Wprawę bez wątpienia mieć trzeba, niemniej nawet doświadczony mechanik przez 3 dni po zmianie klejonych szytek ledwo rusza palcami, po TUFO tylko przez 24 h:)Klej to klej. Dlaczego nikt z profesjonalnych mechanikow nie uzywa tasmy do klejenia szytek? Klejem czysto bez ufajdania tez mozna obejsc jezeli ktos ma wprawe. :mrgreen:
Klejenie szytek
#21
Napisano 30 sierpień 2010 - 17:24
#23
Napisano 30 sierpień 2010 - 18:02
#24
Napisano 30 sierpień 2010 - 18:19
Przy TUFO też trzeba się nagimnastykować, niemniej bez porównania mniej niż przy klejonych szytkach. Swoją drogą, to ja na zimowym szybkompomykaczu mam normalne Conti Grand Prix 4000s, zapasowa dętka w kieszeni i śmigam. Na szytkach chyba bym się nie wybrał.Moze kiedys przerzuce na ta tasme tylko na zime, bedzie mniej problemu ze sciagnieciem przemarznietymi palcami :mrgreen:
Jako ciekawostka, to skusiłem się na opony Schwalbe Ultremo Aqua (normalnie jeżdżę tylko na Conti GP 4000s), reklamowane jako świetne na deszcz i zimę. Po 450 km jazdy w deszczu były totalnie zjechane, poprzebijane, a nawet zdeformowane. Na szczęście po krótkiej korespondencji Schwalbe zwróciło kasę (kosztowały tydzien po wprowadzeniu na rynek prawie 90 "ojro".
#25
Napisano 30 sierpień 2010 - 20:09
Poniżej bardzo fajny filmik "step by step", jak przykleić szytkę do obręczy za pomocą specjalnej taśmy. Myślę, że zwłaszcza dla zaczynających przygodę z szytkami okaże się bardzo pomocny.
>>VIDEO<<
Spadliście mi z nieba z tym filmikiem :-) W sobotę zmieniałem szytkę z Tufo S33 pro na Vittoria Corsa Evo CX i przez dwa dni miałem poklejone łapy - tak ten klej Vittoria Mistik trzyma. Nota bene, wymieniałem tylną szytkę tufo, którą miałem na kole od kwietnia i przejechane 1300km. W sobotę zaczęło bić w jednym miejscu przy wentylu więc wolalem zmienić. Dodam, że pompowałem koła do 8 barów na czas jazdy i zaraz po treningu spuszczałem powietrze tak do 5 bar. Przednia szytka tufo trzyma sie na razie ok, bez śladów zużycia bieżnika. tylny bieżnik był już dobrze zjechany - może ze względu na moja wage 80kg :mrgreen: Zobaczymy ile warte są szytki Vittoria Corsa Evo CX. Samo naciąganie i klejenie poszło szybko, jednak nie zdawałem sobie sprawy, że klej tak cholernie lepi się do palców...
#27
Napisano 30 sierpień 2010 - 23:35
co do tematu: http://autobus.cycli...fix/?id=tubular
#28
Napisano 31 sierpień 2010 - 06:34
Ps; Jesli ktos z was bedzie wymienial szytke i czyscil felge z tasmy Tuffo , to moze nam pokaze jak to idzie ..? bo metoda wydaje sie byc b.prosta i przede wszystkim czysta ... zastanawia mnie tylko to czyszczenie starej tasmy , ale mysle ze niewatpliwie latwiej jest ja usunac z felgi niz klej .
#29
Napisano 09 czerwiec 2011 - 15:27
Polowe felgi pieknie dzisiaj wyczyscilem , ale zajelo mi to 2 godziny ... :-/
Podgrzewalem lekko wyschniety klej suszarka do wlosow i zsuwalem go centymetr po centymetrze taka blaszka ktora wczesniej przygotowalem , obrobilem kanty .... metoda niech ja szlag ! :evil: ale przy odrobinie cierpliwosci mozna ladnie wyczyscic .
Mam zamiar kleic szytki tasma TUFO , dlatego pomyslalem ze najpierw bedzie lepiej wyczyscic felge z kleju .
#32
Napisano 10 czerwiec 2011 - 06:32
Ja bym to wyczyścił. Lepiej zrobić raz, a porządnie niż dwa razy ;-)
#33
Napisano 10 czerwiec 2011 - 06:41
#34
Napisano 10 czerwiec 2011 - 06:51
#35
Napisano 10 czerwiec 2011 - 07:14
Dobrze ze w ogole jakos ten klej schodzi ...


edit ;
jade dalej , centymetr po centymetrze ... :evil: ... "jeszcze tylko jeden centymetr" ... "jeszcze tylko jeden centymetr " ...
#37
Napisano 10 czerwiec 2011 - 09:34
wdychac chemi , mozna by zalozyc maske M3 jke , tylko jak dlugo w niej idzie wytrzymac ...
poza tym nie wiem czy karbon mozna potraktowac jakims agresywnym srodkiem ... ?
#38
Napisano 10 czerwiec 2011 - 10:19
Klej schodził chyba benzynką, albo nitro.
Oj nie, chemią można czyścić delikatnie zabrudzone obręcze albo szytki, ale kleju, który był między obręczą, a szytką to już nie usunie. Rozpuści, ale nie usunie. Ja ten klej usuwałem albo kciukiem, albo jakąś "łyżką".
#39
Napisano 10 czerwiec 2011 - 10:23
I jeszcze pytanie od siebie. Mam karbonowe koło pod szytkę, z naklejoną szytką treningową Conti Giro i na tym aktualnie jeżdżę. Do startu (czasówka) chcę założyć lepszą szytkę Vittoria Crono Evo CS, a po starcie powrócić do treningowej Conti Giro. Nie mam ŻADNEGO doświadczenia z klejeniem szytek. I pytanie jest takie - czy przyklejona, a następnie zdjęta szytka Vittoria będzie się nadawała za kilka miesięcy czy za rok do ponownego naklejenia? Obręcz można z kleju oczyścić, ale co ze zdjętą szytką? Da się ją w jakiś sposób wyczyścić z kleju przed ponownym użyciem czy może nie ma takiej potrzeby?
#40
Napisano 10 czerwiec 2011 - 10:34
edit;
Wycielem cos takiego , potestowalem wlasnie i musze powiedziec ze troche latwiej sciagac sie ten klej z felgi taka "lyzka" , nie sicaga ona tak dokladnie jak cienka blaszka , ale ta blaszka jak poprawie to jest okey i zawsze troche szybciej :evil: ..katastrofa , do konca obreczy jeszcze troche :cry: :mrgreen:



