Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mały remoncik starej kolarzówki


32 odpowiedzi w tym temacie

#1 Thundercat

Thundercat
  • Użytkownik
  • 22 postów
  • SkądKobyłka

Napisano 27 sierpień 2010 - 09:41

Witam!
Posiadam już od dawna Kolarzówkę ROMET MISTRAL no i niestety jej stan jest dość słaby. Mam kilka pytań:

1.Największym problemem jest to że jak mocno nacisne na pedały to coś przeskakuje ( prawdopodobnie łańcuch na zębatkach ) jak myślicie czy to wina łańcucha ( nie wszystkie ogniwa chodzą luźno i czasami sie blokują) czy może zużytej zębatki a może tylnej przerzutki (shimano SIS) w której np spręzyna juz jest za słaba ? a może coś jeszcze? Powiedzcie mi prosze jak to sprawdzić?

2.zakładając że do wymiany jest i łańcuch i zębatka tylna ( 5 albo 6 biegowa) i tylna przerzutka , oś przy pedałach oraz oś przednia , opony to mniej więcej ile trzeba wydac na to wszystko? czy iść do pierwszego leprzego sklepu rowerowego i kupic części ( oczywiście nie w każdym bedą mieli do tego roweru ) czy lepiej szukać jakichś lepszych firm? A może w ogóle nie warto tego robic i szukać nowego roweru, z tym że od zawsze jeździłem na kolarzówkach (od najmniejszej do największej) i na innych rowerach mi nie wygodnie ale potrzebuje mocnej i wytrzymałej kolarki oraz na niezawąskich oponach bo zdarza sie też pojechac w teren jakiś.

#2 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 sierpień 2010 - 09:54

Ad. 1) Najprawdopodobniej jest to wina łańcucha. Druga w kolejności może być zębatka. Przyjrzyj się czy jej zęby nie są zbytnio zużyte. Powinny być płasko zakończone, jak śrubokręt płaski, jeśli są spiczaste, bardzo mocno zwężają się aż do samego końca, to może być wina również zębatki, jeśli nie jest zużyta, to raczej łańcuch.

Jest też niewielka szansa, że to wolnobieg, ale taką diagnozę stawiałbym dopiero po wymianie łańcucha.

Przerzutki bym nie zmieniał, chyba, że wyraźnie ma luzy, albo nie daje się jej wyregulować.

#3 Thundercat

Thundercat
  • Użytkownik
  • 22 postów
  • SkądKobyłka

Napisano 27 sierpień 2010 - 12:01

Wolnobieg sprawdzałem jakis czas temu i wyglądało na to że wszystko ok. w takim razie wymienie łańcuch i zębatke ( zęby są ostre w porównaniu do innych rowerów ale na każdej tarczy a raczej wszystkich nie używałem)
dzieki za pomoc

a jak sprawa wygląda z kosztami bo z kasą u mnie słabo ostatnio i nie wiem czy nie zostawic sobie tego na później bo chciałbym wszystko zrobic naraz bo przy okazji chce polakierować ramę? a raczej żeby pójść do sklepu i dowiedzieć sie co ile kosztuje dokładnie wypadało by miec już wyjęte na wzór. a mi teraz chodzi o koszt orientacyjny

#4 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 28 sierpień 2010 - 11:35

Thundercat, oo kobyłka to widzę niedaleko ode mnie ;)

1.Największym problemem jest to że jak mocno nacisne na pedały to coś przeskakuje ( prawdopodobnie łańcuch na zębatkach ) jak myślicie czy to wina łańcucha ( nie wszystkie ogniwa chodzą luźno i czasami sie blokują) czy może zużytej zębatki a może tylnej przerzutki (shimano SIS) w której np spręzyna juz jest za słaba ? a może coś jeszcze? Powiedzcie mi prosze jak to sprawdzić?


Skoro coś przeskakuje to moze jedynie przeskakiwać łańcuch który ślizga się po wyostrzonych zębach wolnobiegu. Na wyostrzonych zębach łańcuch nie ma dostatecznego podparcia i uskakuje. Skoro niektóre jego ogniwa nie są do końca ruchome to wypadałoby zdjąć łańcuch i go wykąpać w benzynie ekstrakcyjnej, albo po prostu wymienić (25 zł). Należy również wymienić wolnobieg, ale tu nie pomogę bo nie znam się na takich starociach - poszperaj i popytaj w sklepie. Może w Wołominie na długiej będą wiedzieć co to Mistral i doradzą jakiś wolnobieg albo jedź od razu na Kościelną. Jeśli zużyta byłaby przerzutka to łańcuch nie obskakiwałby z zębatki. Sprawdź czy przerzutka nie ma luzu i skoro rower jest stary i w kiepskim stanie to (wg mnie) jedną z najważniejszych rzeczy poza oceną i wymianą napędu jest wymiana wszystkich pancerzy i linek. To usprawnia nie tylko przerzutki ale i hamulce.

Weź korpus pedału mocno w rękę i sprawdź czy nie posiada luzu, jeśli tak to pedały do rozbiórki i kontrowania. Oceń też czy obracają się płynnie, bez zgrzytów i zacięć. Podobnie zrób z korbą. Uchwyć rękami za oba ramiona i poruszaj silnie na boki sprawdzając czy suport nie posiada luzu oraz czy płynnie obraca. To on wraz z pedałami bardzo lubi strzelać w starych rowerach. Jak coś to pedały są tanie (lepiej zostawić stare dla wyglądu, tylko naprawić).

Zwróć uwagę na zęby w tarczach korby. Jeśli są wyostrzone to dając nowy łańcuch szybko go zniszczą.

Sprawdź piasty czy nie posiadają luzu (wiesz jak) i czy dobrze się obracają.

Czasami warto odrestaurować taki rowerek, ale to wszystko zależy od tego czego się od niego oczekuje. 8-)

#5 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 28 sierpień 2010 - 15:57

Czasami warto odrestaurować taki rowerek, ale to wszystko zależy od tego czego się od niego oczekuje. 8-)

Nie warto za dużo w niego pakować, chyba że z wielkiego sentymentu. Mistrala czy któryś z jego bliźniaków w znośnym stanie znajdziesz na wielu większych szrotach czy bazarkach, więc pakowanie w niego zbyt wielu pieniędzy mija się z celem.
Jako powód przeskakiwania stawiam na zapadki w wolnobiegu. Łańcuch zapewne też na szrot. Za to wszelakie zębatki w tych rowerkach są tak cholernie twarde, że pękają przy naprawdę nieudolnym użytkowaniu (mocne kręcenie pod obciążeniem).

#6 Thundercat

Thundercat
  • Użytkownik
  • 22 postów
  • SkądKobyłka

Napisano 31 sierpień 2010 - 10:50

ooo dziekuje za rady, postanowiłem jednak go zrobić i dzis zabieram sie za rozkręcanie.:)
Bikemaster, częsci początkowo będe szukał w zielonce albo własnie w wołominie tam w okolicach "grzyba" nie wiem jaka to ulica ale o istnieniu tych sklepów wiem, najwyżej jak nie dostane częsci do zabytku bede kombinował gdzie indziej.
h/k, Nie jestem zwolennikiem kupowania używanych sprzętów bo może być w takim samym stanie jak mój tylko zrobiony w taki sposób aby przez pare km wszystko było ok.a tak zrobie wszystko co jest do zrobienia i bede miał na kolejnych pare lat spokój.
Mam tylko nadzieje że częsci nie wyjdą za drogo i uda mi sie ładnie polakierować rame.

#7 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 31 sierpień 2010 - 20:57

Thundercat, w Zielonce tam w serwisie Gianta ? 8-)

Jak chciałem tam kupić linkę hamulcową do szosy to patrzyli na mnie jakbym się z księżyca urwał więc chyba będzie ciężko z czymkolwiek..

#8 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 31 sierpień 2010 - 23:38

Nie jestem zwolennikiem kupowania używanych sprzętów bo może być w takim samym stanie jak mój tylko zrobiony w taki sposób aby przez pare km wszystko było ok

Ale nie zawsze to ma sens. Zwróć uwagę, że już za 100-300 zł (zależy skąd) masz używaną szosę w przyzwoitym stanie. Kwestia szukania w odpowiednich źródłach, niezbyt dogłębnej znajomości starszych grup osprzętu oraz umiejętność sprawdzania stanu taniego sprzętu (należy oczytać się w tym temacie).

#9 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 wrzesień 2010 - 11:07

Nie jestem zwolennikiem kupowania używanych sprzętów bo może być w takim samym stanie jak mój tylko zrobiony w taki sposób aby przez pare km wszystko było ok

Ale nie zawsze to ma sens. Zwróć uwagę, że już za 100-300 zł (zależy skąd) masz używaną szosę w przyzwoitym stanie. Kwestia szukania w odpowiednich źródłach, niezbyt dogłębnej znajomości starszych grup osprzętu oraz umiejętność sprawdzania stanu taniego sprzętu (należy oczytać się w tym temacie).


Dokładnie tak jak pisze h/k. Musisz zadać sobie pytanie co jest Twoim faktycznym celem, satysfakcja z samodzielnego remontu rowerku, czy doprowadzenie roweru do stanu używalności po to aby na nim jeździć. Jeśli to pierwsze, to bardziej chodzi o dłubanie, sentyment, niż o jazdę i sam określasz na ile gra jest warta świeczki. Jeśli to drugie, warto się zastanowić czy warto, bo okaże się, że straciłeś wielokrotnie więcej czasu i pieniędzy, żeby uzyskać gorszy efekt. A sezon ma się ku końcowi.

Kumpel kupił kiedyś jakąś szoskę na Golden Arrow za 300zł chyba. Stan był daleki od idealnego, rower z pewnością nie chodzi jak zegarek, ale jeździ do dzisiaj. Bez żadnego wkładu finansowego.

#10 Thundercat

Thundercat
  • Użytkownik
  • 22 postów
  • SkądKobyłka

Napisano 06 wrzesień 2010 - 18:39

Bikemaster, ]
Nie tam gdzie sklep gianta to faktycznie lipa, ale jest gdzies przy samych torach 2 sklep ( teraz nie powiem ci dokładnie gdzie ale jak tam bede to moge napisać .

Niestety puki co skończyło sie na częściowym rozebraniu roweru bo dorwałem robote która dość skutecznie pochłania mi czas , ale robota niedługo sie skonczy więc dokończe dzieło.

Ale nie zawsze to ma sens. Zwróć uwagę, że już za 100-300 zł (zależy skąd) masz używaną szosę w przyzwoitym stanie. Kwestia szukania w odpowiednich źródłach, niezbyt dogłębnej znajomości starszych grup osprzętu oraz umiejętność sprawdzania stanu taniego sprzętu (należy oczytać się w tym temacie).


może i racja ale nadal nie lubie kupowac używanych rzeczy i przyzwyczajam sie do swoich więc postanowiłem zrobić moja bo z tego co licze bardzo dorogo nei powinno to wyjść ( zobaczymy czy dobrze zakładam):) jak w sklepie powiedza zbyt duzo to czas na kupienie innego zawsze mam ( a mysle że jeszcze jakieś częśći znajde u siebie w domy bo w sumie kilka kolarek mam.

#11 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 06 wrzesień 2010 - 23:02

może i racja ale nadal nie lubie kupowac używanych rzeczy i przyzwyczajam sie do swoich więc postanowiłem zrobić moja

Ja także się przyzwyczajam, ale sądzę, że czasem po prostu nie warto w coś pakować pieniędzy. Dlatego m.in. pozbyłem się rok temu Raleigha.
Co do kupna używanych rzeczy to moim zdaniem szoskę można kupić i na odległość z tym, że należy się liczyć z gorszym dopasowaniem aniżeli wypróbowanie jej. Sam zaryzykowałem kupując Peugeota na allegro, ale uważam że było warto. :-) Już 5,5 tys. km służy i jedyne co z takich losowych rzeczy i wybitnie nie z mojej winy padło to stożki przedniej piasty.
Jak piszę - jeżeli kupujemy osobiście to wszystko jest kwestią wnikliwego obadania typu części (by nie trafić na jakieś niewypały ze staroci - rzadkie ale bywają) i sprawdzenia stanu sprzętu.

#12 Thundercat

Thundercat
  • Użytkownik
  • 22 postów
  • SkądKobyłka

Napisano 12 październik 2010 - 13:21

no wiem że troche sie zeszło ale brak czasu robi swoje, co prawda rower jeszcze nie złożony ale rama polakierowana, i kupione częsci ( jeszcze nie wiem czy wszystkie)

Bikemaster, Sklep w zielonce jest na Sienkiewicza ( chyba 16) jest to mały sklepik ale wszystko czego potrzebowałem miał więc fajnie, co prawda na wejsciu jest napis giant ale tobie chyba chodziło o sklep przy straży pożarnej bo tamten chyba też jest gianta, wiec jak byś czegoś potrzebował to możesz próbowac w zielonce bo ceny też ma chyab niezłe np oś przednia z bieżniami i nakrętkami, całe 6zl, a oś od pedałów ( taka do klinów) 12zl, reszty nie pamietam ale myśle że to mało:)

#13 Kris Zhones

Kris Zhones
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądWLN

Napisano 16 październik 2010 - 14:14

Witam! Proszę Was o radę. Mam starą ramę, która kiedyś była używana, później odleżała swoje i znowu chcę ją "uzbroić" i sprzedać cały rower. Chciałem włożyć koło z piastą 8/9b Shimano 2200. Wcześniej była w nim piasta z nakręcanym wolnobiegiem 7b (nie mam jej). Oczywiście, dopiero teraz przypomniałem sobie o tym, że jest inny rozstaw tylnych widełek(120 mm). Czy lepiej byłoby próbować rozgiąć je pod rozmiar obecnej piasty? Zajmują się tym serwisy rowerowe? A może lepiej kupić jakiś stary, nakręcany wolnobieg+kasetę i dać do przeplecenia koło?

#14 Piotr01

Piotr01
  • Użytkownik
  • 111 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 październik 2010 - 14:31

Moim zdaniem, różnica w rozstawie jest duża 130-120[mm]. Nie jestem pewien, czy znajdziesz aż serwis, który podejmie (ryzyko) się rozgięcia widełek. Może bardziej kosztowne, to jak napisałeś pasująca piasta z wolnobiegiem i przeplecenie, lecz to Ty decydujesz.
Pozdrawiam, Piotr01

#15 ERDE

ERDE
  • Użytkownik
  • 1010 postów
  • SkądLublin

Napisano 16 październik 2010 - 16:31

Jeżeli był wolnobieg 7 to rozstaw zapewne wynosi 126 a nie 120 mm (ten ostatni wymiar to standard torowy), wtedy pozostaje już tylko 4 mm do rozgięcia, 2 mm na stronę,to tyle co nic. Rama stalowa bez problemu to łyknie - sprawdzone przez wielu użytkowników. Jeżeli jednak faktycznie rozstaw to 120 to składaj OK i popchniesz rower na allegro za znacznie większe pieniądze niż będzie on wart, teraz się płaci za szpan ostrokołowy.

#16 Kris Zhones

Kris Zhones
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądWLN

Napisano 30 październik 2010 - 13:47

Witam! Na szczęście okazało się, że wystarczy mocno rękami rozgiąć tylne widełki.
Obecnie mam natomiast inny problem, też z widełkami, ale tym razem chodzi o przedni widelec. Mam do tej ramy widelec, który był później zdjęty, przycięty i został włożony do innej ramy. Teraz jest za krótki o 1-2 cm, ale nie będę się bawić w dospawywanie itd. Mam natomiast możliwość nabycia widelca stalowego, gwintowanego firmy Colnago. Za grosze. Jest jedno ale... Otóż widelec ten ma oba ramiona... nieco skrzywione :shock: . Wygląda jak obecne widelce karbonowe w rowerach Pinarello. Nie wiem dlaczego tak wygląda, być może jest powypadkowy, nie znam jego historii użytkowania. Nie widać żadnych rys ani czegoś podobnego. W serwisie rowerowym powiedziano mi, że da się go jakoś wyprostować. I tu prośba o Waszą opinię - czy warto się w to "bawić"? Zapomniałem się zapytać, ale wydaje mi się że jest to widelec Cr-Mo.

#17 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 30 październik 2010 - 17:50

I tu prośba o Waszą opinię - czy warto się w to "bawić"?

Lepiej nie. Jedyne, co można (zakładając, że masz widelec z koroną lutowaną) to załatwić jakiś inny lutowany widelec z dobrymi goleniami i znaleźć gościa, który by naprawdę porządnie przelutował nowe golenie. Ale czy to się opłaca?

#18 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 30 październik 2010 - 21:37

... no jeszcze tą samą drogą rurę sterową można wymienić.

#19 Kris Zhones

Kris Zhones
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądWLN

Napisano 02 listopad 2010 - 13:38

Witam! Byłem dzisiaj w tym serwisie. Widelec został wyprostowany. A właściwie - rura sterowa - to ona była skrzywiona, a nie ramiona. Widelec widziałem w sobotę przez chwilę, dlatego nie przyjrzałem mu się dokładnie. Oprócz małych plam rdzy na gwincie - wygląda dość dobrze. Brać czy nie brać? Oto jest pytanie...

#20 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 02 listopad 2010 - 19:03

Jak coś było skrzywione i prostowane, to materiał w miejscu zgięcia jest już osłabiony - może i nie tylko w tym miejscu. Wiem, że rura sterowa siedzi w główce, ale kto wie co się kiedy może stać. Twoje sprawa, ja bym szukał innego.



Dodaj odpowiedź