700km/24h Gliwice 28/29.05.2011
#163 Gosc_Jelitek_*
Posted 12 May 2011 - 15:05
Tam było aż 750/24 a tutaj będzie tylko 700/24 ;-)Jelitek, z rowu się wygrzebałem To kurcze ud mnie wykluczyły z dalszej jazdy. Ale to już przeszłość. Będzie pięknie
Jelitek, w tym roku przejechałeś tylko 1182km ??? Dasz radę 700/24 ???
Wiesz nie wszystkie kilometry mam wpisane bo czasem zapominam to zrobić ;-) A to ile mam przejechane...widzisz nie każdy kilometr jest równy kilometrowi bo sporo z tych kilometrów jest zrobionych na góralu w terenie. Praktycznie całą zimę przejeździłem w terenie a nie nabijałem kilometrów. Generalnie jedyna rzecz której się obawiam to to że będziemy jeździli po pętlach - to mnie psychicznie demotywuje. Ale spokojnie nie zamierzam opóźnić grupy. Jak nie będę dawał rady to odpuszczę. Myślę że nie będzie tak źle chociaż jak widzę że jedzie Robercik - cyborg go tempo będzie rwane na pewno.
No nic pożyjemy zobaczymy...
#166
Posted 13 May 2011 - 18:47
Jak już ktoś zostanie, a dojedzie w limicie czasu sam, to oczywiście będzie klasyfikowany?Co do postawy wszystkich zawodników tu się zgadzam z Jarkiem. Wypadki losowe, awarie sprzętu, chwilowa nie moc to jak najbardziej trzeba poczekać.
W innych przypadka dana osoba powinna sama sie zastanowić czy da rade jechać.
#170
Posted 15 May 2011 - 19:50
Co do pomysłu Oskara by zawracać – przyznam że nie ogarniam tego myślami – hamować by zawrócić. Kto zrobi to szybciej i bezpieczniej? Grupy kolarzy, czy samochody osobowo-dostawcze?
Duże pętle powstały min. z myślą o Jelitku, który nie jest fanem zbyt częstego odwiedzania tych samych miejsc. Poza tym w Kędzierzynie nie powinniśmy tracić czasu. Nasza trasa będzie prowadziła obwodnicą miasta na której znajduje się jedno skrzyżowanie wyposażone w sygnalizację świetlną i jedno rondo.
Jeśli ktoś dojedzie poza grupą, ale w określonym limicie czasu – oczywiście że zostanie sklasyfikowany, z tym wyjątkiem że będzie oklaskiwany przez większą liczbę ludzi :/
Jako współorganizator, a przede wszystkim jako zawodnik nie wyobrażam sobie sytuacji, w której grupa nie czeka na kolarza który ma problemy techniczne, bądź jest w trakcie chwilowego poszukiwania „drugiego oddechu”
Jeśli ta sytuacja w sposób trwały dopadnie mnie – powiadomię o zaistniałym fakcie grupę, ekipę wozu technicznego i sam będę próbował osiągnąć zamierzony cel, bądź w ogóle zrezygnuję. Dlatego pamiętajcie zawodnicy o dobrym oświetleniu na noc. Oczywiście że jazda nocą w grupie i za odpowiednio przygotowanym samochodem jest bezpieczna, ale kryzys „na sicher” nie wybiera pory dnia.
Co do ubezpieczenia. Każdy powinien być ubezpieczony, to proste. Jeżeli takowego nie będzie posiadał jedzie na własne ryzyko. Oczywistym również jest to, że My zawodnicy zrobimy wszystko by nie dopuszczać do sytuacji złych.
I na koniec dementuję ostatnią plotkę: Lady Gaga nie jest już dziewczyną Łukasza W.
Pozdrawiam.
#171
Posted 15 May 2011 - 20:55
Alione dobrze, że to napisałeś bo już zaczynałem się obawiać... W gronie mieszanym pod względem dystansu (Wiśnia, Ejpok i ja) dyskutowaliśmy o problemach technicznych na trasie i było dla nas jasne, że takowe będą szybko załatwiane, a ekipa zaczeka te 2min (zwykle nie więcej jest potrzebne na wymianę dętki), a będzie to świetny moment na załatwienie wszelkich "krótkich"potrzeb fizjologicznych. Oczywiście jeśli ktoś ewidentnie opadnie z sił to logiczne, że grupa nie będzie na niego czekać, niezależnie jednak jedziemy tam wszyscy i powinniśmy współpracować i wspierać się, dla osiągnięcia celu..
#172
Posted 15 May 2011 - 23:36
Jadę na dystansie 500km, będzie mi niezmiernie miło Was poznać na maratonie ) i mam nadzieję, że się utrzymam gdzieś na szarym końcu stawki
Jak wcześniej pisaliście, oczywiście, że trzeba poczekać na kogoś kto będzie miał chwilowy problem, a myślę że każdy wie kiedy ma definitywne odcięcie zapłonu i wtedy odpuszcza ( mam nadzieję, że mnie nie dopadnie )
co do Lady Gagi, to niestety już nie jesteśmy razem, ale Piotrek miałeś tego nie pisać...
#173
Posted 16 May 2011 - 17:05
A ja mam kolejne pytanie techniczne. Skoro serwis będzie, jedzonko będzie, odżywki będą to co my właściwie poza rowerami mamy ze sobą wziąć? :mrgreen: Rozumiem, że możemy zabrać niewielką torbę z ciuszkami i jedzeniem do samochodu? :->
Proponuję jedną rzecz - przestańmy kombinować i zaufajmy organizatorom ;-)
#179
Posted 21 May 2011 - 18:35
Wczoraj odbyło się zebranie w wąskim gronie organizatorów. Wśród wielu
omawianych tematów znalazł się również temat który pojawił się na forum -
jazda solo.Pisałem początkowo że dopuszczamy takie rozwiązanie, ale wyskoczyłem przed szereg za co przepraszam.
Ustaliliśmy że nie dopuszczamy takiego rozwiązania. W regulaminie jasno
ujęliśmy: "Maraton nie ma formy wyścigu, kolarze wspólnie pracują na swój
sukces" i zgodnie z tym przygotowaliśmy maraton pod względem technicznym i
organizacyjnym. Wszystkie szczegóły przekażemy podczas odprawy technicznej przed startem.
Rozumiemy że każdemu "noga może nie podać" ludzka rzecz. Taka osoba po
odpoczynku na punkcie żywieniowym mogła by spokojnie wypocząć by później
pociągnąć którąś z grup. My organizatorzy na mecie na pewno o takiej osobie
nie zapomnimy.
Mamy nadzieję że to co napisałem jest dla Wszystkich oczywiste nie wymaga
komentarza i myślimy podobnie.
Do maratonu pozostało coraz mniej czasu. Pozdrawiamy
Ps. W przyszłym roku jeżeli będzie takie zapotrzebowanie ze strony
uczestników możemy zorganizować maraton w formie jazdy solo czyli wyścigu ale żeby wszyscy byli zadowoleni wymaga to zupełnie innej organizacji technicznej i obsługi imprezy.
#180
Posted 21 May 2011 - 20:38