Powodzenia w poszukiwaniach i wracaj na szosę!
Jeżeli obowiązki służbowe pozwalają, to może pomyśl o zimowym wypadzie w jakiś ciepły kolarski rejon. Sam zmagałem się z brakiem motywacji, przez treningowe klepanie cały czas tych samych tras pod Wrocławiem. Wypad w jakieś nowe miejsce to może być dobry bodziec. Młynek ("Trenuj z Młynkiem") organizuje fajne wypady i zabiera ludzi z całej Polski. I w ogóle jest bardzo spoko gościem.
https://www.facebook...TrenujzMlynkiem