Skocz do zawartości


Zdjęcie

700km/24h Gliwice 28/29.05.2011


365 odpowiedzi w tym temacie

#101 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 postów
  • Skądpolska

Napisano 02 maj 2011 - 11:27

a nie lepiej zrobic dluzsza np. 5h pauze po 500km? pierwsze 500 to z gorki :-)
na 500 jest tak duzo wolnego czasu do zagospodarowania ze nie wiadomo co z tym zrobic, dlatego zakladanie jakiejs tam tabelki w przypadku 500/600 nie ma sensu. mysle ze tableke nalezy zaczac ukladac jak na odpoczynki wychodzi ponizej 1,5h, czyli od 800.

#102 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 02 maj 2011 - 11:29

Może organizator ma jakiś swój plan na przejechanie 500/24 ?

#103 mickrz

mickrz
  • Użytkownik
  • 423 postów
  • SkądKatowice

Napisano 02 maj 2011 - 11:44

spros, ha, ha, ha Ty stary wyjadaczu :-D Chyba mi nie powiesz że jak jechałeś pierwszy raz taki dystans to sobie czegoś nie zakładałeś. Nie uwierzę ;-) . Rozmawiałem z Kurierem w Trzebnicy i też tak mówił, że jak jechał 600 po tym jak już zrobił wcześniej chyba 750 to też nie wiedział co z tym czasem robić :). My chyba jednak będziemy sobie patrzyli na zegarki i liczniki w wielkim "przejęciem" :-)

#104 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 postów
  • Skądpolska

Napisano 02 maj 2011 - 14:45

wlasnie, jak jechalem pierwszy raz to nie zalozylem nogawek :-) i bylo mi w nocy zimno.
moze ja tez pojade 500. w tym roku nakrecilem juz az 300, wiec z forma u mnie kiepsko, a impreza juz tuz tuz.

#105 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 03 maj 2011 - 22:13

wlasnie, jak jechalem pierwszy raz to nie zalozylem nogawek :-) i bylo mi w nocy zimno.
moze ja tez pojade 500. w tym roku nakrecilem juz az 300, wiec z forma u mnie kiepsko, a impreza juz tuz tuz.

Oskar rzuć to wspinanie, kolarstwo to sport dla prawdziwych mężczyzn a nie takie przytulanie do skały ;-)

#106 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 03 maj 2011 - 22:15

Jak forma uczestników 700/24 ? Kurier jak się czujesz w tym roku ? Może ktoś coś napisze o swojej formie, bo ktoś musi nas ciągnąć przez te 700km jak Oskar się przeniesie na 500/24 ;-)

#107 kurier

kurier
  • Użytkownik
  • 293 postów
  • Skądkatowice/kielce

Napisano 04 maj 2011 - 19:58

spoko loko luz i spontan. wiesz że przed takimi trasami nie ma co sie przemęczać. potrenuje ze 3 dni przed 700 i będzie git. póki co w sobote radków a za tydzień 400 gryfice. tyle że z Monika na kole więc na wynik nie patrzcie :mrgreen:

#108 mickrz

mickrz
  • Użytkownik
  • 423 postów
  • SkądKatowice

Napisano 04 maj 2011 - 20:02

... tyle że z Monika na kole więc na wynik nie patrzcie :mrgreen:


A ciekawe kto miał pudło w Trzebnicy Ty czy Monika ? :mrgreen:

#109 kurier

kurier
  • Użytkownik
  • 293 postów
  • Skądkatowice/kielce

Napisano 04 maj 2011 - 20:22

nie ważne kto co , kogo czego ,
ważne że pudło było :mrgreen:
Trzeba dziewczynie pomóc spełniać marzenia :lol:
Ja mam dla siebie w tym sezonie 700km/24h 850km/24h i 1008km B-B
chyba wystarczy :-P

#110 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 04 maj 2011 - 22:50

Ja mam dla siebie w tym sezonie 700km/24h 850km/24h i 1008km B-B
chyba wystarczy :-P


zobacz jak się składa że ja mam podobne plany ;-)
dobrze że jeździsz, jestem spokojny :-) ja powyżej 200km się raczej nie wychylam, w tym roku rekord 211km/24h jak na razie i tyle musi wystarczyć do Gliwic.

#111 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 postów
  • Skądpolska

Napisano 05 maj 2011 - 07:40

to dobrze ze trzymacie forme. na mnie nie liczcie. schowam sie dzielnie za plecami najszerszego zawodnika i sprobuje przetrwac do rana ;-)

#112 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 05 maj 2011 - 08:27

Jak czytam wasze wypowiedzi to chyba sie zamienię na 700.
Przynajmniej planu nie będę się musiał trzymać ;-)
A tak na poważnie. Jedziemy ile damy rade. Tak jak napisał Oskar.
Czasu jest na tyle dużo ze nie ma co planować. A siku robimy tylko raz w połowie ;-)
Najwyżej przejedziemy 490 do np. 2:00 i zrobimy sobie przerwę do rana :-).
po co planować jak nawet nie wiemy jaka będzie pogoda.
Jedno jest pewne po pierwszej pętli będzie zawsze pod wiatr i pod górkę. ;-)

#113 kurier

kurier
  • Użytkownik
  • 293 postów
  • Skądkatowice/kielce

Napisano 05 maj 2011 - 11:28

Tomek no weź że nie rób scen. widze Cie na 700 i bez dyskusji. Przeciez to tak samo jak na 500 tylko z ta różnica że pożytecznie zagospodarowany jest nadmiar czasu jaki po 500km zostaje :mrgreen:

#114 szalony ¶limak1

szalony ¶limak1
  • Użytkownik
  • 385 postów
  • SkądZabrze

Napisano 05 maj 2011 - 12:10

Jarek
Ja do mojej ukochanej jeździłem z Bytomia do Gliwice około 18 km a nie z Katowic do Kielc ;-)
Nie przeraża mnie odległość bo pewnie 700 przejadę. Za to średnia z jaką jeździcie jest nieco zawyżona w stosunku do moich możliwości ;-).
Moje plany na ten rok to 500/24h Gliwice, potem 500/24 Radlin, a 1008 o ile pojadę to zmieścić się w czasie ;-)

#115 kurier

kurier
  • Użytkownik
  • 293 postów
  • Skądkatowice/kielce

Napisano 05 maj 2011 - 12:17

500 to monika w 24h przejechała w czasie Bałtyk-Bieszczady :-P

#116 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 05 maj 2011 - 13:25

500 to monika w 24h przejechała w czasie Bałtyk-Bieszczady :-P

500km w 24h na imagisie w zeszłym roku to chyba wszyscy przejechali oprócz Oskara który zrobił sobie piknik pod Bydgoszczą ;-)

#117 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 postów
  • Skądpolska

Napisano 05 maj 2011 - 13:53

ale za to mialem swieze pieczywo na sniadanie :-)
ale rzeczywiscie jazda 700 bardzo przypomina 500. predkosc nie jest wiele wieksza, tylko postojow jest mniej.
szkoda ze nie uda sie zrobic mniej niz 20 minut postojow. to bylo by dobre doswiadczenie zyciowe.

#118 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 05 maj 2011 - 14:30

Piszę głównie do "pięćsetkowców", bo sam się do nich zaliczam.
Pierwszy raz będę jechał tak duży dystans, myślę jednak, że jedyną metodą jest równa jazda bez zrywów, przyśpieszeń, urywać się chyba nie mamy zamiaru :D. Rozmawiałem z osobami które jeździły 24 godzinne maratony(ale na MTB) i radziły mi, aby robić możliwie jak najkrótsze przystanki, nawet nie ze względu na stratę czasu, ale na "rozleniwienie"- czy ktoś doświadczony mógłby się odnieść do tego?

Wiem, że należy często pić i co jakiś czas jeść. Co do "odżywek" to planuję pić izotonik, węglowodany, może pod koniec tak jak pisaliście guaranę. Coś więcej brać?

Co do samej jazdy to myślę, że na początku średnia 29-30 km/h, później ok. 25 km/h- przy takim założeniu zostają 4 całkiem wolne godziny.

#119 mickrz

mickrz
  • Użytkownik
  • 423 postów
  • SkądKatowice

Napisano 05 maj 2011 - 14:40

krzysiek-krr, cieszę się że ktoś też jest "zainteresowany" spośród nas "500"-kowców. Co do przerw to chyba wiele zależy od organizmu, mi np służą ciut dłuższe pauzy. Weź pod uwagę że jak na punkcie kontrolnym staniemy. To nawet jak kilka osób będzie chciało zrobić siku to chwilę zajmie.
Izotoniki na tak długim dystansie wg mnie mogą zamulić, raczej musiałyby być trochę "rozcieńczone". My nie ciśniemy na maksa, my musimy jechać długo. Ja sam izo mogę strawić przez max 2h potem jest mi niedobrze. W tym sezonie robię sobie dobrą herbatę do jednego bidonu i do drugiego woda + witaminy+ magnez i wszystko działa.
Ja tak samo zakładałem te średnie jak ty i też mi wyszło, że spokojnie możemy bez zaginania nawet przerwać jazdę na nocne godziny. Wiem mamy eskortę wozu technicznego ale jednak jazda nocą może być nie miła.

#120 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 05 maj 2011 - 14:56

Nic nie przerywamy :D. Wg MTB z którymi gadałem to właśnie noc jest najprzyjemniejsza- jest chłodniej i bardziej wilgotno.
Co do picia to ostatnio zrobiłem połowę (no prawie, bez 10 kilometrów) tego dystansu i jak skończyłem jeden bidon (po 2,5h) piłem wodę, a później kolejny bidon z izotonikiem, popijałem co 20minut, co do samego stężenia to rozcieńczam nieco inaczej niż na opakowaniu i wg mnie działa lepiej(trzy miarki na 750ml zamiast na 500ml). Jadłem batona co godzinę, w podobnych odstępach popijałem węglowodany.
Nasunął mi się jeden wniosek: po tylu kilometrach trzeba zjeść coś ciepłego, na samych batonach, ciastkach, bananach długo by się nie dało.
Chodziło mi jednak o jakieś białka czy aminokwasy których nigdy nie brałem, i jakoś nie mam na to wielkiej ochoty :D.

Do wozu technicznego dam przede wszystkim drugi komplet kół, myślę, że każdy mógłby tak zrobić. Gdy złapię gumę zmieniam koło zamiast zmieniać dętkę i gdy jadę dalej, osoba w wozie technicznym zmienia/ łata przebitą dętkę.



Dodaj odpowiedź