Znalazłem chińską ramę z interesującym mnie wejściem linek w ramę. Jedną taką trafiłem więc zapytam czy ten system jest OK? Czy ktoś ma podobne wejście i jak to się użytkuje?
Napisano 30 czerwiec 2015 - 21:53
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 30 czerwiec 2015 - 22:09
Znalazłem chińską ramę z interesującym mnie wejściem linek w ramę. Jedną taką trafiłem więc zapytam czy ten system jest OK? Czy ktoś ma podobne wejście i jak to się użytkuje?
Napisano 01 lipiec 2015 - 07:25
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 31 lipiec 2015 - 22:56
Tak czytam większość tego wątku i oto co mi się nasuwa na myśl. Czyż nie może powstać w PL producent ram karbonowych w konkurencyjnej cenie? Budujemy przyzwoite jachty śródlądowe / morskie, mamy doświadczenie w produkcji laminatów, to czmu nie moglibyśmy produkować ram rowerowych z kompozytu na masową skalę?
Ogłądałem jakieś tam filimiki z chyba fabryki hongfu/dengfu/pingfu/dingfu etc . i nie wygląda to jakoś imponująco. Ot zakład produkcyjno - testowo - wysyłkowy spod Wygwizdowa + dwa miliardy pośredników. Czy my za przeproszeniem ku**** nie potrafimy robić karbonu dla mas a wszystko z Czajnikowa ma do nas lecieć? Nosz ku....
I żeby nie było, kilka lat temu sam taką ramę sprowadzałem z Krainy Wielkiego Smoka, co i tak kosztowało mnie sporow nerwów. Jak teraz na to patrze to jest to gra nie warta świeczki, ponieważ w ciągu tych kilku lat nasi Żółci przyjaciele podnieśli ceny o kilkadziesiąt procent (zauważcie, że karbon, mimo rozwoju technologii włókna nie specjalnie drożeje), a w między czasie w EU podniesiono cło wyrównawcze o ok. 90% na całe rowery i części rowerowe..U nas efekt jest taki dla Kowlaskiego, że albo się uda albo nie i wtedy jestesmy w plecy połowę średniej krajowej brutto (złodziejstwo na najwyżyszym poziomie - ale to temat na inną dyskusję) W każdym razie to co teraz się dzieje mnie nie dziwi, firmy zachodnie dbają o swój interes jak nigdy (i to jak!), ale przez to pozostała większość (zdecydowana) zostaje postawiona pod ścianą. Szczególnie w Naszym poniekąd pięknym kraju, gdzie nie ma alternatywy za bardzo - narazie.
amen.
Napisano 01 sierpień 2015 - 14:34
Żółci przyjaciele podnieśli ceny w ciągu tych kilku lat bo w końcu wiedzą jak projektować rowery i zaczęli używać przyzwoitej jakości włókien, a nie odpadków produkcyjnych.
Kilka lat temu były ramy NEO, które jakością 80% sprzętu ze sklepu biły na łeb na szyję i mimo, że OEM to też swoje kosztowały.
Napisano 01 sierpień 2015 - 15:29
Ciekawy artykuł na temat chińskich ram: http://velonews.comp...unterfeit-bikes
Ok, ale czy ten artkuł jest obiektywny, czy może tendencyjny, lub pokazujący jedną stronę medalu ? Może autorom tematu zależy na tym, by chińskie wyroby nie zabierały rynku ? Jestem oczywiście przeciwny podróbkom (tzn. sprzedawaniu gówna pod jakąś znaną marką, do której nie ma się praw). Natomiast nie widzę nic złego, jeśli ktoś chce mieć gorszy wyrób w niższej cenie (nawet jeśli od tego zależy bezpieczeństwo - po prostu widziały gały co brały).
Napisano 01 sierpień 2015 - 16:50
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 01 sierpień 2015 - 17:56
Może i widziały gały co brały ,ale system leczenia w Polsce NFZ, pokazuje nam, że odpowiedzialność za głupotę obywatela ponosi również reszta. Wolę żeby jeździli na pewnych aluminiowych niż niepewnych karbonowych. POtem znowu podatki w górę i składki
Tak czytam większość tego wątku i oto co mi się nasuwa na myśl. Czyż nie może powstać w PL producent ram karbonowych w konkurencyjnej cenie? Budujemy przyzwoite jachty śródlądowe / morskie, mamy doświadczenie w produkcji laminatów, to czmu nie moglibyśmy produkować ram rowerowych z kompozytu na masową skalę?
Ogłądałem jakieś tam filimiki z chyba fabryki hongfu/dengfu/pingfu/dingfu etc . i nie wygląda to jakoś imponująco. Ot zakład produkcyjno - testowo - wysyłkowy spod Wygwizdowa + dwa miliardy pośredników. Czy my za przeproszeniem ku**** nie potrafimy robić karbonu dla mas a wszystko z Czajnikowa ma do nas lecieć? Nosz ku....
I żeby nie było, kilka lat temu sam taką ramę sprowadzałem z Krainy Wielkiego Smoka, co i tak kosztowało mnie sporow nerwów. Jak teraz na to patrze to jest to gra nie warta świeczki, ponieważ w ciągu tych kilku lat nasi Żółci przyjaciele podnieśli ceny o kilkadziesiąt procent (zauważcie, że karbon, mimo rozwoju technologii włókna nie specjalnie drożeje), a w między czasie w EU podniesiono cło wyrównawcze o ok. 90% na całe rowery i części rowerowe..U nas efekt jest taki dla Kowlaskiego, że albo się uda albo nie i wtedy jestesmy w plecy połowę średniej krajowej brutto (złodziejstwo na najwyżyszym poziomie - ale to temat na inną dyskusję) W każdym razie to co teraz się dzieje mnie nie dziwi, firmy zachodnie dbają o swój interes jak nigdy (i to jak!), ale przez to pozostała większość (zdecydowana) zostaje postawiona pod ścianą. Szczególnie w Naszym poniekąd pięknym kraju, gdzie nie ma alternatywy za bardzo - narazie.
amen.
Jak znajdziesz kogoś kto będzie w stanie produkować u nas ramy w cenie chińczyków to powiedz. Kupa ręcznej roboty. Za miske ryżu tego nikt nie zrobi. Wykwalifikowani pracownicy wezmą swoje. Projekty, materiały, maszyny (moja rama powstała współpracy z biurem designerskim). Nawet jak to wyprodukujesz jeszcze musisz to sprzedać. Marketing. System gwarancyjny. Może system dystrybucji. Podatki . Polski rynek to mało musisz sprzedawać dalej i jak za tania nie kupią
Są karbonowe gianty po 5tyś nowe, dobra cena. Nikt nie mówi, że zaraz trzeba na karbonie śmigać.
Ilu ludzi kupiło chińskie ramy i się nie przyznaje co się z nimi stało. Głupio przyznać się do takiej głupoty
Napisano 01 sierpień 2015 - 20:16
Ale przecież wyraźnie napisałem, że:skoro wielu ludzi jest oszukiwanych i wciska im się podróbki jako oryginały
Jestem oczywiście przeciwny podróbkom (tzn. sprzedawaniu gówna pod jakąś znaną marką, do której nie ma się praw)
To może w ogóle zróbmy zakaz jeżdżenia rowerem? Albo jakieś tachometry lub ograniczniki prędkości. Wyznaczenie granicy między tym co jest bezpieczne, a co niebiezpieczne nie jest takie oczywiste.Może i widziały gały co brały ,ale system leczenia w Polsce NFZ, pokazuje nam, że odpowiedzialność za głupotę obywatela ponosi również reszta. Wolę żeby jeździli na pewnych aluminiowych niż niepewnych karbonowych. POtem znowu podatki w górę i składki
Napisano 05 październik 2015 - 16:47
Zastanawiam się nad zakupem chińskiej ramy podróbki speca - jak to łądnie nazywają replika s-works tarmac. Dlaczego zamierzam kupić chińskiego speca? W dużej mierze dla malowania. Bardzo podoba mi się malowanie speca (link poniżej o które mi chodzi) a za mało jezdze na rowerze żeby wydać 15000 zł dla samego malowania czy też żeby poczuć walory speca. Nie jestem jakimś super kolarzem amatorem a raczej niedzielnym użytkownikiem który w miesiącu zrobi jakies 250 km to max. Mam też pytanie do tych co kupili takie orginały. Rama u chinoli kosztuje ok 500 $ co jeszcze mi do tego doliczą cło + vat? Ile w sumie wyjdzie mnie ta rama? Miał ktoś jeszcze jakies kłopoty i nieprzyjemności z tym ze rama np. jest podróbką?
Jeżeli się zdecyduje to kupiłbym od tego sprzedawcy malowanie oznaczone jako, L5,L6 lub L8
http://www.aliexpres...2432614694.html
Napisano 05 październik 2015 - 16:56
Nie rób wiochy i nie bądź złodziej.
A w temacie cła powiedziano już wszystko tysiąc razy.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 05 październik 2015 - 17:11
Zadałęm pytanie o cło i vat a nie o to czy robie dobrze czy zle. Wiec swoje morały zostaw dla siebie bo każdy robi co mu się podoba. Nazywasz mnie złodziejem bo chce kupić podróbke a ty zapewne jak sciagasz z sieci multimedia to co robisz? Wtedy nie jesteś złodziejem? Z sieci możesz ściągać i to jest cacy tak? Pytam się konkretnie osób które kupiły ramy z chin jak to u nich wyglądało. Nie chce krecić ze kupiłem rame za 20 $
Napisano 05 październik 2015 - 18:19
Zastanawiam się nad zakupem chińskiej ramy podróbki speca
Odpuść sobie wszystkie ramy z Chin mające jakiekolwiek logo znanych producentów. Właściciel praw do marki zostanie powiadomiony, a podróbka (rama) zostanie zutylizowana. Dodatkowo może zostać wytoczony przeciwko tobie proces cywilny przez właściciela marki.
Jeśli koniecznie chcesz ramę z Chin to zamów taką bez jakichkolwiek napisów, a jeszcze lepiej nie malowaną.
Napisano 05 październik 2015 - 18:39
Z tego co się orientuje to gier i programów nie można pobierać na własny użytek. Tak samo mógłbym ja powiedzieć kupuje na własny uzytek
Błądzisz nie tylko w temacie ram, ale i prawa - nie można porównywać tych przypadków. To tak jakbyś porównywał zabiecie człowieka i pająka. Poszukaj sobie w internetach porównania laboratoryjnego Tarmaca ori vs. chiny.
Koła bierz z planetx.
Napisano 05 październik 2015 - 19:06