Nasze zakupy
#4363
Napisano 26 styczeń 2019 - 20:44
Miałem Veloflexy w 2017, po 2500km zamieniłem tył na przód. Zrobiłem chyba około 5000km. Dużo zależy od stylu jazdy. Np jedno ostre hamowanie z zablokowany kołem redukuje bieżnik do zera. W 2019 nakładam Continental 5000.Veloflex to świetne opony. Będziesz zadowolony. 4k na nich zrobiłem i kapcia nie złapałem. Przednia opona praktycznie nie nosi śladów użytkowania, tylna do wymiany.
#4365
Napisano 31 styczeń 2019 - 20:24
Veloflexy ładnie leżą już na kołach - niestety na razie tylko trenażer, więc opony muszą jeszcze poczekać. Oporne są przy pierwszym zakładaniu.
Dzisiaj kupiłem do złomka (B'twin Triban 100) zestaw klamek Shimano A070 i opony Kenda Khan 32c. Przed sezonem jeszcze wymiana w złomku owijki i inne drobiazgi.
#4366
Napisano 31 styczeń 2019 - 20:24
Mam te rękawice, ale zakładam je dopiero jak temp spadnie poniżej -2, i jest przyjemnie nawet przy -8. Do tej temperatury używam innych "lżejszych" rękawic również od Pearl Izumi.
Canyon Aeroad CF SLX
Specialized Amira 2014 - sprzedany
#4369
Napisano 31 styczeń 2019 - 23:44
A jaki to jest model, bo może mnie zdjęcie zmyliło. Te rękawice wszystkie są podobne na zdjęciach
Canyon Aeroad CF SLX
Specialized Amira 2014 - sprzedany
#4371
Napisano 01 luty 2019 - 09:46
No tak, mam te, i bez kitu zakładam je dopiero jak temperatura spada poniżej -2 bo inaczej się w nich gotuje
Canyon Aeroad CF SLX
Specialized Amira 2014 - sprzedany
#4373 Gosc_marvelo_*
Napisano 01 luty 2019 - 11:33
Ja mam takie: https://www.sklepmar...0103_black_blue
Jeżdżę już chyba trzecią zimę i moim zdaniem są niezłe, zwłaszcza za te pieniądze. Był tylko rozmiar L, ale pasują prawie idealnie, choć palce mogłyby być krótsze (mam szerokie dłonie i krótkie palce). Obsługa klamek i manetek wychodzi w nich dosyć dobrze, bez porównania lepiej niż w większości jakichś grubych rękawic narciarskich.
Zimą moje jazdy zwykle nie przekraczają 90 min (i raczej nie jest to po szosie z dużą prędkością, tylko teren i jakieś boczne drogi, góralem na kolcach) i przez tyle czasu do -10C da się wytrzymać, a do -5C praktycznie w ogóle nie odczuwam zimna. Przed wyjazdem smaruję zwykle dłonie jakimś tłustym kremem. Moim zdaniem pomaga.
#4375 Gosc_marvelo_*
Napisano 01 luty 2019 - 12:30
LuckyLuk, jazda szosą po szosie w zimie (przy minusowych temperaturach i możliwym oblodzeniu czy po śniegu) to w ogóle patologia lub głupota. Nie rozumiem tych, co to robią. Są dużo zdrowsze, bezpieczniejsze i przyjemniejsze alternatywy, by trochę poruszać się w zimie na świeżym powietrzu. Bo o długich, intensywnych treningach przy -10C to ja już w ogóle nawet nie myślę. Ja szosówki w zimie już nie dotykam (mówiąc szczerze, nawet w lecie coraz rzadziej;-). O wiele bardziej wolę pojeździć trochę góralem na kolcach. Nie martwię się o napęd (mam 3x7, więc mi nie szkoda) czy że uszkodzę drogie szosowe klamkomanetki, dużo lepsza przyczepność, pracuje górna połowa ciała (jazda w grząskim śniegu, koleinach to naprawdę świetne ćwiczenie wszystkich mięśni, techniki i równowagi), no i mniejsza średnia prędkość zapewnia mniejsze wychłodzenie. Bardzo często jeżdżę późnym wieczorem lub wręcz w nocy, gdy ruch na drogach jest dużo mniejszy, a w mieście prawie zerowy, więc bezpieczniej. Jestem zwierzęciem nocnym i nawet w lesie czuję się wtedy dobrze.
#4376
Napisano 01 luty 2019 - 16:13
#4378
Napisano 01 luty 2019 - 16:34
Przy minusowych temperaturach i prędkościach 50+ sprawdzają się te rękawiczki. Niestety to ich drugi sezon i od wewnętrznej strony już się ubiły i zaczyna ciągnąć. Pomaga wsadzenie do środka rękawiczek do biegania z ocieplanej lycry z Decathlonu za 15pln. Nawet narciarskie z goretexem przy tych prędkościach nie dają sobie rady. Co do obsługi manetek nie jest super wygodnie ale da się przyzwyczaić.
Zastosuj Vapour Barier