaninem, to z pewnością latałbyś z maczetą nawołując do wojny z niewiernymi, bo stanowią śmiertelne zagrożenie dla jedynie słusznej wiary.
Ja spotykam tych ludzi. Ty obgryzasz paznokcie oglądając jutuba.
Smutne i żałosne.
Opowiedz jakie to przeżycie lecieć na Księżyc. Wiesz o tym tyle samo.
Ty masz pojęcie. Taaa... W Twoim mniemaniu. I Tobie podobnych. Właściwie to z tymi nawiedzonymi z ISIS masz więcej wspólnego, niż Tobie się zdaje. I więcej z nimi niż z nami. Jakbyś był muzułmaninem, to z pewnością latałbyś z maczetą nawołując do wojny z niewiernymi, bo stanowią śmiertelne zagrożenie dla jedynie słusznej wiary.
Nie Tobie, ale Ci się zdaje.
Jak znajdziesz czas, aby zamiast wchodzić w głupawe dialogi zwrócić uwagę pewnemu userowi zaśmiecającemu fs bluzgami będzie już w ogóle fajnie.
Reasumując:userze - moderatorze Prozor skup się na tematyce forum, złagodź ton swoich wypowiedzi. Nabierz dystansu. Wykonuj robotę moderatora. Od razu poczujesz się lepiej.
Ja spotykam tych ludzi. Ty obgryzasz paznokcie oglądając jutuba.
Tobo, mógłbyś codziennie jadać obiad z lekarzami, jeździć z nimi autobusem, grać w tenisa, naprawiać im rowery a i tak nic byś nie wiedział o medycynie.
Aby się czegoś dowiedzieć, musiałbyś przynajmniej zadawać jakieś pytania. Ale Ty nawet nie wiesz, o co pytać. Albo nie odczuwasz potrzeby zadawania pytań, bo uważasz że wiesz wszystko. I uporczywie trwasz w tym przekonaniu. A to cecha głupców.
Bo żeby zadać pytanie trzeba z kimś rozmawiać. Ty nie rozmawiasz, oglądasz filmy, karmisz się strachem i nienawiścią.
Nie jadasz z lekarzem obiadu, nawet w KFC, nie stoisz z żadnym z nich nawet na przystanku, nie grasz choćby w tenisa stołowego.
A twoja wiedza na ich temat to wiedza z reklamy środka przeciwbólowego.
Gdzie napisalem że "wiem wzzystko"?
Napisałem na pewno że masz ograniczone podejście bo wszystkich oceniasz jedną miarą.
To smutne i żałosne. I kompletnie nie pasuje do człowieka mądrego życiowo. Bo taką mądrość nabywa się przez doświadczenie. Inaczej jest się śmiesznym teoretykiem.
Jednym z elementów mądrości jest założenie że w każdym przekonaniu pozostaje choć niewielki margines możliwości błędnego podejścia. Tylko że do tego potrzeba nie być ślepym. Zaślepionym raczej. A to jest oczywiste, sam określasz się fanatykiem.
polać mu izotonika!
