Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chińskie ramy karbonowe


1587 odpowiedzi w tym temacie

#561 Sphincter

Sphincter
  • Użytkownik
  • 63 postów
  • SkądRybnik

Napisano 26 sierpień 2011 - 13:21

Deadi: chyba lepiej jak przestaniesz się udzielać w tym temacie bo śmiech bierze. Pozdrawiam.

#562 valdio561

valdio561
  • Użytkownik
  • 51 postów
  • SkądOsielec

Napisano 26 sierpień 2011 - 13:54

Jak zawsze najwięcej mają do powiedzenia ci co takich ram nie użytkują ba , nawet nie mieli z nimi styczności tymczasem już mega ilość ludzi z całego świata kupiło i nadal kupują te ramy na aliexpress i inych portalach i opinie ciągle pozytywne. I nikt tu nie twierdzi że oryginały to to samo co ramy bez naklejek ale chodzi o to ze te bez naklejek warte są swojej ceny a oryginały są lepsze ale przepłacone bo zadna rama nie jest warta 15tyś zł bo koszt jej produkcji jest dużo niższy a mistrzem cen to jest Look gdzie ma rame nawet za 24tyś. Jakoś ta rewelecja nie przekłada się na wyniki kolarzy bo nie pamietam aby ktoś coś w ostatnim czasie wygrał na rowerach Look.

#563 Bartosz

Bartosz
  • Użytkownik
  • 998 postów
  • Skądwa-wa

Napisano 26 sierpień 2011 - 14:44

Ale nie rozumiem dlaczego niektórzy tak bardzo chcą sobie wmówić, że to niby ramy cervelo tylko bez naklejki :shock:


Nikt nic takiego nie mówił człowieku! :shock: :shock: :shock: Noż k. az włos jeży sie na głowie jak sie czyta te wasze wypowiedzi. Ludzie, cofnijcie sie do podstawówki i nauczcie czytać ze zrozumieniem, bo to co napisałem nie jest naukowym elaboratem, tylko zdaniem złożonym co najwyżej z dwóch orzeczeń, które nawet dziecko z 5iatej klasy by zrozumiało, widzę że co niektórzy tu mają z tym problemy... :shock:

Nie chce mi się już tłumaczyć setny raz o co mi chodziło, bo wszystko jest jasne jak słonce. Odpadam bo ta dyskusja nie ma sensu, poziom przedszkola.

A poza tym co wy k. możecie wiedzieć o metodach produkcji ram że tak się mądrzycie? Byłeś kiedyś w fabryce carvelo, pinarello czy bianchi?? Byłeś kiedyś w fabryce hong-fu? Ja nie byłem, więc się nie udzielam, a ty lepiej tez sobie daruj te uwagi, bo jak mój przedmówca zauważył - są po prostu smieszne. A jak oceniasz jakość ramy po tym że osoba malująca ją ma na sobie sandały czy buty, to sorry, ale jesteś po prostu lekko mówiąc mądry inaczej! I jeszcze może wystaw ostrzeżenie za to że wytknąłem ci głupotę twoich wypowiedzi, bo to na tym forum jest w modzie, więc się nie zdziwię. Ostrzeżenie i kasujemy posty :lol:

:-?

#564 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 26 sierpień 2011 - 16:58

Panowie,
Nie żebym był przeciwnikiem CHRL itp ale skoro za ramkę z cłem i opłatami wypada zapłacić koło 2ooo, to imho warto promowac nasz rodzimy przemysł i ramy LUXTECHa. Przynajmniej jak cos będzi enie chalo z ramą będziewiadomo gdzie sie zgłosić.

#565 Bartosz

Bartosz
  • Użytkownik
  • 998 postów
  • Skądwa-wa

Napisano 26 sierpień 2011 - 17:18

No tak, ale cła nie trzeba płacić jak się pomyśli, a rama Luxtecha to 2,5koła, więc imo prawie tysiak więcej

#566 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 26 sierpień 2011 - 17:28

Trzeba czy nie to zalęzy tylko od chciejstwa celników. Nie brałbym tego pod uwage licząc budżet bo mogłoby na klamkomanetki zabraknąc;-)

#567 Bartosz

Bartosz
  • Użytkownik
  • 998 postów
  • Skądwa-wa

Napisano 26 sierpień 2011 - 17:36

Jak się napisze że sampel, gift lub zaniży wartość, to raczej pewne że się nie zapłaci. Przynajmniej z tego co ludzie piszą. Tak czy siak warto zaryzykować, bo może się okazać że owe klamkomanmetki dzięki temu mozna będzie kupic z grupy dura ace, a nie 105 ;))

#568 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3219 postów
  • SkądPoznań

Napisano 26 sierpień 2011 - 17:42

I pod jakim względem ten chiński karbon jest tak bardzo gorszy od włoskiego produkowanego w chinach?

Acha i dla jasności - nigdzie nie pisałem o tym że chińskie ramy są równie dobrym produktem co europejskie.

Ten włoski karbon uznawany jest za produkt europejski.

Co do tematu samochodów. Polacy tez robią części samochodowe i nawet całe samochody, ale nie robią dobrych samochodów.
Czy jeździłem tymi różnymi rowerami: Tak (też jeżdżę na specu).
Mam nawet zamiar poskładać chińską czasówkę na tajwańską mnie nie stać, a taka mi się podoba. Moja jest za ciężka.
pacio Twoja wiedza techniczna jest mała, było to widać przed wszystkim po temacie gdzie próbowałeś zmieniać zastosowanie rachunku błędu. Rachunek ten jest podstawą na każdych technicznych studiach i jest banalny, ale nie stosuje się go tych celach w jakich go stosowałeś. Teraz masz przynajmniej jakieś doświadczenie na podstawie własnych odczuć ale o materiałach nadal wiesz mało.
daruję sobie dalsze rozmowy bo dla mnie nic nowego nie wnoszą a inni traktują mnie mało przyjemnie
poprę tylko tych którzy uważają że:
jest dobry karbon potem chiński karbon potem alu
na bdb alu na szosie nie jeździłem
kupować należy z głową o się komu opłaca

7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#569 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 sierpień 2011 - 17:55

Dziś cena ramy z widelcem i transportem to 250,-GBP, czyli około 1200,-zł: http://www.ebay.co.u...=item336a3c1bf7 .

...a żeby zapłacić cło trzeba się naprawdę postarać.

pacio Twoja wiedza techniczna jest mała, było to widać przed wszystkim po temacie gdzie próbowałeś zmieniać zastosowanie rachunku błędu. Rachunek ten jest podstawą na każdych technicznych studiach i jest banalny, ale nie stosuje się go tych celach w jakich go stosowałeś.

:shock: że niby co? ...i gdzie?.. puknij się chłopcze w czółko. Nigdzie nic nie próbowałem zmieniać :mrgreen: :lol: :mrgreen: ...a o mojej wiedzy nie masz pojęcia, więc nie pozuj już może na intelektualistę.. :mrgreen:
...i niby co ten Twój tekst miał by wnieść do tego tematu???

#570 maku

maku
  • Użytkownik
  • 101 postów

Napisano 26 sierpień 2011 - 17:58

Bartosz
Ja o sandałach nic nie pisałem.
Gdy deadi pisał o "Chińskich ramach z szopy" odpisałes, że to są "najczęściej te same" fabryki w których robią cervelo. Nieprawda. Manufaktory typu dengfu nie mają nic wspólnego z cerevelo.
Tajwan to zupełnie inna bajka. Ich za bardzo nie interesuje handel detaliczny. Poszperaj o historii z obreczami gigantexa. W najlepszym razie możesz szukać coś u pośredników typu Pedal Force. Ale ile tego do polski ciągną?
A co do karbonu z tych chińskich manufaktur - nie zastanawia Cię, że na fotkach nie ma autoklawu za to są ramy wygrzewane spiralami?

#571 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 26 sierpień 2011 - 18:24

Nie no - z taką ceną to nie ma co dyskutować. Nawet mój rozmiar chinarello jest;-) JAkby mi pzu oddało w końcu parę kafli to bym się pewnie długo nie zastanawiał.

#572 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 26 sierpień 2011 - 22:56

No to ja poproszę o jedną i dobrą odpowiedź od jakiegoś znawcy, co ?

Czym się różni chiński od "europejskiego" karbonu ? Bo ja nie wiem, wytłumaczcie mi jak dziecku..

#573 M³ody

M³ody
  • Użytkownik
  • 67 postów
  • SkądSkarżysko

Napisano 27 sierpień 2011 - 00:08

Znawcą nie jestem, ale się wypowiem, ok ;-)

Karbon - tj. rama o którą się rozchodzi - różni się tym, że w TOPOWYCH ( pewnie ze 1 najwyższe modele danego producenta ) ramach topowych firm używane są inne włókna karbonu ( maku o tym pisał ), zwiększające sztywność ramy, przy zmniejszeniu wagi - w efekcie czego rama waży 900g i w życiu jej nie ugniesz.

Zaś co do chińskich karbonów - w znacznej większości użyte są tam "podstawowe" włókna T700, używane w większości podstawowych ram karbonowych wszystkich producentów - są taką bazą ;-) Nie gwarantują tak kosmicznych wyników jak te najdroższe włókna ( z których i tak nie robi się całej ramy ), ale dają nam solidną maszynę za niezłą cenę. W efekcie czego ( przykładowo ) dostajemy ramę ważącą 1150g - jednak płacimy za nią te "250g" więcej ;-)

PS: Podsumowując jeśli nie masz kupy kasy, i nie chcesz kupić najwyższej/ jednej z najwyższych ram karbonowych - ramka od chińczyków spokojnie zastąpi Ci aluminium - ba najprawdopodobniej będziesz wniebowzięty - tyle, że fajne malowanie trzeba wymyślić ;-)

#574 Gosc_KeNaJ_*

Gosc_KeNaJ_*
  • Gość

Napisano 27 sierpień 2011 - 07:08

xubix, i przy chińskich nie ma sensownej kontroli jakości - czyli możesz trafić na egzemplarz z gazetą w środku.

#575 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4693 postów
  • SkądKraków

Napisano 27 sierpień 2011 - 07:47

ale teorie spiskowe nie ma co , wszystkie ramy są robione na Taiwanie albo w Chinach, , materiał , i firma która je robi a potem dla kogo.

ramy moze robić nawet każdy chińćzyk z rodziną w baraku, ale jeśli zrobi to porządnie to będzie to dobry produkt a jeśli tylko na sztuke to będzie zły produkt, zobaczcie sobie na Alibabe ile tego jest wiecej niż gołębi na rynku.
a praktycznie to tylko pare firm robi dobre ramki.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#576 misiek

misiek
  • Użytkownik
  • 73 postów
  • SkądRz

Napisano 27 sierpień 2011 - 10:40

xubix, i przy chińskich nie ma sensownej kontroli jakości - czyli możesz trafić na egzemplarz z gazetą w środku.


Jeśli się choć trochę zainteresuje tematem a nie pisze na podstawie tego co się przeczytało na angielskojęzycznym forum a w dodatku nie generalizuje się pochodzenia produktów z ogromnego państwa jakim są chiny (bo wątpię, żeby w państwie które zamieszkuje 1 i 1/3mld ludzi był jeden producent i wszystkie ramy "Chińskie" pochodziły od niego) i ma się choć podstawy j. angielskiego to pisząc do skośnookiego przedsiębiorcy produkującego ramy można wejść w posiadanie raportów z testów wytrzymałościowych tych ram. Nawet jeśli te testy będą po Chińsku to google translate przetłumaczy je wystarczająco dobrze, aby zrozumieć o co w nich chodzi.

A poza tym kompletnie nie rozumiem dlaczego stereotypy ciągle grają większą rolę, niż dogłębne sprawdzenie źródła produktu. Dlaczego większość myśli, że Chińczycy to głupki, kopiujący formy znanych marek i brutalnie mówiąc "na pałę" wkładający w nie w nieprzemyślany sposób włókna najniższej jakości? To, że w kioskach ruchu sprzedaje się tandetne plastikowe zabawki z napisem made in china nie znaczy, że produkty, które są projektowane przez skośnookich inżynierów też mają żywotność balonika z helem który na odpuście wymknął się z ręki małej dziewczynce...

Reasumując - trochę więcej dociekliwości, panowie i nie powtarzania cudzych opinii wyrwanych z kontekstu. Dobra opinia to ta, która jest poparta własnym doświadczeniem!

#577 Gosc_KeNaJ_*

Gosc_KeNaJ_*
  • Gość

Napisano 27 sierpień 2011 - 11:00

misiek, przez chińskie ramy rozumiem te które są tanie i sprzedawane bez żadnej marki. I co mi po testach wytrzymałościowych skoro były robione na egzemplarzu testowym a nie tym co ja dostanę. Piszę o pewnej losowości w jakości ram która spowodowana jest brakiem kontroli.
I wybacz ale to nie stereotyp, skoro takie przypadki są to mam pełne prawo dodać do zakupu element ryzyka czy aby nie będzie "rower z tektury". Dodatkowo co da mi informacja że rama została wyprodukowana w tej a nie innej fabryce skoro jest ich setki więc sensownych informacji i tak się nie znajdzie, a większość z nich niczym się nie różni.

#578 misiek

misiek
  • Użytkownik
  • 73 postów
  • SkądRz

Napisano 27 sierpień 2011 - 11:43

To ciut bez sensu co piszesz.
Przecież to jest standardowy proces. Każdy producent bierze jedną z wyprodukowanych ram a w innych branżach np fotela (IKEA) i testuje produkt. Nigdy nie jest tak, że testy zmęczeniowe przechodzą wszystkie produkty ściągnięte z taśmy.

Dlaczego jakość miałaby być losowa, skoro ramy produkowane są jedna za drugą w identyczny sposób?

Brakiem kontroli? Ramy od Yonga są sprzedawane bez marki i bynajmniej nie są drogie a przechodzą testy wytrzymałościowe i są na to certyfikaty. W certyfikatach tych jest dokładnie opisane co się działo z ramą pod wpływem przyłożenia siły w tym czy innym miejscu (mam na myśli powstawanie rys, pęknięć, złamań a także wyboczenia).

A żeby zmniejszyć ryzyko (bo wyeliminować go się nie da nigdy, nawet przy ramie za kwotę pięciocyfrową) trzeba po prostu dojść do głębszych źródeł informacji niż tylko forum WW czy inne.

Dodatkowo co da mi informacja że rama została wyprodukowana w tej a nie innej fabryce skoro jest ich setki więc sensownych informacji i tak się nie znajdzie, a większość z nich niczym się nie różni.


Myślę, że da Ci to, że w danej fabryce warto kupić ramę, która przeszła testy i spełnia wymagania norm.
Twierdzenie, że rama o podobnym kształcie z jednej fabryki niczym się nie różni od tej z drugiej, zakładając, że obie z nich są w Chinach jest wielkim błędem i zaprzeczeniem samemu sobie. Bo to jest dokładnie tak samo jakbyś powiedział, że oryginalne Pina nie różni się od Chińskiego bo ma podobny kształt.

#579 Gosc_KeNaJ_*

Gosc_KeNaJ_*
  • Gość

Napisano 27 sierpień 2011 - 12:00

misiek, tak tylko w normalnej fabryce jest kontrola jakości, a nie wmówisz mi że kontrola jakości jest w fabryce gdzie można znaleźć gazetę w ramie (rama jeśli dobrze pamiętam hong fu) i nie obchodzi mnie to że to było w jednej czy stu (na forach chyba 4 przypadki znalazłem) bo równie dobrze w mojej mogą zapomnieć jednej warstwy włókna i ramę szlag trafi. To jest właśnie ryzyko zakupu kto chce podjąć proszę bardzo, jeśli nie będzie miał pecha będzie jeździł zadowolony.

Co rozumiesz przez głębsze źródła? mam pojechać osobiście do fabryki?

NIe twierdzę że ramy są takie same tylko sam proces produkcji, warunki w fabryce itp są w większości takie same.

#580 Bartosz

Bartosz
  • Użytkownik
  • 998 postów
  • Skądwa-wa

Napisano 27 sierpień 2011 - 12:47

Tu i tu jest jakaś kontrola jakości, ale oczywistym jest że w przypadku no-nama jest dużo słabsza, więc może trafić się wadliwa partia, choć może trafić się i w renomowanej ramie, choć na to akurat szansa jest nikła. A jaka jest kontrola w chiń. nonameach tego nie jesteśmy w stanie sprawdzić niestety, wiadomo, można mieć pecha i trafić akurat na wadliwą partie, ale wydaje mi się że są to wypadki tak sporadyczne, że trzeba mieć naprawdę pecha aby na takową trafić. Gdyby było inaczej, to wieść o wadliwych ramach szybko by się rozeszła i ludzie przestali by kupować, a tak nie jest, za wyjątkiem jednego przypadku z gazetą w ramie. Zresztą chińczycy nie są tacy głupi i rozumieją że fuszery robić nie mogą, bo jak pujdą złe opinie to ludzie przestaną kupować ich ramy a oni stracą źródło dochodu. To tak na zdrowy rozum. A konkluzja jest taka, że nie ma co się kłocić - każdy sobie kupi to na co ma ochotę. jak ktos nie ufa tym ramom to nie kupi i tyle, a jak ktoś się nie boji a chce miec karbon w niskiej cenie to kupi. tyle



Dodaj odpowiedź