RB jak Rondo Babka
#842
Napisano 22 styczeń 2012 - 18:06
Za Jabłonną mieliśmy parę razy prysznic śnieżno-błotno-wodny ponieważ pks i parę wyprzedzających samochodów jechało prawymi kołami po pasie śniegu na środku drogi. Mocne przeżycie, dobrze że mieliśmy okulary i kaski bo mogło skończyć się nieciekawie.
Ja ostatnio zarobiłem taką lagę z pod pługa że masakra. Dobre 5 minut dochodziłem do siebie, czułem się jakbym dostał wielką śnieżką prosto w twarz, niemiłe uczucie. A tak po za tym to nie licząc gum to nie jest źle, można trenować. Dzisiaj nawet miejscami drogi suchutkie były.
#843
Napisano 22 styczeń 2012 - 18:35
To ja dzisiaj chyba nie widziałem suchej szosy :-) Tak dostać śnieżką o wielkości wielu kilogramów to jeszcze mi się nie zdarzyło jak dzisiaj. Za pierwszym razem szok, za każdym następnym samochodem robiłem już uniki na wszelki wypadek ;-)Ja ostatnio zarobiłem taką lagę z pod pługa że masakra. Dobre 5 minut dochodziłem do siebie, czułem się jakbym dostał wielką śnieżką prosto w twarz, niemiłe uczucie. A tak po za tym to nie licząc gum to nie jest źle, można trenować. Dzisiaj nawet miejscami drogi suchutkie były.
#844
Napisano 22 styczeń 2012 - 18:38
Prawdziwi twardziele są tutaj: http://www.kolarze24h.pl/ przejechali w zeszłym roku w maju w Gliwicach ponad 500km/24h w deszczu przy 10stopniach ! Ja po 300km podziękowałem :-)No Krzysiu, wielki szacunek za jazdę w takich warunkach. Ja co prawda myślałem że jestem dość twardy, ale do ciebie to nie mam co nawet się porównywać...
#846
Napisano 28 styczeń 2012 - 19:40
minimum minimorum ronda:
http://www.bikemap.net/route/1385006
#847
Napisano 28 styczeń 2012 - 21:28
Krzy1976 mam nadzieję, że dogadałeś się już ze sprzętem i kółeczka od przerzutki już śmigają. Dziś miałem obawy czy dojedziesz. Jutro robimy powtórkę z rozrywki ;-)
#848
Napisano 29 styczeń 2012 - 14:13
i znowu to samo:
http://www.bikemap.net/route/1385006
6 setka w tym roku na 6 jazd na szosie + 7 razy tor (chyba 7)
#849
Napisano 29 styczeń 2012 - 22:52
#851
Napisano 03 luty 2012 - 11:29
Jak widać zima nie daje za wygraną a od ubiegłego weekendu mamy spadek temperatury o kolejne 10*C. Tydzień temu miałem obawy czy przy -10*C można jeździć, ale dałem nawet radę. Jutro w godzinach 10-13 przewidują około -18*C i przyznam szczerze, że znowu się zastanawiam czy nie jest to szaleństwo jeździć przy takich temperaturach. Jeśli na rondzie będą 2-3 osoby lub więcej, to pewnie się zmobilizuję bo trochę mnie kręcą takie wariackie jazdy. Ja wystartuję pewnie około 9.55 na rogu Batorego i Wiśniowej (Pole Mokotowskie).Do następnego weekendu pogoda na 99% nie zmieni się, więc zachęcam niezdecydowanych do przyjazdu :oops:
#852
Napisano 03 luty 2012 - 12:58
#854
Napisano 03 luty 2012 - 22:26
no i właśnie o to chodzi :-) kupiłem nową kurtkę membranową przeciwwietrzną na jutro bo wczoraj mi było za zimno na ramionach bo miałem tylko kamizelkę przeciwwietrzną. No i jutro zakładam letnie spodenki dodatkowo pod zimowe spodnie :shock:... to pewnie się zmobilizuję bo trochę mnie kręcą takie wariackie jazdy....
#855
Napisano 04 luty 2012 - 14:43
Paweł jutro tak jak dzisiaj, 10:00 na Placu Unii Lubelskiej na przystanku tramwajowym za placem !
#857
Napisano 04 luty 2012 - 22:22
Z mroźnymi pozdrowieniami spod Łodzi
#858
Napisano 04 luty 2012 - 23:03
#859
Napisano 04 luty 2012 - 23:17
Ja też podziwiam ale zgadzam się z tą rozwagą :!: A wiek ? To nie ma znaczenia czy stary czy jeszcze nie........w moim przekonaniu nawet za młodego jak se mocniej przewiejesz kości to na stare lata będziesz se zdychał z bólu w nocy i wtedy dopiero będzie bolało. Przeziębienie, grypa i takie tam to pikuś w porównaniu z przeziębionymi np. stawami :-? Niemniej jednak jestem pełen podziwu dla Kolegów, którzy pomimo tak niskich temperatur dalej walczą :-P Tylko pamiętajcie że minus 20 odnosi się do tych co stoją bo dla jadących zaczyna obowiązywać dużo większa taryfa ;-) Pozdrawiam Wszystkich i życzę Duuużo Zdrowia Panowie :-)Może stary jestem :?: Nie wiem, podziwiam ale proszę o rozwagę.
#860
Napisano 04 luty 2012 - 23:42
Dzięki Michał ! pozdrowienia !Panowie z Ronda...jestem pod wrażeniem, mimo zimy (i mrozu !!!) Wasz temat ciągle żywy...tak trzymać !!!
Z mroźnymi pozdrowieniami spod Łodzi
dzięki, mam nadzieję że nie powtórzy się taka historia w naszym przypadku. Każdy ma inne spojrzenie na ekstremalne doznania, jest to sprawa bardzo subiektywna :-)Z całym szacunkiem dla bardzo doświadczonych kolegów śmiem twierdzić że ta ekstremalnie zimowa jazda graniczy delikatnie z głupotą. Trzy lata temu miał podobne ciśnienie do jazdy zimowej, po zakupie kurtki i gaci myślałem że zima jest rozpracowana, niestety na dłuższą metę poniosłem porażkę- do dzisiaj mam problemy z zatokami, każdy nawet delikatny wyjazd poniżej 0 kończy sie bólem głowy i smarkaniem :-( Może stary jestem :?: Nie wiem, podziwiam ale proszę o rozwagę.
Jutro będzie też Witek który tak szybko dzisiaj zawrócił, ma się mądrzej ubrać. Będzie też Kondrat który zawrócił niewiele później no i może Perki się zdecyduje.Ok, jutro o 10.00 na przystanku tramwajowym za placem.