A co byś chciał wiedzieć ? Szkoda że nie udało Ci się dojechać do końca :-(Bałtyk - Bieszczady wciąż trwa . Myślałem , że tu znajdę jakieś informacje , bo tam jak zwykle dupa.
Bałtyk - Bieszczady czyli 1008 swędzi każdego
#102
Napisano 28 sierpień 2012 - 07:01
Wszystko!A co byś chciał wiedzieć ?
Na początek - gratulacje za ustanowienie nowego (a już na pewno osobistego) rekordu trasy
A teraz uchyl trochę rąbka tajemnicy i opisz po krótce jak jechaliście (zgodna współpraca w grupie?), jakie warunki pogodowe mieliście, czy były kryzysy, kontuzje, jakieś awarie, przygody, szczególnie ciekawe sytuacje itd., itp. ... Naród czeka ;-)
#103
Gosc_Pegos_*
Napisano 28 sierpień 2012 - 08:20
A co byś chciał wiedzieć ? Szkoda że nie udało Ci się dojechać do końca :-(Bałtyk - Bieszczady wciąż trwa . Myślałem , że tu znajdę jakieś informacje , bo tam jak zwykle dupa.
Smakowało żarełko w Żyrardowie i Gąbinie?
#104
Napisano 28 sierpień 2012 - 09:56
Ruszyliśmy w grupie 8 osobowej, na pierwszych kilometrach odpadła jedna osoba, później jeszcze przed Bydgoszczą odpadła druga osoba i do końca jechaliśmy w 6 osób. Wiatr niezbyt sprzyjający. Temperatura idealna w sobotę ok 18 stopni, zachmurzone niebo, zero słońca. W niedzielę dużo cieplej niestety i chmury tylko rano, później pięknie świeciło aż za mocno. W nocy temperatura 17 stopni, jechałem w sumie całą noc na krótko, tylko w chłodniejszych bardziej wilgotnych miejscach naciągałem rękawki. Zgodnie współpracowaliśmy, raczej krótsze zmiany niż długie. Nie było na szczęście żadnych awarii choć miejscami nawierzchnia tragiczna. Przed Włocławkiem i tak było lepiej niż w zeszłych latach. Dziurawy i wolny odcinek szczególnie przez las między Soczewką a Gminą Łąck zaraz przed PK w Gąbinie. Tam szczególnie trzeba uważać i tam jechaliśmy chyba najwolniej jeżeli chodzi o płaski odcinek wyścigu. Dobrze że było w tym roku mniej punktów kontrolnych. Do mety dojechaliśmy jeszcze w dzień jak było całkiem jasno i to na pewno też dużo nam pomogło bo pierwszy raz zjazdy w Bieszczadach robiłem bez hamowania, lecieliśmy tam ile fabryka dała ;-)
#105
Napisano 28 sierpień 2012 - 20:19
oj to dużo by było pisania, tak w dużym skrócie: ...
Jesteście WIELCY.
Krzysztofa Ł. poznałem w niezwykłych okolicznościach na Teneryfie - jadę sobie pod EL Teide a tu nagle ktoś mnie mija w stroju BB 1008. Oczywiście wspinał się szybciej ode mnie więc wołam by poczekał bo kurcze ja też Polak... Potem w hotelu spotkałem Bogusława K. i resztę ekipy, poczęstowali koniakiem na lepszą regenerację, super było... :-D
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#109
Napisano 29 sierpień 2012 - 10:33
Punkty kontrolne - nie dojechałem więc tylko tyle ile zaliczyłem
Gąbin i Żyrardów - obsługa najbardziej ze mną zaprzyjaźniona , serdeczna i troskliwa . Moje osobiste podziękowania dla Remka Siudzińskiego i Krzysia Kryczki
Hilton Włocławek - nazwa zobowiązuje , a to mój punkt i pierwszy raz beze mnie lub Uli . Bałem się jak wypali i zupełnie niepotrzebnie . Oznakowanie banerem , namioty , leżaki , ciepła zupka i limuzyna .
Tak , to nie pomyłka - dla mnie najlepszy numer w historii . Na poziomce jechał ksiądz , chciał sobie wyskoczyć na mszę , to chłopcy sprawdzili gdzie pasują godziny rozpoczęcia i dowieźlii oraz przywieźli księdza na punkt samochodem .
P.s. Seb ty jesteś bardzo młody człowiek i wszystko przed tobą
Czy myślę o następnej edycji - no pewnie .
#110
Gosc_sebreef_*
Napisano 29 sierpień 2012 - 11:18
Pozdrawiam
seb
#114
Napisano 29 sierpień 2012 - 16:57
Seba , swoją żonę naprawdę namówilem na rower dopiero po 50-ce . teraz też potrafi bryknąć setkę , a dwa wypadki na rowerze ( złamania ) jej nie zraziły . Połknęła bakcyla i Ty chyba też . Wytrwałości życzę .
#117
Napisano 29 sierpień 2012 - 19:53
Acha, nie załapałem, myślałem że już każdy o tym wie.pytam dlaczego , dopiero za 2 lata ???
Robert postanowił organizować bb1008 co dwa lata, niestety :-(((
Pewnie się mijaliśmy, machaliśmy wam :-) Od was rozpoznałem tylko Romana Krupę, który jechał z nami w zeszłym roku.Chyba mijałem grupki uczestników BB jadąc maraton łobeski. Niezły zbieg okoliczności. Kto wie może mijałem się z krzy1976 zamiast na sobotniej Babce to w okolicy Reska


