Dzień dobry
Panowie kolarze, pisze ten post w celu obudzenia w środowisku reakcji na zjawiska społeczne które dzieją się wokół nas. Jako kolarz amator jestem oburzony postawą komendanta policji powiatu warszawskiego zachodniego. Ścieżki rowerowe wytyczone według niego wzdłuż ulicy Warszawskiej powinny być wystarczające dla kolarzy wszelkiej maści. Okazuje się że to my "pseudo kolarze" według pana komendanta jesteśmy problemem. Tymczasem jakość tych ścieżek i ilość wyjazdów z posesji czynią te ścieżki bardziej niebezpiecznymi niż jezdnia. Tak po namyśle uważam że powinniśmy zablokować drogę 580 z transparentem "Dziękujemy komendancie". I jeszcze dodatkowo przypomniał "pseudo komendant" śmierć kolarza amatora na ulicy Ożarowskiej jako przykład "powstrzymywania ruchu" przez pseudo kolarzy.
O kolarzach 1 godzina 43 minuta.
Nasza Polska Warszawska Zachodnia Rzeczywistość!
#1
Napisano 20 listopad 2019 - 16:29
#2
Napisano 21 listopad 2019 - 10:12
Problemem jak w każdym takim przypadku jest brak zrozumienia i co często jest nagminnie spotykane brak wiedzy. Wiele z tych ścieżek nie spełnia standardów co z marszu wyklucza je jako ściezki z przeznaczeniem dla ruchu rowerowego ( dotyczy to też tych wyjazdów z posesji). Następna rzecz oznakowanie, brak podstawowego znaku B9 nie oznacza, że musze jechać CPR. Policjnt może wlepić mandat, natomiast w sadzie jest bardzo duże prawdopodobieństwo wygrania sprawy.
CykloOpole !!!
#3
Napisano 21 listopad 2019 - 16:32
kaido2
Co sobie uświadomiłem to fakt że policja ma bezpieczeństwo w głębokim poważaniu, Fetysz samochodu który w terenie zabudowanym ma ograniczenia i tak naprawdę powinien jechać za "pseudo rowerzystą" wytrenowanym do prędkości 40 km/h rządzi. Nasz system prawny to jedno, ale podejście humanistyczne do tematu to drugie. Puentą jest stwierdzenie że zdarzenie kradzież roweru pod szkołą było, ale na tym rowerze to przecież nie moje dziecko jeździło do szkoły. Brawo policja.