Hej w ramach podsumowania tematu, moje przemyślenia na temat wyboru, może komuś pomoże:
Postanowiłem kupić koła Vinci Rapid 50.
Co mnie przekonało:
1. Stwierdziłem, że badania hambini jasno wskazują, że im wyższy profil tym lepszy efekt aero. Koła o tym samym profilu dają w zasadzie te same, bardzo podobne, efekty. Za wyjątkiem, wyjątkowo nieudanych kół, do których nieodbiegające specjalnie od reszty, Vinci raczej nie należą. Co ważne "chińczyki" w badaniach wypadają bardzo dobrze. Dodatkowo, jak ktoś nie chce zginąć pod kołami samochodu podczas treningu, to koła do zwykłej, treningowej jazdy, nawet z minimalnym wiatrem i ruchem samochodowym, nie powinny być jednak wyższe niż 50mm, ze względu na bezpieczeństwo. Tak odpadły 60mm "chińczyki" i zbyt niskie najtańsze firmowe, ale 40mm fulcrum quattro carbon. Został karbon 50mm.
2. Firmowe, karbonowe większe niż 40mm mają takie ceny że zyski z tego wynikające (marginal gains, większy komfort jazdy, większa trwałość) przy amatorskiej jeździe nie mają sensu.
3. Piasta jest ważna, ale głównie ze względu na trwałość. Pewne różnice w oporach występują (znowu hambini), ale nie mają one większego znaczenia dla amatora. Ważniejsze jest by piasty miały sprawne, niezniszczone łożyska, ważna jest zatem łatwość wymiany i dostępność części - składane "polskie chińczyki" lepiej spełniają te funkcję niż koła firmowe. Widzę to tak: przy nowych łożyskach, o jakimś już przyzwoitym poziomie, bardziej się liczy żeby łożyska były nowe i sprawne niż super firmowe, ale z wżerami i z syfem w środku. Przy drugim zestawie kół, miną lata zanim je zajeżdżę tak, że będzie coś więcej potrzebne niż wymiana łożysk.
4. Vinci mają tylko dobre opinie użytkowników i to nawet przy kupnie wyższych, drogich modeli i za znacznie wyższe niż promocyjne ceny. Nikt z użytkowników nie narzekał na naciąg, miękkość lub awarie. Zdarzały się negatywne opinie osób nie jeżdżących na kołach, ale nie można ich traktować poważnie.
5. Vinci mają ambicje, przemyślany produkt - własne coraz bardziej dopracowane piasty, a nie generyki novateca, co roku poprawiane piasty - sponsorowanie grupy UCI hurom.
6. "Chińczykowa" konkurencja, Dandy i Evanlite na pewno robi dobre i dopracowane koła, ale Dandy ma trochę złych opinii, również na tym forum. Ich przewaga to nowoczesne szerokie obręcze oraz dobry i dostępny serwis, a wady to ceny z uwzględnieniem komponentów. Przy takiej samej cenie (na promocji i Vinci i Dandy i Evan) dandy daje bitexa, Evan novateca, a Vinci ichniejsze piasty, które można przypuszczać, że są lepsze (mam nadzieję). Tylko Vinci daje płaskie szprychy, zapieczone mocowanie, tubless ready i lepszą powierzchnie hamowania. Tą są cechy droższych modeli. Konkurencji w cenie nie daje nic ponad. Wady Vinci, to relatywnie wysoka waga, ale...
7. Vinci Rapid są super, myślę, że to jedne z lepszych kół jakie można w ogóle kupić, ale są bardzo drogie. Ich główną zaletą jest wysoka dynamika, która przy samotnej, jeździe po równym (do której planuje zakładać koła) nie ma takiego dużego znaczenia.
8. Warto czekać na promocję Vinci, konkurencja nie daje aż tak dużych rabatów. Przypuszczam, że wynika, to z dużych zmian które wprowadzają każdego roku do nowej kolekcji.
Na razie to tyle. Nie wiem kiedy sprawdzę koła w praktyce (właśnie przyszła zima ;( ), ale postaram się uzupełnić temat.
Bardzo dziękuje i pozdrawiam chłopaków Kryjan i dywyn, którzy mi podsunęli i zareklamowali Vinci. Myślę, że dokonałem dobrego wyboru, a naprawdę długo się zastanawiałem