Bo segmenty muszą być w danym kursie zawarte. Stąd jeśli generujesz trasę na stravie (i masz subskrybcję), to po pobraniu przez IQ Strava Routes będziesz miał kurs z "zagwiastkowanymi" segmentami. Albo kurs z connect, ale interesujące Ciebie segmenty muszą być w segmentach connect (np. przeniesione przez zainteresowanego użytkownika, co jest dość prostą czynnością) i oczywiście musisz z nich korzystać zamiast segmentów strava.
Jeśli segment został utworzony z aktywności o wątpliwej jakości śladu, to może tak się zdarzyć. W takim przypadku warto utworzyć duplikat segmentu z własnej aktywności, a ten, który sprawia problem ukryć. Strava i tak przekalkuluje wyniki dla nowego segmentu i będzie cacy.
Wybaczcie, że tak późno ale zajęty dziś jestem. Spoko, wrzuciłem .fit-y do NewFiles, jeszcze zaznaczę, że używam profilu szosowego. Dla jasności też zaznaczę, że zawsze usuwam wszelkie dyski w sposób bezpieczny .
- Mława_po_przyczepkę.fit - 51 sekund, brak błędu
- NDM_Borkowo_Nuna_Dębe.fit - 3 minuty 43 sekundy i błąd "Route calculation error"
Tak, na pewno kursy podmienione (poprzednie .gpx skasowane, restart i dopiero fity wgrane, co ciekawe .fit nie obsługuje polskich znaków).
Szybki test polegający na wyłączeniu dla profilu wszystkich map poza Garminowską na Polskę dla Mławy pokazał dokładnie taki sam wynik, tj. 51 sekund i brak błędu.
No i pamiętaj też o opcji "Turn Guidance", w polskich wersjach "Szczeg. nawigacja". Jeżeli jej nie potrzebujesz i wystarczy ci jazda "po sznurku" bez komunikatów "skręć w lewo" to z ową opcją wyłączoną oba kursy u mnie wczytują się natychmiast (jak dla mnie to fajny sposób na przedłużenie życia starszych Garminów).
PS: też polecam Garmin Connect przy planowaniu tras, no ale jednak nieraz korzystamy z czyjejś trasy
Ale u Ciebie to nie jest 1030, a 530/830, prawda? To i wynik kalkulacji trasy będzie znacząco szybszy, bo jednak te urządzenia mają zdecydowanie szybszy procesor (3x?), a to w tym przypadku ma kolosalne znaczenie.
Nie wiem po co uparłeś się na wgrywanie kablem, wysłanie do connect i wysyłka do urządzenia jest szybka i bezpieczna.
FIT obsługują polskie znaki diakrytyczne, tylko nazwa kursu Mława-po-przyczepkę ma usunięte przez serwis polskie znaki diakrytyczne, komunikaty w pliku o skręcie są z tymi znakami (np. "Skręć w le"), a to jednak jest różnica.
Wyłączenie szczegółowej nawigacji powoduje po prostu wrzucenie śladu na mapę bez powiązania go z mapą. Dlatego tak szybko się wczytuje. Coś jak wrzucenie kursu na mapę w Edge 520/130/500.
Ale prawie równie dobrze można włączyć opcję widoczności dowolnego kursu i na mapie będzie widoczny, nawet bez jego ładowania do nawigowania. Zresztą tak robię w przypadku szlaków czy ścieżek. Chyba jedyna różnica to to, że w przypadku wgrania kursu z wyłączoną nawigacją są aktywne pola np. Dystans do celu, czas do celu itd. No i kurs będzie działać jak w modelach "nienawigacyjnych" czyli np. Edge 520, czy Edge 130. Jeśli są wskazówki nawigacyjne w pliku kursu, to powinien być komunikat o np. skręcie itp. czyli to co wygenerowane zostało przez serwis wyznaczający trasę np. rwgps, plotaroute itp. - problem w tym, że take trasy muszą być umieszczane w urządzeniu właśnie przez usb, albo przez aplikację IQ danego serwisu, bo przesłanie ich przez connect usuwa wskazówki nawigacyjne serwisu tworzącego - connect wychodzi z założenia, że jeśli jest to urządzenie nawigacyjne, to takowych nie potrzebuje, dodaje jednak do kursu dane o segmentach. Oczywiście jeśli docelowym jest urządzenie nienawigacyjne np. Edge 520 czy 130, to dodane zostaną wskazówki nawigacyjne (aczkolwiek raczej od Garmina).
Przedłużenie życia starszych garminów? A co wyłączenie nawigacji ma do przedłużenia życia starych modeli? Fakt, przeliczenie kursu zżera nieco energii, ale starsze modele (nienawigacyjne) tak właśnie działają. Modele nawigacyjne np E800 też miały tą opcję dostępną.
Sprawdzałem jeszcze jak szybko wczytuje się plik FIT bezpośrednio z RWGPS - jest znacząca poprawa szybkości na mapie garminowskiej 1 minuta 40 sekund w stosunku do 3 min 10 sekund po przesłaniu do connect. Praktycznie 2x więcej czasu na rekalkulację trasy, do sporo.
Porównując wielkość FIT z kursem:
- pobrany z rwgps: 25 kb
- z connect: 96 kb
Jak widać spora różnica w wielkości pliku, przekładająca się na czas przeliczenia trasy.
Ciekawe co tam connect dodaje niepotrzebnego?
W tym przypadku faktycznie ma sens przesyłanie pliku po USB, albo lepiej przez apkę IQ RWGPS.
No i po części wyjaśniło się, dlaczego Coma po przejściu z pobierania przez apkę na wysyłkę do connect ma sporo dłuższe czasy rekalkulacji. Aczkolwiek dalej nie wiadomo dlaczego, no i czemu tak długie w porównaniu do moich czasów...
Porównywałem z kursem z Plotaroute i sytuacja jest identyczna. Kurs 140km z GPX/TCX przetworzony przez connect przelicza się przez 3 minuty na mapie garmina, a kurs fit wygenerowany w plotaroute przelicza się na mapie garmina w niecałą 1 minutę 38 sekund. Co ciekawe ten drugi ma nie tylko dodatkowe oznaczenia kierunkowe, ale również wirtualnego partnera ze zmienną szybkością na podjazdach/zjazdach.
No to ciekawe co garmin spierniczył w kursach przetwarzanych przez connect.