Nie no, sorry, ale tutaj Adasia będę bronił. Jest młody i być może nie musi jeszcze pracować, ale znowu nie róbmy mu z tego zarzutu, a tym bardziej insynuacji, że nie ma rodziny. Takie są przecież prawa młodości. Wolność i czas na hobby i tak powinno być. Niech chłopak śmiga, póki mu czas pozwala! To jest fajne i ja tego nawet zazdroszczę!
Adaś, jeżeli naprawdę pojawiają się te teksty, że nie dasz rady lub że jesteś słaby, to przecież one są wyłącznie w charakterze ironii. Chodzi o to, żeby Cię podpuścić i żebyś się zagotował, dostrzegaj toLudzie widzą jak jesteś zafiksowany i jak bardzo chcesz coś udowodnić i mają z tego bekę.
Natomiast niezależnie od tych ironicznych wrzutek prawda jest taka, że trenujesz potężnie dużo i nie da się tego zaprzeczyć! Mi ta objętość treningu serio imponuje!
Adaś pisze o czasie spędzonym przez siebie i kogoś nie robiąc nawet śladowej poprawki na to jakie ktoś ma realia.

Pracuję 8h dziennie. Przygotowanie do pracy, dojazd do i z zajmuje mi dodatkową godzinę. Czyli 9. Do tego sen 6-7. Czyli 15-16. Zajmuję się np obowiązkami domowymi albo pichcę obiad. 2. Czyli 17-18 godzin. Zostaje 6-7 na żonę, dzieci, znajomych, dodatkową pracę, rower i inne zainteresowania. 6x7 dni = 42 h które dzielę między kilka osób i kilka aktywności.
To się nazywa dorosłe życie.
