Jakie zachowania nie uchodzą wśród kolarzy?
#343
Posted 02 July 2010 - 11:12
#344
Posted 21 July 2010 - 19:30
do rzeczy...
jadę sobie podjeździk, hopkę żeby nie powiedzieć zmarszczkę
podjeżdża do mnie dostawczak z 3 ludziami :mrgreen: i krzyczą do mnie " venga venga " jadąc przy mnie... po chwili dodali troszkę gazdu to i ja się nie dałem urwać.. dopiero na płaskim mnie zostawili.. gęba mi się śmiała od ucha do ucha.. na tylnej klapie polska flaga i kolarz więc to na 99% byli jacyś kolarze :-P
sam jechałem 33km/h a jak oni przyśpieszyli to i 37 km/h się na liczniku pojawiło :-P nie zauważyłem kiedy skończyłem podjazd zaznaczając że kiedyś go ledwo 30km/h jechałem :-)
#345 Gosc_daroq_*
Posted 29 July 2010 - 22:04
A co do motocyklistów, to rzeczywiście praktycznie wszystkim się macha i 99% odmachuje. Ja nigdy nie podniosę ręki w kierunku "dresów" na hondach cbr i starych yamahach r6, jeżdżących w jeansach i t- shirtach. A ze skuterzystami po prostu nie wypada się witać- ot co. Zazwyczaj nie mają oni nic wspólnego z motocyklistami.
#346
Posted 29 July 2010 - 22:37
Jak mam taka sytuację typu: wysepka na środku jezdni, niektórzy kierowcy pchają sie na chama koło mnie, a jakiś miły tirowiec poczeka, to zawsze podziękuje pod koniec, czy to w takich czy w podobnych sytuacjach. Bo jak widzi, że kulture się dostrzega, to kultura będzie propagowana
hm z wysepkami to , ja sobie odjeżdzam lekko do środka aby nie wpadło do łba tam wyprzedzać ,ale zdarzył sie i raz taki idiota że podniósł ciśnienie, ale z auta nie chciał wyjsc , dużo gapiów było dalej na skrzyżowaniu a w pysk by dostał obojętnie..
Przed mostkami to samo jak są wąskie, czy tynelami, nie przejmujcie sie tylko wcześnbiej wyjeżdzać blizej srodka aby uniemożliwić wyprzedzania ( dotyczy wąskich przejazdów ) , tam zawsze jest linis podwójie ciagła !!!!
Szanujcie sie na szosie .
a fakt ze jak ktos ubrany odpwiednio - strój , kask itd to jednak widać że to świadomy rowerzysta .
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#347
Posted 29 July 2010 - 23:01
#348
Posted 30 July 2010 - 07:28
a propo zachowań, wczoraj ładnie sie pozdrawialismy na tracie wieczorem - jechałem w strone Krzeszowic tak ok 20,
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#349
Posted 31 July 2010 - 14:47
#350
Posted 31 July 2010 - 19:24
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#351
Posted 31 July 2010 - 22:12
#352
Posted 31 July 2010 - 22:25
A dziś mijałem dwa razy starszego pana, a przd samym moim miastem mijałem około 20 emerytów z "patrolu rowerowego" który chyba działa w moim mieście
#354
Posted 01 August 2010 - 09:11
To jak z wyjazdem do innego kraju i innej kultury. Można nie wiedzieć, że jeżeli się nie beknie po obiedzie, to znaczy, że nie smakował.
Ja sam nie wiedziałem wcześniej, że jak ktoś mi na kole jedzie, to nic złego, po prostu się podłączył, tylko się zastanawiałem o co mu chodzi. Takich przypadków miałem więcej. Dopiero z czasem, w miarę poznawania środowiska, czytania for itp. trochę się zorientowałem w zwyczajach.
Dodatkowo nie zapominajmy o podstawowym błędzie atrybucji:
http://pl.wikipedia...._błąd_atrybucji
Czasami ktoś nie odpowie na pozdrowienie, bo właśnie pokłócił się z żoną, było tłuczenie talerzy i wyszedł na rower, żeby się od tego oderwać. Nie pozdrawia bo jest zamyślony i nie w humorze, a nie dlatego, że prostak.
Tak czy siak przyczyn może być wiele, ważne, żeby samemu być uprzejmym, nie, żeby sprawdzać uprzejmość innych. W końcu machnięcie do innego kolarza nic nie kosztuje, nawet jak nie odmacha. Nie warto trzymać urazy. Za to jak odmacha, to zawsze przyjemniej się jedzie.
#355
Posted 01 August 2010 - 21:15
#356
Posted 17 February 2023 - 12:55
Prawdą jest, że kilku zawodowców nakryto na marihuanie? W sensie byli świeżo po, kiedy zaczęli wyścig?
I pytanie - czy każdy sobie zdaje sprawę z tego, co to jest - https://medicante.co.../czym-jest-cbd/
#357
Posted 17 February 2023 - 21:40
#359
Posted 22 February 2023 - 18:43
generalnie nie są, ale eskalowanie niebezpieczeństwa przez burackie zachowania to parada głupoty
- JHartman likes this
#360
Posted 22 February 2023 - 19:16
U nas we Wrocławiu i generalnie na lokalnych wyścigach z buractwem się nie spotykam.
Jeżeli gdzieś jest niebezpiecznie to wynika to wyłącznie z dwóch czynników: z braku doświadczenia kolarzy (to przede wszystkim, dlatego na zabawkowych dystansach jest dwa razy niebezpieczniej niż na dystansach pro) i z głupoty.
Na początku sezonu 2022, drugi wyścig w sezonie, koleś położył mojego kumpla (złamany obojczyk), bo uznał, że mimo jazdy w peletonie nic przecież nie szkodzi, aby nagle zmienić tor jazdy, żeby sobie ominąć spowalniacz i pojechać 15-centymetrową luką między spowalniaczem a krawężnikiem. Więc nagle, bez żadnego sygnalizowania, po prostu zjechał ze środka szosy na jej skrajny lewy rant. Ludzie nadal nie rozumieją, że na wyścigu obowiązuje jedna zasada: trzymasz tor. Wyrasta Ci ogromna dziura przed przednim kołem - trudno, musisz w nią zaj*bać. Nie ma robienia rybek.
- piotrkol, JHartman, EmPe and 2 others like this