Jump to content


Photo

Jakie zachowania nie uchodzą wśród kolarzy?


359 replies to this topic

#141 Pacek

Pacek
  • Użytkownik
  • 180 posts
  • SkądBełchatów

Posted 31 March 2009 - 11:42

Ważne jest to żeby nie być chamidłem, jakikolwiek gest, uśmiech kiwnięcie głową... cokolwiek, skoro dla jednych nie jest problemem unieść rękę jadąc z naprzeciwka to tym bardziej nie jest problemem pozdrowić gościa któremu wisi sie na plecach, temat zwie się "jakie zachowania nie uchodzą..." uważam to co zrobił ten facet było jednym z nich.

Masz 100% racji że bycie miłym nie jest ważniejsze niż dbanie o bezpieczeństwo, nikt przecież wychodząc rano na trening nie myśli o tym że może z niego nie powrócić a przynajmniej nie myśli o tym na okrągło bo jednak chwile refleksji każdy ma. Ważne jest to żeby sobie pomagać... ale troszkę grzeczności nie zawadzi

ps.mam nadzieje że to nie był jednak Tampoz :D pozdrawiam serdecznie

#142 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2,567 posts
  • SkądOpolskie

Posted 02 April 2009 - 19:08

Wczoraj machnięcie kierowcy busa, dziś kciuk do góry z osobówki przez szybę - dwa małe gesty, a tyle sił dają ;)

#143 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 posts
  • SkądPabianice

Posted 02 April 2009 - 19:11

Wczoraj machnięcie kierowcy busa, dziś kciuk do góry z osobówki przez szybę - dwa małe gesty, a tyle sił dają ;)

Ostatnio też miałem taką sytuacje. Koleś otworzył okno i przez okno mi machał. :lol:

#144 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Posted 02 April 2009 - 19:45

A mnie kiedyś zaczepili koledzy " karkowie " i myślałem, że chcą mnie zabić. Okazało się jednak, że pytali o drogę. Przy okazji jeden wspomniał, że kiedyś na komunię dostał "kolarkę" i nawet nią jeździł. ;-)

#145 Mika

Mika
  • Użytkownik
  • 298 posts
  • SkądGliwice

Posted 03 April 2009 - 08:14

hmm,co do kciuków z auta to ostatnio źle mi się kojarzą; non stop jeździmy wachlarze na treningu i trenerski kciuk w górę znaczy dobre tempo, w dół - szybciej. Dominuje ten drugi xD
sorki za mały OT, nie mogłam się powstrzymać ;p ale żeby było ok to powiem,że ostatnio kierowcy mniej trąbą,a częściej się uśmiechają, zwłaszcza ci młodsi ;)

#146 gstachow

gstachow
  • Użytkownik
  • 8 posts
  • SkądZielona Góra

Posted 03 April 2009 - 09:36

Ja smigam na MTB w 99% po lasach i powiem wam tak. Przez jeden sloneczny dzien na asfalcie spotkalem wiecej rowerzystow niz przez caly sezon w lasach. I jak jakis kolarz do mnie zamachal to mu nie odmachnalem tylko zaczalem sie zastanawiac czy ja goscia znam. I doszedlem ze on mnie z kims pomylil. Dalo mi do myslenia dopiero jak dziadek na treku mi pomachal. Potem jechaly dwie dziewczyny to na probe pomachalem a one mi odmachnely. Teraz to juz krzycze z daleka czesc i wiekszosc ludzi odpowiada.

#147 Gosc_Jareq_*

Gosc_Jareq_*
  • Gość

Posted 03 April 2009 - 18:03

Teraz to juz krzycze z daleka czesc i wiekszosc ludzi odpowiada.

___ tak trzymać :mrgreen: ,hehe ;-) :-D

#148 Rappid

Rappid
  • Użytkownik
  • 147 posts
  • Skądireland

Posted 05 April 2009 - 22:19

na wyspie, gdzie obecnie przebywam, pozdrowienie drugiego kolarza nie wyraza sie przez wyciagniecie reki, ale przez kiwniecie - a raczej skrecenie glowy 'w prawo'.

#149 Gosc_tomiq_*

Gosc_tomiq_*
  • Gość

Posted 06 April 2009 - 09:19

Jak wiozę za sobą TIRa na wąskiej drodze, zawsze staram się przy pierwszej okazji puścić go do przodu (przystanek autobusowy itp). Wiecie jaka to frajda jak taki duży potem mrugnie awaryjnymi w pdziękowaniu? No i jak z okazji zakrętów wcześniej niż jadące za mną auto widzę co będzie dalej, pokazuję ręką czy może wyprzedzać, czy jeszcze nie.
Wczoraj dwie piesze babki w mijanej wiosce zawołały dzień dobry. Kiedyś jakiś maluszek z trawnika do mnie machal i śmiał się radośnie. Miałem nie odpowiedzieć, bo nie byli na bikach? W Czechach jakaś dziewczyna na gruchocie machał do mnie jak wiatrak i wrzeszczała swoje ahoj. A jak jeżdziłem na trekkingu i robiłem w Austrii zdjęcia na poboczu, szosowiec zwolnił i się spytał, czy nie potrzebuję pomocy. Ba, tam nawet motocykliści mi machali, jak się wdrapywałem pod górę. A z przykrością stwierdziłem, że po zmęczęniu Okraju, kolarze mijani już na zjeżdzie olali mnie. W ogóle właśnie koło Jeleniej szosowcom chyba bardzo przeszkadzał mój namiot i śpiwór na bagażniku. Tak bardzo, że ręce na kierownicach im ciążyły. A w kasku byłem.
Teraz śmigam na szosówce i staram się bardziej tymi austriackimi standardami kierować. Ktoś na mnie krzywo spojrzy? Póki mnie nie będzie chciał pobić, będzie dobrze

#150 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 posts
  • SkądWrocław

Posted 06 April 2009 - 10:40

ostatnimi dniami zacząłem trochę kręcić co sie równa spotykanie kolarzy na trasie i przez te dni każdego pozdrawiałem i tylko 1 człowiek mi nie odpowiedział a troche ich było przez te dni szosowcy i górale...

Jak wiozę za sobą TIRa na wąskiej drodze, zawsze staram się przy pierwszej okazji puścić go do przodu (przystanek autobusowy itp).


Ja też tak robie ale to nie ze względu na niego tylko na siebie,nienawidzę czuć czegoś tak wielkiego na kole :-P :-P

#151 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 posts
  • SkądPabianice

Posted 06 April 2009 - 13:10

Jak wiozę za sobą TIRa na wąskiej drodze, zawsze staram się przy pierwszej okazji puścić go do przodu (przystanek autobusowy itp). Wiecie jaka to frajda jak taki duży potem mrugnie awaryjnymi w pdziękowaniu? No i jak z okazji zakrętów wcześniej niż jadące za mną auto widzę co będzie dalej, pokazuję ręką czy może wyprzedzać, czy jeszcze nie.

Też tak robię, gdy nie można zjechać (przystanek autobusowy o którym wspomniałeś) to przyspieszam do około 45km/h (aby samochód tak się nie wlókł).

#152 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Posted 06 April 2009 - 16:50

Też tak robię, gdy nie można zjechać (przystanek autobusowy o którym wspomniałeś) to przyspieszam do około 45km/h (aby samochód tak się nie wlókł).

przyspieszasz żeby samochód się nie wlókł? gratuluje :)

#153 Gosc_mjolnir_*

Gosc_mjolnir_*
  • Gość

Posted 06 April 2009 - 17:40

A co w tym złego? Też czasem tak robię. Dla mnie to sprint, a dla kierowcy trochę mniej nerwów i więcej komfortu. Wśród części szosowców wkurza mnie, że chcą żeby to tylko dla nich wszyscy byli mili i uprzejmi na drodze, a nam to wszystko wolno. Trza się trochę wczuć, wtedy i nas będą szanować

#154 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Posted 06 April 2009 - 18:00

droga jest tak samo dla nas jak i dla kierowców, oczywiście rządzi prawo dżungli i silniejszy wygrywa. ja na kierowców leje jeśli nie ma jak wyprzedzić to niech się wlecze. ja nigdy nie przeszkadzam w żaden sposób kierowcom, a nawet zjade gdzieś w bok jak jest mejsce żeby jakiś tir mógł przejechać. oni za to wyprzedzają na gazete mając wolny drugi pas albo nawet trzeci !
myślisz, że dla kierowcy ma znaczenie czy jedzie 30 czy 45?

#155 Gosc_mjolnir_*

Gosc_mjolnir_*
  • Gość

Posted 06 April 2009 - 18:13

Jak 16-tonowe TIRy zaczną stosować "prawo dżungli" to raczej wiele z nas nie zostanie. Tyle w tym temacie.

#156 Gosc_Pegos_*

Gosc_Pegos_*
  • Gość

Posted 06 April 2009 - 18:16

Od kąd śmigam na szosie to ani razu żaden nie znajomy człowiek na mtb nieraczył odmachać, patrzyli się tylko jak na debila. Co do pomagania tirom w wyprzedzaniu to właśnie w niedziele przed nowym dworem maz. kilka tak puściłem... taki banalny gest, oni się nie pchaja na hama powodując zagrozenie dla mnie a ja za to ich jak najszybciej "puszczam" i wszyscy są zadowoleni... a i taka luźna refleksja że im tir jest z odleglejszego kraju tym w większej odległsci cię wyprzedza, + małe kraje "nadbałtyckie" również zostawiają sporo miejsca...

#157 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 posts
  • SkądPabianice

Posted 06 April 2009 - 19:29

myślisz, że dla kierowcy ma znaczenie czy jedzie 30 czy 45?

Tak bo np. jak jest ograniczenie 50km/h to 45km/h jest całkiem przyzwoitą prędkością.

#158 Gosc_cigane_*

Gosc_cigane_*
  • Gość

Posted 06 April 2009 - 20:09

Ja wbrew stereotypom złego słowa nie powiem na TIRy, cierpliwie jadą za rowerem , nie trąbią, a nieraz dadzą sygnał że są za nami...no jeśli chodzi o osobowe to już temat na inne opowiadanie,im większy rzęch tym większego kozaka rżnie na szosie, cała ulica jego, wymuszenia pierwszeństwa itp...ech szkoda gadać...

#159 Pacek

Pacek
  • Użytkownik
  • 180 posts
  • SkądBełchatów

Posted 06 April 2009 - 20:49

TIR wbrew pozorom to nie taki zabijaka jak koledzy w Kalbibrach, Golfach i innych produktach niemieckiej motoryzacji masowej korozji. Przed TIREM zazwyczaj sam uciekam, nielubie komus zawadzac, natomiast koledzy w dresikach zazwyczaj sami wymuszają ucieczke w krzaki trąbiąc, wyprzedzając tak że lusterko ociera się o ręke itd.
Wiesz co @ndy nie wiem ile masz lat i czy masz prawko ale jechanie autem na 2 biegu nie jest zbyt przyjemne i 30-45 robi cholerną różnice....a dłuższa jazda 30 na godzine za rowerzystą możę prowadzic do flustracji i wyładowania napięcia na kolejnym mijanym rowerzyscie, generalnie zachowanie (jade sobie środkiem bo mam na to prawo) rodzi nienawiśc do cyklistów

#160 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Posted 06 April 2009 - 22:39

chodziło mi tylko o to, że dla mnie śmieszne jest przyspieszanie żeby samochód mogł trochę pojechać, jak jade w korku to 1 na 20 zjedzie troszkę w bok abym mógł się przecisnąć, a 1 na 30 jeszcze zajedzie.



Reply to this topic