39 odpowiedzi w tym temacie

[puchaty]

Postuluję, aby dodać obok przycisku "lubię to" przycisk "rób jak uważasz".

[PiKa]

A co jest nie tak z deszczem? Jechałem, w butach chlupało ale ze spodenkami nie było problemu.

[nico123]

Rany, co za dyskusja! Naprawdę są wyznawcy gaci bezszelkowych? Proszę np spróbować jazdy w deszczu w spodenkach bez szelek, masakra!

 

Spokojnie temat się dopiero rozwija, pewnie skoczy jak platformowy albo kaskowy.

Po prostu niektórzy z jakiś powodów robią wszystko na przekór.

[Severian]

Spodenki to nie tylko szelki czy też ich brak.Ważna jest wkładka.A tak się składa,że bezszelkowe portki to przeważnie jakaś taniocha z kiepską wkładką.20 lat temu miałem spodenki bez szelek.Do chwili gdy kumpel krztusząc się ze śmiechu  stwierdził,że wyglądam jakbym zrobił dwójkę w spodnie . Zresztą pro jeżdżą w w szelkach więc nie ma dyskusji

[Prozor]

Jeszcze tak pomyślałem, że kolarstwo jest jednym z niewielu sportów gdzie używa się spodenek z szelkami.

Innym który kojarzę to chyba podnoszenie ciężarów. Ale tam z kolei nie ma koszulek jeśli się nie mylę.

 

Mylisz się. Akurat tam koszulki jak najbardziej są:

Ewentualnie mogą występować koszulki bez rękawów.

 

Pomyliłeś sport, pewno kojarzyło Ci się z zapasami, i to w dość starym wydaniu, dawno temu faktycznie spodenki miały tam długi szelki, zwłaszcza w stylu klasycznym:

aczkolwiek aktualnie tam też obecnie stosuje się kostiumy odkrywające tylko ramiona, coś jak stroje triathlonowe:

Mam nadzieję, że pomogłem

 

A wracając do meritum: dobre gacie na szelkach są wygodne, nie przeszkadzają w odcedzeniu, i nosi się je lepiej od gaci na gumie.

 

Oczywiście lokalny filozof

 

To co robi większość nie jest absolutnie żadnym dowodem na to, czy coś jest dobre lub czy coś jest prawdą. To tylko taki zwyczajowy sposób działania człowieka.

http://bibsy.pl/eFpl...slawomir-mrozek

https://demotywatory...zadzi-durnota-–

 

 

jak zwykle głupoty wypisuje, ale TTTM. Akurat to, że większość używa spodenek na szelkach nie jest oznaką tego, że używają ich głupcy (choć wg marvelo pewno tak), tylko dlatego, że są po prostu lepsze i wygodniejsze w użytkowaniu, pomijając oczywiście potrzebę spuszczenia klocka, ale takie coś robi się przed wyjazdem, najlepiej z rana po wstaniu z łóżka i problem na cały dzień z głowy. Albo z dupy

[PiKa]

Czasami jednak nie mają - jak dla mnie to jest to samo co spodenki z szelkami

http://i.wm.pl/00/00...waniu-46396.jpg

[puchaty]

Poleganie na wyborze większości jest wyrazem lenistwa. Ale gdyby nie to lenistwo, to przed wyruszeniem w dalszą podróż musiałbyś sobie wpierw wymyślić koło.

[Siara_iwj]

Jedyna wada szelek jaką znam z autopsji to obcieranie sutków, co jest jedną z bardziej wnerwiających dolegliwości i piecze jak szlag. 

[cauchy]

nic mnie nie skłoni do szelek, najwidoczniej jestem niedzielnym turystą.. 

niestety na rynku coraz większy brak bezszelkowych dobrych spodni (czyt. z dobrą wkładką). Niebawem ostoją będzie juz tylko Btwin 900.

[Dari]

Castelli ma kilka modeli bez szelek i z bardzo dobrą wkladką Progetto.

[stosloni]

Cauchy, co Ci nie odpowiadało w "szelkach"?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[cauchy]

w skrócie za dużo z nimi p***lenia

i nie mogę jak mi coś wisi na ramionach, jakiś taki mega dyskomfort

a w ogóle jak jest naprawdę ciepło i jadę sam to poza miastem zdejmuję wszystko z góry, podwijam nogawki od spodenek i się opalam polecam spróbować, to najwygodniejsze ubranie na rower potem jak już wracam do domu i zakładam koszulke z powrotem to taki mega dyskomfort, fuj

[tadzikpl]

Ja odczuwam szelki, jakbym z plecakiem jechał. I nawet, jak są luźne to mi się ciągną, szczególnie po dobrym interwale, gdy się zrobią wilgotne, a ja zmieniam pozycję na rowerze. I ubolewam nad faktem, że wybór mam ograniczony..

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Senninho]

Ja jak kupiłem nowy zegarek który jest sporo większy od poprzedniego przez tydzień mi przeszkadzał. Raz się majtał, raz zapięty za luźno a ciężki jak kowadło. Po tygodniu przestałem na niego zwracać uwagę. Tak też jest z szelkami w spodenkach. Tylko jednemu będzie to dwa dni przeszkadzać a innemu dwa tygodnie ;-)

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

[Blue]

Kiedyś to bym się zastanawiał, był problem z dostępem spodenek, kupiłem chyba za niecałe 200zł specialized z kiepską wkładką bez szelek, bo mnie nie było stać na nic innego. Teraz są tanie gacie z szelkami za mniej niż stówkę i to z lepszymi wkładkami niż te spece.

Można kupić tanią parę, a w razie jak szelki nie podejdą to używać jako awaryjne, kiedy wszystkie inne są brudne, jak ja to teraz robię z tymi na gumkę . Wiem, że pewnie dla niejednego te pieniądze to też może być nie mało, ale IMHO warto spróbować i samemu się przekonać.  

 

 

 

Ja jak kupiłem nowy zegarek który jest sporo większy od poprzedniego przez tydzień mi przeszkadzał. Raz się majtał, raz zapięty za luźno a ciężki jak kowadło. Po tygodniu przestałem na niego zwracać uwagę. Tak też jest z szelkami w spodenkach. Tylko jednemu będzie to dwa dni przeszkadzać a innemu dwa tygodnie  ;-)

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

 

Jeszcze będziesz tak miał, że przy codziennym jego noszeniu jak go zapomnisz ubrać, to się będziesz dziwnie czuł . Miałem tak dość długo, choć zegarek nie był bardzo ciężki.

[Prozor]

Potrafisz ustawić klocka na określoną wybraną porę dnia?

 

Oczywiście. Kwestia praktyki i regularności - no i wygoda zapewniona: rano i cały dzień spokój. Choć oczywiście zdarzają się jakieś kłopoty jelitowe, ale przejściowe.

 

 

Prozor jak zwykle musi się powymądrzać.

Nawet jeśli obecnie w podnoszeniu ciężarów stosuje się koszulki, to ciężary jak najbardziej mogą się również kojarzyć z takim widokiem siłacza bez koszulki w dziwnych majtkach na szelkach (to kawał historii tego sportu i wielu tak występowało):

Prozor, z racji wieku powinieneś te czasy pamiętać, chyba że cierpisz już na demencję starczą.

 

A faktycznie, znaczy byłem niedoinformowany i głupotę napisałem - jak widać dawniej panowała tego typu moda na stroje bezkoszulkowe również w ciężarach. Demencji starczej (jeszcze? tfu... tfu!) nie mam, czasy pamiętam, ale dawniej jakoś nie bardzo oglądałem tego typu zawody, a ostatnio jakieś MS zaliczyłem, stąd te koszulki mi się skojarzyły...