662 odpowiedzi w tym temacie

[1415chris]

1415chris, zawieszony jesteś niesamowicie w swojej historii razem ze swoimi podstarzałymi klasykami Cervelo. Szanuję przywiązanie do historii, fajne hobby. Prawda jest taka, że większość amatorów po prostu nie potrzebuje roweru ważącego ani 4kg ani 6kg, choć to żaden problem kupić takowy z 6tką z przodu na wadze, potem jeszcze go odchudzić. Hobby jak każde inne. I zaraz znowu napiszesz, że nie mam pojęcia jakie znaczenie ma waga roweru, ale ja nigdzie nie neguję wartości idących za ową a jedynie zaznaczam, że dla większości amatorów są kwestie daleko ważniejsze niż 1kg w tę czy wewte.

Po portalach ogłoszeniowych można znaleźć masę tak używanych modeli jak i nowych posezonowych. Dla przykładu tutaj stary SLR6 na szczękach i Ultegrze za 11k:
https://allegro.pl/o...azja-9443790824

Tylko ponownie - mamy rok 2020, mamy w ofercie rowery 2020 jak i 2021 więc takie bierzemy pod uwagę. Jeżeli w ofercie (choćby już tej Emondy) opcja najcięższa waży 9.2kg a opcja najlżejsza waży 6.72kg to mamy już skalę do której można teraz przykładać nazewnictwo. Jaki sens miałoby ocenianie historii lub wręcz prehistorii jeżeli ktoś chce kupić nowy rower? Jaki sens patrzenie w katalogi z 2016 roku i Emondę 5kg, skoro nie ma jej w ofercie? A nawet nie przeszedłem jeszcze do rowerów czasowych, współczesnej Madonki itd. .

Skomentuje to tak, troche, mowiac delikatnie, jest to zenujace.
Kolego, "wczoraj" dolaczyles do forum, z twoich wypowiedzi mozna wnioskowac, ze i wiedze masz raczkujaca, wiec daruj sobie te komentarze i jednoczesnie osobiste wycieczki.
Pokaz swoje rowery, zobaczymy czym dysponujesz.
Podstarzale Cervelo? Mi ten komentarz osobiscie wali, ale dla twojej wiedzy (raczkujacej) to jest caly czas jedna z najszybszych konstrukcji, przez lata byl albo nr 1 albo w pierwszej 3 i glowe daje, ze niewiele sie w temacie zminilo. No ale nie ma tarcz i schowanych kabelkow, to dla ciebie jest podstarzale. Nalykales sie katalogowych obrazkow i jestes teraz specjalista od 2020 standardow. Daruj sobie!
Piszesz glupoty, to na nie raguje. Nazywanie 7.5kg roweru lekkim, jest smieszne. Nie interesuje mnie twoje ograniczona wiedza i wyobraznia w temacie. I nnie in teresuja mnie katalogowe 2020 rowery.
Rower 7.5kg byl, jest i bedzie ciezkawy. Ale pewnie masz doswiadczenie z rowerem lekkim i ciezkim?
I moze skocz z tym przywolywaniem "przecietnego amatora". Co ty jestes jakis urzad statystyczny?
I jeszcze jedno, apel do ciebie i kolegow, jak powolujesz sie na jakies dane wagowe, to moze postaraj sie aby byly one zweryfikowane, a nie powtarzasz za katalogami cyferki, ktore maja sie nijak w rzeczywistosci. Tak przynajmniej robiono to, z szacunkiem, w mojej zawieszonej historii.
Na koniec, troche pokory bym ci zyczyl, bo duzo piszesz a w temacie nie mniej musisz sie jeszcze nauczyc.

@ bonobo,
Wiesz, jakbym nie jezdzil na rowerze od wczoraj, to moze bym sie zastanowil nad twoim komentrzem.
Pierwszy rower jaki zbudowalem byl cos ok 5.5kg. Pominawszy pare komponetow z serii "wynalazki" mozna bylo spokojnie miec w miare rozsadnych pieniadzach rower ok 6kg. Wiec podtrzymuje to co napisalem wczesniej, z rowerem powyzej limitu UCI nie bylo z czym sie pokazac. I nie pisze o rowerach zawodnikow pro, tylko o statystycznych przecietnych amatorach

[artho]

Skąd w Tobie tyle toksyny?

 

Skomentuję jeden fragment, bo na pozostałe naprawdę ciężko jest odpowiadać bez Twojego szczegółowego wyjaśnienia genezy owej toksyny, konkretniej ten czysto cyferkowy:

 

I jeszcze jedno, apel do ciebie i kolegow, jak powolujesz sie na jakies dane wagowe, to moze postaraj sie aby byly one zweryfikowane, a nie powtarzasz za katalogami cyferki, ktore maja sie nijak w rzeczywistosci. Tak przynajmniej robiono to, z szacunkiem, w mojej zawieszonej historii.

Trek Emonda SL 5 2021 w rozmiarze 56 katalogowo zgodnie ze stroną:

https://www.trekbike...e=bluedark_blue

ma 9.15kg. Ważyłem ten rower w rozmiarze 56, wyszło 9.2kg, w związku z czym nie jestem do końca pewien co mogę bardziej zweryfikować bo w dzisiejszych czasach najwyraźniej Trek podaje całkiem rzeczywiste wagi (czyt. nieprzekłamane, czy też nie są to wagi z tzw. Twojej zawieszonej historii jak to powiadasz).

 

Aaa, mogę skomentować jeszcze czym dysponuję - zgaduję, że pytasz o rower, więc mogę napisać wprost - tak jak już pisałem kilka razy na tym forum rower to u mnie najsłabsze, 9.5-kilogramowe aluminiowe ogniwo. Może nie jest bardzo stary, kupiłem go 4 lata temu, ale osprzęt woła o pomstę do niebios (nawet kaseta z tyłu to nie jest 11stka...) a wartość wszystkiego, co jest na tymże rowerze wożona już dawno przekroczyła wartość samego roweru. Dlatego celuję w nowy rower i jeżeli masz jakieś ciekawe rowerowe propozycje dla mnie to bardzo chętnie się z nimi zapoznam.

 

PS i naprawdę, naprawdę na serio: Jeżeli jesteś byłym (historycznym) lub obecnym prosem polskiej sceny kolarskiej to bądź tak uprzejmy i się przedstaw, abym mógł zwrócić Ci należyty honor, przeprosić i uzupełnić część swoich wypowiedzi o "nie dotyczy prosów", z uwagi na fakt, że faktycznie, być może błędnie zakładam, że większość osób wypowiadających się na internetowych forach (ot, dotyczy wielu for internetowych po prostu) to są amatorzy. Jeżeli nie jesteś byłym ani obecnym prostem to zignoruj ten akapit i w ramach dżentelmeńskiej umowy spróbuj nie obrażać się za niego jeszcze bardziej... nie taki był owego cel. Naprawdę.

[1415chris]

Odnosnie diagnozy, mylisz toksyne z uczuleniem na niewiedze i pieprzenie pierdół

[artho]

Ależ drogi 1415chrisie, przecież ani nigdzie nie ukrywam, że mam ogromne braki w profesjonalnej kolarskiej wiedzy ani nigdzie nie piszę rzeczy, o których nie mam zielonego pojęcia a jeżeli się jakaś wpadka (jak każdemu) zdarzy to dzięki zdecydowanie fantastycznej większości (no cóż z wyjątkami ma się rozumieć) społeczności tego forum jest ona szybko korygowana! Nigdzie też nie ukrywam, że w kolarstwie szosowym jestem dość nowy, bo (jak już pisałem na Twoje pytanie wcześniej) o ile na rowerze śmigam dużo od dzieciaka tak stricte na szosie ledwie cztery lata.

 

Natomiast wrażenie nieustannie odnoszę takowe, że z uwagi, iż niektóre Twoje posty pamiętają na tym forum pewnie poprzednie rządy pisu w Polsce, to po prostu jesteś niezmiernym (pewnie podświadomie nawet) fanem ultraspecjalizacji, lub innymi słowy typowym użytkownikiem forum elektroda. I moglibyśmy pewnie dyskutować godzinami, niemniej w skrócie ja ultraspecjalizacji jestem przeciwnikiem, bo opisowo mawiając: jak wiadomo w życiu się dalej zachodzi gdy siedzimy w wielu specjalizacjach nieco a ekspertów to już sobie zatrudniamy jak potrzeba się znajdzie a nawet jeszcze podziękują za sowite wynagrodzenie.

 

W ramach kolejnego rozejmu zaproponuję ponownie - zaproponuj mi nowy rower w przedziale 8-14k PLN, który byłby Twoją dobrą propozycją, pod którą byś się podpisał rękami, nogami, który to ważyłby dla Ciebie sensownie i zawierał w Twojej opinii sensowne komponenty.

[dmxzor]

Dla mnie rower mógłby ważyć i 3 kg, ale jak ma wyglądać jak taki, na których ścigał się Armstrong i całe tamtejsze pokolenie, to wolę 9,5 kg alu Emondę.

 

Na nasze jazdy wystarczy by rower był ładny i cieszył oko. Jak przy okazji będzie ważył mniej niż "standardowe" modele danego producenta to będzie nas to dodatkowo cieszyć.

[artho]

A niech już 1415chris zaproponuje cokolwiek, ciekawi mnie jego opinia - choć wiadomo - jeżeli to będzie powyżej limitu UCI to ...

[dmxzor]

btw. w temacie Emondy. Widzieliście nową Emondę Ministry Kolarstwa? Ale dali dupy z logo przednim Foty na insta @trekbikes_pl

 

Normalnie przeciętny człowiek by tego nie kupił za żaden hajs. Mnie by to na tyle w oczy raziło, że bym to dłutem wydłubał xD

 

 

 

#edit:

 

Up: Emonda SLR9 6,72 kg =]. 

 

No i Emonda SL9 z 2018 roku na hamulcach normalnych: 5,88 kg =D 

[dmxzor]

Mam wrazenie czy jest krzywo "zamontowane"?

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

 

No właśnie jest.. rower za taką kasę i taka potężna wtopa. Mnie by to tak raziło, że bym chciał nowy XD

[artho]

Ale w tych jesiennych kolorach nawet mi siedzi ten rower, pewnie konfigurowałbym nieco inaczej acz pomarańcz nie jest zła. A ten emblemat to lepiej aby skorygowali..

 

PS: klasycznie u Canyona wiadomo da radę trochę taniej, także z clean look-iem. Natomiast mnie Canyony nie do końca siedzą.

[artho]

Bullet, a chociaż proporcji fotek nie dało rady naprawdę zachować dla obu zdjęć takich samych ? ...

 

Ok, ok wrzucę za Ciebie:

 

 

No dla mnie wybór jest dość oczywisty

[alterego]

Ależ te pstrokate rowery były paskudne.

[artho]

No i że w sumie pisałeś o Madone no to bonus Madone w fantastycznym kolorze Amethyst / Brushed Chrome ... Jeżeli ktoś nie wierzy w piękno kolorów Project One niech przejedzie się takim w jednym z miast neonów jak Tokyo. Zapraszam, nawet chętnie oprowadzę po Tokyo kto chętny.

 

 

[artho]

Lance to Lance. Wszyscy tutaj mamy ogrom szacunku dla gwiazd poprzednich czasów i prawdopodobnie każdy z nas powiesiłby taki rower na ścianie aby na niego czasem spojrzeć, acz podejrzewam, że warunkiem jest tutaj metraż 400m^2 w górę

[tobo]

Skomentuje to tak, troche, mowiac delikatnie, jest to zenujace.
Kolego, "wczoraj" dolaczyles do forum, z twoich wypowiedzi mozna wnioskowac, ze i wiedze masz raczkujaca, wiec daruj sobie te komentarze i jednoczesnie osobiste wycieczki.
Pokaz swoje rowery, zobaczymy czym dysponujesz.
Podstarzale Cervelo? Mi ten komentarz osobiscie wali, ale dla twojej wiedzy (raczkujacej) to jest caly czas jedna z najszybszych konstrukcji, przez lata byl albo nr 1 albo w pierwszej 3 i glowe daje, ze niewiele sie w temacie zminilo. No ale nie ma tarcz i schowanych kabelkow, to dla ciebie jest podstarzale. Nalykales sie katalogowych obrazkow i jestes teraz specjalista od 2020 standardow. Daruj sobie!
Piszesz glupoty, to na nie raguje. Nazywanie 7.5kg roweru lekkim, jest smieszne. Nie interesuje mnie twoje ograniczona wiedza i wyobraznia w temacie. I nnie in teresuja mnie katalogowe 2020 rowery.
Rower 7.5kg byl, jest i bedzie ciezkawy. Ale pewnie masz doswiadczenie z rowerem lekkim i ciezkim?
I moze skocz z tym przywolywaniem "przecietnego amatora". Co ty jestes jakis urzad statystyczny?
I jeszcze jedno, apel do ciebie i kolegow, jak powolujesz sie na jakies dane wagowe, to moze postaraj sie aby byly one zweryfikowane, a nie powtarzasz za katalogami cyferki, ktore maja sie nijak w rzeczywistosci. Tak przynajmniej robiono to, z szacunkiem, w mojej zawieszonej historii.
Na koniec, troche pokory bym ci zyczyl, bo duzo piszesz a w temacie nie mniej musisz sie jeszcze nauczyc.

@ bonobo,
Wiesz, jakbym nie jezdzil na rowerze od wczoraj, to moze bym sie zastanowil nad twoim komentrzem.
Pierwszy rower jaki zbudowalem byl cos ok 5.5kg. Pominawszy pare komponetow z serii "wynalazki" mozna bylo spokojnie miec w miare rozsadnych pieniadzach rower ok 6kg. Wiec podtrzymuje to co napisalem wczesniej, z rowerem powyzej limitu UCI nie bylo z czym sie pokazac. I nie pisze o rowerach zawodnikow pro, tylko o statystycznych przecietnych amatorach

Ale to cervelo jest już bardzo wiekowe. Można jednak starzeć w miarę godnie.

Poza tym rower 7.5 kilo wg dzisiejszych standardów rynkowych jest lekki. A ze w kategoriach bezwzględnych, na osi rowerowego czasu, nie jest, to sprawa bardzo dalekorzędna, biorąc pod uwagę jak to obecnie wygląda.

Przeciętny nabywca roweru w przeważającej większości kupuje rower nowy i ze sklepu. A tam znajdzie to co znajdzie.
W bardzo bliskiej przyszłości dominujący w ofercie sklepowej producenci w ogóle wywalą z oferty drogie (więc i lekkie) rowery bez tarczówek i dylemat praktycznie naturalnie zniknie.
Gdy czytam ogłoszenia "kupię" to , może pecha mam, poszukujący są najczęściej zainteresowani rowerami na tarczach, pogodzeni z brakiem tarcz jedynie gdy maja wybitnie ograniczony budżet.
W regionalnych fejsbukowych grupach nawet bardzo młode rowery można kupić często za absurdalnie małe pieniądze tylko dlatego że brak im tarcz.
W tym roku spora grupa moich klientów mająca wypasione bajki i potrafiąca nieźle technicznie jeździć zdecydowała się na zakup nowego , często dużo cięższego roweru, z powodu systemu hamulcowego. I, mając w domu np 3, z czego tylko 1 ma tarczach wybierają do jazdy ten właśnie. A tereny bardzo wymagające kondycyjnie więce w teorii każdy gram coś znaczy. Okazuje się że w praktyce niewiele.