Posted 29 June 2011 - 14:14
Z minionej soboty ...a dzisiaj pewnie katowickie 'classico', choć na razie burza:
Wczoraj połączyłem sprawdzenie jak noga czuje się po pełnym rowerze IM z planem sprawdzenia trasy na Kubalonkę przez Zameczek w Wiśle Czarne.
Uff, wyszło 185 km i lipna średnia 29,7kmph
Ale... Katowice- Wisła - OK, wyjechałem z domu o 5, udało się wyprzedzić cały ruch tirowo-turystyczny, tempo OK, o 813 byłem na Kubalonce.
Podjazd pod zameczkiem - prawdziwy mordziak, na najniższym przełożeniu, podobno prawie 3,5km. Jak na TdP protourowcy robią ten odcinek kilka razy - podziwiam :-)
Choć jechałem w moim ulubionym Szmydowym stroju - napisy dla Sylwasa nie dodawały mi sił :-)
Zjazd z Kubalonki - jeszcze przyjemniejszy - idealna nawierzchnia, długie proste, kilka łagodnych zakrętów - miodzio, choć ponad 70kph nie wychyliłem się, za bardzo byłem zziębnięty po śniadaniu przy +8 na przełęczy.
Cała droga Ustroń - Katowice - pod wiatr, przy przedburzowej pogodzie, na lemondce miałem problemy z utrzymaniem 35kph na prostej,
Ale w sumie jestem zadowolony, pod koniec lipca powtórka, gdyby ktoś z okolić Katowic chciał się wybrać, zapraszam do współpracy :-)