Jump to content


Photo

Hide Park- Wpisy Poza Głównym Wątkiem Pierwotnego Tematu I Różne Pierdoły Nie Na Temat - Dyskutujesz Na Własne Ryzyko I Odpowiedzialność!


1268 replies to this topic

#761 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3,724 posts

Posted 29 February 2020 - 20:56

Wracając do wczorajszego tematu rodziny. Nie ma nic gorszego niż być takim w 100% typowym człowiekiem. Który żyje bardzo krótko, bardzo przeciętnie, bardzo normalnie uczciwie jest posłuszny państwu, ma rodzinę żonę dziecko uśmiecha się w kościele, do sąsiadów... Myślę że lepiej by się nie urodzić niż takim być... Bo jaki to sens nie dość że żyje taki krótko że aż wstyd na grobie mieć datę śmierci i urodzenia, to był szeregowym człowiekiem na 7 miliardów...


W czym ty i twoje życie odbiega od bycia typowym człowiekiem?
Robisz coś co wykracza poza standard?
Jeżdżenie rowerem jest odejściem od szeregu?
Co robisz czego nie robi przynajmniej kilkaset milionów z tych 7 miliardów?

Śpisz (gdy cię dół kiepskich wyników nie skopie) jak te 7 miliardow. Czy w nocy, w dzień, na raty, na kacu, na działce- standard.
Jesz jak ten standard. Może raz (też wielu na spec dietach to robi) może kilka razy, też ładujesz w siebie szit z marketów.
Pracujesz? Nie wspomniałeś. Jeśli pracujesz to co w pracy robisz? Spełniasz się tam? Czy zarabiasz na czynsz, raty i bułki? Bo jeśli nie pracujesz, jesteś bezrobotny to również się nie wyróżniasz. A jeśli nie pracujesz bo to bunt - to na świecie też jest masa takich ludzi. Tylko jak to miałoby cię ustawić na innej półce niż masa?
Co poza tym? Masz kobietę? Żonę? Nie masz ani jednego ani drugiego? To na świecie jest kilka miliardów jednych albo drugich. Są tacy których ktoś kopnął, tacy co innych kopnèli , sa tacy ktirzy sa saki z przymusu, strachu albo własnej woli. Tworzysz jakąś jeszcze osobną kategorię czybkestes w którejś z tych? Na pewno. Więc gdzie ta niezwykłość?
Co robisz że swoim czasem? Jeździsz rowerem. Czy to coś wyjątkowego? Sprzedajesz się na stravie, jak miliony szaraków. Twoje wyniki są gdzieś po środku, więc stoisz w jednym szeregu z milionami.
Co poza tym? Nie piszesz o niczym więcej pasjonującym, zapytałem co byś zrobił gdybyś nie mógł jeździć. Zbyłeś moje pytanie przerażeniem w milczeniu.
Jesteś co do zainteresowań monotematyczny. Jak miliony.
Pijesz czy już nie pijesz? Chwaliłeś się że dawałeś kiedyś w gardło. Standard szarego człowieka.
Nie pochwaliles się podróżowaniem, czymkolwiek poza przrbieraniem nogami na bajku.
Więc gdzie tu coś niewpadającego w typową szarość?

Gdzie ta nie-normalność, nie-szablon?
Czym odbiegasz od tej masy? Kombinacją którychś rytuałów przedstawionych powyżej?
Co w twoim życiu nieszeregowego?

Upubliczniasz swoje wyczyny, komentujesz je, ludzie cię dzięki temu widzą. Więc gdybyś miał koncept na jakąkolwiek wyjątkowość i jeszcze byś nią żył to zrobiłbyś głośno wokół siebie, bo taki jesteś. Ale nie jest o tobie głośno więc pytam- co cię z tego szeregu szaraków wyróżnia? Poza przekonaniem że w tym szeregu nie stoisz?

Opowiedz o swojej wyjątkowości.
  • beskidbike and d.m. like this

#762 Gosc_Koteł_*

Gosc_Koteł_*
  • Gość

Posted 29 February 2020 - 21:02

No właśnie to jest najgorsze że narazie praktycznie nic. Najważniejsze to być tego świadomym i nie dopuścić do sytuacji gdy tak się robi do końca życia czekając tylko jak się umrze (i co gorsza ekstremalnie krótkim życiem jak większość). Nie mówię że teraz jestem niezwykły oczywiście że nie, ale nie chcę umrzeć jako najbardziej anonimowy człowiek na świeciem

#763 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2,475 posts
  • SkądBielsko-Biała

Posted 29 February 2020 - 21:08

Ja nie umiem tak ładnie i długo pisać, ale mi to przypomina pewne stworzenie, które nazywa się kleszcz. Człowiek zadaje sobie pytanie, "po ch... to żyje"?

I takich też jest miliardy, więc też nic niezwykłego :D



#764 Gosc_Koteł_*

Gosc_Koteł_*
  • Gość

Posted 29 February 2020 - 21:09

Jedyna rzecz która zapewnia absolutną oryginalność to niestety chodzenie po księżycu lub Marsie. Tych pierwszych było w historii kilku, a tych drugich jeszcze nikogo. A skala trudności przedsięwzięcia i rozmach jest ogromny XD

#765 Gosc_Koteł_*

Gosc_Koteł_*
  • Gość

Posted 29 February 2020 - 21:10

O widzę że zaraz mi zaczniesz grozić śmiercią nie mogę się doczekać XDD

#766 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2,475 posts
  • SkądBielsko-Biała

Posted 29 February 2020 - 21:12

Wręcz przeciwnie, jesteś na fali, cieszysz się i życzę ci, oby jak najdłużej. Ale wiesz, to jak na giełdzie...idzie w górę, a za chwilę krach :P



#767 Gosc_Koteł_*

Gosc_Koteł_*
  • Gość

Posted 29 February 2020 - 21:15

Ta na fali. Po tym co Tobo napisał to co bym robił albo nie robił to zawsze na świecie nie mówiąc o całej historii ludzkości, znajdzie się ktoś kto robił/nie robił tego samego... Smutne ale trzeba z tym żyć

#768 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2,475 posts
  • SkądBielsko-Biała

Posted 29 February 2020 - 21:17

Ale...ja tu pierdu pierdu, a zaraz trzeba zrobić 5x5 min na 105% i będzie płacz :P Nie chce mi się jak ch... ale jak nie zrobię to będę zły :D



#769 Gosc_Koteł_*

Gosc_Koteł_*
  • Gość

Posted 29 February 2020 - 21:21

Pomyśl że nikt w historii tak nie zrobił XDD
  • beskidbike likes this

#770 Gosc_BikeBang_*

Gosc_BikeBang_*
  • Gość

Posted 29 February 2020 - 21:21

Ja wolę mówić że ktoś może wszystko niż walić teksty "życie cię nauczy". Ludzie do swoich dzieci powinni mówić że mogą być "wielcy", i najlepsi na świecie a mówią że właśnie "zobaczą". To są groźby.

Nie w tym rzecz Adam. Rzucasz nieprzemyślane słowa na prawo i lewo, nic a nic się nad nimi nie zastanawiając. Co Ci ślina na język przyniesie. Najpierw walisz jak z karabinu maszynowego a potem jak już nawywijasz i poobrażasz wszystkich dookoła to pojawia się refleksja(albo i nie).. Przepraszasz i wychodzisz na głąba, którym nie jesteś. Tylko niefrasobliwie posługujesz się słowami. Też tak miałam, ale parę razy ktoś mnie zjeb*** aż mi w pięty poszło, parę razy sprawiłam komuś przykrość i się nauczyłam, że słowa raz wypowiedzianego cofnąć się nie da i lepiej się dobrze zastanowić zanim się powie cokolwiek. A najlepiej nie mówić zbyt dużo bo jak się mówi dużo to się zwiększa prawdopodobieństwo palnięcia głupoty.

#771 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3,724 posts

Posted 29 February 2020 - 21:22

Sam sobie groziłeś, chyba że jednak jednym z twoich wcieleń nie byłeś ty?
Jedyna rzecz która zapewnia oryginalność to uświadomienie sobie tego że każdy z nas jest wyjątkowy, na genetycznym poziomie, to wszystko. Jak będziesz doszukiwał się wyjątkowości to źle skończysz bo i tak to co zrobisz - jako szarak- ktoś już przechodził.
Może zacznij od codzienności i jednak wykorzystaj ją konstruktywnie - bo do tej pory twoja aktywność przyprawia cię o pakiet depresanta. Jeśli mi to co robię robiłoby tyle krzywdy co rzeczy które robisz i doprowadzają cię do rozstroju który opisujesz nieustannie - dałbym sobie spokój.
Tylko co wtedy skoro nic poza tym....
Współczuję ci.

#772 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3,724 posts

Posted 29 February 2020 - 21:24

Nasz kolega nie ma grama zdrowej autorefleksji.

#773 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3,724 posts

Posted 01 March 2020 - 08:31

Nie miałem do tej pory sytuacji żeby lekarz nawet sugerował skorzystanie z usług płatnych. Oczywiste jest , i bez jego sugestii że własny wkład przyspieszy albo umożliwi zrobienie czegoś co z fri jest dostępne za 2 lata i 3 miesiące.

Inną sprawa że w niektórych krajach i to bardzo cywilizowanych za każdą wizytę nawet w "państwowej" służbie trzeba zapłacić. Czy specjalista, czy internista, ze skierowaniem czy bez. Dodatkowo jeśli zrobi się rezerwację wizyty i się na nią nie przyjdzie to pocztą przychodzi rachunek do zapłacenia a jeśli się tego nie zrobi to kolejny, bez żadnych ostrzeżeń, telefonów, czy wizyt, otrzymuje się od firmy windykacyjnej, z naliczonyn ich haraczem. I , jakkolwiek jest to straszne, uważam że słuszne.

#774 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Posted 01 March 2020 - 08:57

U nas takie coś by raczej chyba by nie przeszło :) gdyż to nie jest przestępstwo ani wykroczenie . Musiałoby być 3 razy w ciągu roku by mieć takie znamiona . Może gdzie indziej jest podobnie? Nie wiem. Ale firmy windykacyjne często wywierają presję by się wystraszyc, bo w sądzie najczęściej nie mają szans. Raz właśnie ze takie rzeczy nie mają znamion z kk a dwa jeżeli sprawa jest sprzed roku a druga strona złoży wniosek o przedawnienie to wtedy firma windykacyjna ponosi klęskę i opłaca :)

#775 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2,475 posts
  • SkądBielsko-Biała

Posted 01 March 2020 - 09:04

Tylko że ja byłem wcześniej u kolegi fizjoterapeuty, który powiedział żeby po konsultacji z lekarzem ortopedą, przyjść jeszcze do niego. No i jak zobaczył wynik badania i to co zalecił lekarz, czyli serię zabiegów za "jedyne" 1700 zł (a było to 4-5 lat temu), które oferowali we własnej renomowanej klinice, to stwierdził, że to i tak nic nie pomoże. Popatrzył, zrobił swoje rozpoznanie, pokazał ćwiczenia i pomogło, dolegliwości ustąpiły



#776 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3,724 posts

Posted 01 March 2020 - 09:11

Ale co nie jest przestępstwem? Niezaplacenie faktury?
U nas by to nie przeszło, owszem bo przeciętny nasz rodak ma wbudowany obwód buntu i oporu.
Sprawa jest sprzed miesiąca. Płatność otrzymujesz w ciągu kilkunastu dni od niestawienia się, w ciągu kolejnego miesiąca dostajesz papier od firmy. Nie płacisz, dług rośnie. Chyba że stać Cię na prawnika by potem pałować się z wierzycielami. Ale jeśli stać to i stać by zapłacić, ułamek haraczu prawnika.

Mnie system odpłatnych wizyt i płatnych nieobecności bardzo motywował do pilnowania moich spraw.
Lekarz specjalista przyjmował w określonym terminie, czasem długim od rezerwacji. Jeśli nie przyjdę to ktoś inny nie ma możliwości a potrzebuje.
Czas który był przeznaczony na pogaduchy ze mną nie został wykorzystany więc-słusznie- płacę za niego czy skorzystam czy nie. Uważam że powinno być to w każdym kraju, zmuszając ludzi do sensownego podejścia.
Ten system nie oznacza że muszę przyjść. Mogę odwołać wizytę albo zmienić jej termin, 48 h przed wizytą.
Nie stawilem się, zapominając, raz,i było to bardzo pouczające.

#777 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Posted 01 March 2020 - 09:13

Nie, za rezerwację wizyty i nie przyjście na nią :P

#778 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3,724 posts

Posted 01 March 2020 - 09:15

Zapłaciłam i uważam że to bardzo dobry pomysł. Na mnie zadziałało bardzo skutecznie.

#779 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Posted 01 March 2020 - 09:20

Ja bym nie płacił. Usługa nie była wykonana więc nie płacę, zresztą nie jest to wykroczenie bo gdyby było to inna instytucja by się nim zajęła a nie firma windykacyjna :) takie moje zdanie ale być może za granicą są inne przepisy. Nie wiem

#780 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3,724 posts

Posted 01 March 2020 - 09:42

Płacisz bo rezerwujesz czyjś czas który kosztuje 350 zł za godzinę. Ktoś w tym czasie nie zarabia, tylko dlatego że jesteś zbyt leniwy żeby zadzwonić i odwołać albo zmienić termin. Zrobisz to, szanując czyjś czas oraz innych ludzi- nie ponosisz żadnych komsekwencji. To bardzo proste , uczy dbania o coś więcej niż samego siebie.

Podobny i bardzo dobry system jest na siłowniach. Możesz zarezerwować miejsce (ich ilość jest określona) on-line, oferta dla osób mających karty członkowskie na trening zorganizowany. Jeśli zaklepiesz i nie przyjdziesz (zajmując komuś innemu miejsce) to po trzecim takim załatwieniu sprawy tracisz na 2 tygodnie prawo do rezerwowania treningów tego typu. Bardzo dobry sposób nauczenia ludzi szacunku do miejsca i czasu.
  • beskidbike likes this



Reply to this topic