Skocz do zawartości


Trening po sezonie . Budowanie bazy


89 odpowiedzi w tym temacie

#21 kaktus188

kaktus188
  • Użytkownik
  • 22 postów
  • SkądBiłgoraj

Napisano 03 wrzesień 2010 - 20:07

Wydaje mi sie ze jesli ktos zaczyna swoja przygode z rowerem powinien z mniejsza intensywnoscia trenowac stopniowo zwiekszac obciazenie dla wytrenowaniego zawodnika 60% to odpoczynek :-)

#22 Adam_S

Adam_S
  • Użytkownik
  • 63 postów
  • SkądNieporęt

Napisano 03 wrzesień 2010 - 21:03

witam,
oczywiście zgoda, ale trening ma wywołać w organizmie zmiany, do których potem następuje adaptacja. na tych poziomach - 60% - nie nastąpią żadne (lub prawie żadne) zmiany, które pociągną za sobą wzrost możliwości trenującego. jednak masz rację, iż dla osoby początkującej należy ostrożnie dozować obciążenia pamiętając o innych elementach np. technika. Pamiętajmy, że osoba rozpoczynająca temat ma wstępnie jakieś przygotowanie fizyczne - na Puchar Europy w zjeździe chyba nie trafia nikt przypadkiem. Miłego ...

Wydaje mi sie ze jesli ktos zaczyna swoja przygode z rowerem powinien z mniejsza intensywnoscia trenowac stopniowo zwiekszac obciazenie dla wytrenowaniego zawodnika 60% to odpoczynek :-)



#23 Apollo

Apollo
  • Użytkownik
  • 49 postów
  • SkądTychy

Napisano 03 wrzesień 2010 - 23:38

Krótko i na temat: 60-65% jako wprowadzenie do treningów, kilka dni (2-5dni) po dłuższej przerwie, roztrenowaniu, bądź kontuzji. Bazę buduje się powyżej 65%.

#24 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 04 wrzesień 2010 - 05:15

Ja też zaczynam teraz po przerwie 2-letniej, wyjeżdziłem jakieś 400km. Mam taki problem, że ciężko mi zrobić rozjazd bo powrót do domu to z dowolnej strony jadąć podjazd , na końcu ostry (mieszkam na samej górce) gdzie tętno nawet pedałując wolno mam i 175 (bo też zmęczony po całej jeździe)... jak ja moge zrobić rozjazd?

Dodatkowo staram się wg wskazówek na necie budować baze ale jak jeżdżę to średnie tętno miałem 135-145 , a max 160-180... to chyba za dużo? (ten maks to włąśnie na ostatnim podjeździe przed domem). A jeżdżę naprawdę wolno , ostatnie jazdy robiłem jadąc spokojnie 20-25km/h, spowrotem czasami i 15 na lekkich podjazdach albo jak wiatr, a 10 na ciężkim przy końcu...
Taki puls to wychodzi mi , że jadę tak 70-75%hr max wracając z trasy, natomiast gdy wyjeżdżam z domu jest lepiej - 60%-70% najczęściej. Dystanse to 30-50km tak gdzieś 2h na rowerku.

Poradźcie coś proszę - co poprawić itd żeby się nie przetrenować a iść do przodu...


POwiem ci tak trenowanie to nie apteka. zauzmy że masz założenia treningu że robisz baze tlenowy trening uczący oprganizm korzystania z tłuszczowych przemian energetycznych czyli uczący organizm korzystania ztłuszczy. Zakładasz sobie że np. zrealizujesz go w strefie 65-75 % twojego hr max. I jeżeli np. 95 % czasowo treningu będzie w tym zakresie to zrealizowałeś trening zgodnie z jego założeniami i te kilka procent co ci tętno wzrosnie bo np. szczytniesza górka czy tem twój powrót do domu pod górke nie będzei wazny. Powiem ci też że nawet jak ci tętno wzrosnie to i tak gdy nie będzie to jakiś dziki pik to i tak organizm uczy się korzystania ztłuszczy gdzies przy zakwaszeniu literatur apiszę 8 mmoli organizm zaczyna mininalnie tylko korzysdtać z tłuszczy.

Reasumując jak 95 % czasoow treningu będzie w strefie założonej tej bazowej to zrobiłes porżadny trening zgodnie z ałożeniami.

Tompoz

#25 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 04 wrzesień 2010 - 05:17

Krótko i na temat: 60-65% jako wprowadzenie do treningów, kilka dni (2-5dni) po dłuższej przerwie, roztrenowaniu, bądź kontuzji. Bazę buduje się powyżej 65%.


tak jest

Tompoz

#26 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 04 wrzesień 2010 - 05:23

Albo jeszcze inaczej kilka lat temu Bartek Huzarski troche opisdywał na swej stronie swe treningi zimowe wczesnowiosenne.
Jedna z osób to czytając anapisała Bartek ty trenujesz jak listonosz.

Bo np. to był trening gdzie srednie tętno wychodziło 125 trwał 6 godzin a Bartek wtedy podawał chyba gdzieś 207-210 swój hr max. czyli by wychodziło że Bartek zrobił 6 godzin na 60 % hr max. Ale trochę inaczej buduje baze zawodowiec ktory pomyka 6-8 godzin a inaczej matro co pomyka 2=2,5 godziny.

Bo Bartek pewno w raamch tych 6 godzin z 60 % hr max. miał np. 3 godziny na tętnach srednich 65-75 %. Czyli miał bodziec. I tak sobie trenował w styczniu lutym.

Ale dla amatora 2 godiznny bodziec na tętnach 60 %...................... to jak mówięć podczas porzadnego sexu taki amator się bardziej zmęczy.

Tompoz

#27 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 05 wrzesień 2010 - 18:01

T.o.m.p.o.z. ostatnie upomnienie, pisz wyraźnie, bo w każdym poście jest pełno literówek....


#28 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 06 wrzesień 2010 - 07:45

T.o.m.p.o.z. ostatnie upomnienie, pisz wyraźnie, bo w każdym poście jest pełno literówek....


mam prośbę wypowiadaj się zgodnie z prawdą. Przypominam iz pisanie nie prawdy o kimś jest łamaniem regulaminu za co możesz dostać upomnienie. Nie jest prawdą że w każdym poście mam literówki.

Spójrz na post 2 okienka wyżej

cytuję mą wypowiedź

"tak jest " jak widać nie ma tu literówek.

Reasumując mam prosbę nie oskarżaj mnie o to co nie ma miejsca. W przypadku powtarzania się sytuacji dostaniesz upomnienie. A tak wogle to twa wypowiedź to chyba max. offtopic i jak wy to nazywacie i chyba za to winienes dostać upomnienie.

Jak będziesz tak dalej postepował zasłużsysz sobie na bana całkowitego.

Tompoz

#29 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 06 wrzesień 2010 - 08:29

T.o.m.p.o.z. ostatnie upomnienie, pisz wyraźnie, bo w każdym poście jest pełno literówek....

uważam że te błędy można jakoś przeżyć a gość pisze sensownie więc szkoda byłoby wyrzucać

#30 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 06 wrzesień 2010 - 08:44

dziekuje za miłe słowa.

Tompoz

#31 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 06 wrzesień 2010 - 08:46

T.o.m.p.o.z, ten post

tak jest

to jest jedyny post bez literówek, to tak na marginesie, i jeszcze tego nie grali, żeby zwykli userzy straszyli banem jednego z modów ;-) twoja ostatnia wypowiedź w kierunku maciej1986 jest wybitnie nie na miejscu, takie uwagi kwalifikują się tylko i wyłącznie na PW

krzy1976, wiedza na dany temat to jedno, a błędy w pisowni (literówki) to drugie ;-) i chyba nikt nie chce go za to wyrzucać :-)

#32 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 06 wrzesień 2010 - 12:42

wersja A.
Przychylam się do zdania kolegów, że nie tylko treść jest istotna, ale też pisanie po polsku.
Mało, że w postach T.o.m.p.o.z.a jest sporo literówek, to zapomina on też o polskich znakach diakrytycznych, czyli tzw. fontach, czasem o wielkich literach i interpunkcji. Jeśli nie masz drogi kolego dostępu do polskiej klawiatury, co uniemożliwia Ci pisanie liter typu ę, ą, ć, ż itp., to na pewno masz możliwość stawiania wielkich liter na początku zdania, oraz używania przecinków i kropek. Jest to ważne nie tylko ze względu na estetykę, ale przede wszystkim z uwagi na fakt, że tekst z literówkami, bez interpunkcji i fontów jest trudny do zrozumienia. Dlaczego? Dlatego:

wersja b przyhylam sie do zdania kolegow ze nie tylko tresc jest istotna ale też pisanie po polsku mao ze w postach tompoza jest sproo litoerwek, to zapomina on tezzz o interpunkcji i polskich znakach diakrytycznych, zcyli tzw. fontach. JESli nie masz drogi kolego dotstepu do polskiej klawiatry, oc uniemozliwi ci pisanie liter typu e, a, c, z itp to na pewno masz możliwość stawiania wielkich liter na początku zdania, oraz używania przecinków i kropek jest to ważne nie tylko ze względu na estetyke ale przedewszystkimz uwagi na fakt ze tekst z literowkami bez interpunkcji i fontow jest trudny do zrozumienia. Dlaczego Dlatego

PS. I nie obrażaj się na nas, tylko traktuj to jak życzliwe uwagi, bo bylejakość pisania po polsku pośrednio świadczy też o szacunku dla innych forowiczów. Ja też często robię literówki, ale tekst przed wstawieniem staram się raz jeszcze przeczytać i pozbyć się błędów i niedoskonałości. Bo tekst, który piszę świadczy o mnie. Nikt nie musi być od razu doskonały, ale tak samo jak pracujemy nad swoją formą na rowerze, tak samo powinniśmy pracować nad jakością forum. Jakość forum zależy od jakości naszych wpisów. Czytając twoje posty męczę się i zamiast skupiać się nad treścią (która jest całkiem sensowna) muszę ją najpierw odgadywać.

Przepraszam wszystkich za OFFTOP.

#33 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 06 wrzesień 2010 - 13:26

Witam.
Zgadzam się, że Tompoza nie wolno wyrzucać za literówki; jest jednym z najbardziej zaangażowanych i rozeznanych w temacie /nie mylić, że ma rację:)/ dyskutantów / i przestał bluzgać :)))/.
Pozdrawiam Tompoza!
1.Samo tzw. budowanie bazy, to często o wiele za długie "wożenie się".
2.Operowanie tętnem dla określenia rodzaju treningu jest b. zgubne. Radzi się nowicjuszom, żeby nie przekraczali tętna np. 60% max?? Skad nowicjusz ma wiedzieć jakie ma max? Dla nowicjusza nawet pozycja rowerowa /czyli najwolniejsza jak tylko może przejażdżka/, to tętno 100-120 albo więcej; od takiego wysiłku nic mu nie wzrośnie, co najwyżej hemoroidy. Dopiero dla wytrenowanego zawodnika trening w zakresie do ok. 140/min da jakiś efekt /i tak będzie jechał z wystarczająco dużą mocą/. Nowicjusz zawsze musi przejechać wystarczająco dużo na "tętnach" uważanych za zbyt wysokie, żeby w ogóle załapał "bakcyla" i pobudził organizm do przemian.
3.Trzeba też pamiętać, że wysokość tętna, to jest tylko odpowiedź SAMEGO układu krążenia; jeśli serce jest zmęczone lub zaburzone innymi czynnikami /np. nadmiar potasu , a o to dość łatwo - sam kupiłem kiedyś w delikatesach sól " z dodatkiem potasu" i o mało się nie przekręciłem/ to ten wskaźnik nie jest miarodajny; wtedy można naprawdę się zajechać próbując osiągnąć np. 80% HR max. U mnie problem "tętnowy" miałem często przed tzw. sezonem; załamanie - tętno maksymalne 140 i szok fizyczny, bolały wszystkie mięśnie i płuca, a szybciej jechać się nie dało. Przeważnie wystarczyło przeczekać trenując na pół gwizdka przez dwa-pięć dni.
Trudno to wszystko opisać w kilku zdaniach ... cd. być może nastąpi :)) Pozdrawiam.

#34 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 06 wrzesień 2010 - 14:00

AD irimi.
Witam ponownie. Musisz wziąć pod uwagę, że nie każdy ma dostęp do dobrego kompa i znać się na "ustawieniach". Sam miałem problemy, jak wpadało mi jakieś" gówno" i zmieniało litery, albo nie mogłem włączyć polskich znaków /ile masz lat?-stare roczniki mają pewien problem z tymi systemami; ale czy dlatego nie chcesz wiedzieć, co mają do napisania?/. Dzisiaj też próbowałem włączyć tą wiadomość dobre pół godziny /.mieszkam na wsi i jestem uzależniony o TPSy - więc mogą mi zrobić każdy myk a ja mogę im skoczyć/. Pozdrawiam i odradzam odłączanie Tompoza.
Pozdrowienia dla Tompoza!!
PS
To, że mój wpis pokazał się w dwóch pozycjach świadczy o tym, że przeciętny weteran, albo sobie nie radzi z tymi "mykami", albo...
Pytanie, czy chcecie się czegoś prawdziwego dowiedzieć??:)/wtedy trochę wyrozumiałości potrzeba; bardzo niewielu ludzi jest gotowych podzielić się swoją wiedzą, tą prawdziwą, a nie jakimś szajsem.
Trzeba czytać dużo i roztropnie oceniać. Pozdrawiam.

#35 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 06 wrzesień 2010 - 17:10

irimi, Nie dopierprzacie się za bardzo ? ąęćź ? tak bardzo Was razi pisanie bez kropek, kresek ? no nie przesadzajmy.. jeżeli post jest możliwy do rozczytania [a takie są posty TOMPOZa] to ja nie widzę potrzeby dopier..lania się do wszystkiego.. nie przesadzajcie.. jest nawet udowodnione ,że ludzkie oko potrafi czytać wyrazy/zdania z literówkami bez jakichkolwiek problemów..
są dobre treściowo i nienaganne jeśli chodzi o tzw. "byki" ... może zatrudnimy na forum jakiegoś poloniste ,który będzie szukał wszystkich błędów ? i za każdy będziemy wlepiali ostrzeżenia ,a później bany ?
panowie MODy są proszeni o lekkie "zdjęcie nogi z gazu" w tym kierunku.. może to nie zabrzmi miło ,ale nie panoszcie się tak..
macie tutaj pilnować przede wszystkim porządku ,a nie ortografii..


PEACE :-o




;-)
ps. A jak przejeździć okres listopad - luty ? Spokojnie na trenażerze + interwały szybkościowe / siłowe ?

#36 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 06 wrzesień 2010 - 17:34

Interwały w listopadzie? A na kiedy chcesz formę mieć, pod choinkę? No chyba, że planujesz startować w przełajach. Interwały są ćwiczeniami do "polerowania" formy, wyciągania jej na szczyt, ale wcześniej trzeba odpocząć, a potem odbudować i powiększyć bazę. Ja nie zaczynam interwałów wcześniej jak koniec marca albo jeszcze później, przy założeniu, że pierwsze starty mam z końcem kwietnia, a pierwszy szczyt formy ma wypadać ok. pierwszej połowy maja. Zwykle jest wtedy pierwszy start górski (dwa wcześniejsze są pod Poznaniem), najczęściej Karpacz.
W okresie listopad-luty to głównie baza, coraz dłuższe jazdy, no i oczywiście siłownia (później niekoniecznie będzie się dało, ze względu na utrudnioną regenerację), później dodajemy treningi tempa i podjazdy.

#37 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 06 wrzesień 2010 - 20:03

Witam.
Zgadzam się, że Tompoza nie wolno wyrzucać za literówki; jest jednym z najbardziej zaangażowanych i rozeznanych w temacie /nie mylić, że ma rację:)/ dyskutantów / i przestał bluzgać :)))/.
Pozdrawiam Tompoza!
1.Samo tzw. budowanie bazy, to często o wiele za długie "wożenie się".
2.Operowanie tętnem dla określenia rodzaju treningu jest b. zgubne. Radzi się nowicjuszom, żeby nie przekraczali tętna np. 60% max?? Skad nowicjusz ma wiedzieć jakie ma max? Dla nowicjusza nawet pozycja rowerowa /czyli najwolniejsza jak tylko może przejażdżka/, to tętno 100-120 albo więcej; od takiego wysiłku nic mu nie wzrośnie, co najwyżej hemoroidy. Dopiero dla wytrenowanego zawodnika trening w zakresie do ok. 140/min da jakiś efekt /i tak będzie jechał z wystarczająco dużą mocą/. Nowicjusz zawsze musi przejechać wystarczająco dużo na "tętnach" uważanych za zbyt wysokie, żeby w ogóle załapał "bakcyla" i pobudził organizm do przemian.
3.Trzeba też pamiętać, że wysokość tętna, to jest tylko odpowiedź SAMEGO układu krążenia; jeśli serce jest zmęczone lub zaburzone innymi czynnikami /np. nadmiar potasu , a o to dość łatwo - sam kupiłem kiedyś w delikatesach sól " z dodatkiem potasu" i o mało się nie przekręciłem/ to ten wskaźnik nie jest miarodajny; wtedy można naprawdę się zajechać próbując osiągnąć np. 80% HR max. U mnie problem "tętnowy" miałem często przed tzw. sezonem; załamanie - tętno maksymalne 140 i szok fizyczny, bolały wszystkie mięśnie i płuca, a szybciej jechać się nie dało. Przeważnie wystarczyło przeczekać trenując na pół gwizdka przez dwa-pięć dni.
Trudno to wszystko opisać w kilku zdaniach ... cd. być może nastąpi :)) Pozdrawiam.


niestety kolego twoja wypowiedz to w znacznej części stek bzdur i nie ścisłości

1. nie możesz operować takimi ogólnymi informacjami że dla amatora praca na tętnie np. 140 jest okej. Gdyż po pierwsze tym amatorem może być 17 latek wysokotętnowiec ktory ma h rmax. 215 i tym amatorem może być taki starszy gościu jak ty majacy np. 58 lat i mający hr max. 155.

Co za tym idzie twoje 140 tętno
dla 17 latka to będzie 65 % hr max. i będzie to leciutka przejazdzka

a ty 58 latek to dla ciebie 140 będzie stanowiło 90,5 % hr max. i będzie to praca w okolicach indywidualnego progu beztlenowego na duzym zakwaszeniu.

2. Twierdzisz że pomiar tętna nie nadaje się do sterowania treningiem bazowym co za tym idzie treningiem który ma za zadanie nauczenia organizmu tłuszczy jako źródła energii. Niestety kolego jesli pomiar tętna do czegoś się nadaje to włąsnie sie do tego nadaje. Jesli już to pomiar tętna mniej nadaje się do sterowania praca beztlenowa dlatego np. takim treningiem beztlenowym steruje się poprzez pomiar mocy.

Jesli tobie od zjedzenia masła tak skaczą tętna to pamiętaj że osoby chore nie powinny trenowac sportu bo to szkodliwe. I podawanie przykładu że pomiar tętna nie nadaje się do sterowania treningiem bazowym bo tobie od zjedzenia masła skoczyło tętno.......................... to niestety przypadek jest do szpitala na hospitalizację a nie na forum o medotyce treningu kolarskiego.

3. Jeszcze parę bzdur napisałeś w swej wypowiedzi. Ogólnie starasz się nie umiejętnie udowodnić że pomiar tętna nie nadaje się do sterowania treningiem bazowym.

Bzdura kolego bzdura.

Obejrzyj sobie jakiś dobrze zrobiony test do odmowy pooglądaj sobie skoki zakwaszenia poczytaj literaturę przy jakim zakwaszeniu następuje wstępne uposledzenie wykorzystywania tłuszczy jako źródła energii i kiedy tłuszcze jako źródło energii przy jakim zakwaszeniu są zablokowane.



Reasumując po twej wypowiedzi uważam że jesteś tym typem forowicza któramu się wydaje ze ma pojęcie o czym mówi..................... a niestety gada kompletne głupoty.


Tompoz

#38 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 06 wrzesień 2010 - 20:42

Cyt.: "Interwały w listopadzie?"
Witam PaniePIRX.
Ma Pan rację, jeśli chodzi konkretnie o Pana formę i wierzę, że Panu to robi dobrze- większość zawodników to stosuje .
Ale..
Są różni zawodnicy i..
Są różne interwały; długie i krótkie..
W/g mnie najlepiej stosować metodę "interwałową" przez cały sezon / trening metodą ciągłą, to zabójstwo dla formy u większości zawodników/ - wiele by pisać, ale wystarczy popatrzeć na wyniki naszych sportowców /którzy stosują metody " książkowe", i jesteśmy daleko za krajami małymi jak Słowenia, Słowacja, Czechy itd./
Jedni muszą ćwiczyć lekko i dużo, inni mało i ostro, ale nigdy "metodą ciągłą" .
Nie ma jednej reguły dla wszystkich.
Choć jest jedna reguła NACZELNA: trening jest tylko drogą, a forma rośnie w trakcie odpoczynku.
Generalnie, myślę, że większość sportowców w Polsce trenuje ze zbyt dużą objętością, ale za małą jakością /trzeba by to rozwinąć, jeśli ktoś jest zainteresowany/.

#39 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 06 wrzesień 2010 - 21:01

ps. A jak przejeździć okres listopad - luty ? Spokojnie na trenażerze + interwały szybkościowe / siłowe ?


Tu by dużo można było napisać. Ale tak ogólnikowo, trening urozmaicony, raczej spokojny, choć od czasu do czasu dobrze jest mocniej przycisnąć. No i starać się w miarę możliwości unikać treningu w pomieszczeniach zamkniętych czyli np. na trenażerze z różnych powodów.

#40 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 06 wrzesień 2010 - 21:02

AD Tompoz:
Masz babo placek:
jak ja Ci Tompoz mam odpowiedzieć, jak wciskasz mi taki kit, że np. -
tutaj Ciebie cytuję:
"jak ty mją np. 58 lat i mający hr max. 155. " i inne pierdy..
Mam 52 lata, moje HRmax to ok.186-192 /konia z rzędem temu, kto wie jakie ma HRmax!!/.
Doceniam to, że czytujesz literaturę i masz niezłe wejścia w stylu:
"oglądaj sobie skoki zakwaszenia poczytaj literaturę przy jakim zakwaszeniu następuje wstępne uposledzenie wykorzystywania tłuszczy jako źródła energii i kiedy tłuszcze jako źródło energii przy jakim zakwaszeniu są zablokowane. "
Czy Ty sam coś z tego kumasz? Tzn. , czy są z tego jakieś wnioski??
Gdybyś wiedział coś więcej o tym jaksię robi takie badania, i kto to robi, to może nabrałbyś więcej dystansu.
Ale i tak CięBię lubię :-/



Dodaj odpowiedź