Trening po sezonie . Budowanie bazy
#1
Gosc_Zaborowski1_*
Posted 02 September 2010 - 18:17
jako ze w sumie dopiero zaczynam konkretna jazde na szosowce mam nadzieje ze ktos z was mi pomoze. Na rowerze jezdze od wczesnych lata , ostatnie 3-4 lata startowalem w zjezdzie we wszystkich PP i MP,mistrzostwa Kanady, Puchar Europy itd. tak wiec jakies tam przygotowanie fizyczne jest natomiast chcialbym zaczac w sumie calkowicie od zera , od budowania bazy bo czuje czesto ze nie daje rady i brakuje mi silnych nog i pluc. Obecnie jezdzilem w sumie bez celu , ledwo stuka mi pierwszy 1000km od maja poniewaz bylo to spowodowane wyjazdami na zawody , trening itd. lecz teraz chcialbym sie skupic tylko na szosie. Zalezy mi na zbudowaniu dobrej bazy przez zime. Czy ktos moglby mi wypisac tutaj jak to robic ? Wiem ze sa plany treningowe w ksiazce Lance'a Armstronga i jest jeden ktory wlasnie ma za zadanie zbudowanie bazy ale nie wiem czy ktos z was nie ma lepszego pomyslu jezeli chodzi o ta baze. Dzieki z gory
#2
Posted 02 September 2010 - 19:09
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#4
Posted 02 September 2010 - 20:00
Ja mam cos takiego:
Paz. Podstawa 1
List. Pod 2
Gru. Pod 3
Sty. Rozbudowa 1
Lut. Roz 1
Ma. Roz 2
Kw. Roz 2
Maj Sczyt
Cze. (4) Wyscig
Lip. (1) Przejscie (3) Roz 3
Sie. (1) Sczyt (3) Wyscig
Wr. Roztrenowanie
Paz. Odpoczynek (zapominasz o rowerze)
Tak z skrocie to wyglada ale plan to kwestia indywidualna kazdy ustala dla siebie :-)
#5
Gosc_K4m1l_*
Posted 03 September 2010 - 01:33
Chcialbym przez zime zdudowac duza mase miesniowa(tylko nogi) czy wytarczy mi silownia raz w tygodniu + trenazer x3? A moze zwiekszyc silownie do 2 dni w tygodniu ale nie jestem pewien bo miesnie nie beda mialy wystarczajaco czasu na regeneracje.... :-/
#6
Posted 03 September 2010 - 08:15
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#7
Gosc_T.o.m.p.o.z_*
Posted 03 September 2010 - 08:25
Kup pulsometr, ustaw swoje Hr max i jeździj w zakresie 60% Hr max. To tak najprościej.
kolego trenowanie w zakresie 60 % hr max. nie buduje niczego. To jest przejażdzka z dziewczyną na rowerze. Wiesz zawoodwy koalrz co robi treningu bazowego 5-8 godzinnen to sobie moze pyknac 7 godizna na średnim tętnie 60 % hr max. raz na jakiś czas jako trening regeneracyjny.
Ale kolego amator co będzie trenował
2 godizny na tętnie 60 % hr max. to żaden trening zaden bodziec dla organizmu.
Tompoz
#8
Posted 03 September 2010 - 08:38
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#9
Posted 03 September 2010 - 08:57
Polecam Ksiazke Biblia kolarza górskiego
...radziłbym ostrożniej podchodzić do Bibli. Przyznaję, że sam byłem pod jej urokiem ale ściganie się na szosie a mtb jednak się rożni co do rozwoju konkretnych cech. Co do schematu rocznego nie mam zastrzeżeń. Trzeba jednak, moim zdaniem, już posiadać jako taką wiedzę nt swoich możliwości i ograniczeń, żeby wyciągnąć z niej to na czym ci zależy. Ślepe stosowanie się do wszystkiego co jest tam napisane przyniesie więcej szkód niż korzyści (czego sam doświadczyłem).
#10
Gosc_T.o.m.p.o.z_*
Posted 03 September 2010 - 09:09
A w jakim zakresie proponujesz budować bazę? Zauważ, że wartość 60% podałem dość ogólnikowo. Ze swojego doświadczenia oraz informacji które nabyłem wiem, że wytrzymałość ogólna pozwalająca przygotować organizm do przyszłego wysiłku powinno się budować jeżdżąc w zakresie 60-65%. Kolega Zaborowski1 powiedział, że zaczyna od zera więc nie widzę powodu dla którego miałby zaczynać od mocniejszej jazdy. Uważam, że miesiąc dwa systematycznej jazdy w zakresie 60-65% pozwoli mu na wejście na wyższy poziom i budowanie wytrzymałości bazowej I i II bez kontuzji. W późniejszym okresie jak najbardziej wskazane będzie zwiększenie objętości treningu i podniesienie stref treningowych od 65 do 80% % Hr max (dla wytrenowanych nawet do 85%) przy wypracowywaniu bazy.
trenowanie na tętnach wokolicy 60 % hr max. to moze byc rozjazd np. po ciezkim wyścigu dzien wczesniej a nie budownaie zdolnosci tlenowych. Trenowanie na 60 % to zaden bodziec budujący.
To jakie kolego masz tętno max. i co z atym idzie tkai trening bazowy na jkaim tętnie realizujesz że masz średnie tętnoz treniongu w okolicach 60 % hr max. ??
Bodziec 2 h na 60 % hr max. to żaden bodziec w ten sposób nic sie nie buduje. Na trenin gbazowy trwajacy 2-3 godizny to tętna w zakresie 65-75 % hr max. a nie 60 %.
Jak ktoś ma 200 hr . max. to 60 % to 120.................... przy porządnym sexie ma się większe tętno.
Tompoz
#11
Posted 03 September 2010 - 09:10
Ja w oparciu o swoje doświadczenie (prawie 11 lat jazdy) plany mam takie. Może ktoś skorzysta może nie....
Dopóki pogoda pozwoli szosa, szosa i jeszcze raz szosa. Żadnych interwałów, "spokojne" trenowanie, dla mnie w tej chwili, z uwagi na przerwę ponad 10-letnią, najważniejsza jest systematyka. Od listopada siłownia co najmniej 2 razy w tygodniu, przede wszystkim nogi i mięśnie przedramienia oraz nadgarstki. Z siłownią zalecam ostrożność bo można naprawdę sobie krzywdę zrobić. Ja będę korzystał z pomocy fachowca, z uwagi na to, że mam kłopoty z jednym kręgiem. Obowiązkowo basen raz w tygodniu, dla relaksu, dobrze jak na basenie jest jakaś sauna, coś w rodzaju masaży wodnych. Ja akurat nie mam z tym kłopotu bo mam pod nosem wody termalne w Szaflarach i Bukowinie. Rower ? Tylko i wyłącznie MTB. Jazda tylko do minus 10 stopni, nie znaczy jednak, że jak będzie minus 8 to codziennie będę śmigał na góralu. Trenażer lub rolki to oczywiście w przypadku kiedy naprawdę pogoda fatalna. Słowa mojego ex trenera do mojego ojca: "korzystaj z rolek lub trenażera tylko naprawdę kiedy musisz". Odnośnie "progów tętnowych", to po specjalistycznych badaniach wydolnościowych będę wiedział na co stać organizm. Do tych badań podchodzę poważnie bo po takiej przerwie to należy je zrobić, tym bardziej, że podczas długiej przerwy prowadziłem bardzo niezdrowy tryb życia. To tak pobieżnie, na decyzje ile czego i jak często to jeszcze odrobinę za wcześnie. Dobrze by było jeszcze pobiegać rano od czasu do czasu. Zimą samo zdrowie. Niestety z tym u mnie będzie najgorzej - nie lubię biegać i tyle.
#12
Posted 03 September 2010 - 11:52
Moim zdaniem lepszy kolarz niedotrenowany, niż przetrenowany, bo zrobienie formy (kiedy ma się dużo bazy tlenowej) trwa znacznie krócej, niż wyjście z przetrenowania. Tym bardziej początkujący powinien uważać, zwłaszcza jeśli jest ambitny i chce nazbyt szybko zrobić postępy
#13
Posted 03 September 2010 - 12:07
Bodziec 2 h na 60 % hr max. to żaden bodziec w ten sposób nic sie nie buduje. Na trenin gbazowy trwajacy 2-3 godizny to tętna w zakresie 65-75 % hr max. a nie 60 %.
Tompoz
Czytaj uważnie co piszę. Napisałem, że 60% Hr max to wartość przy jakiej niewytrenowany organizm zaczynający od zera powinien się przygotować do intensywniejszego wysiłku. Nikomu nie każę jeździć cała zimę w ten sposób. Wystarczy w ten sposób przejeździć październik listopad, żeby późnej móc wejść na wyższe obroty.
Niema nic gorszego niż przerost ambicji i zaczynanie z wysokiego C. Można sobie zrobić tylko krzywdę.
#14
Posted 03 September 2010 - 12:07
Ja się zgadzam z Mateuniem. Po badaniach (w lutym) na awf-ie katowickim wyszedł mi puls maksymalny 179 przy mocy 400W i puls na progu mleczanowym 151 przy mocy 280W. Dostałem zalecenia co do stref i baza tlenowa mieściła się pomiędzy 115 a 130 ud/min., ale ja byłem mądrzejszy i "poprawiłem" oznaczone strefy po swojemu, oczywiście w górę. W efekcie na wiosnę byłem zajechany. Musiałem zrobić dwa tygodnie luzu, a potem 12 tygodni wyciągania formy prawie od poczatku. Tym bardziej początkujący kolarz powinien uważać zwłaszcza, jeśli jest nadmiernie ambitny i chce nazbyt szybko zrobić wynik
Popatrz na twój puls maksymalny ;-) . Przeliczając przedział 115-130 na procenty owego pulsu otrzymujesz przedział: 64%-72% HrMax czyli bliżej Tobie do tego co mówi Tompoz. Zresztą trudno się z nim nie zgodzić, bo jazda na 60 % HrMax to jest aktywna regeneracja.
#15
Posted 03 September 2010 - 12:26
Jedyny plus tej zabawy w strefy to utrata ok. 8kg wagi. Trening byl po prostu za ciężki, a ja zbyt głupi, żeby w porę powiedzieć sobie "dość". Już więcej takich głupot nie zrobię, mam nadzieję
#16
Posted 03 September 2010 - 12:34
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#17
Gosc_belg26_*
Posted 03 September 2010 - 13:25
Dodatkowo staram się wg wskazówek na necie budować baze ale jak jeżdżę to średnie tętno miałem 135-145 , a max 160-180... to chyba za dużo? (ten maks to włąśnie na ostatnim podjeździe przed domem). A jeżdżę naprawdę wolno , ostatnie jazdy robiłem jadąc spokojnie 20-25km/h, spowrotem czasami i 15 na lekkich podjazdach albo jak wiatr, a 10 na ciężkim przy końcu...
Taki puls to wychodzi mi , że jadę tak 70-75%hr max wracając z trasy, natomiast gdy wyjeżdżam z domu jest lepiej - 60%-70% najczęściej. Dystanse to 30-50km tak gdzieś 2h na rowerku.
Poradźcie coś proszę - co poprawić itd żeby się nie przetrenować a iść do przodu...
#18
Gosc_marekd33_*
Posted 03 September 2010 - 14:44
1. nie zrobiłem przerwy po ubiegłorocznym sezonie (startuje w maratonach mtb eska BM)
2. jeździłem tlenowo ale czasami robiłem mocne wstawki bo pomyślałem ze jak uda mi sie utrzymac przez zime to co zrobilem wczesniej to wiosną wejde na wyższy pułap. NIE WSZEDŁEM
3. dużo interwałów itp. ect już od listopada na trenażerze ew. spinnig w klubie ...
4. zima jazda po sniegu na wysokiej inetsywnosci
5. siłownia
itd......
wiosną w długi łikend majowy wszytko się skończyło ....... chciałem sie odbudować ale zle to odczytalem zrobiłem kilkanaście długich tlenówek na szosie potem interwały potem podjazdy i sie dobiłem i zajechałem na maxa ......
NIGDY TAK NIE RÓBCIE - NAPRAWDĘ - musi być przerwa odpoczynek regeneracja ta jak piszą poprzednicy na siłę można się tylko zes..ć
myślałem że dam rade ale tak chyba nikt nie dał rady. JESTEM ŻYWYM PRZYKŁADEM, ŻE TAK SIE NIE TRENUJE
pozdrawiam
#19
Posted 03 September 2010 - 15:06
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#20
Posted 03 September 2010 - 19:05
Tompoz ma rację. 60% to raczej regeneracyjnie a jeśli już to na zmianę z intensywnością na poziomie 70-75%. Oczywiście korzystniej chyba będzie wyznaczyć strefy w stosunku do HRprog określonego np. z prostego testu drogowego 30min max. niż z % HRmax.


