2399 replies to this topic

[artho]

U nas jest "w porządku" wg. oficjalnych danych podawanych przez reżim podobnie jak na Ukrainie i w Rosji, na Węgrzech czy Korei Północnej. Przypadków prawie zero gdy przyrównać je do milionów mieszkańców. Ale za magiczną zachodnią granicą magiczne dziesiątki tysięcy . Ciężko mi wierzyć w inteligencję osób, które wierzą w 500 przypadków w Polszy.

 

Idealnie, do wątku wtrąciły się wierzenia oraz polityka, zupa idealna Skończyłem dzisiejszego Alpe du Zwift, idę po "popcorn", póki wątek nie zostanie wyczyszczony/skasowany rozdaję lajki.

[beskidbike]

Niestety, krytykują obecną władzę, a wcale nie byliby lepsi, gdyby się dostali do koryta. A kto wie? Może nawet gorsi. Żeby nie było, nie jestem za PiSem

Chcieli zamknięcia kościołów, są zamknięte, chcieli umorzenia ZUSu, będzie, chcą odwołania wyborów, może też będzie. Ciekawe co wymyślą dalej, bo że będą nadal niezadowoleni, to jest pewne.

Cel jest jeden, dojść do władzy...

[ZombieLand]

który kraj był przygotowany jakbyś mógł podać jakiś przykład? Patrząc na zachód śmiem twierdzić że u nas jeszcze jest w porządku. Włosi zamknęli wszystkie zakłady produkcyjne

Chiny mój drogi! Chiny były najlepiej przygotowane. W kilka dni wybudowali wielkie szpitale! A jak łajzy niedostosowane paletaly się po ulicach to pałowali i rozganiali ignorantów. Dlatego w tak expresowym tempie poradzili sobie z epidemia! A poza tym w d****mam inne kraje. Żyję w Polsce i od naszych wymagam. Bo PŁACĘ podatki! Nieraz słabo wiążę koniec z końcem ale pieprzone podatki płacę. Więc niech oni teraz nie rozkładają mi rąk, że ni ma bo ja rąk co miesiąc rozłożyć nie mogę!

[ZombieLand]

Mój drogi, Chiny lekarzowi który już w grudniu ostrzegał przed koronawirusem i jego skutkami władze skierowały sprawę do sądu o sianie zamętu i szerzenie plotek . A teraz władze go przepraszaja. Niestety pośmiertnie :/ żaden kraj nie był na to przygotowany. W jednych krajach rozwija się bardziej w innych gorzej. Przykładem są Włochy gdzie śmiertelność sięga już 9% zachorowań

Bo Włosi to rozwydrzony kraj. Podobnie będzie na wyspach. Mój brat opowiadał wczoraj jak w Szkocji ogłosili, że od piątku puby, bary itp mają być zamknięte to w czwartek wszystko pękało w szwach. Ręce opadają. W sumie to chyba faktycznie natura się broni w ten sposób przed nami. I w sumie... A niech się przerzedzi. Zdrówka! Idę się wyrzygać.

[piotrkol]

Włochy miały specyficzną sytuację - średnia wieku populacji niemal najwyższa na świecie + duże więzi rodzinne. Młodzi mieszkają z rodzicami, dziadkami, ciotkami i wujkami - są bardzo mobilni, pracują w miastach, wracają po pracy do domu do dziadków. Do tego ich wylewne okazywanie uczuć, chociażby na głupie powitanie wymieniają się uściskami i całowaniem w policzek. Na to wszystko koszmarnie zaniedbana służba zdrowia. Jednym słowem - kumulacja.

 

Co do klimatu - słyszałem też, że wpływ ma wilgotność powietrza. Wychodzi na to, że wirus najgorzej rozprzestrzenia się w gorącym i suchym powietrzu. Podobno w afryce jest stosunkowo mało zachorowań. Może to brak testów, a może rzeczywiście klimat im sprzyja?

 

W USA południowe stany są owszem ciepłe, ale są też dość wilgotne. Może w tym tkwi klucz

[tobo]

Życie np Norwegów to naturalna izolacja, poza kilkoma większymi miastami. Pozostałe to mniejsze lub małe skupiska często z jedną drogą w- i wyjazdową. Większość ludzi żyje osobno, ze swoimi rodzinami w domach rozrzuconych na sporym terenie.

[Senninho]

Historia autentyk. Znajomy z rodziną w Niemczech (Nadrenia) dzwonią do przychodni, że kaszel i gorączka. Lekarz zaprasza. Mąż, żona i córka wszyscy te same objawy. Lekarz w maseczce przepisuje przeciwgorączkowe, przeciwkaszlowe i siedzieć w domu 14 dni jak gorzej się poczują powiadomić służby sanitarne. Na rozpoznaniu wpisane: zakażenie covid-19. Bez testu. Na podstawie objawów i badania w gabinecie. Nikt z nich nie jest w grupie większego ryzyka. Może Niemców badają dokładniej ale tak wyglądają 3 zakażenia w statystyce Germanów. Żaden kraj nie jest na to przygotowany. Włochy i brak pomocy wewnątrzwspólnotowej świadczy o jednym. Każdy patrzy na siebie, nikt nie jest przygotowany i nikt nie wie jak to się skończy. Czy Kaczyński, czy Merkel, czy Putin. Wszyscy podają nieprawdziwe dane. A Chińczycy podają prawdziwe liczby?

Wysłane z mojego HTC U Ultra przy użyciu Tapatalka

[Senninho]

Tylko we Francji liczba potwierdzonych zachorowań do liczby rzeczywistej jest inna niż w Norwegii. W kraju drogiego Snickersa izolacja to coś normalnego. Ludzie mieszkają daleko od siebie. We Francji jeden siedzi drugiemu na głowie w dużych miastach nie mówiąc o "gettach" których w Norwegii nie uświadczymy.

Wysłane z mojego HTC U Ultra przy użyciu Tapatalka

[Marcin321]

Wszystkim da się manipulować, odmawiać badań, albo wpisywać cokolwiek w akt zgonu.

W miarę obiektywne liczby mogą pojawić się dopiero jak będzie wiadomo ile było zgonów w marcu total (wyłączając np. zdarzenia losowe / wypadki).

[artho]

@grzesiek32, czyli ty jesteś z tych, co wierzą, że

z jednej strony w Austrii jest 3244, Niemczech 23974

a z drugiej na Węgrzech jest jedynie 131 przypadków, na Ukrainie tylko 47 a w wielkiej Rosji zaledwie 367?

[artho]

okk.. już myślałem Śmiertelność z kraju na kraj jest różna, w tym nic dziwnego w sumie.

[Marcin321]

Oczywiście statsy obliczone z danych WHO więc można przyjąć że te dane u nich są prawdziwe

WHO to skąd ma dane? Przecież nie mają swoich ludzi w szpitalach. Dane w Polsce o wynikach testów pochodzą z sanepidu (poprawcie mnie jak się mylę). I tu nie chodzi nawet o fałszowanie wyników (mam nadzieję że podają poprawne dane) tylko o metodologię kto powinien podlegać testom. W skrócie mało testów to i mało przypadków ...

To samo dotyczy zgonów, jakie znaczenie ma że denat z pozytywnym wynikiem testu miał 3 inne schorzenia? Zazwyczaj jak ktoś umiera to ma cały wachlarz schorzeń i śmierć to wypadkowa ich wszystkich.