Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chińskie ramy karbonowe


1587 odpowiedzi w tym temacie

#1481 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4485 postów
  • SkądSurrey

Napisano 22 lipiec 2019 - 14:11

Jak masz na mysli wypadek zespolu Ineos, to rama sama ot tak sie nie zlamala. Przejechal po niej samochód.

#1482 dywyn

dywyn
  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 22 lipiec 2019 - 14:50

Ostatnio na TdF jedna chińska rama się złamała.

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

 

Wiem, że chodzi ci o o Pinarello.

 

Dlaczego złamany na tym samym wyścigu Spec nie był tak popularny?

img_20190708_173121_670.jpg

Wszyscy spodziewali się, że Pinarello wytrzyma, a że Spec się składa w pół nikogo nie dziwi?  :P



#1483 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 22 lipiec 2019 - 15:48

Ostatnio na TdF jedna chińska rama się złamała.

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka


I ty to wiesz, że jest chińska?

#1484 willi22

willi22
  • Użytkownik
  • 270 postów
  • SkądPolska

Napisano 22 lipiec 2019 - 15:58

I ty to wiesz, że jest chińska?

Ty tak w życiu też wszytko na poważnie bierzesz?

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

#1485 Chikushou

Chikushou
  • Użytkownik
  • 886 postów
  • SkądOstrów Wlkp.

Napisano 22 lipiec 2019 - 15:58

We Włoszech tych ram nie robia :)

#1486 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 22 lipiec 2019 - 16:23

Niespecjalnie widziałem dowody na to, że chińskie ramy są mniej trwałe i łamią się bardziej, niż markowe. Mogą mieć gorsze właściwości (tłumienie, sztywność, waga) bo karbon jest w nich układany zapewne w najbardziej podstawowy i nie wymagający zbyt dużo czasu i pracy sposób. Z tego powodu ich trwałość może być nawet wyższa bo ramy te często są mniej wycieniowane w poszczególnych miejscach.

 

Widziałem natomiast dowody na to, że chińskie ramy, ze względu na gorszą kontrolę jakości, mogą mieć niedoróbki w wykończeniu (prowadzenie linek, zaślepki, gwinty na śruby, mufy suportu, szerokość przekroju rur itd.). Jeśli bym się czegoś obawiał to właśnie tego, nie że rama mi się złamie łatwiej niż markowa. Gdyby chińscy sprzedawcy zaczęli zabijać ludzi krytycznie wadliwymi ramami to ich złoty biznes szybko by się skończył.


  • Arni lubi to

#1487 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 23 lipiec 2019 - 08:04

Ostatnio na TdF jedna chińska rama się złamała.

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

I koło też widziałem :)

#1488 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 23 lipiec 2019 - 08:40

Ty tak w życiu też wszytko na poważnie bierzesz?

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka


Tylko to co ty tu piszesz.
Od tego slynnego wydarzenia sensacyjne wieści widziałem kilkadziesiąt razy. Wszystkie z wiarygodnego źródła.

#1489 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 23 lipiec 2019 - 08:44

Wiem, że chodzi ci o o Pinarello.

Dlaczego złamany na tym samym wyścigu Spec nie był tak popularny?
img_20190708_173121_670.jpg
Wszyscy spodziewali się, że Pinarello wytrzyma, a że Spec się składa w pół nikogo nie dziwi? :P


Bo Pina to produkt poza wszelkimi standardami.

#1490 KonradTrek800

KonradTrek800
  • Użytkownik
  • 143 postów

Napisano 28 listopad 2021 - 13:39

Straszenie chińskim karbonem w Europie trwa w najlepsze. W garażu mam dwie ramy karbonowe Flyxii i BXT. No i jeszcze przetestowałem widelec no name taki na standardową główkę. Miałem wypadek z samochodem i silny dzwon. Koło w ósemkę. Tarcza hamulcowa pogięta, tak samo oś QR. Widelec pękł z jednej strony. Bardziej bym się spodziewał przy główce ramy. Wg mnie solidny ale okazało się jak kupiłem kolejny, że ten po dzwonie to podróbka chińskiego tooseek. Nowy widelec przyszedł po pierwsze z hologramem, no i szok. Grubość ścianki rury sterowej była o 1mm większa! Dokładniejsze frezowanie pod dolną miskę. Podsumowując najtańszy chiński szit okazał się zaskakująco mocny. Ale lepiej kupować w sklepie producenta. Jakość zdecydowanie lapsza. Co do Flyxii to ich ramy wykorzystuje Accent i mnóstwo amerykańskich i brytyjskich customiwych producentów. Do tych ram mam 100% zaufania. Flyxii już wiele razy leżała w lesie po upadku. BXT testuje syn więc nie ma ryzykownych jazd. Podsumowując polecam obu producentów i nie dajcie się straszyć niską jakością i niby gorszym sortem wysyłanym do PL w przeciwieństwie do Germany czy USA. Jak ktoś połamie chinczyka to od razu chwali się tym na forach czy YT. Chińczycy sprzedają tysiące sztuk miesięcznie na świat a sygnały o niskiej jakości są sporadyczne.
388a86796ae1e42091f9ed3c4006dbf6.jpg

#1491 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3188 postów

Napisano 28 listopad 2021 - 14:35

Podobnie ramy Carbondy stosuje w swoich rowerach klku europejskich producentów.



#1492 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 28 listopad 2021 - 14:45

Nikt nie straszy, Stwierdzeniem faktu jest niezbadany poziom kontroli jakości w Chinach. Producenci z UE czy USA mają co ryzykować odpuszczając QC. Chińczyk zmieni nazwę fabryki i dalej produkuje po wpadce. Z pewnością wychodzą też dobre produkty, ale są obszary sensytywne, gdzie rodzi się pytanie: „czy ryzyko jest warte ceny”. Dla mnie są to np. sztyce, kierownice, czy choćby okulary (o optycznych nie wspomnę, ale zwykle przeciwsłoneczne). Każdy ma inny apetyt na ryzyko. Pisanie, że „ryzyka nie ma”, „dobre bo chińskie”etc.zakrawa na żarcik. Każdy niech ma swój rozum.

Jednak skończmy Offtop, bo zaczynamy ryzykować cierpliwość moda bardziej niż używając chińskich produktów 🙂 



#1493 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3724 postów

Napisano 28 listopad 2021 - 15:11

Poziom kontroli producentów nie chińskich też jest niezbadany. Dziesiątki razy miałem w rękach dzieło dużego uznanego producenta, cena krotna chińskiej, ze znaczkiem "qc passed". Jednak nawet dla kogoś jak ja, kto nigdy nie widział jak to się odbywa, nie czytał żadnych procedur zatwierdzania jakości, nie był żadnym fabrycznym dziale weryfikacji norm przyjętych dla wytwarzania danej rzeczy jest oczywiste że dany produkt nie przeszedł żadnej weryfikacji jakości i stempelek to wałek. I to praktycznie nigdy nie były problemy co do których prawdziwości można dyskutować, wady tak jednoznaczne że rzecz X nie działa po wyjęciu z pudła.
To coś nie mogło przejść żadnej kontroli, przeszło jedynie przez pieczątkarza "przeszło kontrolę".
W praktyce wszelkie tego typu problemy są zgłaszane dystrybutorom, wraz z dokumentacją foto i opisem. Wg procedur tego typu sprawy od dystry trafiają do producenta. Muszą, jeśli sklep i dystry chce w rozliczeniu dostać zrot lub towar w rozliczeniu. I dostają.
Jednak w kolejnych latach ten sam produkt przychodzi z tą samą wadą. Jak to ocenisz?
Korekcie są poddawane jedynie problemy które mają zgłoszone przypadki szkód na zdrowiu osób dotkniętych wadą. Reszta nie.
Różnica między chińczykiem z Ali a ze sklepu jest taka, że uzyskać zamianę czy naprawę jest łatwiej. Dużo lub niekonoecznie.

#1494 Argi

Argi
  • Użytkownik
  • 494 postów

Napisano 28 listopad 2021 - 21:10

 Chińczyk zmieni nazwę fabryki i dalej produkuje po wpadce. 

 

Nie tak do końca. Kilku chińskich producentów jest na rynku od 10 lat, ich marki stały się już rozpoznawalne, ceny adekwatnie wyższe. Np. Lighbicycle, których obręcze ujeżdżam 2 sezony, posiada swój oddział w i magazyny w USA od kilku lat i podejrzewam, że tam jest nawet bardziej znane niż w UE.

Mniemam, że nie bardzo chcieliby startować od zera.



#1495 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1152 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 29 listopad 2021 - 08:24

czy choćby okulary (o optycznych nie wspomnę, ale zwykle przeciwsłoneczne).

 

Kup na aliexpress najtańsze przeciwsłoneczne za 5$ i pójdź z nimi do optyka. Każde mają UV400. A jak kupisz z polaryzacją za 11$ to mają i polaryzację.

 

Czytałem jakiś czas temu wywiad z kimś ze świata mody, kto powiedział, że koszt wyprodukowania brandowych okularów zamyka się w zasadzie w 15 USD.

 

Jak znajdę link'a to podrzucę.


  • bzx lubi to

#1496 Dziaku

Dziaku
  • Użytkownik
  • 73 postów

Napisano 29 listopad 2021 - 08:54

Nikt nie straszy, Stwierdzeniem faktu jest niezbadany poziom kontroli jakości w Chinach. Producenci z UE czy USA mają co ryzykować odpuszczając QC. Chińczyk zmieni nazwę fabryki i dalej produkuje po wpadce. Z pewnością wychodzą też dobre produkty, ale są obszary sensytywne, gdzie rodzi się pytanie: „czy ryzyko jest warte ceny”. Dla mnie są to np. sztyce, kierownice, czy choćby okulary (o optycznych nie wspomnę, ale zwykle przeciwsłoneczne). Każdy ma inny apetyt na ryzyko. Pisanie, że „ryzyka nie ma”, „dobre bo chińskie”etc.zakrawa na żarcik. Każdy niech ma swój rozum.

Jednak skończmy Offtop, bo zaczynamy ryzykować cierpliwość moda bardziej niż używając chińskich produktów 🙂 

To polecam sobie obejrzeć filmy na kanale Hambini, Luescher Teknik jakie wały są w ramach "uznanych producentów". Suporty grubo poza jakimikolwiek tolerancjami kształtu, wymiarów, osiowości, pustki w żywicy, wady konstrukcyjne (a podobno to właśnie z R&D i kontrole jakości się płaci w tych markach). Nie wspominam nawet o tych mniejszych markach typu Accent, Kross, Romet które karbonowe ramy zamawiają z katalogu u chinczyka (Carbonada, czy wspominanie wyżej Flyxii)



#1497 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8618 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 29 listopad 2021 - 10:15

Owszem, ramy europejskich czy amerykańskich marek również mają wady. Rzecz w tym, że przy zakupie w UE jesteś chroniony przez niezwykle prokonsumenckie prawo.

 

Przy zakupie w Chinach bardzo często (choć rzecz jasna nie zawsze) szukaj wiatru w polu. Jesteś zdany na łaskę i niełaskę sprzedawcy, bez jakiegokolwiek realnego wsparcia prawnego.


  • heavy_puchatek i Yudo lubią to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1498 heavy_puchatek

heavy_puchatek
  • Użytkownik
  • 501 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 29 listopad 2021 - 10:32

Z Chin zamówiłem na razie tylko dwie ramy, trzy komplety kół i całe mnóstwo innego cholerstwa.

 

Doświadczenia mam takie, że oni kompletnie nie potrafią w marketing i wykończenie. I za to się płaci "uznanym" producentom.

 

Przychodzi przykładowo rama z Chin (to sie tyczy dowolnych sprzętów), powiedzmy pomalowana. Rama wygląda... no jak rama, ale:

- byle jaki karton, wygląda to jak przesyłka ze śmietnika, w środku wszystko zawinięte w piankę i owinięte taśmą

- niedoróbki lakiernicze, jakieś plamki, niedomalowania na krawędziach zaślepek itp.

- zacisk sztycy wygląda jak jakiś odpad przemysłowy. Nawet jak działa - wystarczyłoby zrobić go ładnie, żeby wzbudzał zaufanie, a jednak wysyłają taki odpad.

- w gwintach są resztki lakieru, nie wiadomo dokładnie co to za rodzaje gwintów więc trzeba z lekkim niepokojem wkręcać śruby za pierwszym razem

- dostajesz stery w zestawie w jakimś woreczku strunowym

- sztywna oś z osobną nakrętką w 2021

- brak zapasowego haka w zestawie

- śrubki z jakiegoś gównolitu

- jakiś niepotrzebny badziewny suport, z którym nawet nie ma co zrobić

 

I najważniejsze

 

- nie ma opisu, instrukcji, pachnącej i kolorowej książeczki, etui z akcesoriami z logiem firmy, porządnego zabezpieczenia w środku. Nie ma nic z tych rzeczy, które sprawią, że "poczujesz premium". Po prostu śmierdzi biedą :)

 

Poprawiajac kilka pierdół za parę groszy można wrzucić drogie logo i sprzedawać 5x drożej. Mam wrażenie że w Chinach nie rozumieją jeszcze naszego "zachodniego" podejścia, gdzie w sumie nie liczy się sam produkt tylko związane z nim odczucia i za to się płaci. I to niemało.

 

Następne koła mają do mnie dotrzeć dzisiaj. Pewnie będzie to wyglądać jakoś podobnie.

 

 



#1499 heavy_puchatek

heavy_puchatek
  • Użytkownik
  • 501 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 29 listopad 2021 - 19:13

No, koła wyglądają zacnie i nawet pan z Chin nie oszukał na wadze.

 

To wracając do ramy i pierdołowatych problemów z chińszczyzną. Poza jakimiś wizualnymi bzdetami co mnie zaskoczyło składając teraz rower.

 

- Od środka w mufie suportu długa nakrętka i śrubka - do przykręcenia osłony ślizgu. Oczywiście uniemożliwiająca montaż suportu z tulejką łączącą łożyska, w moim przypadku Token Ninja. No to trzeba było to trochę skrócić.

- Niekompatybilne z kasetą 12s. Najmniejsza koronka jest tak blisko ramy, że o nią wadzi. Właśnie kombinuję z custom made dystansem wklejanym na zawsze, 1mm podkładka zrobiła robotę więc nie musi być szerokie.

- W zasadzie ten sam problem - śrubki do haka przerzutki trochę za długie, wadzą o najmniejszą koronkę - skróciłem.

- Przedni zacisk hamulca miał taką fajną wysokość montażową, że tarcza wchodziła za bardzo w zacisk i go rysowała. Musiałem użyć jakichś podkładek - te od bloków MTB były w sam raz.

 

W przypadku poprzedniej ramy dorabiałem część zacisku sztycy u ślusarza bo była wykonana z kupy i się rozpadła przy mocnym dokręceniu. A z dokręcaniem rozsądnym momentem sztyca się wsuwała - kawałek papieru ściernego załatwił sprawę raz na zawsze.

 

Takie tam typowe problemy lepienia z chińszczyzny, to trzeba lubić :D



#1500 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 30 listopad 2021 - 10:08

To co pisze Heavy Puchatek można zobaczyć oczywiście na wielu kanałach na YT, ale jest akurat coś świeżego od Cama Nichollsa - lubię jego kanał, więc wrzucam:

 

rower Sava. 

 

Ale ma też rower chiński Winspace, który jakościowo jest rewelacyjny - zdjęli z niego lakier, przebadali karbon, wszystko super. 





Dodaj odpowiedź