Spółka min. 2 właścicieli, spółka za granicą i tam rozliczanie składek czy jakieś inne sposoby preferujesz?
Miałem na myśli dodatkowe, oprócz wynagrodzenia. Dodatkowe, czyli zrzutka.pl, pomagam.pl itd. :-)
Napisano 26 marzec 2020 - 14:07
Tylko dane z GUS o umieralności nie dotyczą epidemii. Najwięcej ludzi umiera owszem np. na raka, czy też np wypadkach ale to wojna czy epidemia ma największy zasięg w skali globu.W naszym kraju panuje niestety potężna doza dezinformacji. Prawdą jest, że mamy ok. 1000 osób chorych, z tym, że nie wszyscy leżą w szpitalach, a już lekarze, pielęgniarki błagają o pomoc, maseczki itd. A co się dzieje z naszymi składkami comiesięcznymi z wynagrodzenia? Władza twierdziła, że poprzedni kradli i dlatego nie było..teraz też nie ma. Kradną? Czy nie gospodarują kasą?
Dlatego ja nie uznaję dokładania się ze swojej kasy do służby zdrowia, zbierania na maseczki czy inne bzdury, bo nasze Państwo nie jest w stanie zapewnić należytego zaopatrzenia.
Czechy utworzyły korytarz powietrzny z Chinami i zapewnili kilkoma transportami maseczki dla KAŻDEGO obywatela, a my ponad tydzień czekamy na transport 2 mln maseczek![]()
![]()
Przecież to są jakieś żarty. Żeby służba zdrowia przy - przyjmijmy - połowie osób hospitalizowanych wśród chorych, czyli 500 osobach padała to wybaczcie, ale nie widzę tu innej drogi niż prywatyzacja całej służby zdrowia.
A statystycznie - dane z GUS za 2019 rok - rocznie umiera ok. 420 tysięcy osób w kraju. Daje to jakieś 1100 osób dziennie z powodów innych niż koronawirus oczywiście. I teraz czy 100 zgonów w skali jednego miesiąca to dużo? Przecież to promil który jest w zasadzie niewidoczny na tle 40 milionowego kraju.
Uważam, że cały temat koronawirusa to gruba przesada, a wykorzystywanie sklepów faktu, że ludzie kupują więcej bo się boją - i ograniczają wystawianie celowo produktów sprawiając wrażenie, że ich brakuje mimo, że tak nie jest - powinno być ścigane przez UOKiK.
Rower nikomu nie zaszkodzi.
Napisano 26 marzec 2020 - 14:09
Okradanie uczciwych obywateli przez ZUS to chyba temat na kompletnie inną rozmowę, nie?
W sensie fakt tego, że jeden płaci grube setki na ZUS przy Umowie o Pracę na dajmy na to 5000zł brutto, a drugi wykonujący jedną godzinę miesięcznie płaci grosze za tą samą opiekę (pomijam chorobowe, pomijam składki emerytalne, rentowe, mam na myśli samą opiekę w szpitalu).
Napisano 26 marzec 2020 - 14:22
Tylko dane z GUS o umieralności nie dotyczą epidemii. Najwięcej ludzi umiera owszem np. na raka, czy też np wypadkach ale to wojna czy epidemia ma największy zasięg w skali globu.
Nie płacibyś na służbę w zdrowia, wiedz o tym że pobyt w szpitalu dla osoby bez ubezpieczenia zdrowotnego to ok 500-600 zł.... dziennie. W razie wypadku prywatny lekarz nie przyjedzie. Karetka do prywaciarza też nie zawiezie. Prywatnie nie zrobisz bardzo wielu rzeczy jak np operacje czy niektóre tomografie
To chyba nie wiesz czym jest prywatna służba zdrowia. Są zakłady - w większych miastach - które mają swoje karetki, swoich lekarzy, chirurgów, anestezjologów, pielęgniarki i bloki operacyjne.
Za pieniądze zrobisz wszystko - operacje, badania, wszystko. Uwierz mi
Napisano 26 marzec 2020 - 14:29
Napisano 26 marzec 2020 - 14:32
Myślisz się, jedynie szpitale w ramach NFZ mają wszystkie specjalności. Coś nie chce mi się się wierzyć że w prywatnym gabineciku będzie kardiologia, urologia, ortopedia, neurologia itd. Zresztą już to widzę jak lecą w 5 minut do mnie oddalonego o 200km
Co? XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
https://ckr.pl/wp-co...gia-DL-prev.pdf
Masz, operacje kręgosłupa dla przykładu. Oddział neurologiczno-ortopedyczny.
Ale chyba tu zakończymy wspólną dyskusję, bo widzę, że nie masz zielonego pojęcia o prywatnej opiece medycznej
Napisano 26 marzec 2020 - 14:45
Napisano 26 marzec 2020 - 14:49
Fakt, że prywaciarze LECZĄ więcej niż NFZ chyba jest oczywisty? W sensie temu chyba nie zaprzeczasz grzesiek? W sensie z dowolnym problemem można się zgłosić do publicznej - to racja, ale w większości przypadków ich opcja to amputacja. Nie wiem co jest dziwnego w tym, w sensie w coś nie wierzysz, czy żyjesz na pustyni etc?
Napisano 26 marzec 2020 - 15:28
Fakt, że prywaciarze LECZĄ więcej niż NFZ chyba jest oczywisty? W sensie temu chyba nie zaprzeczasz grzesiek? W sensie z dowolnym problemem można się zgłosić do publicznej - to racja, ale w większości przypadków ich opcja to amputacja. Nie wiem co jest dziwnego w tym, w sensie w coś nie wierzysz, czy żyjesz na pustyni etc?
Napisano 26 marzec 2020 - 15:38
Nie neguje prywatnej służby zdrowia. Każdy ma inne doświadczenia. Ale nawet na logikę, jakiś groźny wypadek, jak myślisz, pierwsza zjawi się karetka i zawiezie do szpitala czy wstaniesz i pójdziesz sobie do lakarza? Pół bidy kiedy jest tylko jedno powikłanie , gorzej kiedy trzeba być pod opieką 5 specjalistów 24h na dobe przez miesiąc czasu. Coś w tej roli nie widzę prywatnego ośrodka. Nawet jeżeli takowy jest to pewnie jakieś pojednyczne sytuację w skali całego regionu.Ciekaw jestem jakie są koszta? Szpital miesiąc czasu to około 15 - 18 tys złotych ( na koszt państwa o ile jest ubezpiecznie) , a prywatnie?
Mam nadzieję, że 32 w nicku to nie Twój wiek.
Nie rozumiesz instytucji prywatnej służby zdrowia. Wtedy nie ma karetki na NFZ, jest tylko prywatna. Masz numer dajmy na to 1111 i tam dzwonisz i tamta dyspozytornia przysyła Ci karetkę.
Wiem, że złym przykładem jest Lux-Med, czy Enel-Med bo to tylko z definicji prywatna opieka medyczna (mam do nich duże zastrzeżenia), ale sprawdź sobie na ich stronie jakie mają dostępne specjalizacje.
Rozumiem, że jak mieszkasz w Wąchocku-Dolnym to możesz mieć problem ze zrozumieniem tematu, bo do szpitala NFZ masz 40 kilometrów, jednakże w przypadku prywatyzacji to przedsiębiorcy się chce otwierać coraz to większą liczbę punktów z uwagi na to, że im płacisz za obsługę.
W prywatyzacji chodzi o to, że zmienia się to co Państwowe na prywatne. Tylko zmienia się jakość świadczonych usług, bo z Państwa które ma na Ciebie w zasadzie wyje*** masz przedsiębiorcę, który chce Ci pomóc, bo inaczej nie zarobi.
Tytułem przykładu podam Ci moją żonę - potrzebowała operacji kręgosłupa ze stabilizacją (śruby w kręgosłupie) (przestawała chodzić i traciła czucie w lewej nodze). NFZ - 4 lata w kolejce, prywatnie - po tygodniu była już po operacji, a obecnie już jeździ na rowerze. Czujesz różnicę?
Oczywiście rozumiem, że jak pracujesz za minimalną to na wiele rzeczy medycznych nie byłoby Cię stać, ale obecnie - z NFZ - też Cię nie stać, bo czekasz po 3-5 lat w kolejce. A w te 3-5 lat zdążysz spłacić ewentualny kredyt za operację. (nie jest to skierowane personalnie do Twojej osoby).
Tytułem przykładu. Operacja kręgosłupa to koszt 20.000 zł. Jak podzielisz to na 4 lata, to daje ok. 400 zł miesięcznie. A to o wiele wiele mniej, niż z mojej pensji wydaję na służbę zdrowia w kraju. A i tak musiałbym czekać w 4 letniej kolejce.
Napisano 26 marzec 2020 - 15:52
To że kolejki są mniejsze nie znaczy że prywatnie jest lepiej - są tylko mniejsze kolejki . Jak te państwowe staną się prywatnymi kolejki wcale nie znikną, będą takie same, tylko że prywatnie.
Teraz to już jestem w 100% przekonany, że nie masz zielonego pojęcia o polskiej służbie zdrowia.
Wiesz dlaczego są kolejki? Dlatego że NFZ kontraktuje placówki medyczne na konkretną liczbę zabiegów/operacji/czynności medycznych w ciągu roku. Dajmy na to: 150.
A więc po wykonaniu 150 operacji np. kręgosłupa za każdą kolejną NFZ albo nie zapłaci, albo zapłaci 20%, a resztę płaci szpital. Dlatego są kolejki. Szpitale nie chcą wykładać swojej kasy za operacje/zabiegi. I masz 150 osób w ciągu roku, a reszta na kolejne lata.
W przypadku prywatnej opieki nie masz kolejek, bo nie masz kontraktów, a koszt operacji, zabiegu, czy leczenia pokrywasz sam.
Ehh..
Napisano 26 marzec 2020 - 15:58
To pewnie dla tego na prywatną wizytę czekam rok. ROK. Do kardiologa. Jest za mało lekarzy. Ludzie bez nazwiska nie wpuszczani na medycynę. Medycyna za droga dla klasy średniej. Uwalanie ludzi bez nazwiska na roku. Problem ze stażem. Przywileje lekarzy i wynagrodzenia. To też są problemy służby zdrowia. Czemu lekarze wolą NFZ od prywatnej praktyki? Bo się bardziej opłaca mieć kontrakt.Teraz widzę, że nie masz zielonego pojęcia o polskiej służbie zdrowia.
Wiesz dlaczego są kolejki? Dlatego że NFZ kontraktuje placówki medyczne na konkretną liczbę zabiegów w ciągu roku. Dajmy na to - 150.
Po wykonaniu 150 operacji kręgosłupa za każdą kolejną NFZ albo nie zapłaci, albo zapłaci 20%, a resztę płaci szpital. Dlatego są kolejki. W przypadku prywatnej opieki nie masz kolejek, bo nie masz kontraktów, a koszt operacji, zabiegu, czy leczenia pokrywasz sam.
Ehh..
Napisano 26 marzec 2020 - 15:59
Zapytaj się doktora, obojętnie jakiego czy stomatolog to lekarzI dobitynym przykładem jest stomatologia, która praktycznie stała się prywatna, a kolejki jakie były takie są, a nawet jeszcze większe
ehhhh
Napisano 26 marzec 2020 - 16:02
Napisano 26 marzec 2020 - 16:47