Nieoczekiwanie pracodawca dał nam bony do wykorzystania na sprzęt sportowy w kilku sklepach.
Fajnego masz pracodawcę.
Nam pracodawca dał na święta wydłużenie okresu rozliczeniowego do roku (czy też elastyczny czas pracy), czyli będziemy "robić za, pardon, murzyna" przez parę miesięcy mając po cztery dni wolnego w miesiącu ("obierzecie sobie wolne w zimie" - czyli do wypłaty w te miesiące minimalna krajowa), zero urlopów w wakacje - żyć się odechciewa. Chyba posprzedaję wszystkie rowery, bo kiedy będę jeździł? :-( .
Pani Premierko, jak żyć?
Chyba będę musiał odwiedzić jakąś psycholożkę lub lekarkę psychiatryczkę, bo nie dam rady.
A kiedy znaleźć czas na wizytę u stomatolożki?
Może filozofka Magdalena Środa odpowie mi na te pytania?