Skocz do zawartości


Zdjęcie

[rama] Wytrzymałość karbonu.


65 odpowiedzi w tym temacie

#41 Jarek-LT

Jarek-LT
  • Użytkownik
  • 413 postów
  • SkądKolberg

Napisano 12 sierpień 2010 - 06:13

Wracając do uszkodzonej ramy - jest oczywiście do naprawienia .
W tym przypadku , żeby było wyśmienicie , gwarancja na naprawę na TRZY LATA !!!!!!
Były ramy MASTERSÓW i zwykłych bikerów gdzie glówki ram leżały obok reszty, zostały naprawione i jeżdzą do dzisiaj.
Decyzja i przemyślenia zostawiam oczywiście-- kr1zje , to tyle z mojej strony.
Jarek-LT
LUXTECH :lol: :roll: :lol:

#42 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 sierpień 2010 - 07:51

Mam zamówiony nowy frameset. Może oddam ramę do naprawy za jakiś czas, aby mieć zapasową w razie połamania. Rozmawiałem z producentem Storck, odradził naprawianie karbonowej ramy o tak cienkich ściankach.

#43 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 13 sierpień 2010 - 09:07

kr1zje, skąd pewność, że głębsze warstwy karbonu nie pękły? prześwietlałeś ten widelec?

#44 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 13 sierpień 2010 - 10:02

Karbon ma to do siebie że wygina się pod wpływem przyłożenia jakiejś tam siły, a pęknięcie w 99% powstaje najpierw na zewnętrznej powłoce.

#45 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 13 sierpień 2010 - 11:37

wygina? właśnie pęka. Rozciągliwość karbonu to 2%, alu 10%, dlatego w alu przy za dużym naprężeniu materiał się gnie, karbon pęka natychmiastowo.
Skąd wiesz, że w 99%? Jesteś specjalistą od kompozytów węglowych? Pęknięcia nie raz powstają w głębszych warstwach i dopiero po pewnym czasie użytkowania rozprzestrzeniają się - a przecież ten widelec zdjąłeś od razu, więc skąd wiesz co się z nim będzie działo?
Sorry, ale sprzedawanie tego widelca jako nieuszkodzony to dla mnie zwykłe oszustwo (by nie nazwać tego chamstwem albo i jeszcze gorzej).

#46 Perkoz

Perkoz
  • Użytkownik
  • 265 postów
  • SkądWołomin

Napisano 13 sierpień 2010 - 12:04

A jak to jest z kierownicami ? Czasem po treningu bolą mnie nadgarstki jak jadę po kijowym asfalcie . Z karbonem się oswoiłem , bo rama jest , ale na forum czytałem , że komuś przy podskakiwaniu na krawężnik się złamała kierownica i bodajże policzek uszkodziła ;/ Kierownica z karbonu raczej dobrze tłumi drgania , a poza tym zawsze to parę gram mniej ;)

#47 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 13 sierpień 2010 - 12:07

Widelec ma zachowaną geometrie, nie widać na nim pęknięć, na rowerze jechałem jeszcze kilkanaście km z popękaną ramą.
Idąc dalej twoim tropem, nie powinno się kupować używanych części z karbonu, tylko nowe.
Powinienem jeszcze wymienić inne karbonowe elementy, które mam w rowerze...
Karbon do pewnego stopnia się wygina, a potem pęka, jeśli jest pęknięcie to postępuje od warstwy zewnętrznej.

#48 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 13 sierpień 2010 - 21:46

Idąc dalej twoim tropem, nie powinno się kupować używanych części z karbonu, tylko nowe.


Bo tak jest. Ja odważyłbym sie kupić karbonowe używane uczęści jedynie od kogoś bardzo zaufanego.

Jakby karbon miał od razu pękać to nie posiadałby swoich wartości tłumiących. Jazda po nierównościach typu kocie łby skutkowałaby pęknięciem np sztycy bo drgania wysokiej częstotliwości nie byłyby rozpraszane przez sztycę tylko albo przenoszone na bikera albo destrukcyjne dla sztycy (zależnie od częstotliwości drgań)

#49 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 14 sierpień 2010 - 11:09

Idąc dalej twoim tropem, nie powinno się kupować używanych części z karbonu, tylko nowe.


I dlatego nie kupuje używanych karbonowych części. "Karbon się wygina, a potem pęka" pewnie, że tak, ale nie tak jak aluminium czy stal. Skoro jesteś taki pewny, że ten widelec jest w 100% ok to czemu nie napiszesz w aukcji, że przyjął na siebie zderzenie czołowe, ale pękła rama, a widelec jest na pewno w stanie idealnym?

#50 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 14 sierpień 2010 - 13:34

Nie napiszę, że jest w stanie idealnym, ponieważ nie jest to towar nowy, wyjęty z folii.

#51 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 14 sierpień 2010 - 13:46

Nie napiszę, że jest w stanie idealnym, ponieważ nie jest to towar nowy, wyjęty z folii.

Chyba nie zrozumiałeś intencji marceln-a, więc się wtrącę (przetłumaczę z polskiego na nasze ;-) ), bo się nie dogadacie. Chodzi o to, że nie napisałeś w opisie, że jest to widelec po dzwonie, a to nie jest w porządku w stosunku do potencjalnych kupujących - każdy potencjalny kupiec powinien to wiedzieć.

Ja nie założył bym takiego widelca do swojego roweru - nawet za darmo.

#52 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 14 sierpień 2010 - 14:06

Zdaje sobie sprawę o co chodzi marceln.
Ale sugerowanie, że dana część jest z wadą ukrytą, też jest nie na miejscu.

#53 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 14 sierpień 2010 - 14:17

Gorzej, jak klient który kupi ów widelec zaliczy dzwona po przejechaniu prze dziurę przy prędkości 50km/h.


#54 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 14 sierpień 2010 - 14:44

Ale sugerowanie, że dana część jest z wadą ukrytą, też jest nie na miejscu.


Ale jest to bardzo prawdopodobne, a pewności nie masz - widelca nie prześwietliłeś rentgenem u weterynarza ;)

I tak samo na tym widelcu za darmo bym nie jeździł, musiałbym niezłą kasę dostać, żeby zaryzykować.

#55 mr40164

mr40164
  • Użytkownik
  • 99 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 14 sierpień 2010 - 17:38

Ja kupiłem za grosze używanego chińskiego karbona z pęknieciami na górnej rurze (minimalnymi, ale kumpel już bał się jeździć, to "za piwo" oddał). Ważę 110 kg, na tych pęknięciach zrobiłem 4,5 tyś km, a jak mi się zachciało to rzuciłem trochę włókna szklanego na to i jeszcze 3 tyś od tamtej pory. Nie twierdzę, że to na 100% bezpieczne, ale nie jest jednak tak źle z tą wytrzymałością... Podejrzewam, że jak ktoś waży połowę mnie i ma firmową ramę a nie taką jak ja to już zupełnie może spać (jechać) spokojnie :-D . Ale fakt, z widelcem bym nie ryzykował...

#56 qqx

qqx
  • Użytkownik
  • 850 postów
  • SkądPiaseczno/Sochaczew

Napisano 19 sierpień 2010 - 18:59

Ale sugerowanie, że dana część jest z wadą ukrytą, też jest nie na miejscu.

Sprzedawanie takiego widelca bez powiedzenia prawdy, że jest to powypadkowa część, to po prostu nieuczciwość, a osoba która to robi to oszust, który naraża innych na niebezpieczeństwo, a nawet utratę życia.
Przestrzegam wszystkich przed kupowaniem używanych części karbonowych, ze swojego doświadczenia wiem, że to hazard.

#57 alfons

alfons
  • Użytkownik
  • 48 postów
  • Skądlubuskie

Napisano 20 sierpień 2010 - 17:02

Zastanawiam się jak to jest z wytrzymałością rury sterowej widelca przy widelcach full karbon. Fizykiem nie jestem, ale mi się wydaje, że taka rura poddawana jest bardzo dużej sile. Mostek, kierownica, klamkomanetki, lemondka - to wszystko może sporo ważyć, a przecież jak się jedzie to się jeszcze człowiek opiera o kierownicę. I ta cała siła oddziałuje jak dźwignia na niewielki fragment rury sterowej przy dolnej krawędzi mostka. Boję się jej złamania bo nie trudno sobie wyobrazić czym to może grozić.

#58 Rowerex

Rowerex
  • Użytkownik
  • 230 postów

Napisano 20 sierpień 2010 - 19:14

Fizykiem nie jestem, ale mi się wydaje, że taka rura poddawana jest bardzo dużej sile. Mostek, kierownica, klamkomanetki, lemondka - to wszystko może sporo ważyć, a przecież jak się jedzie to się jeszcze człowiek opiera o kierownicę. I ta cała siła oddziałuje jak dźwignia na niewielki fragment rury sterowej przy dolnej krawędzi mostka.


Kierownica jak sama nazwa wskazuje służy do kierowania rowerem, a nie do podpierania się ;-)

A tak poważniej, nie tu chodzi o samo podpieranie się. Od samego podpierania się rura raczej nie pęknie, ważne jest również przednie koło i sama jazda. Widelec ma swoją długość więc występują spore momenty gnące i ścinające przy łożyskach sterów i między nimi (np. ramię siły między osią koła i łożyskami sterów, itp). Do momentów ścinających dochodzą momenty skręcające wynikające z toczenia się przedniego koła, tzn. z brania zakrętów, z dziur w jezdni i trzymania w łapach kierownicy, itd.

Tak więc co jakiś czas warto się przyjrzeć rurze sterowej jeśli jest w całości kompozytowa.

#59 czegevara

czegevara
  • Użytkownik
  • 117 postów
  • SkądKobyłka

Napisano 20 sierpień 2010 - 20:38

Obawiam się że sam widelec przenosi większe naprężenia niż rura sterowa. Bardziej chodzi o umiejętne montowanie na karbonower rurze sterów i mostka, jak wiadomo siły ściskające punktowo są tu bardzo niebezpieczne. Natomiast wielu z nas zapewne ma karbonowe widelce i śmigało po 70-90km/h z górki po naszych dziurawych drogach. I czy komuś pękł widelec?? Ja nie słyszałem. Nie jest chyba tak źle z tą wytrzymałością. Trochę demonizujemy bo są przypadki pękania extremalnie wycieniowanych ram które są dla zawodowców i po dwóch sezonach powinny iść do utylizacji. A amatorzy kupują nie patrząc na limit wagi i ładują swoje 100kg na rowerek to i pęka:)

#60 Gosc_Rosen_*

Gosc_Rosen_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2010 - 09:24

Panowie, czy warto interesować się karbonem, jeżeli waży się >80 kg?
Jak wygląda długoterminowa (przyjmijmy, że co najmniej 5 lat) wytrzymałość ram zrobionych z tego materiału?



Dodaj odpowiedź