Skocz do zawartości


Zdjęcie

700km/24h Gliwice 28/29.05.2011


365 odpowiedzi w tym temacie

#141 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 09 maj 2011 - 23:00

Witam.
...
Co do „wygodniejszego noclegu” …. Na czas imprezy zostało nam udostępnione nie umeblowane mieszkanie z wanną pełną ciepłej wody i muszkami zlatującymi się do światła. Zdobyliśmy je po to by zawodnicy „z daleka” mogli spokojnie przybyć dzień wcześniej, wypocząć i nie płacić za hotel. Adam z Gdanska na pewno z tego faktu jest rad. Poszukiwaczy większych wygód odsyłamy na strony sieci hoteli „Qubus”
Tomek zaproponowaliśmy by grupa 500 jechała w przeciwnym kierunku względem grupy 700 nie bez powodu. Po pierwsze unikniemy w ten sposób prób niepotrzebnego ścigania jednej grupy przez drugą - takowe wyprzedzania na pewno były by niebezpieczne na drodze, a po drugie zapewne będzie wszystkim milej częściej się pozdrawiać na trasie.
Pozdrawiamy i do zobaczenia w Gliwicach


Jestem rad. A jak! ;-) Widać, że organizacja tego ultramaratonu stoi na poziomie, dlatego między innymi zdecydowałem się w nim wziać udział (po zeszłorocznych relacjach, z którymi się spotkałem).
Pomysł z puszczeniem grup w przeciwnych kierunkach - genialne :)
Tak więc nie marudzić ludziska, tylko trenować i bez obaw o organizację - na pewno będzie ciekawie.

#142 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 10 maj 2011 - 21:06

Travis tylko nie zostań gdzieś w połowie maratonu w rowie tak jak to miało miejsce w Puławach :-)

#143 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 10 maj 2011 - 21:08

Jelitek, z rowu się wygrzebałem ;) To kurcze ud mnie wykluczyły z dalszej jazdy. Ale to już przeszłość. Będzie pięknie ;)

#144 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 10 maj 2011 - 22:41

Jelitek, z rowu się wygrzebałem ;) To kurcze ud mnie wykluczyły z dalszej jazdy. Ale to już przeszłość. Będzie pięknie ;)

Tam było aż 750/24 a tutaj będzie tylko 700/24 ;-)
Jelitek, w tym roku przejechałeś tylko 1182km ??? Dasz radę 700/24 ???

#145 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 11 maj 2011 - 10:44

Ja was podziwiam ;-)
Przejechałem w tym roku 8500 km, a i tak nie jestem pewny na 100% że bez problemu machnę 500/24h, a wy jedziecie na 700 :-). Pełen podziw.

#146 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 11 maj 2011 - 11:40

szalony ślimak1, bez obaw! Pamiętaj, że sukces w tym przypadku (ultramaratony) zależy od tego co masz w głowie, a dopiero na drugim miejscu jest 'mocna noga' ;-) Tak więc najpierw psychika, a później forma.

#147 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 postów
  • Skądpolska

Napisano 11 maj 2011 - 14:04

Adamie, bedziesz powtarzal mi to na trasie, jak nie bede mogl utrzymac kola? kurcze jakbym przejechal w tym roku 8500km to ... ale tak przynajmniej sie wyspalem :-)

#148 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 11 maj 2011 - 16:37

Ja was podziwiam ;-)
Przejechałem w tym roku 8500 km, a i tak nie jestem pewny na 100% że bez problemu machnę 500/24h, a wy jedziecie na 700 :-). Pełen podziw.

Dlaczego nie chcesz spróbować 700/24 ? to 8500km przejechałeś samemu czy w grupie ? Na płaskim czy w górach ? na wycieczkach czy wyścigach ? od początku roku czy później zacząłeś jeździć ? :-) Ile przejechałeś w zeszłym sezonie, ile w 2009 a ile w 2008 ? :-)

#149 kurier

kurier
  • Użytkownik
  • 293 postów
  • Skądkatowice/kielce

Napisano 11 maj 2011 - 17:27

Pare słów do młodych Maratończyków , po rozmowie z Piotrkiem (organizatorem). Nadrzędnym celem tego maratonu i przez to i grupy (czy to 500km czy 700km) jest zrealizowanie planu (niewygórowanego notabene). Co sie za tym kryje ??
A no własnie dość istotna sprawa która chce poruszyć. Mianowicie to że jeśli zaczynamy odstawac od grupy mamych (od dłuższego czasu) chwile słabości, przestajemy sie czuć na siłach, opóźniamy grupe, przestajemy wychodzic na zmiany, zaczynamy byc balastem, ODPUSZCZAMY !! I to dlatego że nadrzędnym celem grupy jest realizacja założeń , czyli przejechanie dystansu, jak to mówiąc po trupach. (na 850km/24h zaczynało nas chyba 14-stu , kończyło 4.) Więc musimy sobie umiec powiedziec czasami dość, niedaje rady, schować ambicje, i jesli chcemy , odpocząć i pomagać kolegom na kolejnych rundach.
Przykładem jest postawa niektórych maratończyków na 850km/24h że kiedy nie mogli poprostu ODPUŚCILI. Ale gdy nabrali sił dalej nam pomagali by osiągnąć cel. Tego ja wymagam od siebie i od maratończyków chcących wziąść udział w tym przedsiemwzięciu. Ponadto.... nie szarpiemy tempa, nie robimy "ucieczek" , nie o to chodzi. Mamy razem wystartowac i razem wrócic na mete.Schowajmy swój indywidualizm i rywalicacje. śikanie na zawołanie, a nie że jedni jada drudzy potem ich gonią. A wierzcie mi że te dystanse pozwolą nam i na żarty i na rozmowy i na posiłki i na chwile luzu. Nie taki diabeł straszny jak go malują :-) :-D :mrgreen: :lol: :evil:

#150 mickrz

mickrz
  • Użytkownik
  • 423 postów
  • SkądKatowice

Napisano 11 maj 2011 - 17:34

krzy1976, Ślimak zeszły sezon zakończył wynikiem bodajże ~25000km, ale to sam niech powie bo statystyki to on prowadzi lepsze niż GUS :mrgreen:

#151 kurier

kurier
  • Użytkownik
  • 293 postów
  • Skądkatowice/kielce

Napisano 11 maj 2011 - 17:34

P.S. jeśli chodzi o tempo. początkowo dość wysokie bo sił dużo... z czasem zmęczenie da sie we znaki i staranie sie utrzymywania tempa nie wyjdzie. więc nie gonimy ale jedziemy żwawo, nocą spadnie nam średnia, od 6-ej jestesmy w stanie podgonić brakujący czas choć jestem pewien że nam go nie zabraknie.
Do zobaczenia w Gliwicach. (bądź w gryficach) :mrgreen:

#152 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 11 maj 2011 - 17:50

krzy1976, Ślimak zeszły sezon zakończył wynikiem bodajże ~25000km, ale to sam niech powie bo statystyki to on prowadzi lepsze niż GUS :mrgreen:

No to nie rozumiem dlaczego traci czas na 500/24 zamiast od razu spróbować 700/24 tym bardziej że jedziemy w grupie i można odpocząć na kole !

#153 kurier

kurier
  • Użytkownik
  • 293 postów
  • Skądkatowice/kielce

Napisano 11 maj 2011 - 18:18

a patrząc na 750km i 800km to 700km to spacer po parku :mrgreen:

#154 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 postów
  • Skądpolska

Napisano 12 maj 2011 - 06:01

Jarku zwroc uwage ze trasa nieco rozni sie od wareckiej. na calej wareckiej 800 miales podjazdow mniej niz w pulawach na 100km. wydaje mi sie ze petle gliwickie beda mialy przewyzszen mniej wiecej tyle ile pulawskie, do tego chyba nieco gorszy asfalt i wiekszy ruch. to spowoduje znacznie wieksze roznice predkosci niz w warce i co za tym idzie drastyczny wzrost obciazenia organizmu. zwlaszcza w poczatkowej fazie, gdy usilnie bedziecie starali sie utrzymac predkosc na wzniesieniach czy nierownosciach asfaltu.
bez wzgledu na to jakie warunki pogodowe zastaniemy, dzien jest zly, bo albo pada, albo wieje albo jest goraco albo wystepuje dowolna kombinacja ww. w nocy zwykle sie uspokaja wiec przyjemnosc jazdy w nocy jest znacznie wieksza. pod warunkiem ze nie ujechalo sie za dnia zupelnie irracjonalnie walczac z przeciwnosciami pogody i ruchem samochodowym.
niestety doswiadczenie pokazduje ze na poczatku "sie" zapierdziela, bo co ze zmeczeniem "potem". praktyka ktora nabylem przez kilkadziesiat lat jakie zjezdzilem na drogach uczy ze nie ma zmeczenia po 20 godzinach jazdy, jesli jedzie sie od poczatku rozsadnie. proba nadrobienia czasu zwykle konczy sie jeszcze wieksza stata i dodatkowym niepotrzebnym zmeczeniem. wszak 24h to nie jest jakos ekstremalnie dlugo. mozna nawet smialo powiedziec ze to lekki sprincik, zaledwie preludium czy tez lepsza rozgrzewka.
zaczynam wierzyc ze krzysiek tez to zrozumial po warce, dziwie sie wiec troche herezjom pisanym przez ciebie w poprzednich postach. byc moze nie rozumiem do konca co chciales przekazac, ale publiczne traktowanie 700 km jak spacerka w parku wydaje mi sie lekko niepowazne i nie na miejscu. owszem 500/600 jest dystansem normalnym dla zdrowego czlowieka, ale 700 wymaga juz niemalego sprezu i pokonanie tego z marszu sprawia trudnosc z duzym prawdopodobienstwem.
jako ze grupy jada w przeciwnych kierunkach, a tempa beda mialy rozne, istnieje sposob na pokonanie slabosci poprzez zmiane kierunku jazdy w momencie mijania sie grup. przy ponownym spotkaniu bedac juz wypoczetym mozna z powrotem zmienic kierunek na prawoskretny tracac z dystansu ca 10 km. podobnie z osoba ktora zbyt dobrze sie czuje na 500 mogla by przeskoczyc na runde lub dwie do silniejszej grupy, zeby sie dac rozgrzac? i po przejechaniu kolka z mala gorka, na powrot wrocic do grupy wolniejeszej. czy to dobry pomysl? co na to organizator?

#155 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 12 maj 2011 - 08:20

jeżeli chodzi o moje dane z ostatnich lat to:
2010 śr.26,976km/h czas 948:02:48 max. pr.109,1km/h 25.569,23km
2009 śr.26,966km/h czas 689:11:16 max. pr.101,3km/h 18.584,57km
2008 śr.26,434km/h czas 832:47:35 max. pr. 94,0km/h 22.014,11km
2007 śr.24,832km/h czas 726:55:16 max. pr. 93,9km/h 18.051,18km
Żadna pr. max nie była w naszym kraju, u nas udało mi sie tylko ~83 km/h
A powód dla którego jadę 500, a nie 700 jest jak widać w średniej :-).
Na 500 km mogę pomóc drużynie w osiągnięciu celu nawet gdybym miał jechać sam na czele stawki, a wiem że jest kilka osób co będą mnie zmieniały.
Na 700 mógłbym pomoc przez 10 może 15 km następne 300 jechałbym na kole, a ostatnie 400 to najwyżej solo. :-)
Ja jestem ślimakiem.
Jeżdżę cały rok :-). Przecież mam domek na plecach.
Ten pomysł ze zmiana kierunku jest ciekawy, ale czy nie wprowadzi zamieszania?

#156 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 12 maj 2011 - 08:21

Oskar ma rację jeżeli chodzi o trasę. Na takich długich dystansach ilość podjazdów, jakość nawierzchni i natężenie ruchu samochodowego robi wielką różnicę. Podobnie jak nie ma oficjalnego rekordu świata w maratonach biegowych właśnie ze względu na różne warunki panujące na trasach w różnych miastach świata, podobnie jest tutaj. Tak jak pisałem jakiś czas temu: 800km w Warce jest porównywalne z 750km w Puławach czy nawet 700km w Puławach. Trudno mi to tak jednoznacznie stwierdzić bo mam lepszy sprzęt niż kiedyś, lżejszy rower a przede wszystkim lżejsze koła no i forma chyba wzrasta cały czas z każdym rokiem :-) Runda w Warce bardzo zbliżona jest do ideału ale jeszcze jej sporo brakuje. Cały czas szukam najlepszego wariantu dla maratonu w tym roku 850km bo wiem co jeszcze jest nie tak na zeszłorocznej trasie.
Zgadzam się również jeżeli chodzi o pogodę, należy założyć że będzie niesprzyjająca, że będzie padał deszcz i będzie wiało w twarz, jeżeli będzie lepiej to tylko na plus :-)
Maraton 24h trzeba zacząć spokojnie, pierwsze 100km trzeba przejechać jako rozgrzewkę, to jest dobry dystans żeby wejść w rytm jazdy. Tym bardziej że jeżeli będzie gorąco to początek pomiędzy 10 a 14 będzie trudny, później zacznie robić się chłodniej a wieczorem i w nocy można przyśpieszyć bo wiatr ustaje i jedzie się elegancko.

#157 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 12 maj 2011 - 08:24

Jeździsz głównie na samotne wycieczki ?
Wystarczy że wyjdziesz na zmianę na 2 km i się schowasz na 28km i znowu wychodzisz na 2km i chowasz się na 28km.
Nawet się nie zastanawiaj tylko pojedź z nami 700/24

#158 kurier

kurier
  • Użytkownik
  • 293 postów
  • Skądkatowice/kielce

Napisano 12 maj 2011 - 08:33

Oskarku :-D no to chyba sie nie zrozumieliśmy :mrgreen: wszystko sie wyjaśni 28/29 V :mrgreen:

I nie uważam że pisze herezje, tylko chcę uniknąć takich rzeczy jak na 600km/24h czyli że czekamy na kogoś przez całą noc bo nie daje rady, i że ktoś sie odrywa tuż przed metą bo myśli że to wyścig. co do tempa trzeba ustakić jak na puławach czy w warce, rozpisac rundy i przewidywane przerwy i trzymac sie planu. Tę kwestie zostawiam Tobie :mrgreen:
Do zobaczenia na trasie

#159 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 12 maj 2011 - 09:27

Znam swoje możliwości bardzo dobrze. Dlatego jadę 500km. Jeżeli z jakiś powodów przyjedziemy przed czasem te 500 km. A ja jeszcze będę kontaktował to może wam jeszcze pomogę ;-). Znam tez kilku z was i wiem jak jeździcie.
Bardzo dobrym przykładem był Radlin w zeszłym roku gdzie pętelki były po około 157 km.
Na pierwszej była rozgrzewka i średnia 34 km/h na drugiej już ~38 km/h
Na trzeciej już jechałem połowę sam, a druga połowę z Marcinem ;-).
W Trzebnicy w tym roku też miałem średnią 34 km/h, ale tam było tylko 262 km.
To nie dla mnie ja lubię tak do max do 30-32 km/h a to wystarczy na 500 km.
"Wycieczki" mam najczęściej samotne do pracy 30 km z pracy od 30 do 70km ;-)
Co do postawy wszystkich zawodników tu się zgadzam z Jarkiem. Wypadki losowe, awarie sprzętu, chwilowa nie moc to jak najbardziej trzeba poczekać.
W innych przypadka dana osoba powinna sama sie zastanowić czy da rade jechać.
Jazda na kole w przypadku 500, nie powinna przeszkadzać, jest kilka osób co pociągną ten wózek. ;-)
Trasa w Gliwicach wcale nie należy do najłatwiejszych.
PS na 600 km może bym się zastanowił na 700 NIE !!!!! ;-)

#160 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 postów
  • Skądpolska

Napisano 12 maj 2011 - 09:51

wlasnie rzucilem sie na analize trasy i co widze:
1/3 to las, 1/3 teren otwarty 1/3 miejscowosci, czyli
- nie jest bardzo źle gdyby wialo.
- jest źle jesli bedzie padac lub bedzie skwar.
ze wzgledu na warunki drogowe na duzej petli "traci sie" okolo 15minut na malej około 6minut.
przewyzszenie na duzej petli (200m) jest wzglednie mniejsze o około 20% niz na malej (170m)
na duzej petli sporo czasu i sil moze zabrac ogolnie przedarcie sie przez kedzierzyn.

uwzgledniajac powyzsze wydaje sie ze latwiejsze bedzie zrobienie wiekszej ilosci malych petli, nawet jesli skrzyzowania i ronda w miescie beda puste to srednia strata czasu wynosi dla malej petli 0,25min/km a na duzej 0,35min/km,
co prowadzi do wniosku ze robiac 12 malych petli wymaga uzyskania predkosci 33.3 ukm/h zas robiac alternatywnie 8 duzych i 1 mala petle wymaga uzyskania predkosci 35,4 ukm/h a to juz jest niemalo. wariant pol na pol (4 duze 6 malych) po uwzglednieniu dojazdu i powrotu (musi byc zeby wyszlo 700) wychodzi 34,7ukm/h czyli blizej niekorzystnego rozwiazania.

*ukm/h (uogolnione km/h) to predkosc sprowadzona do idealnie prostej plaskiej trasy bez wiatru.



Dodaj odpowiedź