9 to nie 12 tysi jak w przypadku emodny, chyba ze nie rozmawiamy o tarczach. Za 9 tysi na tarczach kupisz TCRa lub Addicta, za niecałe 10 Canyona... wszystko na 105. Za 10400 propela na 105
Mam rabat i za emondę również 9k.
Napisano 27 październik 2020 - 20:18
Zaraz wpadnie Arturo i wam wmówi że to cudowny rower pod rozbudowę jutro zamawiam Wiliera w podobnej kasie co Emonda na gotowo po zmianie kół powinien ważyć kilogram mniej w podobnej cenie do Emondy. Aczkolwiek przy chłopie 90 kg+ nie to jest dla mnei glównym wyznacznikiem.
Krisu skąd wiedziałeś?
A na serio bardziej chciałem skomentować:
Dlatego odpuściłem temat kupna Emondy. Moim zdaniem nie warto. Za podobną kwotę jaką wydałbym na SL5 zamierzam złożyć rower na aluminiowej ramie w wadze ok 7,5kg.
Mam plan zbudować nowy rower na ramie Bowman Palace 3.
Tylko, że już masz lekką, 7-kilową Emondę alu. I to ostatnie słowo tu gra największą rolę - alu. Różnicę między alu a karbonem znasz na pewno, natomiast muszę przyznać w tym SL5 w połączeniu z 28-stkami sprawdza się świetnie. Rower jest bardzo komfortowy, jesteś pewny, że nie wolisz iść w karbon? Trochę to brzmi jakbyś zmieniał co masz na ... to co masz.
Napisano 27 październik 2020 - 20:22
Mam plan zbudować nowy rower na ramie Bowman Palace 3.
Jak ma się ten Bowman do takiego Ridley'a Helium alu, pod względem ceny i wagi framsetu?
https://www.bike4rac...-Red-Black.html
Napisano 27 październik 2020 - 20:36
Tylko, że już masz lekką Emondę alu. I to ostatnie słowo tu gra największą rolę - alu. Różnicę między alu a karbonem znasz na pewno, natomiast muszę przyznać w tym SL5 w połączeniu z 28-stkami sprawdza się świetnie. Rower jest bardzo komfortowy, jesteś pewny, że nie wolisz iść w karbon? Trochę to brzmi jakbyś zmieniał co masz na ... to co masz.
Nigdy nie polubiłem mocno opadającej rury poziomejw mojej Emondzie ALR. Poza subiektywną estetyką po zamontowaniu framebaga pozostawało mało miejsca na bidony.
Drugą istotną sprawą są hamulce tarczowe. Czy hamują lepiej czy gorzej jest dla mnie mniej istotne od tego, że nie bedę musiał wymieniac co jakiś czas obręczy z powodu zużycia i przeżywać kiedy słyszałem tarcia błotno-piaskowej brei, która dostała się pomiędzy klocek i obręcz.
Nie znam różnicy pomiędzy alu i karbonem, ale wiem, że na alu zaliczyłem kilka ponad 100kkm ultra i nie narzekałem na komfort. Karbonowi mówię nie, bo nie znajduję uzasadnienia w wydawaniu pieniędzy na coś co wydaje mi się zbędne. Poza tym Emond itp jest dużo, a mój rower ma szansę być jedynym, co dla mnie ma znaczenie.
Jak ma się ten Bowman do takiego Ridley'a Helium alu, pod względem ceny i wagi framsetu?
Też rozważam ten frameset, tyle że podlinkowany to model pod hamulce szczękowe. Trochę na niekorzyść przemawia waga, bo wersja pod tarcze waży ponoć aż 380 gramów wiecej. Mam też pewne wątpliwości co do rozmiaru. Z geometrii pasuje mi bardziej rozmiar S, natomiast kalkulator wyraźnie dopasowuje mnie do XS. No i ta opadająca rura pozioma
Wagi Bowmana nie znam dokładnie. Ponoć w rozmiarze M z widelcem, sterami, hakiem itd waży poniżej 1600 gramów. Cena wyższa od Ridleya, bo 825 funtów to chyba cos około 4200 PLN.
Napisano 27 październik 2020 - 20:44
A no to w takim razie zaproponuję, abyś sobie namącił w głowie (zawsze warto!) i wypożyczył dowolny rower szosowy karbonowy. Zwłaszcza, że ceny dobrych framesetów alu zbliżyły się do bazowych framesetów karbonowych.
Tutaj takie "na wesoło" porównanie:
acz serio - najbardziej polecam po prostu przejechać się na karbonie, jakimbądź - wcale niekoniecznie Trekowym.
Napisano 27 październik 2020 - 20:45
Ciekawy ten Bowman, szczególnie w malowaniu czerń - mięta. Tylko te spawy mogliby ciut bardziej wygładzić. Konkurencyjne ceny ma na swoje ramy węglowe CBT Italia - też nieduża manufaktura, więc framset byłby rzadko spotykany.
https://helmansport....r-blekitny.html
Ta rama jest też pod tarcze, no i trwały suport BSA.
Napisano 27 październik 2020 - 20:49
Mięta-czerń to model Weald o bardziej komfortowej geometrii? Ponoć idealny na długie godziny "w siodle", ale ja modele endurance mam już za sobą
Ramy CBT widziałem wile razy na allegro, ale zawsze myslałe, że to chiński chińczyk, a wychodzi na to, że to, że jest włoski Rozwiązanie z możliwością stosowania obydwu systemów hamulcowych ciekawe, ale wydaje mi się, że ogranicza to prześwit na opony. No i w geometrii brak parametrów Reach i Stack. Sama rama, zwłaszcza w czerwonym kolorze nawet mi się podoba.
Napisano 27 październik 2020 - 21:22
acz serio - najbardziej polecam po prostu przejechać się na karbonie, jakimbądź - wcale niekoniecznie Trekowym.
Ale temat alu kontra karbon był już wielokrotnie wałkowany. Każdy z tych materiałów ma swoje wady i zalety, przy czym np. waga nie jest już kryterium różnicującym, podobnie jak wygoda użytkowania, bo wibracje i drgania potrafią b. dobrze tłumić w ramach alu dobre widelce oraz odpowiednio profilowane widełki tylne, do tego dochodzą szersze opony, grubsze owijki, sztyce z karbonu, wygodniejsze siodełka itd. Moim zdaniem, to co może przemawiać obecnie za ramą z karbonu to dłuższa w czasie sztywność węzła suportowego i ogólnie całej ramy w porównaniu z ramami alu, które aby konkurować wagowo z framsetami węglowymi są prawdopodobnie mocno cieniowane.
Napisano 27 październik 2020 - 21:24
Napisano 27 październik 2020 - 21:26
Mięta-czerń to model Weald o bardziej komfortowej geometrii? Ponoć idealny na długie godziny "w siodle", ale ja modele endurance mam już za sobą
Ramy CBT widziałem wile razy na allegro, ale zawsze myslałe, że to chiński chińczyk, a wychodzi na to, że to, że jest włoski Rozwiązanie z możliwością stosowania obydwu systemów hamulcowych ciekawe, ale wydaje mi się, że ogranicza to prześwit na opony. No i w geometrii brak parametrów Reach i Stack. Sama rama, zwłaszcza w czerwonym kolorze nawet mi się podoba.
Ciężko teraz znaleźć dobry framest czy to karbo, czy aluminiowy w przystępnej cenie. U mnie jest odwrotnie - racingowe ramy ze sportową geometrią są już za mną, a wolę bardziej typ ,,grand tourismo''. To banał, ale jak koniecznie chcesz framest ze sportową, a przynajmniej klasyczną geo bez slopingu, no to tylko doskonałe alu CAAD Cannondael'a. Chociaż od roku czy dwóch i oni ,,udziwniają'' już swoje ramy.
Ten Bowman z filmu fajny, zwłaszcza malowanie.
Napisano 28 październik 2020 - 08:54
Napisano 28 październik 2020 - 11:39
Przyglądając się dyskusji dochodzę do wniosku że wielu z użytkowników tego forum ma podejście księgowych, jakieś obliczenia w excelu co się bardziej kalkuluje, stosunek ceny do wagi itd, natomiast już to czy rower w ogóle się podoba czy nie, ma najmniejsze znaczenie. Przykładowo, rozważając wybór między SL5 i SL6, nie brałbym w ogóle SL6 pod uwagę choćby ze względu na kolor ramy. Do wyboru mamy czarno-czerwony czyli kolor który powtarza się praktycznie w każdym modelu Treka i smutna czerń na temat której zdanie mam jednoznacznie negatywne. Uważam osobiście że granatowo-niebieska kolorystyka SL5 jest najładniejszą w najwowszej linii Treka, niestety nie dostępna ani w SL6 ani w SL7
Nie rozumiem również fetyszu związanego z ciężarem, nie łatwiej zrzucić samemu te 0,5kg niż pakować tysiące złotych w rower? Poza tym jak widzę ludzi którzy do odchudzonych rowerów, na 70km trening pakują po 2 litrowe bidony i litrową sakwę podsiodłową której wyposażenie pozwala na rozłożenie roweru na części to zastanawiam się gdzie w tym wszystkim jest jakakolwiek logika
Bianchi Oltre XR3 Disc
Accent Freak
Bulls Copperhead 3
Napisano 28 październik 2020 - 11:59
Zawsze mnie bawi przypiepszanie się do bidonów .. ale jak jadę trening nawet 70 km w 25+ stopni to tak zabieram ze sobą 1,8 litra na ramę, bo tyle potrzebuje żeby wykonać taki trening z zadaniami. Kilka razy w życiu się odwodniłem i nie zamierzam więce powtarzać tego błędu Znam takich którzy na 150 km biorą 0,5 l i jeszcze połowe przywożą, mój organizm przerabia tyle ze na godzinę wysiłku musze wypić od 0,5 -1 litra w związku z tym na 70 km zabieram 950 + 750 dolane pod korek na 100 km musze juz stawać w sklepie btw z jednym się zgodzę niebiesko - granatowy to najpiękjniejszy kolor w gamie rowerów treka na 2021
Napisano 28 październik 2020 - 12:57
Zawsze mnie bawi przypiepszanie się do bidonów .. ale jak jadę trening nawet 70 km w 25+ stopni to tak zabieram ze sobą 1,8 litra na ramę, bo tyle potrzebuje żeby wykonać taki trening z zadaniami. Kilka razy w życiu się odwodniłem i nie zamierzam więce powtarzać tego błędu Znam takich którzy na 150 km biorą 0,5 l i jeszcze połowe przywożą, mój organizm przerabia tyle ze na godzinę wysiłku musze wypić od 0,5 -1 litra w związku z tym na 70 km zabieram 950 + 750 dolane pod korek na 100 km musze juz stawać w sklepie btw z jednym się zgodzę niebiesko - granatowy to najpiękjniejszy kolor w gamie rowerów treka na 2021
Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Jeżdzisz po pustynii to bierz ze sobą i kanister, pytanie jak ma się do tego wymiana kół czy całego osprzętu aby zyskać 200g?
Bianchi Oltre XR3 Disc
Accent Freak
Bulls Copperhead 3
Napisano 28 październik 2020 - 13:02
Przyglądając się dyskusji dochodzę do wniosku że wielu z użytkowników tego forum ma podejście księgowych, jakieś obliczenia w excelu co się bardziej kalkuluje, stosunek ceny do wagi itd, natomiast już to czy rower w ogóle się podoba czy nie, ma najmniejsze znaczenie. Przykładowo, rozważając wybór między SL5 i SL6, nie brałbym w ogóle SL6 pod uwagę choćby ze względu na kolor ramy. Do wyboru mamy czarno-czerwony czyli kolor który powtarza się praktycznie w każdym modelu Treka i smutna czerń na temat której zdanie mam jednoznacznie negatywne.
Czarne (zwłaszcza maty) bywają piękne, ja prywatnie to się po prostu czarną szosą się te 4 lata już najeździłem. Niemniej drugie, to jeszcze fakt, że niebieski jest perłowy a SL6 czerwony (to nie jest czerwień z SLR...) jest... no pomidorowy i metallic. Tak, taki klasyczny, nudny metallic. I pomidorowy, nie czerwony
EDIT: Tutaj pozwoliłem sobie wprowadzić niewielką korektę do swojej wypowiedzi dla przyszłych czytających: minęło kilka miesięcy od kiedy go widziałem w sklepie i mózg się zasugerował zdjęciami. To jest czerwień, jednak czerwona, chłodna czerwień a nie kolor pomidorowy. Różnica (między SL6 a SLR czerwienią) nie jest tak duża jak na zdjęciach ze strony TREK-a.
END OF EDIT
Zawsze mnie bawi przypiepszanie się do bidonów .. ale jak jadę trening nawet 70 km w 25+ stopni to tak zabieram ze sobą 1,8 litra na ramę, bo tyle potrzebuje żeby wykonać taki trening z zadaniami. Kilka razy w życiu się odwodniłem i nie zamierzam więce powtarzać tego błędu
Gdzie jedziemy, jakie warunki.. Ja też ostatnio nieco powyżej 60km zabrałem dwie 2x950ml, nawet zalałem sobie na ciepło licząc, że chociaż chwilę potrzymają (nie potrzymały oczywiście). Garmin wyliczył 1500ml debet w płynach (więc plan dwóch bidonów chyba sensowny), wypiłem tylko jeden. Drugi dopiero w domu już po. Ale to już kwestia wygody, nie każdy lubi się zatrzymywać, kupować, robić tabsy na krótkich trasach, pytanie czy sklep po drodze itd.. chyba to są zbyt indywidualne kwestie. Natomiast na wszelki wypadek (choćby aby przelać ranę/umyć ręce) to tak czy tak warto w jednym mieć po prostu wodę i w razie potrzeby wrzucić tabsa.
Napisano 28 październik 2020 - 13:29
Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Jeżdzisz po pustynii to bierz ze sobą i kanister, pytanie jak ma się do tego wymiana kół czy całego osprzętu aby zyskać 200g?
może po to ktoś obniżać wage roweru żeby zabrać te 200 ml więcej a tak na poważnie masz kasę to się baw, życie jest jedno i trzeba z niego korzystać