Dziwna zębatka?!
#21
Napisano 04 sierpień 2010 - 19:42
Może narysuj mi rozkład wektorów tej dziwnej korby w martwym punkcie, bo nie rozumiem sytuacji jaką mi przedstawiasz. Jak dla mnie to nadal idiotyczny sposób na połączenie dwóch punktów, pozwalający dodać wagi i stracić na sztywności.
Sam bym ci to rozrysował, gdyby nie utrudnienia z dodawaniem zdjęć.
Zwykła korba jest po prostu przeciwprostokątną tej dziwnej korby i zatacza tę szamą drogę co tamta.
Martwy punkt dla korby koślawej występuje kiedy przeciwprostokątna jest w pionie, jak wiadomo przeciw prostokątna to najdłuższy bok trójkąta. Jest to ten sam układ kiedy zwykła korba znajduje się w pionie. Korby są sztywne :mrgreen:
#22
Napisano 04 sierpień 2010 - 20:25
#23
Napisano 04 sierpień 2010 - 20:48
Jeżeli jednak chodzi o połączenie osi z pedałem na sztywno to jak byśmy tego nie zrobili efekt będzie ten sam zwykły ruch po okręgu :-( dlatego zmienia się tarcze aby lepiej wykorzystać rozkład sił w trakcie obrotu korbą.
Rysunek to mogę ci wysłać na maila.
#25
Napisano 05 sierpień 2010 - 09:06
#27
Napisano 06 sierpień 2010 - 20:37
No wiesz co? :cry:urzytkowników
Ostre koło jest nie dla każdego. Ja np. nie wyobrażam sobie jeżdżenia na nim, zwłaszcza że ostatnio narzekałem na bolące kolana od biegania w złym obuwiu. A pod mocniejszy wiatr to też tragedia! Zresztą, mniejsza o to tutaj.
Co do Campy Delta i Shimano Dura Ace "Aero" (takie deltopodobne) to jestem ciekaw czy różnica była gigantyczna względem dobrych symetrycznych hamulców Mafac. Podejrzewam, że niekoniecznie. Na pewno jest co tam się zepsuć.
#28 Gosc_Dominik_*
Napisano 06 sierpień 2010 - 21:38
#31
Napisano 06 sierpień 2010 - 22:44
Poziomka była bardzo chałupniczą limuzyną (ponad 2 metry) z dwoma suportami i łańcuchami...
Przepraszam za OT i proszę o wydzielenie dyskusji, jeśli się rozwinie.
#32
Napisano 06 sierpień 2010 - 23:03
Natomiast stawanie i ruszanie wydaje się mocno kłopotliwe, pokonywanie przeszkód w postaci krawężnika również. Dlatego to rower głównie na dalekie trasy, na miasto nadaje się chyba gorzej niż nawet ekstremalna szoska.
Poza tym poziomki można podzielić na 2 kołowe i 3 kołowe, gdzie stawanie nie jest już problemem, ale opory toczenia większe i szersza droga jest potrzebna.
Do tego cena zazwyczaj jest 2 razy większa niż podobnego roweru na takim samym osprzęcie, to niestety za duża różnica, żeby zachęcić do spróbowania czegoś nowego.
To tylko teoretyzowanie, bo sam nigdy nie miałem przyjemności jeździć, a szkoda. Bardzo chciałbym spróbować. Za to słyszałem wiele opinii, że na dalekie trasy, to pełen luksus.
Sam bym sobie taki rower chętnie sprawił, gdyby nie fakt, że za pierwszą lepszą przyzwoitą poziomkę (markową) można kupić naprawdę dobry rower klasyczny który jest znany i sprawdzony.
#35
Napisano 07 sierpień 2010 - 08:16
Opory toczenia to znacznie mniejszy problem od oporu powietrza. Nawet na małych kołach i średniej szerokości laczkach nie powinno być wielkiej różnicy.Poza tym poziomki można podzielić na 2 kołowe i 3 kołowe, gdzie stawanie nie jest już problemem, ale opory toczenia większe i szersza droga jest potrzebna.
Dla dobrego kombinatora i majstra zarazem złożenie takiego poziomego z kupy złomu nie jest wielkim problemem.Do tego cena zazwyczaj jest 2 razy większa niż podobnego roweru na takim samym osprzęcie, to niestety za duża różnica, żeby zachęcić do spróbowania czegoś nowego.
Też gdzieś to wyczytałem. Sądzę, że o problemie można mówić, gdy ktoś naprawdę bardzo dużo jeździ, ale z kolei na klasycznym bicyklu też można się wielu dolegliwości nabawić. Gdyby to naprawdę było tak widoczne to myślę, że nawet zagorzali zwolennicy szos poziomych pożegnaliby ten typ roweru.Ok, ale co z częstno podnoszonym argumentem niedokrwienia nóg, obciążenia stawów kolanowych oraz bioder?
Miałem taki rower składać, ale skończyło się jak zwykle na planach. Do codziennej eksploatacji jak znalazł, można go przystosować do ciężkich bagaży, a odpowiednio obudowany to prawie samochód. :-)