67 odpowiedzi w tym temacie

[przech_mistrz]

Cześć!

 

Proszę o pomoc w wyborze szosy na ultramaratony oraz długie szosowe wycieczki "na lekko" w budżecie dość elastycznym w okolicach 10 tys. zł. Rower chciałbym mieć najpóźniej wczesną wiosną, więc nie mam wielkiego ciśnienia na "już i teraz", ale wiadomo, że im wcześniej, tym lepiej. 

 

Wymagania: karbon, geometria "endurance" (najlepiej zaprojektowana tak, by jak najefektywniej tłumić drobne wibracje/nierówności szosy), tarcze hydrauliczne, osprzęt min. 105 (mocno preferowana Ultegra), waga nie więcej niż ok. 8 kg. Wielkim plusem byłoby to, żeby rower był zbudowany standardowo, tj. był kompatybilny z dostępnymi na rynku częściami/rozwiązaniami, żeby w umożliwiał np. bezproblemową wymianę części w przyszłości.

 

Dodatkowo mogę rozważyć wymianę domyślnych kół na coś lepszego (sprzedaż ich jako nówki + dopłata powiedzmy ok. 2 tys. już spoza budżetu). Nie mam jednak ciśnienia na modne ostatnio wysokie stożki, bo przy średnich prędkościach ultramaratonowych nie ma dużego zysku z lepszej aerodynamiki.

 

Trochę spoglądam w stronę DI2, ale liczę na to, że ktoś mnie z elektryki wyleczy:) Wydaje mi się, że grupy mechaniczne są już na takim poziomie rozwoju, że po prostu działają dobrze. Abstrahując od tego, że elektryka w moim przypadku wymagałaby dopłaty ok. 25% wartości roweru, to po prostu obawiam się tego, że tutaj mogłoby sprawdzić się powiedzenie, że "lepsze jest wrogiem dobrego".

 

Na ten moment rozważam:

 

Endurace CF SL Disc 8.0 -10.000 PLN- https://www.canyon.c...c-8.0/2185.html

 

TEAM GF FOUR DISC ULTEGRA - ok 11.000 PLN- https://www.rosebike...ultegra-2673771

 

Chętnie zapoznałbym się z waszymi opiniami na ich temat lub z innymi propozycjami. Dzięki!

[ortogonalny]

Sprawdź jeszcze Scotta Addicta 10 disc (nie-RC) https://www.scott.pl...Addict-10-Disc/

 

Natomiast nie bawiłem się grupami elektronicznymi, więc tu nie jestem w stanie nic powiedzieć.

 

[Marcin321]

Di2 mam i zdecydowanie polecam, tylko marne szanse zmieścić się będzie w budżecie.

Jako grupę mechaniczną wybrałbym 105, a pozostałą kasę przeznaczył na karbonowe koła i dobre opony.

Miej też na uwadze że najważniejsza będzie geometria i dopasowanie rozmiaru. Szosy typu endurance różnych firm potrafią się znacząco różnić.

[Dari]

Można jeszcze popatrzeć na Focusa Paralane. Model na Ultegrze zmieściłby się w założonej kwocie.
Ponizej 8 kg w tym budżecie to raczej za duże wymagania. Watpię, aby Rose wazył tyle ile podaje katalog.

[MacPaul]

ja mam cannodale synapse na 105 i hamulcami tarczowymi. Mam rozmiar 62 i wzrost 190 cm. Trochę się bałem, że jest za duży - wcześniej używałem ridleya x-tide rozmiar 60 . Jednak po kilku jazdach stwierdzam ,że jest bardzo wygodny i doceniam to zwłaszcza jak się przesiadam z ridleya (którym nadal czasem jeżdżę). Od raztu wymieniłem koła na DT (orginalne to jakieś nietypowe i do ciężkie) plus opony conti GP 5000 w rozmiarze 28 i naprawdę wygodnie się jeździ. Tylko nad siodełkiem się zastanawiam czy i tego nie wymienić.

[Paput]

Mam od wiosny Scott Addict 10 disc na ultegrze, i jestem mega zadowolony. Budżet 10000.

Tylko teraz problem z dostępnością, tak słyszałem.

Ale szczerze polecam.

[przech_mistrz]

@Ortogonalny
@Paput

Dzięki za propozycję i opinię, rower wydaje się bardzo spoko, tylko ciężki. Na jakiejś niemieckiej stronce znalazłem test i na tą wagę składają się nie tylko ciężkie koła (to akurat i tak bym wymienił), ale też ciężka rama (bodaj ok 1.2kg, bez przedniego widelca oczywiście,czyli ok. 200 v więcej, niż Canyon). Ale na bank rozważę i postaram się go znaleźć w jakimś sklepie i się nim przejechać.

Pozostałe propozycję dopiero będę chciał obczaić.

[przech_mistrz]

Di2 to kosztowne komponenty. Ja wybierając części zawsze mam na uwadze czy stać mnie na wymiany.
W przypadku grupy mechanicznej zawsze masz pole manewru , mając wysoką grupę kupisz niższy zamiennik i jest ok.
Mając ultegre di2 możesz tylko kupić ultegre.
Czy to szukanie dziury w całym? Jeśli wypruwasz się z kasy na zakup to taki problem może stać się wielkim problemem.

Może się mylę (!?), ale wydaje mi się, że komponenty DI2 są podobnie trwałe i niezawodne, jak ich odpowiedniki mechaniczne. Dlatego nie uwględniałbym ich kosztu w kosztach eksploatacyjnych roweru. Wiadomo, nic nie jest wieczne, wypadki też się zdarzają, ale są to sytuacje raczej wyjątkowe, niż powszechne. W wyjątkowej sytuacji pewnie wysupłałbym wyjątkowe środki. Ramę też można połamać, a jej wymiana zwykle będzie droższa, niż np. zakup  nowej przerzutki...

Bardziej męczą mnie 2 inne kwestie:
1) DI2 to nie tylko sprzęt, ale też oprogramowanie. A współczesne realia i standardy pracy IT są takie, że konsumentom przypada rola testerów softu... Często łatwiej jest zbudować dobry sprzęt, niż go potem sensownie oprogramować. Wpuszczanie IT na swój rower to trochę wystawianie się na takie kłopoty - "zawieszająca się" się przerzutka, software'owa niekompatybilność podzespołów, sztuczne postarzanie produktu itd. oraz częściowa utrata kontroli nad rowerem - przybywa nan potencjalnych problemów, których w razie w sam zazwyczaj nie będziesz w stanie ogarnąć.

2) Druga sprawa jest mniej wydumana. Załóżmy, że za 3 lata rozwalę tylną przerzutkę. Czy mam pewnoś, że na rynku będzie można dostać taką samą lub chociaż kompatybilną? Czy może przez głupią przerzutkę bedę musiał wymienić cały system na nowy? Jak to jest obecnie z kompatybilnością elementów grup DI2 kolejnych generacji? Czy jak ktoś wydał kilka lat temu majątek na DI2, to nadal może spać spokojnie, czy może w razie awarii pojedynczego elementu będzie całkowicie udupiony?

[takietam]

Di2 mam i zdecydowanie polecam, tylko marne szanse zmieścić się będzie w budżecie.

Jako grupę mechaniczną wybrałbym 105, a pozostałą kasę przeznaczył na karbonowe koła i dobre opony.

Miej też na uwadze że najważniejsza będzie geometria i dopasowanie rozmiaru. Szosy typu endurance różnych firm potrafią się znacząco różnić.

 

jak wyglada serwis elektrycznych przerzutek ?

czy coś się tam psuje skoro dalej w temacie piszecie o potrzebie wymany co jaks czas????

Di2 to kosztowne komponenty. Ja wybierając części zawsze mam na uwadze czy stać mnie na wymiany.
W przypadku grupy mechanicznej zawsze masz pole manewru , mając wysoką grupę kupisz niższy zamiennik i jest ok.
Mając ultegre di2 możesz tylko kupić ultegre.
Czy to szukanie dziury w całym? Jeśli wypruwasz się z kasy na zakup to taki problem może stać się wielkim problemem.

 

[Marcin321]

Serwis Di2 wygląda tak że od 9kkm (czyli od nowości) nic nie musiałem robić (możliwe że przy wymianie kół trymowałem tylną przerzutkę ale nie jestem pewien). Na początku pobawiłem się synchro-shift i w sumie ze 2 albo 3 razy zrobiłem update firmware. Ładowanie raz na kwartał. 

 

Podsumowując, bardziej bezobsługowego systemu zmiany przełożeń nigdy nie miałem

 

A co do niezawodności, to poprzednio miałem mechaniczną Ultegrę 6700. Zjeżdżałem sobie kiedyś z Kubalonki do Wisły i jak wrzuciłem na blat to już tak zostało, przednia manetka zupełnie się zablokowała. A czekał mnie podjazd na Salmopol bo bazę miałem w Szczyrku To było jakieś święto, wszystko zamknięte, dobrze że na stacji benzynowej kupiłem imbusy za dychę, odkręciłem linkę i zrzuciłem przód na stałe na małą tarczę. Potem miałem upojny wieczór rozbierania i składania manetki, okazało się że jakiś okruch ułamanego plastiku blokował mechanizm.

 

Więc wszystko może się zepsuć ale faktycznie zepsute Di2 może być bardziej problematyczne w naprawie. Więc jak robiłem update firmware to nigdy przed urlopem czy weekendem

 

Ale w rowerze za 10k z Di2 to muszą być jakieś kompromisy. Jak kupowałem swój rower na przełomie 2017/2018 to najtaniej był chyba Rose za ok. 13.5k, potem Canynon za ok. 15k. Oczywiście można było wyrwać coś taniej ale z poprzednią generacją Ultegry (zupełnie nie było warto IMHO).

 

Jeszcze jedno, nie patrzyłbym za bardzo na wagę - czy to będzie 8 (na tarczach baaardzo wątpię) czy 8.5kg (to już bardziej realny wynik) - znaczenie będzie minimalne. Szczególnie na ultramaratonie gdzie pewnie załadujesz ze 2 litrowe bidony, jakieś narzędzia, powerbank i inny szpej

[przech_mistrz]

Chyba jednak odpuszczę di2. W tym momencie faworytem jest canyon.

A co sądzicie o przecenionym (Rower demonstracyjny) "flagowcu" Rose GF six- https://www.rosebike...ticle_size=53cm

Zastanawiam się, czy w takim kole dajmy na to poszłaby szprycha, albo piasta, czy dałoby radę coś z tym zrobić. Kierownica też od razu na Allegro, bo do karbonu chyba nie można przyczepiać lemondki, zwłaszcza, że profil rurki jest spłaszczony.

[ortogonalny]

Podałeś ograniczenie do 10 kpln. Cena tego Rose'a jest wyższa, nawet po obniżce

Jeśli ten limit jest nieaktualny, to zastanów się, np. nad Synapsem Cannondale'a

Tym bardziej, że teraz mógłbyś "dotargować" spokojnie zauważalny upust ... https://www.cannonda...on-disc-ultegra

 

Albo Orbeą Avant: https://www.orbea.co...avant-m20team-d

[paulsen]

Chyba jednak odpuszczę di2. W tym momencie faworytem jest canyon.

A co sądzicie o przecenionym (Rower demonstracyjny) "flagowcu" Rose GF six- https://www.rosebike...ticle_size=53cm

Zastanawiam się, czy w takim kole dajmy na to poszłaby szprycha, albo piasta, czy dałoby radę coś z tym zrobić. Kierownica też od razu na Allegro, bo do karbonu chyba nie można przyczepiać lemondki, zwłaszcza, że profil rurki jest spłaszczony.

 

Koła mają szprychy SAPIM CX-Sprint Aero, piasty newman. Gdy kupuje się u nas koła obowiązuje 6 lat gwarancji crash replacement (nowe koła za pół ceny) oraz dwa lata gwarancji na defekty mechaniczne. Gdy padnie piasta naprawiamy - zwrot koła jest wtedy za darmo, dostawa również. Naprawa po gwarancji jest płatna, ale zwrot jest też darmowy.

[HarveyDent]

Z Di2 jest jak z klimatyzacją w samochodzie - raz kupisz i już nigdy nie kupisz auta bez klimy. Masz kase - kupuj, nie będziesz żałował.

 

[astronom]

Pamiętam, że jak zaczynałem z trasami 400+ to niekiedy w upalne dni po 300 km byłem tak wypluty, że ledwo miałem siłę przerzucać biegi palcami. Tak że ten

[ortogonalny]

Pamiętam, że jak zaczynałem z trasami 400+ to niekiedy w upalne dni po 300 km byłem tak wypluty, że ledwo miałem siłę przerzucać biegi palcami. Tak że ten

 

I to ledwie po 300 km w jakiś tam upalny dzień

Chłopie, ja po 120 km jestem wypluty

[przech_mistrz]

No ja miałem troszkę przerwy od forum i rozkminki rowerów, bo w weekend ukończyłem Tour de Pomorze - ponad 720 km. Pierwsze 200 km ze Świnoujścia na wschód wzdłuż wybrzeża pod dość silny wiatr, potem spokojna nocka z lekkim przyjmowaniem, a na drugi dzień patelnia - ponad 30C. Mam nadzieję, że kolejny podobny dystans będę robił już nowym rowerem. PS. już nie przesadzajmy z tym wysiłkiem podczas zmiany biegów - ja tam problemu z tym nie miałem.