Ale te rozporządzenia (słowo klucz) są nic nie warte bez wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Jest to napisane wprost w konstytucji, na co tu działanie TK?
Każdy niech robi jak uważa, ale karni służbiści jak widać nawet wśród użytkowników forum. Ciekawe czy tak wyposażenie rowerów zgodne z przepisami każdy posiada;)
A rozporządzenie to jest z kosmosu? Rozporządzenie działa na zasadzie upoważnienia zawartego w ustawie.
Sugerujesz, że każdy obywatel ma bezpośrednie prawo kwestionować wprowadzone przepisy i jest to w jakiś sposób dla kogokolwiek wiążące? Jest tryb określony w konstytucji i jeden obywatel (o ile nie jest prezydentem, marszałkiem sejmu itp.) bezpośrednio nie może ich zaskarżyć.
Może to zrobić np. przez RPO.
Ja nie wypowiadam się czy można czy nie można jeździć na rowerze. Jestem natomiast przeciwny nawoływaniu, że przepisy są nieważne i można jeździć.
"zaspokajanie niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego" to katalog otwarty. Nie wiesz jaki sędzia będzie sądził jak nie przyjmiesz mandatu a polskie prawo nie jest precedensowe. Może trafisz na takiego, który uważa, że wszystkiemu są winni wyznawcy prawa mojżeszowego i cykliści i jeszcze matka mu umarła na koronawirusa. Już nie wspomnę o poglądach politycznych.
I dokładnie zgadzam się z tym: "Każdy niech robi jak uważa".
A argument o konstytucyjności czy nie to w tej chwili powinien Cię obchodzić głownie jako wyborcę.
Bo skarga RPO to będzie rozstrzygnięta za parę lat (strzelam, nie wiem jaka jest kolejka ale w tym roku raczej wątpię) i znając obecny skład TK chyba każdy wie jakie będzie wynik.