Po pierwsze, układ heliocentryczny odkrył Mikołaj Kopernik, człowiek wierzący, którego wiara nie kłóciła się z tym, że ziemia jest obiektem kulistym krążącym wokół słońca. Do tego by bredzić na różne tematy, w tym że ziemia jest płaska, nie trzeba być wierzącym/niewierzącym. To jest kwestia rozróżnienia na ludzi inteligentnych i nieinteligentnych. Liczba idiotów wśród wierzących i niewierzących z pewnością jest taka sama. Przy tym ludzie niewierzący w Boga zaczynają często wierzyć w gorsze rzeczy, np. w idee totalitaryzmu, także komunistycznego lub lewackiego.
Po drugie, jeżeli się formułuje jakąś wypowiedź bez pokrycia w faktach, to zwykły trolling - gdzie są zatem w Starym Testamencie zapisy wskazujące, że Bóg to ,,sadysta, któremu obce są miłość, miłosierdzie, wybaczenie'' - gdzie konkretnie, gdzie są te przykłady? Jeżeli odrzucić komiksy, to dobrą lekturą jest przypowieść o Hiobie, to tylko jeden z przykładów Bożego miłosierdzia. Niestety trzeba sobie zadać trud otworzenia Biblii, przeczytania jej i jeszcze jej zrozumienia.
Po trzecie, w Koronie a później w Rzeczypospolitej, przez długie wieki ktoś, kto bluźnił przeciwko Bogu nie był karany. Zamiast komiksów dobrze jest przeczytać pracę ,,Państwo bez stosów''. Ktoś taki byłby uznany podobnie jak i dzisiaj za chorego psychicznie, niepoczytalnego i ludzie ze współczucia dawali by mu jałmużnę. Chodził by taki od wsi do wsi a ludzie by mu pomagali, może co najwyżej przepędzali. Ten stan zmienił się dopiero na początku XVII w., gdy pod wpływem ,,mody'' z Zachodu innowiercy, zaczęli celowo prowokować katolików napaściami podczas procesji Bożego Ciała, w czasie których bezcześcili hostię. Ale nawet wtedy na terenach Korony i Litwy nie byli karani spaleniem na stosie, co najwyżej w Polsce palono publicznie ich ciała po wykonaniu na nich kary śmierci. Karę tę wykonywano pod warunkiem, że nie stwierdzono, iż sprawca był psychicznie chory i bredził.